Biskup napisał książkę, która boli

(fot. shutterstock.com)

To nie są słowa jakiegoś antyklerykała ani publicysty zajadle atakującego Kościół. Napisał je katolicki biskup. Co więcej - polski biskup.

Nie często zdarza mi się czytać książki, które co chwila wzbudzałby we mnie skrajnie intensywne emocje - od złości na samego siebie i Kościół, po chęć natychmiastowego wdrażania w życie i dzielenia się tym, co przeczytałem.

"Najgorzej jest wtedy, kiedy kult wygląda jak barokowa fasada. Profesor Tazbir właśnie w taki sposób opisywał polską pobożność. Twierdził, że ona jest jak barokowy kościół, w którym najważniejsza jest wyzłocona fasada. Ale spójrzcie na to od tyłu... Nie ma na co patrzeć. Tacy jesteśmy. To, co widoczne, wymierne, u nas jest zawsze wspaniałe. Ale od kuchni wychodzi masa dziadostwa. Poczytajcie Pamiętniki Paska. Ostatni rozdział jest o tym, jak Pasek przez kilka dni był nieprzytomny, co nazwał "chorobą z przepicia". Tak się biedak schlał, że stracił przytomność na kilka dni. Kiedy się obudził - a była to wigilia któregoś ze świąt maryjnych - żona chciała mu dać zupę na maśle, a wtedy on się oburzył, że mu w dzień postu taką zupę daje. Post trzeba zachować! To, że się spił do nieprzytomności, to nie problem - tego nikt nie widzi, ale post trzeba zachować, bo to widzą wszyscy i co powiedzą? Taka jest polska pobożność."

To nie są słowa jakiegoś antyklerykała ani publicysty zajadle atakującego Kościół. Napisał je katolicki biskup. Co więcej - polski biskup. Nazywa się Grzegorz Ryś. W jego najnowszej książce "Wiara z lewej, prawej i Bożej strony" takich myśli jest mnóstwo. Nie znaczy to wcale, że jest to publikacja, w której biskup znęca się nad Kościołem w polskim wydaniu i tylko komuś dokopuje. Pada w niej wiele ostrych sformułowań, ale nie mają one na celu atakowania jakiegoś konkretnego środowiska. Są to po prostu bardzo radykalne (w znaczeniu ewangelicznym) komentarze do fragmentów Słowa Bożego.

Nie jest też tak, że w książce nie znajdziemy nic pozytywnego. Czytając kolejne rozdziały, odnosiłem wrażenie, że nieprzyjemna diagnoza naszej rzeczywistości, to środek, który ma nas doprowadzić do przyjęcia prawdy o nas samych, po to, żebyśmy mogli zrozumieć, gdzie są nasze problemy. Bez tego bolesnego etapu nie zrozumiemy przyczyn kryzysów Kościoła i nie doświadczymy Boga, który może nam pomóc z tego całego bagna wyjść.

"Wspólnota w Kościele jest nam zadana, my jej nie tworzymy, my musimy do niej dorastać. Skoro wiara jest osobistym spotkaniem z Bogiem, to po co nam Kościół? Ten Kościół, który jest pełen takich samych grzeszników jak ja sam? Nieważne, czy jesteś w samym środku Kościoła, czy też nie znajdujesz dla siebie miejsca nawet na jego obrzeżach. Dzięki tej książce spotkasz Jezusa i dotkniesz Kościoła. W tekstach biskupa Grzegorza Rysia rozpoznasz Kościół, który Cię boli, ale też Boga, który na każdy nasz ból ma lekarstwo. To nie jest hurraoptymizm, to obietnica: zrozum Chrystusa, by zrozumieć Jego Kościół. A wtedy znajdziesz w tej konkretnej wspólnocie miejsce dla siebie". Notka od wydawcy zamieszczona na tylnej okładce nie jest tanim chwytem marketingowym. Ta książka czytana uważnie,  może pomóc w nawróceniu (czyli zmianie myślenia) wielu osobom.

Słowa biskupa Grzegorza Rysia powinny nas zaboleć. Ten ból jest potrzebny każdemu z nas. Kościelnym konserwatystom i liberałom, młodym i starszym, świeckim i duchownym. Bez ciągłego mierzenia się z naszą niewiarą w obietnice, które składa nam Bóg w swoim Słowie, nigdy nie doświadczymy odnowy Kościoła. "Wiara z lewej prawej i Bożej strony" jest doskonałym materiałem wyjściowym do codziennego otwierania się na nowo i zapraszania Ducha Świętego do naszych wspólnot oraz do budzenia często wątpiących (albo wręcz przeciwnie - zbytnio pewnych siebie i zatwardziałych) serc.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Biskup napisał książkę, która boli
Komentarze (119)
DT
denerwujące tokeny
25 września 2014, 11:41
Nie przekonał mnie artykuł do książki. Jego język ociera sie o bełkot, by momentami być blisko sedna. Sam autor artykułu zdaje się mieć parcie na szkło. Jeżeli gdzieś się nawinie wskazana pozycja to może przewertuję. Ze strachu przed kim te nieczytelne tokeny wprowadziliscie?
A
Arturo
24 września 2014, 11:20
Czy to nie piękne jednak? Ów Pasek, spił się jak świnia (które nie piją - jakby co) ale gdy oprzytomniał i wiedział, że dzień postu - zachował go. Nie dla ludzie przecież - zupy nie jadł na rynku. Dla Pana Boga. Czyż nie?
O
Ogorek
23 września 2014, 10:31
Książki nie przeczytam. Dodam, ze głównym powodem jest zachwalanie jej przez wroga Kościoła, Piotra Żyłkę, z dysydenckiego Deonu. Dlaczego? To proste. Gdy Michnik zachwala jakieś książki to wiadomo, ze chodzi o niszczenie moralności, zdrowia, pochwałe homozboków i wszelkich dewiacji seksualnych.  Gdy Żyłka zachwala jakieś książki to wiadomo, że chodzi o niszczenie wiary i Kościoła. Michnik nie potrafi inaczej, i Żyłka tez nie.
P
piw
23 września 2014, 11:22
Trafne słowa! A Żyłka pewnie dumny że go z Michnikeim porównują ;-)
M
misjonarz
24 września 2014, 11:16
No to "armata", Chryste Zbawicielu, który uratowałeś Piotra na morzu, wybaw mnie mocą Krzyża  i zmiłuj się nade mną. Przez znak Krzyża świętego wybaw nas. Boże nasz, od naszych nieprzyjaciół. Przez Twój Krzyż zbaw nas, Chryste Odkupicielu, który umierając, pokonałeś naszą śmierć, a powstając z martwych, przywróciłeś nam życie. Twój Krzyż  wielbimy, o Panie, wspominamy Twoją chwalebną Mękę. Zmiłuj się nam nami, któryś za nas cierpiał rany. Uwielbiamy Cię, Chryste, i błogosławimy Tobie, bo przez swój Krzyż  świat odkupiłeś. Wielbimy Krzyż  Twój, Panie Jezu, wysławiamy Twoje święte Zmartwychwstanie, bo przez drzewo Krzyża przyszła radość dla całego świata.
S
strada
24 września 2014, 17:48
Dla mnie Ty jestes wrogiem Kościoła
P
piw
24 września 2014, 17:58
w kogo skierowany ten egzorcyzm?
M
Madgalena
24 września 2014, 18:19
Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen
M
misjonarz
24 września 2014, 18:30
Lepiej zrobisz "braciszku", jak się "otworzysz przed nami" i opowiesz nam co nieco o swoim dzieciństwie. Opowiedz o swoim ziemskim ojcu, jego relacjach do swojej żony, jego traktowaniu Ciebie, (was - jeżeli miałeś rodzeństwo). Opowiedz, co cię bolało, co upokarzało a co było dla Ciebie pocieszające.
S
senior
24 września 2014, 20:48
Czy niejaki  Ogórek jest członkiem Kościoła Katolickiego, czy też jakąś płatną wtyką?
S
strada
25 września 2014, 15:45
Książki nie przeczytasz, bo jest zbyt trudna dla Ciebie. A jesli uważasz, że Deon jest desydencki i ciągle to trąbisz, to po co tu wchodzisz? Płaci Ci ktoś za takie bzdury, co wypisujesz?
A
ania
22 września 2014, 21:26
Ludzie, skąd w Wad tyle jadu? Czyż to nie portal dla wyznawców Jezusa????? ZABŁĄDZIŁAM?
P
piw
22 września 2014, 22:57
A jak Pan Jezus wywalał kupców ze świątyni to też widziałaś tam tyle jadu? Ja bronię świętej wiary katolickiej i Świętego Kościoła Rzymskiego przed zniewagami i zbezczeszczeniem przez ludzi pokroju pana Żyłki, szukających tylko własnej popularności. Bo Kościół to Oblubienica Chrystusa.
D
dd
23 września 2014, 10:48
Jezus ich wyrzucał a papieże znów sprowadzili. Więcej wymyślili nowe rodzaje handlu.
P
piw
23 września 2014, 11:21
ten aktualny sprowadza całe hordy
24 września 2014, 09:47
Aż chciałoby się powiedzieć ,,chroń nas Panie przed takimi obrońcami, z wrogami sobie poradzimy"
P
piw
24 września 2014, 17:59
oczywiście chodzi o obroców pokroju p. Żyłki
24 września 2014, 18:27
Chodziło mi oczywiście o Ciebie bo to Ty kreujesz się na obrońcę Kościoła. Proszę więc odpuść :)
SP
STOP promocji satanizmu
22 września 2014, 16:53
Zaprotestuj przeciw satanistycznym koncertom Behemotha! Zaprotestuj przeciwko bluźnierczym koncertom pseudoartysty Adama Darskiego "Nergala". Jego ostatnia płyta, o znamiennym tytule "Satanista", ma być promowana koncertami w 8 polskich miastach. Nie możemy do tego dopuścić. Musimy działać zanim będzie za późno! Podczas koncertów dochodzi do promocji zła, przemocy oraz nienawiści do Boga i ludzi. Biorą w nich udział przede wszystkim osoby młode, szczególnie podatne na rozmaite wpływy, sugestie i mody. Podpisz protest: [url]http://www.protestuj.pl/nie-dla-bluznierczych-koncertow-behemotha-,25,k.html[/url] W Internecie ruszyła akcja protestacyjna przeciwko bluźnierczym koncertom satanistycznej grupy Behemoth, której filarem jest Adam Darski, zwany również „Nergalem”. Jeśli nie chcesz, by w październiku – miesiącu różańca świętego – doszło w naszym kraju do profanacji, dołącz do akcji! [url]http://www.pch24.pl/zaprotestuj-przeciw-satanistycznym-koncertom-behemotha-,25559,i.html[/url]
P
piw
22 września 2014, 22:59
nie protestować tylko dialogować, dzielić się refleksjami, ubogacać nawzajem :-) Taki jest kościół posoborowy. A Szatan ubrał ornat i na mszę dzwoni.
JC
Jezus Chrystus
22 września 2014, 10:44
Plują sobie z gęby do gęby, zaraz poznać, że moi uczniowie.
P
piw
22 września 2014, 10:35
Posoborowy bełkot i dno. Ryś robi wszystko zeby zaistnieć bo liczy na stanowisko metropolity krakowskiego. Czeam aż zacznie rozbierać barokowe ołtarze i postawi styropian albo sklejkę. Ale chyba książka słabo idzie że pan Żyłka tak zachwala.
N
Neon
22 września 2014, 14:25
Dzisiaj w Brewiarzu (w modlitwie południowej)jest czytanie: Każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu. Gniew bowiem męża nie wykonuje sprawiedliwości Bożej. Jeżeli ktoś uważa się za człowieka religijnego, lecz łudząc serce swoje nie powściąga swego języka, to pobożność jego pozbawiona jest podstaw. (Jk 1, 19-20. 26).
P
piw
22 września 2014, 14:37
i co w związku z tym?
N
Neon
22 września 2014, 14:58
Musze bardziej powściągnąć swój język.
22 września 2014, 08:40
Fasadowość i dziadostwo… Biskup w książce powołuje się, co autor artykułu podkreśla, na pamiętniki Paska – XVIIw. Mamy wiek XXI. Może więc o taj współczesnej (a nie barokowej) fasadowości coś można by przytoczyć w artykule. Przykładowo – młodzi zakonnicy, co wielokrotnie zapewne usłyszeli już o tym, iż lewa ręka ma nie wiedzieć, co czyni prawa, a bez żadnego problemu chwalą się w internecie swoja jałmużną. Albo inni, co propagują modlitwy na rogach ulic (choćby tzw. Msze dla mężczyzn, albo wiele (anty)dzieł ewangelizacyjnych) i robią to celowo, aby ludzi ich widzieli. Przecież każdy słyszał po wielokroć o „swojej izdebce”. A fasadowość miłości każdego bliźniego? Tej takiej praktycznej, codziennej w pracy, szkole, urzędach sklepach, na ulicach czy nawet w kościołach. Ale jest nadzieja na poprawę – wystarczy zmienić przykazania kościelne, czy zmiękczyć Dekalog. I wtedy tę fasadowość katolicyzmu pięknie można przypudrować słowami o (skąd innym fasadowym) miłosierdziu. Choćby w stosunku do tych, co rozłączają nierozłączne lub znoszą "zbędne" posty (bo i tak nikt ich nie przestrzegał w odróżnieniu od cytatu z Paska)
1
1111111111111111111111111
22 września 2014, 14:42
Z tym manipulowaniem dekalogiem to ostrożnie bo już kiedyś sprobowano i wystarczy
K
Kacha
22 września 2014, 22:03
Mow za siebie, ja przestrzegam postow i w czasie zakazanym stronie od zabaw. Wielu moich znajomych tez.  Jesli zlo sie tak bardzo promuje, jest tak glosne to o dobrych rzeczach tez trzeba mowic.  Zazdroscisz blizniemu, ze chce robic cos dla blizniego i to widac? Dobro musi byc widoczne, za duzo jest slepcow i trzeba im to pod nos podstawic.  A Paska zostaw w spokoju, natura ludzka jest niezmienna, warcholy byly i beda, tylko sie zmieniaja zewnetrzne 'dekoracje'.
23 września 2014, 08:11
"Jesli zlo sie tak bardzo promuje, jest tak glosne to o dobrych rzeczach tez trzeba mowic.  Zazdroscisz blizniemu, ze chce robic cos dla blizniego i to widac? Dobro musi byc widoczne, za duzo jest slepcow i trzeba im to pod nos podstawic." To przeczytaj sobie MT 6.2-4
A
aga
21 września 2014, 23:33
Dogmaty i sakramenty KK są niezgodne z Pismem Świętym, dlatego w Kościele Rzymsko-Katolickim to raczej działa szatan, a nie Bóg. http://nawroceni.blogspot.com/
J
Jacek
22 września 2014, 01:19
Aga, od dwoch tysiecy lat legion teologow martwi sie by nauka Kosciola byla zgodna z Pismem Swietym, a ty tak sobie "niezgodne". To niepowazne.
K
Kacha
22 września 2014, 22:04
Nie wiem co bierzesz, ale stanowczo odradzam, bo bredzisz.
T
trzeźwy
21 września 2014, 21:13
Autor wyszydza obłudę pijaka. A może trzeba od czegoś zacząć np od postu bo z zatrucia nic nie przechodzi.Religijność barokowa ? Mnie bogate szaty hierarchów  nie rażą, oddają szacunek należny Bogu. Dobrze jest uderzać się we własne piersi w złości na siebie za swoje grzechy.
P
picassojerzy
21 września 2014, 22:36
A mnie barok przeszkadza a pomaga strzelisty gotyk. Mnie zachwyca prostota św. Franciszka. Nie o to chodzi. Chodzi o to by będąc wierny tradycji umiec stale na nowo odczytywać Ewangelię. Stale sie nia zachywycać i głębiej ją rozumieć. Odsyłam do wspaniałych rekolekcji Ojca Szustaka który właśnie wspanile odczytuje Ewangelie
J3
jasiek 3
21 września 2014, 16:42
Żyłka bardzo dba o siebie i kolejny już raz cenzuruje - żeby się nie podpinał pod bp. Rysia bo biskupowi znanemu i szacownemu nie potrzeba promocji i reklamy najemnika deonowego Żyłki. To Żyłka potrzebuje takich znanych i dobrych nazwisk aby promować siebie. Często to robi.  Żenada. I przez to cenzuruje sie na deonie? Nie wolno na to zwracać uwagi? To nic nie da. Fakty są jakie są
P
picassojerzy
21 września 2014, 21:50
Widzę że niektórzy w tym Pan macie obsesje na punkcie Autora i Deona. Jakież to fakty sa jakie są ? Autor napisał dobrą recenzję Bp. Rysia i tyle. Co nie wolno napisać ? Deon nie może promowac książki biskupa ?
Z
zaciekawiony
21 września 2014, 16:39
Czy katolik może nieustającym "dialogiem" i "otwartością" na świat, a zamykając się na wolę Bożą współtworzyć kulturę idiotów ? I być tej kultury orędownikiem ? [url]http://www.youtube.com/watch?v=SqmUy1PWKDo[/url]
P
picassojerzy
21 września 2014, 22:20
Kto inny jak JPII był wielkim orędownikiem dialogu ? Kto mówi o zamykaniu na wolę Bożą ? Mylicie dialog ze zgadzaniem sie na inne poglady. Dialog jest koniecznością. Im lepiej poznajemy drugiego człowieka tym lepij potarfimy do tego drugiego człowika dotrzeć. Docieramy by pokazać drugiemu wielkośc miłości Chrystusa. Wymagającą miłość, ale miłość pełną miłosierdzia
N
n
22 września 2014, 00:09
Ależ to co robi p. Żyłka nie tylko tym artykułem doskonale wpisuje się w kreację kultury idiotów. Tutaj z jakiegoś skrajnego wyjątku tworzy kolejny raz kłamliwą regułę przyczyn kryzysu w Kk. Przecież to jest durnota. Zupełnie jak z lewackim hasłem księży pedofilów. No i może ktoś wreszcie poda jakieś wymierne efekty tego lepszego docierania do drugiego człowieka dialogiem ! Bo wygląda to raczej na typowe medialne bicie piany w myśl zasady, że tysiąc razy powtórzone kłamstwo staje się prawdą.
P
picassojerzy
22 września 2014, 00:27
Co Ty opowiadasz ? Jaka kulturę idiotów opisuje zgodnie z prawdą książkę Bp. Rysia piękną książkę. Jakie bicie piany to JP II do dialogu dążył co Ty opowidasz jakie bicie piany trzeba rozumieć ludzi i świat. Księżą pediofle no niestety i tacy są. Przyniesli ból Kościołowi o jakim kłamstwie Ty piszesz ?
C
coli
22 września 2014, 01:10
ew. pretensje do Żyłki za tendencyjne potraktowanie (zmanipulowanie) książki Bp. Rysia
N
Neon
21 września 2014, 14:58
Ciekawe jest to, że jak przeczytałem tę książkę, to BOLI mnie, bo siebie widzę jako grzesznika a nie innych jako grzeszników. Chciałbym podziękować Bp. Rysiowi (znanemu jako Rysiu) za tę książkę.
N
Neon
21 września 2014, 14:59
Zresztą książka jest pisana trochę językiem Neokatechumenatu.
E
eva
21 września 2014, 16:49
No to dziękować trzeba wprost biskupowi a nie przez deon czy najemnego dziennikarza. To chyba nawet niezyt stosowne Nie masz namiaru na biskupa - to poszukaj a nie udawaj że to podziękowanie jest należne za pomocą deonu pod reklamą Żyłki (co to niby prowadzi ? - same dzieła dysydenckie ?)
N
Neon
21 września 2014, 19:15
Dziękując publicznie wyrażam swoja aprobatę dla wydania książki. A że akurat tutaj jest artykuł Pana Żyłki to przypadek. Nie mam gdzie napisać o tym, że książka jest fajna.
P
picassojerzy
21 września 2014, 22:28
Eva czyżby kolejna chora z niechęci do Deonu osoba ? Napluć na Deon, za co za to że istnieje i pomaga chrześcijanom w rozumieniu wiary i świata ?
S
strada
22 września 2014, 12:37
Lecz się....
EM
Elka M.
21 września 2014, 13:52
Dzięki Piotrek za ten tekst, zachęciłeś mnie do kupienia tej książki! Najtrudniej zmienić się swoje myśłenie. "Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe." Rz 12,2
N
Neon
21 września 2014, 14:53
Biskup Ryś nie jest pierwszym co pisze w ten sposób. W swoich książkach Bp. Kiernikowski też pisze w podobnym duchu. Kiedyś ks. Alfred Cholewiński napisał kilka książek: np. ABC Chrześcijaństwa. Proponuję poczytać: http://mateusz.pl/ksiazki/abc/
E
eva
21 września 2014, 16:50
Jakby nie Piotrek to naprawdę nikt by nie słyszał i nie czytał bp. Rysia ? Żenada
K
Kasia
22 września 2014, 07:54
Nie nikt, ale ja też akurat tutaj na informację o tej książce trafiłam - to chyba dobrze?
EM
Elka M.
23 września 2014, 23:46
Tak po ludzku patrząc, po prostu ciekawa byłam co jest w środku... bp. Ryś jest the best i modlę się w jego intencjach :)  Błogosławię wszystkim, którzy czytają deon, którzy komentują i szczególnie tym którzy zajmują się tym portalem. Dziękuję Ci Panie za Twoje słowo i za Twoje dzieło : "Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczniejsze i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny..." Hbr 4,12 Takie moje mini świadectwo: Jakiś czas temu podjęłam decyzję, że nie chcę śledzić losów osób sławnych, czytać plotek(często kłamst), które pojawiały się na różnych znanych stronach internetowych. Miałam wrażnenie, jakbym była tym zarzucana. Jako osoba wierząca nie chciałam i nie chcę w tym uczestniczyć a tym bardziej żyć.  Miałam takie pragnienie, żeby zaistniała taka strona z której będę mogła zaczerpnąć coś wartościowego, coś co pomoże mi dowiedzieć się o tym co się dzieje na świecie, w kościele, gdzie będę mogła poczytać o ważnych sprawach i czegoś się nauczyć. W bardzo krótkim czasie od mojej modlitwy pragnienia, natrafiłam na tę właśnie stronę. I teraz kieruję swój czas i wzrok Ku lepszemu. pozdrawiam  
Z
Zaciekawiony
20 września 2014, 23:24
"Najgorzej jest wtedy, kiedy kult wygląda jak barokowa fasada. Profesor Tazbir właśnie w taki sposób opisywał polską pobożność." Bazylika św.Piotra w Watykanie ma barokową fasadę.
ON
otwarta na Żyłkę
21 września 2014, 00:01
Zburzyć i zrównać z ziemią
E
ech:)
22 września 2014, 23:17
Oj ty to chyba czytać nie umiesz skoro porównanie przytaczasz jako fakt oczywisty. Do ciebie to trzeba dosłonie, łopatologicznie bo inaczej to jak z tymi kozakami w lesie, gdzie gość chwali się co znalazł i wymienia, podgrzybki, parę maslaków i dwa czerwone kozaki. a kolega na to, a były chociaz od pary? A może jeszcze inaczej. Gdy ktoś ci mówi, że np w twojej rodzinie ktoś zamiata wszystkie brudy pod dywan i co? Biegniesz dojego domu i sprawdzasz jakie to brudy i pod którym dywanem?? Dowcipnym też trzeba umieć być.
F
fk94
20 września 2014, 21:21
Jestem człowiekiem wierzącym, ale czytając komentarze niektórych z Was, uważacie, że KK to święta krowa i nie można słowa powiedzieć, bo wtedy jest się lewakiem. Kościół czyli MY szybciej się uzdrowi gdy stanie w prawdzie. To 1 krok. Ja dołożyłbym do tego wychodzenie księży z konfesjonałów i częstsze spowiadanie, to boli że księiża poświęcają na to tak mało czasu, szczególnie podczas tej szarej codzienności gdy człowiek potrzebuję oczyszczenia! Krok 2 Wychodzenie Kościoła ze swoich bram i murów, otwieranie Parafii na noc, aby móc czuwać przed Najświętszym Sakramentem. Kościół czasem przypomina mi skostniałą instytucję a nie dom w którym mogę czuć się kochanym. Krok 3 Wspólnoty Młodzieżowe które  powinny być w każdej parafii, aby młodzież nie uciekała, tylko została w KK. Krok 4 NAJWAŻNIEJSZY  POWINIEN BYĆ JEZUS CHRYSTUS, A NIE PRYWATNE KARIERY DUCHOWNYCH. Przepraszam każdego co może zgorszyć moja wypowiedź, ale denerwują mnie bezkrytyczni ludzie którzy robią z KK świętą krowę. Trzeba stanąć w prawdzie!
N
n
20 września 2014, 23:18
Otóż problem w tym, że to właśnie ludziska często kombinują jak by tu tą świętą krową zostać poprawiając nieustannie Kk na swój, a nie Boży obraz i podobieństwo. Wystarczy choćby poczytać niektórych autorów na deonie. Otóż to właśnie. NAJWAŻNIEJSZY  POWINIEN BYĆ JEZUS CHRYSTUS, A NIE PRYWATNE KARIERY LUDZI W TYM DUCHOWNYCH.
A
Allik
20 września 2014, 23:46
Wychodzenie z konfesjonałów i częstsze spowiadanie? Jedneo drugiemu przeczy.
M
Magdalena
21 września 2014, 13:42
Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje! Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień.
M
Magdalena
21 września 2014, 14:06
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.
W
wp
20 września 2014, 20:33
znaczy biskup napisał to co lewakom z deonu pasuje
P
picassojerzy
21 września 2014, 21:53
Jakim lewakom ?!! Chrześcijanom. Tylko stać cię  na przypinanie głupich łatek ?
AC
Anna Cepeniuk
20 września 2014, 20:11
Bardzo dziękuję panie Piotrze za napisanie tego tekstu... podzielenie się swoją refleksją dotyczącą książki.... Uważam za bardzo pozytywne to, że właśnie sam biskup pisze o tych trudnych sprawach.... Przynajmniej jest "diagnoza" kogoś kompetentnego i znającego prawdziwą sytuację w kościele..... A skoro jest "diagnoza" - to jak w każdej chorobie pierwszy krok do "leczenia" i "uzdrawiania".....
20 września 2014, 20:29
Diagnoza oznacza rozpoznanie konkretnej choroby/chorób pacjenta, a nie przyznanie racji pacjentowi, że go boli.
AC
Anna Cepeniuk
20 września 2014, 21:23
Ma pan rację.... Czy coś pana boli?
21 września 2014, 10:18
Owszem - grzeszność i słabość
AC
Anna Cepeniuk
21 września 2014, 11:01
Własna?.... Czy innych?...
21 września 2014, 20:02
Effa, dobre pytanie:)
21 września 2014, 23:22
Własna. Innych przede wszystkim bezmyślność.
AC
Anna Cepeniuk
22 września 2014, 17:10
Dziękuję za odpowiedź... i szczerość....
22 września 2014, 23:44
Prosze bardzo
DP
Do Piotra Zylki
20 września 2014, 18:59
Zmywają ci głowę, Piotrusiu, nie ma co. Ale nie przejmuj sie. Osobiście twardo za toba stoję. Dobrze ci z oczu patrzy, tzn sprawiedliwie i co mówisz to prawda. Tylko to wszystko jak grochem o ścianę. A wiesz czemu? Bo założeniem polskiego Katolicyzmu jest: CO NIE KATOLICKIE TO ZŁE. Bo nie otworzymy sie na Platona. Sokratesa czy Junga, o Lao Tse i Buddzie nie wspomnę , bo NIE KATOLICKIE. Nie jesteśmy ciekawi co inni maja do powiedzenia, chyba, ze wzięli to z Biblii. Kisimy sie w tym samym sosie od wieków. Jak kazirodcze małżeństwa w odizolowanej wiosce, bez napływu świeżej krwi. Steve Jobs tez pewnie zły, bo był praktykujących buddystą. Facebook twardo stoi za homoseksualnym małżeństwem wiec sam diabeł, akupunktura, joga nawet aromaterapia, zło, zło, zło. TYLKO MY DOBRZY. Serdecznie pozdrawiam, Piotrusiu, i odwagi życzę. A nóż widelec.
J
jasiek
20 września 2014, 19:05
Jaki deon taki najemnik deonowy Żyłka i taki powyższy komentarz do Żyłki z gratulacjami. 
Z
Zoltan
20 września 2014, 19:42
Jasiek, a z Facebooka korzystasz? Zaprzeczyć nie mozesz. A wiesz ze Facebook w Ameryce daje pieniądze na wszelkie akcje wspierające homoseksualne małżeństwo. I to duże pieniądze. I jak to sie ma do twoich katolickich wartości? Jak to sie ma do "moralności" księży z Papieżem włącznie, którzy są na "grzesznym " Facebooku? Wiec nie pluj na czyjeś poglądy  bo......resztę sam sobie mozesz dospiewac.
20 września 2014, 19:54
Bóg jest Prawdą nie implikuje wierzący Weń znają/posiadają Prawdę, tak samo jak Bóg jest Dobry i postępuje wyłącznie dobrze nie implikuje wszyscy wierzący Weń są dobrzy i postępują wyłącznie dobrze. Pomieszanie porządków.
Z
Zoltan
20 września 2014, 20:13
Zgoda, ale to nie znaczy, ze wierzący powinni sie ograniczyć tylko do Biblii, tak jak czynienie dobra nie ogranicza sie do czynienia go tylko na własnym, chrześcijańskim podwórku. Czytajmy absolutnie wszystko, Buddę i Sartra, Kanta i Lenina a nawet Hitlera. Tylko w ten sposób możemy dokonać świadomych wyborów. Nigdy byś tak pięknie nie wykształcił swojego języka (i inteligencji) bazując na jedynie " chrześcijańskiej" literaturze. Chyba, ze sie mylę ;)
S
Szczery
20 września 2014, 20:17
Bo katolicy są tolerancyjni i postępowi, a genderowe lobby zacofane i nietoleracyjne. Nawet szef Firefoxa padł ofiarą tych faszystów.
20 września 2014, 20:18
Osobiście nie znam żadnego chrześcijanina, który dostrzegając 'panę' w kole klęka i modli się o cudowną naprawę koła zamiast udać się do wulkanizatora. Katolicy nie są Amiszami, którzy stanęli w pewnym punkcie czasu/wiedzy i wszystko co pojawiło się poza tym punktem apriorycznie odrzucają.
Z
Zoltan
20 września 2014, 20:55
Zgoda, z postępem techniki to my problemu nie mamy. Ale jak już słyszymy o " duszy swiata" to..... No chyba, ze nie czytujesz komentarzy po tym jak Deon mruknie coś na temat Junga.
H
housewife
20 września 2014, 21:13
Osobiście nie znam żadnego chrześcijanina, który dostrzegając 'panę' w kole klęka i modli się o cudowną naprawę koła zamiast udać się do wulkanizatora. A wie Pan co kiedyś zrobiłam? Podczas prania coś wysiadło w pralce i nie przestawała nabierać wody. Po kilkakrotnych bezskutecznych próbach, polegających na wypuszaczaniu wody i  ponownym włączaniu, w desperacji położyłam na pralce medalik św.Benedykta, uklękłam i pomodliłam się o pomoc, żeby chociaż dokończyć to pranie. I nie dość, że w następnej próbie pralka "zaskoczyła", to jeszcze wiele lat mi służyła bez żadnych napraw. :D. Chwała Panu!
Z
zaciekawiony
20 września 2014, 22:57
czyli co ludzkie nie powinno Ci być obce. Znaczy, że syfa pewnie już miałeś. Albo masz - bo wybrałeś?
21 września 2014, 10:19
Oj to proste wytłumaczenie - medalik spowodował zakłócenie pola magnetycznego, które odpowiednio dostroiło układy scalone ;)
JB
jasiek bis
21 września 2014, 10:25
Jaki deon taki najemnik deonowy Żyłka i taki powyższy komentarz. Żyłka podpina się pod bp. Rysia i myśli że to on Żyłka promuje biskupa. Podpinanie pod znane i szacowne osoby to metoda Żyłki. Żenada
S
strada
21 września 2014, 13:08
ALE ty nudzisz.... Tylko ta zmaina nicków jest ciekawa. Ps. czemu nadal czytasz Żyłkę??? Nieustanjnie, cokolwiek napisze.....
S
strada
21 września 2014, 13:14
Nie uważam, że -aby być mądrym- trzeba przeczytać też wszytsko, co głupie, żeby mieć rozeznanie. Mądrość bowiem potrafi wybierać. Trucizny się nie łyka, by ją odróżnić od lekarstw. Tak samo nie uważam, że- aby byc dobrym, trzeba równiez wcześniej czynić wiele zła, by sie przekonać, że dobro jest lepsze.  A co do inteligencji.... dzieła Hitlera jej nie wykszytałcą..... Popieram natomiast sięganie do innej literatury. Dobrej. 
N
Neon
21 września 2014, 14:45
Prawa fizyki też stworzył Pan Bóg.
Q
qxo
21 września 2014, 16:43
Ktoś ma wiedzę matematyczną. Może wysłuchać co ktoś inny ma do powiedzenia, ze 2 plus 2 jest 3, 9. Może wysłuchać, że w czasoprzetsrzeni mgłąwicy galaktycznej w minus 230000000 st C taki wynik jest prawdopodobny. Matematyk jednak wie na bazie doświadczeń, że na ziemi 2 plus 2 jest 4. Lubię poznawać inne religie. Mocno sie o nie otarłem. Lubię posłuchać bezdomnego alkoholika co mu z nosa leci i pachnie tak sobie. Nie jestem lepszy od niego. Nie znaczy, że przyjmę jego sposób bycia i pachnięcia.
A
autostrada
21 września 2014, 16:44
A to deon jest dla samych swoich, tu nie ma otwartości polecanej przez deon tylko mentalność Kalego?
CN
charta non erubescit
20 września 2014, 16:47
Pan Żyłka wychodzi z GWnianego założenia, że najlepiej jest generalizować jakieś wyjątki po wnikliwych inspekcjach wychodka. Bo wtedy można bardzo skutecznie wylać dziecko z kąpielą. A że sam się przy tym utytła? Widać lubi. De gustibus non est disputandum.
jazmig jazmig
20 września 2014, 16:47
Post trzeba zachować! To, że się spił do nieprzytomności, to nie problem - tego nikt nie widzi, ale post trzeba zachować, bo to widzą wszyscy i co powiedzą? Taka jest polska pobożność." Papież Franciszek wielokrotnie mówił, żeby nie obmawiać bliźnich, a p. Żyłka nie żałuje sobie! Żeby on przynajmniej jeszcze trochę pomyślał, ale to już zbyt wiele, jak na niego. Kto miałby widzieć, co jadł w domu Pasek, poza Panem Bogiem i najbliższą rodziną? A Żyłka już wie, że ten post, to na pokaz. Chęć zachowanie postu dobrze o Pasku świadczy, a jaka jest polska pobożność, to niech Żyłka i jemu podobni nie oceniają, jeżeli nie mają porządnych badań socjologicznych w tej materii. To, że Żyłka na pokaz pości, wcale nie oznacza, że podobnie czyni większość Polaków
DJ
do jazmig
20 września 2014, 17:59
Ale to cytat z bp. Rysia a nie P. Żyłki :) TO BYŁ PRZYTOCZONY CYTAT! :)
WR
wicie, rozumicie
20 września 2014, 16:08
Dobrze że autor na samym początku nas uprzedził że nie jest to cytat z jakiegoś ideologicznego kursu wojującego palikota. To bardzo znamienne jest, to konsekwentne leczenie poprzez ciągłe, jak w przypadku Żyłki, dawkowanie trucizny. Ano po trupie Kościoła do nowego, wspaniałego świata. Jak powiedział wiecznie żywy tow. Stalin: " Walka klasowa zaostrza się w miarę postępów komunizmu". Jak widać tow. Żyłka pomny tych wiekopomnych słów wzmaga swoją działalność w której wyraźnie wskazuje mieszkańców Katolickiej Polski jako wroga klasowego internacjonalistycznej komuny nowego porządku świata.
M
My
20 września 2014, 15:24
Święty Kościół grzesznych ludzi. Dzięki Ci Panie, że nas do Kościoła zapraszasz i dajesz pasterzy, którzy potrafią powiedzieć i tę bolesną prawdę.  Każdy z nas ma coś do poprawienia w sobie i na swoim podwórku. Więc do dzieła! :)
J
JJ
20 września 2014, 15:04
No tak, dzisiaj niektórzy katolicy z "kościoła otwartego", a jak widać nawet ..., wypowiadają się jak antyklerykałowie:  o tempora, o mores. Nie ma w zacytowanym fragmencie miłości, próby zrozumienia, jest po prostu schematyczny atak, tak typowy dla KO. KO ma jednego wroga, jest nim polski katolicyzm. Książki na pewno nie przeczytam, a biskupowi Rysiowi chciałbym przypomnieć słowa Papieża Franciszka skierowane do polskich biskupów podczas wizyty ad limina: to zaszczyt służyć takiemu Narodowi. Można je znaleźć na Deonie. Wyobrażam sobie skrzywione twarze redaktorów, kiedy zamieszczali notkę z tego spotkania. A biskupom afrykańskim papież ostatnio przypominał, że to duchowni są dla ludu, a nie lud dla duchownych. Jeśli komuś wszystko tak nie odpowiada, to przecież może sobie poszukać bardziej odpowiedniego kościoła lub bardziej odpowiednich wiernych ... w innym kraju. Albo po prostu innego kraju - świat stoi otworem. Byłoby to przynajmniej uczciwe rozwiązanie.
M
My
20 września 2014, 15:25
Uważasz, że jesteśmy świętym narodem? Ja tam myślę, że do ideału nam daleko. Przynajmniej mnie.
J
JJ
20 września 2014, 16:40
Mi (;)) również. Nikt z nas nie jest bez grzechu. Jednak nie o to chodzi. Chodzi o postawę pewnych środowisk, o frontalne ataki na polskość, polski katolicyzm i wszystko co, polską tożsamość stanowi. Każdy naród ma swoją tożsamość, swoje zwyczaje, historię i kulturę. W żadnym kraju, tożsamość narodowa nie jest tak deprecjonowana i niszczona, trzeba użyć tego słowa, jak w Polsce. Filmy teypu Pokłosie, albo ten nakręcony ostatnio przez Sztura nie powstałyby nigdzie indziej, a jeśli nawet, to re żyser i aktorzy musieli by sobie poszukać innego zajęcia. Te frontalne ataki i tzw. pedagogika wstydu niczego na lepsze nie zmienią. Zresztą tak naprawdę nie taki jest ich cel. Te ataki skutkują utratą wlasnej tożsamości, kultury i religijności. Na ich miejsce wchodzi pustka duchowa, która potem ludzie wypełniają zabawami, alkoholem, seksem, ... Nic nie znosi pustki, a miejsce dobra zajmuje zło. Zresztą w teologii chrześcijańskiej definiuje się je jako brak dobra. Jako chrześcijanie mamy obowiązek przeciwstawiać się złu, jeśli nawet wyraża się "tylko" w deprecjonowaniu dobra.
E
ehhh
20 września 2014, 18:02
Naprawdę o to wszystko co napisałeś(aś) oskarżasz bp Rysia? :(
20 września 2014, 19:55
A ile brakowało Izraelitom zabijającym Proroków, a mimo tego to oni byli Narodem Wybranym przez Boga.
J
JJ
20 września 2014, 14:55
Ależ pałkę dostał pan Żyłka od bpa Rysia. Teraz będzie nią walił polskich katolików po głowach, ale będzie boleć. A wszystko w imię "dobra", używając określenia my, jak przystało na tzw. kościół otwarty.
N
Neon
21 września 2014, 14:48
Jak znam Biskupa Rysia, kiedyś posługiwał Neonom, to na pewno nie miał takich intencji jak Pan Żyłka.
N
nina
20 września 2014, 14:55
Najemnik deonowy Żyłka znowu podpina się pod znane i szacowne nazwisko biskupa Rysia. To stała metoda - ale biskup Ryś nie potrzebuje takiej zachęty dziennikarza najętego przez dysydencki deon. I nigdy nie da się w mediach zmanipulować. Znany jest właśnie bp Ryś a nie Żyłka. To Żyłka potrzebuje reklamy - znamy jego deonowe wypowiedzi
S
strada
21 września 2014, 13:17
Idź, człowieku, zrób cos dobrego wreszcie, zamiast tu pluć nieustannie
K
KLG
20 września 2014, 14:18
Nie cztałem ...ale gratuluję , no odwagi pisania o problemach która stoi w jaskrawej sprzeczności z "greczniutkim staniem w szeregu"... i udawaniem że kryzysu nie ma . "król jest nagi " nie chyba tak źle nie jest ale , ale  że ....kościoł choruje to na pewno .  Czekam na krok następny , skoro jest choroba to i lekarstwo byc musi , czekam na rozwinięcie tematu ze strony ekscelencji , własnie o wskazanie antidotum , to może byc rewolucja ale...bylo wielu krytykantów ... odnowicieli którzy  odważyli się zrobić krok dalej jest już mało.  Sa dwie metody ucieczki ,milczenie lub slogany np. "otwórzcie się na Chrystrusa"    " zanieście światu Ewangelię "         " trzeba ubogacic świat wartosciami wiary "  eh! gdybym był poetą ... 
Q
qxo
20 września 2014, 13:19
Tekst wyważony, opisujący co jest w książce. Nie atakuje. Komentarze, niektóre, przeciwnie. Ciekawe, że nie biskupa, który popełnił dzieło, lecz tego co ją opisuje. Czyli potwierdzenie słów książki mamy już w samych komentarzach. Jeśli miast wyciągac wnioski i zapytać siebie jak jest z tą polską barokową religijnością atakują, rżną wszystko wokół... hm... Na koniec pomajatają szmatką na patyku i zadowoleni pobożnie się upiją.
KZ
Katolik z wyboru
20 września 2014, 12:41
Hmm Panie Żyłka czytam Pana artykuły recenzje i moje odczucia są takie, że jest Pan Zakłamanym Katolikiem. Czytając teksty Pana zastanawiam się na ile były sponsorowane, na ile miał Pan wpływ na tekst a nai ile Panu ktoś kazał tak napisać. Nie znam Pana osobiście, jednak mam mieszane uczcucia co do Pana osoby, jako Zakłamanego Katolika. Tak jak pisałem wcześniej, to są moje odczucia i mam nadzieję, że Pana nie uraziłem.
SB
stary belfer
20 września 2014, 12:44
Oto "prawdziwy katolik" - obraża człowieka, którego nie zna osobiście, mało o nim wie i który zawinił tym, że ma inne zdanie niż szanowny katolik.
C
cm
20 września 2014, 12:49
Stara zasada pewnego środowiska Kościoła w Polsce: "My jesteśmy prawdziwi, a jak ktoś ma inne zdanie to jest zakłamany". Rozumiem, że "prawdziwym" trudno jest przyjąć jakąkolwiek krytykę, przecież oni są "prawdziwi".
KZ
Katolik z wyboru
20 września 2014, 12:57
Panowie nie obraża, jak przeczytacie jeszcze raz uważnie, to mówi o swoich odczuciach, czytając Pana Żyłki teksty, a to oznacza, że może się mylić! Więc proszę o czytanie uważnie :) Odczucia są różne. Dla mnie Prawidzy Katolik nie muis pokazywać całemu światu jaki on jest święty. Dużo moich znajomych nie chodzi do kośicoła i na kościele nie zalerzy, jednak od nich o wiele  szybciej otrzymam pomoc nic od Prawdziwego Katolika, który twierdzi, że jest wspaniałym katolikiem :( Nie szata zdobi człowieka :) Miłego Panowie
Q
qxo
20 września 2014, 13:12
Panie "katolik z wyboru"  czytam Pana komentarz i moje odczucia są takie, że jest Pan Zakłamanym Katolikiem. Czytając teksty Pana zastanawiam się na ile były sponsorowane, na ile miał Pan wpływ na tekst a nai ile Panu ktoś kazał tak napisać. Nie znam Pana osobiście, jednak mam mieszane uczcucia co do Pana osoby, jako Zakłamanego Katolika. Tak jak pisałem wcześniej, to są moje odczucia i mam nadzieję, że Pana nie uraziłem.
Q
qxo
20 września 2014, 13:21
... dodam, że zacytowałem dokąłdnie pana katolika z wyboru. Zmieniłem jedynie adresata...
SB
stary belfer
20 września 2014, 17:07
Jak byłem mały to Mama uczyła mnie zasad grzeczności. Dziś już jestem stary i czasem się zapominam, ale sporo jeszcze pamiętam. Reszta jest milczeniem.
J
Janusz
20 września 2014, 11:53
Po komentarzach widzę, że niektórych już zabolało (zgodnie z tytulem). A jak zaboli, to winny ten, który dotyka bolączki. Czyli "żenada", "picie to choroba, nie grzech", "naśmiewanie się z chorego" i takie tam odwracanie kota ogonem. Ludzie, czy wy w ogóle zrozumieliście przesłanie tego przykladu z życia Paska? Kojarzycie, co znaczy sztuka barokowa? Bp Ryś ubiera w przykłady Ewangelię: przecedzamy komara, a połykamy wielbłąda... Cos w tym jest... spowiedź z dwóch grzechów: kiełbasa w piątek i przeklinanie...
H
Hastatus
20 września 2014, 11:37
Cytowana wypowiedź ks. biskupa jest po prostu żenująca. Inaczej to trudno określić. Ale red. Żyłka jest nią zachwycony - oczywiście! Takie wspaniałe potwierdzenie panujących tutaj uprzedzeń i to z ust biskupa wynoszonego tutaj pod niebiosa.
A
AA
20 września 2014, 11:11
 To, że się spił do nieprzytomności, to nie problem - tego nikt nie widzi, ale post trzeba zachować, bo to widzą wszyscy i co powiedzą? Czy to ma znaczyć, że spicie się do nieprzytomności jednak jest grzechem? Bo na deonie dotychczas pisało się o tym wyłącznie w kategoriach choroby.
B
Beata
20 września 2014, 11:23
Jest nieumiarkowaniem czyli grzechem. Nie wiem skąd słowo "jednak", nikt nigdy nie mówił że to nie grzech. Upijanie się jest chorobą ale wywodzaca się z grzechu.
A
AA
20 września 2014, 11:41
Ależ grzech to też nic, co mogłoby nas oburzać. Bo też jest chorobą. Tak od lat naucza deon. Na przykład:  Grzech jest chorobą. Gdybyśmy zawsze o tym pamiętali, łatwiej byłoby nam żyć. Między innymi dużo łatwiej przebaczalibyśmy sobie i innym. A wiadomo jak bardzo brak przebaczenia potrafi uprzykrzyć człowiekowi życie. Jeżeli grzech jest w naszym przekonaniu chorobą, to nie jesteśmy na niego obojętni i nie godzimy się na niego. Jednocześnie jednak nie potępiamy grzesznika. No bo czy potępia się chorego za to, że choruje? Mieczysław Łusiak SJ 18.01.2014 08:15, Więc o co temu biskupowi chodzi? Że chory człowiek pamięta o poście? Co w tym złego?
L
Lena
20 września 2014, 11:53
Grzech jest choroba, ale duszy, alkoholizm leży w pokłada psychiki.
G
gnG
20 września 2014, 19:28
Alkoholizm jest chorobą ciała, duszy i umysłu. Choroba nie jest grzechem. Delirka nie jest  a pijaństwo jest grzechem . Takie zawiłe zjawisko.
PK
Pan Kmicic
20 września 2014, 10:44
----------- Dlatego co wieczora spokojnie odmawiał różaniec przy blasku płonących osad niemieckich, a gdy krzyki mordowanych zmyliły mu rachunek, tedy zaczynał od początku, aby duszy grzechem niedbalstwa w służbie bożej nie obciążyć ---------