Do tych, którzy nie chcą słuchać Franciszka

(fot. Grzegorz Gałązka /galazka.deon.pl)

Może nie chcecie słuchać papieża Franciszka. Może uważacie, że jest zbyt zaangażowany w politykę. Może myślicie, że Franciszek jest dla was zbyt postępowy. To posłuchajcie Jana Pawła II, który dziesiątki razy o tym pisał.

Prezydent Trump ogłosił, że zleci zbudowanie muru wzdłuż granicy meksykańskiej. To wydarzenie ma rozpocząć całą serię sankcji dyscyplinarnych dla imigrantów, wśród których znajdą się także znaczne zmniejszenie liczby uchodźców mogących się osiedlić w Stanach Zjednoczonych oraz tymczasowa blokada wjazdu do USA dla Syryjczyków i osób z innych krajów określonych jako "podatne na terror".

Te metody, które oznaczają odrzucenie przybysza, odrzucenie człowieka w potrzebie, odrzucenie kogoś, kto cierpi, są jawnie niechrześcijańskie i z gruntu sprzeczne z Ewangelią. W zeszłym roku papież Franciszek powiedział: "Człowiek, który myśli tylko o budowaniu murów, gdziekolwiek miałyby się znaleźć, a nie o budowaniu mostów, nie jest chrześcijaninem. To nie jest Ewangelia".

DEON.PL POLECA

Ale może nie chcecie słuchać papieża Franciszka. Może uważacie, że jest zbyt zaangażowany w politykę. Może myślicie, że Franciszek jest dla was zbyt postępowy.

Może sądzicie, że macie prawo odmówić człowiekowi w potrzebie. I że możecie chronić przede wszystkim siebie. Cóż, mamy prawo, aby się bronić. Ale odmawianie człowiekowi potrzebującemu, ponieważ chcemy chronić siebie, zwłaszcza jeśli ten drugi jest w desperackiej potrzebie i w oczywistym niebezpieczeństwie, nie jest tym, o co chodzi w chrześcijaństwie. W chrześcijaństwie chodzi o rzecz zupełnie odwrotną. Chodzi o pomoc przybyszowi, nawet jeśli wiąże się to z ryzykiem. To jest przypowieść o miłosiernym Samarytaninie w pigułce.

Ale jeśli w dalszym ciągu nie chcecie słuchać papieża Franciszka, to posłuchajcie Jana Pawła II, który dziesiątki razy pisał o uchodźcach i migrantach.

"Poszukujcie sposobów, aby pomóc naszym braciom i siostrom uchodźcom poprzez przyjęcie ich… Pokażcie im otwarte umysły i okażcie ciepłe serca" - powiedział papież. I jakby przewidując naszą obecną sytuację, oznajmił także: "Konieczna jest ochrona przeciw nowo powstającym formom rasizmu i zachowań ksenofobicznych, które czynią z naszych braci i sióstr kozły ofiarne, które obarczamy winą za trudną sytuację lokalną".

To jest sprawa życia i śmierci. Migranci uciekają przed głęboką biedą, która przyczynia się do cierpienia, a dla wielu także do śmierci. Uchodźcy uciekają przed prześladowaniem, terrorem i wojną ze strachu o swoje życie. Dlatego jest to jedna z żywych kwestii dla Kościoła i dlatego też była tak droga Janowi Pawłowi II.

Ale być może nie chcecie słuchać świętego Jana Pawła II. Być może nie jesteście katolikami. Posłuchajcie więc głosu Boga z Księgi Wyjścia, który mówi do Izraela: "Nie będziesz uciskał cudzoziemców, gdyż znacie życie cudzoziemców, bo sami byliście cudzoziemcami w Egipcie". Każde amerykańskie serce powinno być poruszone tym wersem. W przeciwieństwie do rdzennych Amerykanów my wszyscy jesteśmy potomkami imigrantów. My tez kiedyś byliśmy cudzoziemcami.

Ale być może nie chcecie słuchać Starego Testamentu. W takim razie posłuchajcie Jezusa. W Ewangelii według świętego Mateusza Jezus przedstawia test, papierek lakmusowy dla tych, którzy pójdą do nieba. Na sądzie ostatecznym On powie do ludzi: "Byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie". Ludzie zapytają: "Kiedy to widzieliśmy Cię przybyszem i nie przyjęliśmy Cię?", a On im odpowie: "Zaprawdę powiadam wam, wszystko czego nie uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili".

Jezus sam przemawia do nas w Ewangelii. To On jest tym, którego odrzucamy, kiedy budujemy mury. To Chrystusa odrzucamy, kiedy redukujemy kwoty przyjmowanych uchodźców. To Chrystusa zabijamy, pozwalając Mu umrzeć w biedzie i wojnie zamiast otworzyć nasze drzwi.

"Dzisiaj" - mówił Jan Paweł II - "nielegalni imigranci przychodzą do nas jak ten «przybysz», w którym Jezus każe nam rozpoznać siebie samego. Obowiązkiem gościnności i wierności tożsamości chrześcijańskiej jest Go przyjąć i okazać Mu solidarność".

Odrzućcie więc te metody i przyjmijcie Chrystusa. Zadzwońcie do swoich lokalnych władz i powiedzcie im, żeby zatroszczyli się o Chrystusa. Napiszcie do Białego Domu i poproście, aby chronili Chrystusa. I módlcie się za naszych braci i siostry, którzy są uchodźcami i migrantami.

Bo jeśli nie zrobicie tego i odrzucicie Chrystusa, to kiedyś wy będziecie potrzebować ich modlitw.

James Martin SJ - redaktor naczelny America Magazine. Autor książki "Jezuicki przewodnik po prawie wszystkim"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Do tych, którzy nie chcą słuchać Franciszka
Komentarze (14)
DS
Dariusz Siodłak
27 lutego 2017, 19:10
Kardynał Buenos Aires, Jorge Mario Bergoglio  nie słuchał papieża Benedykta albo udawał , że słucha tak jak wtedy kiedy po słynnym uwolnieniu mszy trydeckiej przez Benedykta łaskawie pozwolił odprawiać jedną mszę w miesiącu i tylko w jednym kościele. Było to więc jawne bezprawie i kpina. Przypomnę jeszcze o krytyce wypowiedzi Benedykta XVI na temat islamu.W tym przypadku kardynał Bergoglio posłużył się swoim rzecznikiem. Jak więc widać na przykładzie, papieża krytykować można.
Andrzej Ak
26 lutego 2017, 17:41
Na lud wierzący idą czasy wielkiej próby. Bóg dawno temu posłał wielu "proroków", którzy mówili co kiedyś będzie. No i jest. W naszych czasach na naszych oczach wiele przepowiedni i proroctw jakby się materializuje. My wierzący powinniśmy być na nie przygotowani. Bóg ofiaruje wiele drogowskazów i znaków czasu, trzeba z uwagą uczyć się je odczytywać.  Ja ze swojej strony mogę jedynie pokazać "pierwszy krok". Jest nim Chrzest w Duchu Świętym. Bez Ducha Świętego wielu wierzących pobłądzi, a trafiając kiedyś do piekła dadzą się jeszcze oszukać diabłom, że tak wygląda Niebo.
Lucjan Drobosz
25 lutego 2017, 23:30
Wiem, że to obrazoburcze, w kontekście wszystklich poniższych wpisów i pewnie nieźle oberwę, ale odważę się napisać: Jako rzymski katolik kocham i słucham papieża Franciszka. Czekam więc również na zgodę na przyjęcie do mojego domu Jezusa w osobach uchodźców z Syrii. Mam nadzieję się doczekać.
TD
Tomasz Dych
25 lutego 2017, 22:33
Kiedy czytam te komentarze na deonie, zwłaszcza o cudzołóstwie, coraz częściej wydaje mi się, że Jezus mówiąc o skale na której zbuduje swój Kościół, miał na myśli konkretną skałę w Ziemi Świętej. Trzeba ten tekst poważnie przemyśleć i może wydać kolejną encyklikę wzorem Amoris Laetitia.
MH
M H
25 lutego 2017, 19:20
Ja czekam jak deon opublikuje 'mądrości' generała zakonu jezuitów:http://malydziennik.pl/general-jezuitow-chcialby-tak-skontekstualizowac-slowa-jezusa-by-zakaz-rozwodow-i-cudzolostwa-okazal-sie-zgoda-na-nie,2796.html To pięknie się wpisze w pozostałe felietiony...
25 lutego 2017, 20:17
Na szczęście jest Mały Dziennik. Nie potrzebujesz już wchodzić na deon.pl i się denerwować.
PoloCocktowiec Kowalski
25 lutego 2017, 19:07
ta obsesja niszczenia Kościoła od środka jest za pieniądze czy z choroby psychicznej?
MH
M H
25 lutego 2017, 18:48
Skąd deon bierze swych 'felietionistów', wszyscy skrojeni z jednej sztancy.... Mogliby publikować jednego, który powtarzałby jak mantra: przyjmować uchodźców, błogosławić homoseksualistów, komunia dla rozwodników należy się jak psu miska itd ;-)
WDR .
25 lutego 2017, 18:41
James Martin SJ? Ten, który nie chciał słuchać papieża Benedykta XVI? :-)))))))))))) Proponuje przedrukować kolejny artykuł o.Martina. Ten, w którym tłumaczy "zacofanym" katolikom jakim złem jest sprzeciw wobec prawa do używania toalety dla kobiet przez biologicznego mężczyzne. Proszę się nie ograniczać.
ZZ
z z
25 lutego 2017, 18:08
Jak to możliwe, że ktoś ma czelność sprzeciwiać się Najukochańszemu Przywódcy?
a a
25 lutego 2017, 16:38
A to nie jest przypadkiem ten sam facet, który twierdzi, że "homoseksualizm jest darem dla Kościoła" i Kościół powinien walczyć o prawa do tego, żeby chłopcy mogli korzystać z damskich toalet??? Sam nie słucha Jana Pawła II, bo wybiera sobie wybiórczo jego cytaty, tylko po to, żeby uprawiać antytrumpowską politykę, żenada...
25 lutego 2017, 17:47
Poważnie? Tak twierdził? Co się z tym zakonem dzieje...?
a a
25 lutego 2017, 21:37
Poważnie:  http://malydziennik.pl/chrzescijanie-maja-obowiazek-obrony-prawa-chlopcow-do-korzystania-z-damskich-toalet-znany-jezuita-kompletnie-odlatuje,2831.html
25 lutego 2017, 11:10
O.Martin wyciera sobię gębę Chrystusem , w rzeczywistości zaś uprawia antytrumpowską politykę. Co zaś się tyczy istoty rzeczy wiedzmy o tym,iż łaska nie znosi prawa naturalnego jak chcieliby amiratorzy "ochrzczonego" przyjmowania uchodźców, lecz je udoskonala. Oznacza to,iż trzeba pamiętać najpierw o własnej społeczności a dopiero na tej bazie udzielać pomocy innym.