Jezu, miej miłosierdzie dla nas i całego świata

Józef Augustyn SJ

W książce Pamięć i tożsamość Jan Paweł II pisał: "Siostra Faustyna stała się rzeczniczką przesłania, iż jedną prawdę zdolną zrównoważyć zło tych ideologii [nazizmu i komunizmu] jest ta, że Bóg jest Miłosierdziem, prawda o Chrystusie miłosiernym. I dlatego, powołany na Stolicę Piotrową czułem szczególną potrzebę przekazania tych rodzinnych doświadczeń, które z pewnością należą do skarbca Kościoła powszechnego".

Prywatne objawienia Siostry Faustyny Kowalskiej, w których Jezus wzywał ją do szerzenia kultu Miłosierdzia Bożego, miały miejsce XX wieku w okresie panowania na świecie dwu zbrodniczych ideologii: marksistowskiej oraz nazistowskiej. Obie zakorzenione były w socjalizmie: pierwsza w socjalizmie międzynarodowym druga w narodowym. Obie też w sprawowaniu władzy stosowały nieograniczony terror, przemoc, zbrodnie i kłamstwo. Najbardziej zakłamana gazeta sowiecka miała jako tytuł: "Prawda".

Zbrodnicze doświadczenie bolszewików w masowym dręczeniu i zabijaniu ludzi wykorzystali kilkanaście lat później niemieccy naziści. Systematyczne mordowanie rosyjskiej inteligencji, duchowieństwa i przeciwników rewolucji było dla nazistów wzorem w likwidacji całego narodu żydowskiego, cyganów, upośledzonych umysłowo i homoseksualistów. Łagry zaś sowieckie, miejsc psychicznej i fizycznej degradacji ludzi, stały się wzorem obozów koncentracyjnych.

"Słowa, którymi błagałam Boga - wyznaje Mistyczka w Dzienniczku - są następujące: «Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, za grzechy nasze i świata całego; dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas»". Wobec tak licznych zagrożeń, jakie świat dzisiaj przeżywa, możemy i my - naśladując Świętą Siostrę Faustynę - modlić się nimi codziennie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jezu, miej miłosierdzie dla nas i całego świata
Komentarze (13)
X
xxx
5 października 2012, 09:23
 św. Faustyna: Zaufałam Bogu i nie lękam się niczego, zdana jestem na Jego świętą wolę; niech czyni ze mną, co chce, a ja Go i tak kochać będę. Bardzo się Bogu nie podoba niedowierzanie Jemu i przez to niektóre dusze tracą wiele łask. O Panie, patrz na nas i postępuj z nami według litości Twych niepoliczonych, według wielkiego miłosierdzia Twego. + O Zbawicielu świata, łączę się z Twoim miłosierdziem. Jezu mój, łączę wszystkie cierpienia moje z Twoimi i składam do skarbca Kościoła dla pożytku dusz. Nie umiem żyć bez Boga, ale czuję, że i Bóg nie może zaznać szczęścia beze mnie, choć absolutnie sam sobie wystarcza... Ojcze wielkiego miłosierdzia, pragnę, aby wszystkie serca zwróciły się z ufnością w nieskończone miłosierdzie Twoje. Wtenczas jesteśmy najwięcej podobni do Boga, kiedy przebaczamy bliźnim. Bóg jest miłością, dobrocią i miłosierdziem... Bóg nieraz udziela wiele i wielkich łask ze względu na dusze cierpiące i wiele kar oddala jedynie ze względu na dusze cierpiące. Cierpienia wcale nie odbierają mi spokoju; tak z drugiej strony, choć cieszę się głębokim spokojem, to jednak ten głęboki spokój nie zaciera mi wrażenia cierpień. Staram się o świętość, bo przez to będę pożyteczną Kościołowi. źródło: św. s. M. Faustyna Kowalska "Dzienniczek. Miłosierdzie Boże w duszy mojej", Wyd. Księży Marianów 2001
JD
JEDEN DUCH
16 kwietnia 2012, 17:00
"Nie ma tu ludzi podobnie myślących". Ciekawe. A ja myślałem, że jestem na portalu religijnym, społecznościowo-informacyjnym Ojców Jezuitów. Dalej, że osoby tutaj wchodzące żyją pewnymi wartościami i poszukują dróg dotarcia do Pana Boga a nie odciągania ludzi od Niego. Sądzę, że warto pamiętać iż misją portalu jest informowanie o znaczących wydarzeniach społecznych oraz interpretowanie tych wydarzeń z punktu widzenia Kościoła, a także komentowanie wydarzeń kościelnych i przybliżanie ich znaczenia. Bycie łącznikiem pomiędzy religią a życiem społecznym nie jest możliwe bez zapewnienia przyjaznego miejsca dla otwartych i inspirujących dyskusji na tematy religijne, społeczne, polityczne i kulturalne. Portal od początku był i jest tworzony w duchu ignacjańskiej tradycji „odnajdowania Boga we wszystkich rzeczach”. To mi sie bardzo podoba - odnajdywania Boga i ukazywania Go a nie odsuwania czy ignorowania. Tym ostatnim niech zajmują się inne portale a nie religijne jak ten. Myślę, że zanim się coś napisze dobrze o tym pamiętać, jak również zabiegać o to aby nie zadowalać się tym co zostanie "nam podane". Niepokojące jest bowiem coraz częstsze eliminowanie Boga z życia i to na różne sposoby. Moim pragnieniem jest aby użytkownicy tego portalu myśleli podobnymi kategoriami. To także kwestia odpowiedzialności za samego siebie jak i za innych. WIERZĄCYCH W CHRYSTUSA ŁĄCZY JEDEN DUCH!! PRZYNAJMNIEJ POWINIEN ŁĄCZYĆ.
S
Stanisław
16 kwietnia 2012, 16:22
"Nie ma tu ludzi podobnie myślących". Ciekawe. A ja myślałem, że jestem na portalu religijnym, społecznościowo-informacyjnym Ojców Jezuitów. Dalej, że osoby tutaj wchodzące żyją pewnymi wartościami i poszukują dróg dotarcia do Pana Boga a nie odciągania ludzi od Niego. Sądzę, że warto pamiętać iż misją portalu jest informowanie o znaczących wydarzeniach społecznych oraz interpretowanie tych wydarzeń z punktu widzenia Kościoła, a także komentowanie wydarzeń kościelnych i przybliżanie ich znaczenia. Bycie łącznikiem pomiędzy religią a życiem społecznym nie jest możliwe bez zapewnienia przyjaznego miejsca dla otwartych i inspirujących dyskusji na tematy religijne, społeczne, polityczne i kulturalne. Portal od początku był i jest tworzony w duchu ignacjańskiej tradycji „odnajdowania Boga we wszystkich rzeczach”. To mi sie bardzo podoba - odnajdywania Boga i ukazywania Go a nie odsuwania czy ignorowania. Tym ostatnim niech zajmują się inne portale a nie religijne jak ten. Myślę, że zanim się coś napisze dobrze o tym pamiętać, jak również zabiegać o to aby nie zadowalać się tym co zostanie "nam podane". Niepokojące jest bowiem coraz częstsze eliminowanie Boga z życia i to na różne sposoby. Moim pragnieniem jest aby użytkownicy tego portalu myśleli podobnymi kategoriami. To także kwestia odpowiedzialności za samego siebie jak i za innych.
OZ
ostatnie zdanie:
16 kwietnia 2012, 14:18
Wobec tak licznych zagrożeń, jakie świat dzisiaj przeżywa, możemy i my - naśladując Świętą Siostrę Faustynę - modlić się nimi codziennie.
X
xyz
16 kwietnia 2012, 13:55
Ktoś napisał "była transmisja mszy św. z Łagiewnik i cała Polska wie". Bogu dzięki za to. Ale to nie jest usprawiedliwienie aby w godzinach największej oglądalności nie podać chociażby krótkiej migawki z tak ważnego wydarzenia. I nie chodzi o to, żeby sie na kogoś obrażać czy "pluć do woli". Wyraziłem swoją opinię na forum katolickim wobec ludzie podobnie myślących. Trzeba też obiektywnie stwierdzić, że regularnie w radiu czy telewizji są pewne tematy przemilczane. To nie tylko sprawa relacji z Łagiewnik ale papieskich pielgrzymek, spotkań z młodzieżą. Tam dokonuje sie coś wspaniałego, czy nie warto tym dobrem ubogać Polaków? Czy dobór treści nam podawanych nie jest to pod czyjeś dyktando Nie ma tu ludzi podobnie myślących. Dobrze o tym pamiętać. Nie warto zdawać się na to, co zostanie "nam podane". Lepiej samemu wyszukiwać, co się chce oglądać, czego słuchać i w czym uczestniczyć. To kwestia odpowiedzialności za samego siebie.
Jadwiga Krywult
16 kwietnia 2012, 12:00
Stan, naucz się najpierw czytać, a potem się wymądrzaj. Moje słowa były adresowane do @naczelnegoantykolejarzaRP', a nie do Stanisława.
S
Stan
16 kwietnia 2012, 10:27
Droga Kingo,zaniepokoily mnie Twoje slowa pod adresem Stanislawa.Otoz nie tylko Stanislaw,a takze ja,mimo wysluchania dwuch kazan z Lagiewnik,nie zauwazylem nietylko informacji,a takze nauki,o tym szczegolnym Odpuscie,zwiazanym z Swietem Milosierdzia.Laska ktora jest udziela przez ten Odpust sprawia odpuszczenie win i kar ktore maja byc odpokutowane dopiero w Czysccu.Odpust ten jest rowny odpustowi Chrztu Swietego.Czlowiek poprostu,rozpoczyna swoja droge do Boga,calkowicie rozgrzeszony,jak niemowle.Dlatego droga Kingo nie rob sobie zartow z kolegi Stanislawa /dot. slowa ksiezy/,gdyz On jak Ty i ja,jestesmy wlaczeni w Swiete Kaplanstwo Ludu Bozego,z mocy Chrztu Swietego.(Katechizm KK od strony 195)
S
Stanisław
16 kwietnia 2012, 10:05
Ktoś napisał "była transmisja mszy św. z Łagiewnik i cała Polska wie". Bogu dzięki za to. Ale to nie jest usprawiedliwienie aby w godzinach największej oglądalności nie podać chociażby krótkiej migawki z tak ważnego wydarzenia. I nie chodzi o to, żeby sie na kogoś obrażać czy "pluć do woli". Wyraziłem swoją opinię na forum katolickim wobec ludzie podobnie myślących. Trzeba też obiektywnie stwierdzić, że regularnie w radiu czy telewizji są pewne tematy przemilczane. To nie tylko sprawa relacji z Łagiewnik ale papieskich pielgrzymek, spotkań z młodzieżą. Tam dokonuje sie coś wspaniałego, czy nie warto tym dobrem ubogać Polaków? Czy dobór treści nam podawanychnie jest to pod czyjeś dyktando 
Jadwiga Krywult
16 kwietnia 2012, 06:57
Drogi Stanisławie, to przeciez jasne, nasz Wspaniały Premier Donald Prawdomówny nie dopuści przecież do rozpowszechniania informacji, że ten katolicki zabobon ma się dobrze. Jego władza potrzebuje ludzi pokroju Palikota, Kotlińskiego, Czubaszek, Środy itp... Jeszcze trochę księży takich jak Ty i Palikot będzie miał 40% głosów. Będziesz się wtedy mógł pluć do woli.
STANISŁAW SZCZEPANEK
16 kwietnia 2012, 01:00
 Drogi Stanisławie, to przeciez jasne, nasz Wspaniały Premier Donald Prawdomówny nie dopuści przecież do rozpowszechniania informacji, że ten katolicki zabobon ma się dobrze. Jego władza potrzebuje ludzi pokroju Palikota, Kotlińskiego, Czubaszek, Środy itp...
T
tak
16 kwietnia 2012, 00:02
w moim dodatku tele program Dziennik Polski jest napisane: 10.00 Transmisja mszy św. i ani słowa wiecej.
S
Stanisław
15 kwietnia 2012, 21:32
Jak wiemy, jest dziś Niedziela Miłosierdzia Bożego. Natomiast oglądałem wieczorem "Fakty" o 19:00 i "Wiadomości" o 19:30 i ani słowem nie wspomniano o tak ważnym święcie, o pokrzepiających słowach i obietnicy Pana Jezusa, o tysiącach ludzi przybyłych do Krakowskich Łagiewnik. Ponieważ byłem tam dziś i widziałem te tysiące ludzi (dużo obcokrajowców, np. z Azji) - mimo deszczowej pogody.  Czy takie wydarzenie to błaha rzecz. Jestem oburzony - ani jednego słowa na temat tak ważnego święta. Jak tak można i jak długo możne w ten sposób traktować ludzi wierzących. Co więcej do powstanie tego święta przyczynili się polscy święci i błogosławieni: siostra Faustyna i Jan Paweł II. Tym bardziej powinno się o tym mówić i nagłaśniać życzenie Pana Jezusa: "Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia (Dz. 299). Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski (Dz. 699) Czekałem, że może przynajmniej na końcu będzie jakaś krótka wzmianka, a tu nic. Istnieje jakaś dziwna zmowa milczenia. A tego  czego nie ma w telewizji - nie istnieje. Zróbmy coś aby za rok było inaczej
A
artur
15 kwietnia 2012, 16:52
 Widzę i dzisaij duże zagubienie ludzi. Dojeżdżając do pracy, prawie zawsze widzę ludzi pijanych i zataczających się. Zastanawiam się, co będzie się działo w domu, gdy do niego dojda. Jaki dobry jest Pan Bóg, że nas ratuje i pomaga nam wyrwać się z grzechów! Dziekuję Ojcu, że przypomina nam o Bożym Miłosierdziu. Coraz więcej ludzi się modli Koronką. To budzi nadzieję, że Pan Bóg nas uratuje przez ludzi świętych.