"Kluby" homoseksualne w seminariach, zakaz czytania książek. Pośmiertne wyznania Benedykta XVI

Opublikowano pośmiertne wyznania Benedyka XVI (fot. Ferraro Mimmo / depositphotos.com)
PAP / tk

Zmarły 31 grudnia zeszłego roku emerytowany papież Benedykt XVI napisał po rezygnacji ze swego urzędu, że w swojej ojczyźnie - Niemczech był celem "furii" i "słownych ataków" ze strony przeciwników. Wspomina o "klubach" homoseksualnych w seminariach i biskupach odrzucających tradycję katolicką.

We Włoszech ukazała się książka „Co to jest chrześcijaństwo”, która jest zbiorem nieznanych dotąd tekstów napisanych przez Josepha Ratzingera w okresie po jego ustąpieniu w lutym 2013 r.

Teksty opublikowane po śmierci Benedykta XVI

W przytoczonym w książce liście Benedykt XVI sam wyjaśnił, pisząc w maju 2022 roku: „Ten tom, który zawiera teksty napisane przeze mnie w klasztorze Mater Ecclesiae, ma zostać opublikowany po mojej śmierci”. Teksty powstały w jego rezydencji w Ogrodach Watykańskich, gdzie mieszkał przez prawie 10 lat.

DEON.PL POLECA

„Ja za życia nie chcę nic więcej publikować. Furia przeciwnych mi kręgów w Niemczech jest tak silna, że pojawienie się każdego mojego słowa natychmiast wywołuje słowny atak z ich strony” - wyznał emerytowany papież. „Chcę - dodał - oszczędzić tego sobie samemu i chrześcijaństwu”.

Benedykt XVI ujawnił również: “Byli pojedynczy biskupi i to nie tylko w Stanach Zjednoczonych, którzy odrzucali tradycję katolicką w jej złożoności, dążąc w swoich diecezjach do rozwoju rodzaju nowego, nowoczesnego katolicyzmu”.

Szkodliwe książki Benedykta XVI w Niemczech

“Może warto podkreślić fakt, iż w niemałej liczbie seminariów studenci przyłapani na czytaniu moich książek byli uznawani za nienadających się do kapłaństwa. Moje książki były ukrywane jako literatura szkodliwa i były czytane tylko w ukryciu” - napisał emerytowany papież.

Przywołując moment ogłoszenia swojej rezygnacji 11 lutego 2013 roku, przyznał, że był wtedy „wyczerpany”. „Nie miałem żadnego planu, co będę robić w nowej sytuacji. Byłem zbyt wyczerpany, by móc planować inne prace” - zaznaczył.

Jak wyjaśnił, po wyborze Franciszka wznowił powoli swoją pracę teologiczną. W książce znalazły się też słowa Benedykta XVI na temat problemu braku odpowiednego przygotowania w seminariach.

„Kluby” homoseksualne w seminariach

„W różnych seminariach powstawały ‘kluby’ homoseksualne, które działały mniej lub bardziej otwarcie i które, co jasne, zmieniły tam klimat” - napisał.

„W jednym z seminariów w południowych Niemczech kandydaci do kapłaństwa i kandydaci do duszpasterskich urzędów świeckich mieszkali razem. Podczas wspólnych posiłków seminarzyści byli razem z tymi pracownikami, którym towarzyszyły żony i dzieci, a w niektórych przypadkach także narzeczone. Taki klimat w seminarium nie mógł pomóc formacji kapłańskiej”- dodał.

Benedykt XVI podał też przykład biskupa, wcześniej rektora seminarium, który „obiecał seminarzystom pokazać filmy pornograficzne, przypuszczalnie z takim zamiarem, by uczynić ich odpornymi na zachowania sprzeczne z wiarą”.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kluby" homoseksualne w seminariach, zakaz czytania książek. Pośmiertne wyznania Benedykta XVI
Komentarze (5)
AW
~Artur Wojtkiewicz
25 stycznia 2023, 19:49
To jest w istocie niesamowite i straszne, że co prawda emerytowany, ale jednak były papież bał się opublikować swoich myśli w obawie przed krytyką.
TL
Teresa L.
24 stycznia 2023, 00:24
Mowa w artykule o klubach gejowskich w seminariach, a zaraz potem o tym, że kandydacji do kapłaństwa mieszkali ze swieckimi kandydatami do służby, że bywali z ich żonami i dziećmi. "Taki klimat w seminarium nie mógł pomóc formacji kapłańskiej." A dlaczego nie? Przecież właśnie kontaktu ze zwykłym świeckim światem potrzeba przyszłemu księdzu! Dlaczego to nie służy formacji kapłańskiej?
JW
~Jonasz Warszawski
25 stycznia 2023, 08:18
Hm, a słyszała Pani o klauzurze?
AS
~A. Szczawiński
25 stycznia 2023, 11:36
Kleryk musi nauczyć się być sam na sam z Bogiem w ciągłej modlitwie, uczyć się tej samotności i nabierać duchowej siły. Gdy narzekałem na trudy życia małżeńskiego, znajomy ksiądz odpowiedział: "Każdy samotny wieczór to dla nas wielki trud". Pobyt w seminarium zatem pozwala sprawdzić, czy odnajdę się w tej, świętej, samotności.
AZ
~Azz z
25 stycznia 2023, 22:56
Klauzura to w zakonie. Kleryk musi się też nauczyć żyć z ludźmi. W chrześcijaństwie jest miłość do Boga i do bliźniego, nie można aspektu relacji ludzkich odsuwać na daleki plan. Szczególnie, że kleryk to nie kandydat na pustelnika. Bedzie posłany do ludzi. Samotny tak naprawdę jest w jakiś sposób każdy. A kawaler czy panna w wieku dojrzałym podobnie jak ksiądz.