Czy szkoła katolicka może nie zatrudniać gejów?

KAI / mik

Akceptacja, pochwała homoseksualizmu jest ewidentnie niezgodna ze światopoglądem katolickim, dlatego szkoła katolicka ma prawo nie zatrudniać a nawet zwolnić osobę homoseksualną – podkreśla w rozmowie z KAI prof. Aleksander Nalaskowski, dziekan Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ten problem jest sztucznie dramatyzowany – dodaje abp Józef Życiński.

W wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego” minister ds. równouprawnienia Elżbieta Radziszewska powiedziała, że katolicka szkoła ma prawo zwolnić homoseksualną nauczycielkę, powołując się na ustawę antydyskryminacyjną. Ustawa ta pozwala organizacjom religijnym odmówić zatrudnienia kogoś ze względu na światopogląd. Wypowiedź ta stała się powodem krytyki minister Radziszewskiej w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej".

Jednak prof. Nalaskowski uważa, że osoby krytykujące minister źle interpretują przepis ustawy. - Akceptacja, pochwała homoseksualizmu jest ewidentnie niezgodna ze światopoglądem katolickim – przypomina. Wprawdzie Kościół nie potępia osób homoseksualnych a czyny homoseksualne, jednak, jak zaznacza prof. Nalaskowski „szkoła to nie Kościół”. – Szkoła oddziałuje wychowawczo na bezbronne dziecko, dlatego wymagania wobec personelu, nauczycieli, powinny być ostrzejsze – podkreślił. - O ile człowiek w kościele jest sam z Panem Bogiem i rozstrzyga w swoim sumieniu pewne rzeczy, tak w szkole jest predysponowany do oddziaływania na drugiego człowieka. Dlatego dyrektor musi zadbać o to, by uniknąć niebezpieczeństw.

Dziekan Wydziału Pedagogicznego UMK dodał, że szkoła katolicka wręcz nie może zatrudnić osoby homoseksualnej, bo wówczas kuria mogłaby jej odebrać nazwę „katolicka”.

Z kolei abp Józef Życiński jest zdania, że problem jest sztucznie udramatyzowany. Przypomniał, że w żadnej instytucji, także w katolickich, nie pyta się kandydata na pracownika o orientację seksualną. Problem zaczyna się wówczas, gdy ktoś już zatrudniony swoim zachowaniem „prowadzi wychowanków do prywatnej filozofii życia”.

Metropolita lubelski przytoczył historię pewnej nauczycielki, która podczas lekcji opowiadała o swoich przeżyciach erotycznych. – Informowanie o pewnych najbardziej intymnych przeżyciach w formie deklaracji jest czymś co najmniej kontrowersyjnym – powiedział arcybiskup, podkreślając, że dotyczy to nie tylko nauczycieli, ale i ulicznych manifestacji. - Zazwyczaj przecież nie spotykamy na ulicach znajomych niosących transparenty z napisem „jestem heteroseksualny i jestem z tego dumny” – tłumaczył.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy szkoła katolicka może nie zatrudniać gejów?
Komentarze (41)
A
A.P.
26 lutego 2012, 01:24
a ja jestem nauczycielem w katolickiej szkole. i kilku moich kolegow tez. czy wy myslicie ze ksieza tez sa tylko hetero? I opowiadają uczniom o swoich doświadczeniach erotycznych?
H
hyak
26 lutego 2012, 01:10
a ja jestem nauczycielem w katolickiej szkole. i kilku moich kolegow tez. czy wy myslicie ze ksieza tez sa tylko hetero?
H
hyak
26 lutego 2012, 01:05
nie ma prawa. to bylo walkowane tysiac razy. mohery pewnie chcialyby dyskryminowac ale na szczescie nei moga.
H
hahaha
29 grudnia 2010, 13:33
Szkoła katolicka, to jak sama nazwa wskazuje jest katolicka. Ma za zadanie uczyć i wychowywać według zasad katolickich. Wiemy, że dzieci lubią się pytać nauczycieli nawet w czasie lekcji o różne rzeczy. Co wtedy, gdy jakieś dziecko się spyta o te rzeczy, będzie w szkole katolickiej rozsławiał jakim to on nie jest super gejem?
Martino
24 września 2010, 23:39
[quote To nie jest dyskryminacja, ale brak kwalifikacji do bycia nauczycielem w szkole katolickiej. Ale wg velario brak nogi to nie jest brak kwalifikacji do wystepowania w balecie narodowych a dyskryminacja Jak będę potrzebował rzecznika prasowego, to dam Ci znać. Na razie nie prosiłem Cię o prezentowanie na forum moich poglądów. Ani tym bardziej o oczernianie mnie. Nigdy nie wyraziłem takiego poglądu, jaki mi wyżej przypisujesz.
BM
Barbara Magdalena
24 września 2010, 07:36
Na co my pozwalamy! Wczoraj, w tvp2, w programie Punkt Widzenia, zorganizowano prawdziwą nagonkę na p. Radziszewską i wmówiono widzom jedynie słuszny pogląd, że "geje" bez ograniczeń mogą być nauczycielami wszędzie! Serce nierzetelnego redaktora było po stronie sodomickich aktywistów. I to bardzo wyraźnie. Może zresztą nie serce, tylko wyczucie koniunktury. Homoseksualista może być nauczycielem. Homoseksualista ZDEKLAROWANY, a nie daj Boże, działacz na rzecz tej szczegółlnie rozumianej "równości" - w żadnym wypadku!
Jadwiga Krywult
24 września 2010, 07:17
To nie jest dyskryminacja, ale brak kwalifikacji do bycia nauczycielem w szkole katolickiej. Ale wg velario brak nogi to nie jest brak kwalifikacji do wystepowania w balecie narodowych a dyskryminacja Z tym trzeba walczyć, nie pozwolić, żeby aktywiści homo wciskali kit.
B
bez_złudzeń
23 września 2010, 22:58
Fundacja Mamy i Taty wzywa do wsparcia Pani Minister. Formularz listu i adresy mailowe do Premiera Rzeczniczki... są tu: <a href="http://mamaitata.org.pl/">http://mamaitata.org.pl/</a>
L
leszel
23 września 2010, 22:43
[quote To nie jest dyskryminacja, ale brak kwalifikacji do bycia nauczycielem w szkole katolickiej. Ale wg velario brak nogi to nie jest brak kwalifikacji do wystepowania w balecie narodowych a dyskryminacja
Jadwiga Krywult
23 września 2010, 22:09
Poza tym w akcie wyższego rzędu, jakim jest Konstytucja, stwierdza się wyraźnie, że "Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny." (art. 32 ust. 2). To nie jest dyskryminacja, ale brak kwalifikacji do bycia nauczycielem w szkole katolickiej.
Martino
23 września 2010, 21:24
Odpowiadając wprost na pytanie postawione w tytule artykułu: szkoła katolicka nie może odmówić zatrudnienia geja. Wynika to z art. 18[3a] par. 1 w związku z art. 18[3b] par. 1 pkt. 1 Kodeksu pracy. "Ustawa ta pozwala organizacjom religijnym odmówić zatrudnienia kogoś ze względu na światopogląd." Minister Radziszewska mówiła o przepisach ustawy antydyskryminacyjnej, która jeszcze nie została uchwalona i z tego co wiem jej projekt nie został nawet przesłany do Sejmu. Aktualnie w tym zakresie obowiązują więc przytoczone przeze mnie przepisy Kodeksu pracy. Kodeks Pracy nic nie mówi o traktowaniu ze względu na światopogląd. Owszem, mówi, choć nie wprost. Wyliczenie cech, z uwagi na które pracownicy nie mogą być odmiennie traktowani, zawarte w art. 18[3a] par. 1 jest jedynie przykładowe. Wynika to z użycia słów "w szczególności". Poza tym w akcie wyższego rzędu, jakim jest Konstytucja, stwierdza się wyraźnie, że "Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny." (art. 32 ust. 2).
Jadwiga Krywult
23 września 2010, 07:00
Odpowiadając wprost na pytanie postawione w tytule artykułu: szkoła katolicka nie może odmówić zatrudnienia geja. Wynika to z art. 18[3a] par. 1 w związku z art. 18[3b] par. 1 pkt. 1 Kodeksu pracy. "Ustawa ta pozwala organizacjom religijnym odmówić zatrudnienia kogoś ze względu na światopogląd." Minister Radziszewska mówiła o przepisach ustawy antydyskryminacyjnej, która jeszcze nie została uchwalona i z tego co wiem jej projekt nie został nawet przesłany do Sejmu. Aktualnie w tym zakresie obowiązują więc przytoczone przeze mnie przepisy Kodeksu pracy. Kodeks Pracy nic nie mówi o traktowaniu ze względu na światopogląd.
Jadwiga Krywult
23 września 2010, 06:57
Zależy jeszcze co to znaczy zadeklarowana. Może nie ukrywa orientacji, ale nie żyje w związku. Mało prawdopodobna interpretacja.
Martino
23 września 2010, 00:21
Odpowiadając wprost na pytanie postawione w tytule artykułu: szkoła katolicka nie może odmówić zatrudnienia geja. Wynika to z art. 18[3a] par. 1 w związku z art. 18[3b] par. 1 pkt. 1 Kodeksu pracy. "Ustawa ta pozwala organizacjom religijnym odmówić zatrudnienia kogoś ze względu na światopogląd." Minister Radziszewska mówiła o przepisach ustawy antydyskryminacyjnej, która jeszcze nie została uchwalona i z tego co wiem jej projekt nie został nawet przesłany do Sejmu. Aktualnie w tym zakresie obowiązują więc przytoczone przeze mnie przepisy Kodeksu pracy.
E
ess
22 września 2010, 23:22
Kingo, rozumiem, że wiesz również jak w okreslonej sytuacji zachowa się zadeklarowana osoba hereroseksualna? Uogólniasz. Dzisaj słyszałam, że od wszystkich żądają świadectwa ślubu (tzn. tych którzy z kimś żyją) wiec jest sprawiedliwie. Zależy jeszcze co to znaczy zadeklarowana. Może nie ukrywa orientacji, ale nie żyje w związku. A co do mniemania, że podczas lekcji zamiast tematu albo obok będzie omawiała "te tematy" to już rzeczywiście dyskryminacja. Każdego można by o to podejrzewać.
Jadwiga Krywult
22 września 2010, 18:26
Jesteś wróżką Kingo? Osoby homoseksualne to normalni ludzie- róznią się między sobą jak inni. Ty wiesz z góry jak ktoś się zachowa tylko dlatego, że ma orientację homoseksualną? I z tego powodu nie mozna zatrudnić osoby homoseksualnej, bo ktoś ułożył scenariusz co się wydarzy.. ? Tytuł artykułu jest mylący (nie pierwszy raz to się zdarza). Pytanie do minister Radziszewskiej było o to, czy szkoła katolicka może odmówić zatrudnienia ZDEKLAROWANEJ lesbijki. Nie trzeba być szczególnie uzdolnioną wróżką, żeby przewidzieć, że zdeklarowana lesbijka wcześniej czy później ujawni swój światopogląd, a kiedy zostanie zwolniona, zachowa się tak jak podejrzewam. <a href="http://www.goscniedzielny.wiara.pl/index.php?grupa=6&cr=2&kolej=0&art=1284311298&dzi=1104781054&katg=">http://www.goscniedzielny.wiara.pl/index.php?grupa=6&cr=2&kolej=0&art=1284311298&dzi=1104781054&katg=</a>
KR
KS. RAFAŁ
22 września 2010, 17:50
TO SZODA, BO W IRLANDII PRACUJĄ KSIĘŻA GEJE ! JEST ICH NIEWIELKA LICZBA, ALE JEDNAK...   JAK ZWRÓCIŁEM UWAGĘ IRLANDZKIEMU BISKUPOWI O PATOLOGII W JEGO DIECEZJI UDAWAŁ "GREKA" ! ŻENADA ! W IRLANDII 90 % MŁODYCH PAR ŻYJE NA "KOCIĄ ŁAPĘ", ALE W KOŚCIELE PRZYSTĘPUJĄ DO KOMUNI ŚW. OCZYWIŚCIE NIE SPOWIADAJĄ SIĘ. NIE ROZUMIEJĄ CZYM JEST GRZECH - WINA DUCHOWNYCH - NISKI POZIOM EDUKACJI RELIGIJNEJ ! W WIELU SZKOŁACH RELIGII UCZĄ OSOBY ŚWIECKIE PRZEDE WSZYSTKIM, KTÓRE NIE PRAKTYKUJĄ ! NIELICZNI STARSI IRLANDCZYCY WYCHOWANI W "STAREJ SZKOLE" NA ŚWIĘTA PRAKTYKUJĄ SPOWIEDŹ ! DZIECI SPOWIADAJĄ SIĘ W SZKOLE NP. NA SALACH GIMNASTYCZNYCH, GŁÓWNIE PRZED WIELKANOCĄ, BOŻYM NARODZENIEM ! POLSCY KSIĘŻA NASTAWIENI SĄ NA KASĘ !!! MÓGŁBYM WYMIENIĆ Z NAZWISKA, ALE TO OGÓLNA PATOLOGIA DOTYCZĄCA KOŚCIOŁA !!!    
E
ess
22 września 2010, 15:40
Żadna przyzwoita zkoła nie powinna zatrudniać jawnych homoseksualistów, ponieważ nie są wymarzonymi wzorcami osobowymi, a raczej całkiem odwrotnie. Jeżeli ktoś obnosi się ze swoim życiem intymnym (dotyczy to także rozpustników heteroseksualnych), niech wybierze sobie zawód, w którym nie będzie miał wpływu na dzieci i na młodzież. Większość dzieci uczęszcza na religię. Tam uczą się, że współżycie seksualne godziwe jest tylko w sakramentalnym małżeństwie. Nabierają więc słusznego przekonania, że ich homoseksualny nauczyciel jest ciężkim grzesznikiem. Skandale obyczajowe nie służą autorytetowi nauczycieli. No widzisz wieć problem nie w homoseksualizmie ale w "prowadzeniu się". osoba heteroseksualna zyjąca w wolnym związku też daje zły przykład w katolickiej szkole. Zatem ograniczenia co do zatrudnienia mogą być ale sformułowane tak aby rzeczywiście chodziło o złe wzorce.
BM
Barbara Magdalena
22 września 2010, 15:29
"szkoła" nie "zkoła", ale sodomickie tematy zawsze wyprowadzają mnie z równowagi (choć dewiantom bardzo współczuję)
BM
Barbara Magdalena
22 września 2010, 15:27
Żadna przyzwoita zkoła nie powinna zatrudniać jawnych homoseksualistów, ponieważ nie są wymarzonymi wzorcami osobowymi, a raczej całkiem odwrotnie. Jeżeli ktoś obnosi się ze swoim życiem intymnym (dotyczy to także rozpustników heteroseksualnych), niech wybierze sobie zawód, w którym nie będzie miał wpływu na dzieci i na młodzież. Większość dzieci uczęszcza na religię. Tam uczą się, że współżycie seksualne godziwe jest tylko w sakramentalnym małżeństwie. Nabierają więc słusznego przekonania, że ich homoseksualny nauczyciel jest ciężkim grzesznikiem. Skandale obyczajowe nie służą autorytetowi nauczycieli.
Z
zk
22 września 2010, 15:21
W ogóle seksoholicy nie powini uczyć w szkole, zarówno homo... jak i hetero... A szczególnie katecheci, księża i nie księża. Jeżeli ktoś ma skłonności i traktuje to jako swoją prywatną sprwę i nie ujawnia tego, nikogo nie powino to obchodzić, jakie on ma trudności. Maniacy seksualni heterycy są tak samo niebezpieczni dla dzieci i młodzieży.
E
ess
22 września 2010, 15:05
Wiesz Szmind, może nie ma już wielkiego bezrobocia, ale jednak nawet osoby z wykształceniem muszą się trochę natrudzić, zanim znajdą cośdla siebie, a zatem nie ma co unosić się honorem ani zalecać tego innym.
E
ess
22 września 2010, 14:55
@ess. Honor mam i nie pcham się siłą, gdzie mnie nie chcą. Niektórzy honoru nie mają i wydaje im się, że wszystko można. No można - tak jak pisałem. Dla kasy można wszystko - ale są doprawdy prostsze sposoby zdobycia pieniędzy. Jeżeli nie chcą Cię bo nie masz wykształcenia albo umiejętności to rzeczywiście nie warto się pchać. Pieniądze są potrzebne każdemu. Może Ty korzystasz z pomocy jakichś organizacji charytatywnych, ale są tacy, którzy zarabiają na siebie.
Szymon Żminda
22 września 2010, 14:25
@ess. Honor mam i nie pcham się siłą, gdzie mnie nie chcą. Niektórzy honoru nie mają i wydaje im się, że wszystko można. No można - tak jak pisałem. Dla kasy można wszystko - ale są doprawdy prostsze sposoby zdobycia pieniędzy.
E
ess
22 września 2010, 13:58
Jeżeli będzie głosił takie poglądy, to ze szkoły katolickiej zostanie zwolniony zgodnie z przywołaną w artykule ustawą. Heteroseksualny pogodzi się z tym, a homoseksualny prawdopodobnie podniesie krzyk, że został zwolniony ze względu na orientację. Jesteś wróżką Kingo? Osoby homoseksualne to normalni ludzie- róznią się między sobą jak inni. Ty wiesz z góry jak ktoś się zachowa tylko dlatego, że ma orientację homoseksualną? I z tego powodu nie mozna zatrudnić osoby homoseksualnej, bo ktoś ułożył scenariusz co się wydarzy.. ?
Jadwiga Krywult
22 września 2010, 13:33
Orientacja seksualna to nie światopogląd, ale głoszenie, że współżycie homoseksualne jest OK to światopogląd. Tak, ale co z tego? Zrozumiałaś tekst? Chodziło o zatrudnianie w szkole, a w szkole uczy się np. matematyki, historii.. itd. A heteroseksualny nauczyciel może w szkole głosić poglądy, że współżycie homoseksualne jest OK? Jeżeli będzie głosił takie poglądy, to ze szkoły katolickiej zostanie zwolniony zgodnie z przywołaną w artykule ustawą. Heteroseksualny pogodzi się z tym, a homoseksualny prawdopodobnie podniesie krzyk, że został zwolniony ze względu na orientację.
E
ess
22 września 2010, 11:32
Pewnie, że może nie zatrudniać albo zwolnić. A homoseksualista jak chce może się poskarżyć do sądu. Sąd może ukarać, nakazać przywrócenie do pracy, a pracodawca może po przywróceniu, znowu zwolnić. Ten się może znów poskarżyć. I tak w kółko. Kto ma więcej determinacji, postawi na swoim. A tak naprawdę ostatecznie wiadomo, o co chodzi - o kasę. Masz rację, ludzie podejmują pracę z powodu kasy. Satysfakcja, kariera itp. to raczej miłe dodatki, ale trzeba z czegoś żyć? Ty pracujesz społecznie?
E
ess
22 września 2010, 11:30
Orientacja seksualna to nie światopogląd, ale głoszenie, że współżycie homoseksualne jest OK to światopogląd. Tak, ale co z tego? Zrozumiałaś tekst? Chodziło o zatrudnianie w szkole, a w szkole uczy się np. matematyki, historii.. itd. A heteroseksualny nauczyciel może w szkole głosić poglądy, że współżycie homoseksualne jest OK?  Przed dyskusją warto wczytać się w komentowany artykuł.
Szymon Żminda
22 września 2010, 11:05
Pewnie, że może nie zatrudniać albo zwolnić. A homoseksualista jak chce może się poskarżyć do sądu. Sąd może ukarać, nakazać przywrócenie do pracy, a pracodawca może po przywróceniu, znowu zwolnić. Ten się może znów poskarżyć. I tak w kółko. Kto ma więcej determinacji, postawi na swoim. A tak naprawdę ostatecznie wiadomo, o co chodzi - o kasę.
K
katolik
22 września 2010, 10:06
Fałszywi nauczyciele i w dodatku geje?? Co to się porobiło, gdy nie ma już Kościoła. Mt 7:21 "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." Ponieważ żyjemy w czasach ostatecznych, ostrzegam ludzi przed fałszywymi nauczycielami. Kto nie boi się prawdy może skorzystać. http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
Jadwiga Krywult
22 września 2010, 09:43
Odpowiadając wprost na pytanie postawione w tytule artykułu: szkoła katolicka nie może odmówić zatrudnienia geja. Wynika to z art. 18[3a] par. 1 w związku z art. 18[3b] par. 1 pkt. 1 Kodeksu pracy. "Ustawa ta pozwala organizacjom religijnym odmówić zatrudnienia kogoś ze względu na światopogląd." Homoseksualizm, to nie światopogląd. Homoseksualista przecież może być katolikiem. Orientacja seksualna to nie światopogląd, ale głoszenie, że współżycie homoseksualne jest OK to światopogląd.
E
ess
22 września 2010, 09:26
"Metropolita lubelski przytoczył historię pewnej nauczycielki, która podczas lekcji opowiadała o swoich przeżyciach erotycznych. – Informowanie o pewnych najbardziej intymnych przeżyciach w formie deklaracji jest czymś co najmniej kontrowersyjnym – powiedział arcybiskup, podkreślając, że dotyczy to nie tylko nauczycieli, ale i ulicznych manifestacji. - Zazwyczaj przecież nie spotykamy na ulicach znajomych niosących transparenty z napisem „jestem heteroseksualny i jestem z tego dumny” – tłumaczył." Nie popieram demonstracji, ale porównanie z heteroseksualnymi jest niemądre. Przecież heteroseksualni nie są wyzywani od zboczeńców i pedofili, więc nie mają powodu do demonstracji.
E
ess
22 września 2010, 09:22
Odpowiadając wprost na pytanie postawione w tytule artykułu: szkoła katolicka nie może odmówić zatrudnienia geja. Wynika to z art. 18[3a] par. 1 w związku z art. 18[3b] par. 1 pkt. 1 Kodeksu pracy. "Ustawa ta pozwala organizacjom religijnym odmówić zatrudnienia kogoś ze względu na światopogląd." Homoseksualizm, to nie światopogląd. Homoseksualista przecież może być katolikiem.
Jadwiga Krywult
22 września 2010, 08:23
Michale, tu jest mowa o homoseksualistach, a nie o pedofilach.
M
Michał
22 września 2010, 08:06
To nie są żarty ani wydumane problemy, Istnieją międzynarodowe siatki pedofilów powiązane z satanizmem i światem polityki. Siatki pedofilów powiązane ze światem polityki wykryto w Belgii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, USA, na Litwie.Mają często związek z masonerią, służbami specjalnymi i prokuraturą. Opisuje to artykuł na tej stronie: <a href="http://www.globalnaswiadomosc.com/pedofiliaisatanizm.htm">www.globalnaswiadomosc.com/pedofiliaisatanizm.htm</a>
Jadwiga Krywult
22 września 2010, 07:35
Odpowiadając wprost na pytanie postawione w tytule artykułu: szkoła katolicka nie może odmówić zatrudnienia geja. Wynika to z art. 18[3a] par. 1 w związku z art. 18[3b] par. 1 pkt. 1 Kodeksu pracy. "Ustawa ta pozwala organizacjom religijnym odmówić zatrudnienia kogoś ze względu na światopogląd."
Martino
21 września 2010, 20:56
laczego osoba o skłonnościach homoseksualnych zgłasza się do pracy akurat do szkoły katolickiej? Bo często w innej szkole nie ma dla niej pracy. Odpowiadając wprost na pytanie postawione w tytule artykułu: szkoła katolicka nie może odmówić zatrudnienia geja. Wynika to z art. 18[3a] par. 1 w związku z art. 18[3b] par. 1 pkt. 1 Kodeksu pracy.
JP
Janusz Pal i jego Kot
21 września 2010, 19:40
Zależy od stanowiska. Na przykład nekrofile bardzo chętnie zatrudniliby się w prosektorium a pedofile w przedszkolu. Ja na przykład bardzo lubię zwierzątka, więc uważam że wyśmiewanie się z tego że pokazuję się czasem ze świńskim ryjem jest dyskryminacją.
R
Ryszard
21 września 2010, 19:15
Czy pracodawca przyjmujac pracownika ma prawo pytac o jego skłonnosci? O ile mi wiadomo nawet o wyznanie się pytac nie powinno...Coś to wszystko jest pokręcone....
M
Michał
21 września 2010, 18:52
Bo są wojujący geje którzy pchają się wszędzie nawet tam gdzie ich nie chcą żeby udowodnić że są prześladowani. Poza tym wydaje mi się że dzisiejszy katolicyzm jest za mało wyrazisty. Nie mówi głośno czego wymaga i czego nie akceptuje żeby nie narazić się na oskarżenie o brak politpoprawności.
T
teresa
21 września 2010, 17:48
laczego osoba o skłonnościach homoseksualnych zgłasza się do pracy akurat do szkoły katolickiej?