"Kara" dla Lemańskiego

Mazowieckie Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu. Były proboszcz parafii w Jasienicy ks. Wojciech Lemański otrzymał propozycję pracy jako kapelan w tutejszym zakładzie neuropsychiatrycznej opieki zdrowotnej dla dzieci i młodzieży. Propozycje ma związek z decyzją Stolicy Apostolskiej o podtrzymaniu wcześniejszych decyzji abp. Henryka Hosera ws. odsunięcia ks. Lemańskiego z funkcji proboszcza i nakazu opuszczenia jasienickiej parafii (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

Ukarano ks. Lemańskiego. Już nie ma być proboszczem lecz kapelanem w ośrodku dla, powiedzmy, dzieci i młodzieży z problemami.

Co to za kara? - mógłby ktoś spytać. Przecież już nie będzie miał na głowie całego balastu spraw administracyjnych i organizacyjnych. Będzie mógł spokojnie oddawać się temu, co najbardziej lubi, czyli posłudze duszpasterskiej. Ma przed sobą ciekawe wyzwania, wręcz eksperymentalną pracę w bezpośrednim kontakcie z młodymi ludźmi o nietuzinkowych wymaganiach. Niejeden gorliwy i inteligentny kapłan chętnie zamieniłby się z ks. Lemańskim.

Inni westchną, że jednak odizolowuje się go od dotychczasowych przyjaciół. Miał wielu swoich "fanów" w parafii. Musi się przeprowadzić, oddalić od tych, którzy go wspierali. Będzie pracował dla mniejszej grupy ludzi. Ale czy jest to wielkim problemem w dobie nowoczesnej komunikacji? Wystarczy być mobilnym, jak się nas zapewnia w reklamach.

DEON.PL POLECA

Nie wykluczam tego, że motywacje przełożonych karzących swoich podwładnych mogą być niezbyt szlachetne, nieraz złośliwe. Ktoś być może chce się odegrać. Bywa. Życie nie jest czarno-białe. Motywacje władzy bywają "zmieszane". Ale patrząc na przypadek ks. Lemańskiego, warto sobie uzmysłowić szczególną rolę proboszcza we wspólnocie Kościoła. I tu nie chodzi mi "tylko" o to, że dla księży diecezjalnych utrata probostwa to trochę obciach, jakby zdegradowanie.

Proboszcz w Kościele naprawdę należy do pionu władzy. Jest papież, potem biskupi ordynariusze, stojący na czele diecezji, a następnie proboszczowie. Inni kapłani i biskupi nie mają takiej władzy. Natomiast ci odpowiadają za konkretne wspólnoty. I do zakresu tej odpowiedzialności należy nie tylko dyrygowanie, organizowanie, gromadzenie funduszy, reprezentowanie itp. lecz także NAUCZANIE. Ordynariusz czy proboszcz oczywiście sam nie głosi wszystkich kazań i nie prowadzi lekcji religii w szkole. Ale to on posyła nauczających, to on odpowiada za to, kto został posłany i co głosi. Temu służy m.in. tzw. misja kanoniczna. To jest istotny element władzy.

Moim zdaniem w karze wymierzonej ks. Lemańskiemu nie chodzi o to, by go poniżyć, by napiętnować w oczach opinii społecznej. Chodzi o to, by nie sprawował władzy, by przestał pełnić rolę proboszcza (oczywiście czym innym jest tzw. władza sakramentalna). Ten, który jest jego przełożonym, czyli biskup ordynariusz (w tym wypadku bp Hoser) nie chce brać odpowiedzialności za to, jak swoją władzę sprawuje jego proboszcz (w tym wypadku ks. Lemański). Wiele wskazuje na to, że chodzi o głoszone publicznie poglądy bioetyczne. Biskup nie może brać odpowiedzialności za to, że człowiek głoszący takie poglądy (tzn. dziwne, niezrozumiałe, odbiegające od zwykłego nauczania Kościoła) będzie mógł odpowiadać za nauczanie na terenie swojej parafii w sposób godny zaufania. Pod tym względem od proboszcz więcej się wymaga niż od zwykłego księdza, zwłaszcza księdza naukowca szukającego różnych nowych sposobów na wyrażenie trudnych zawiłości teologicznych czy etycznych. Bo czym innym jest nauczanie akademickie, a czym innym parafialne. To pierwsze winno eksperymentować i wyznaczać nowe, ciekawe kierunki myślenia, to drugie winno być godnym zaufania kierunkowskazem dla ludu Bożego.

Niełatwo połączyć te dwie powinności. Bycie profesorem akademickim z prawdziwego zdarzenia i jednocześnie dobrym ordynariuszem lub proboszczem nie zawsze się udaje (boję się napisać, że rzadko). Pewnie dlatego w konsekwencji ks. Lemański został tak właśnie "ukarany".

Oby to jego cierpienie nie poszło na marne. Obyśmy jako Kościół nauczyli się rozróżniać, doceniać i właściwie używać charyzmatów naszych sióstr i braci.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kara" dla Lemańskiego
Komentarze (66)
K
kolo
5 lipca 2014, 21:30
witam wszystkich zobaczcie na tego menadzera pilkarskiego tu mozna zarabiac prawdziwe pieniadze http://www.goaltycoon.com/bestfootballgame/cracovia22    ja juz zarabiam , sprawdzcie sami jakie to proste zabawa z budowania swojego klubu plus kasa za darmo
D
DG
4 lipca 2014, 15:01
Arcybiskup Hoser PRZYZNAŁ SIĘ DO BŁĘDU. Wysyłając księdza Lemańskiego na emeryturę uznał, że nie nadaje się on do pracy duszpasterskiej, czyniąc go kapelanem, przyznał zarazem, że zmienił opinię. Jak widzimy nawet arcybiskup może czasem zmądrzeć.
MR
Maciej Roszkowski
5 lipca 2014, 15:33
Kiedy i w jaki sposób abp. Hozer wysłał ks. Lermańskiego na emeryturę?
D
DG
5 lipca 2014, 16:33
Jak jechały Szwedy!
MR
Maciej Roszkowski
5 lipca 2014, 20:07
?
U
uu
3 lipca 2014, 18:41
Polakom gratulujemy z powodu księży Kocięckiego, Gila i Wesołowskiego.
K
klara
4 lipca 2014, 16:11
Mam nadzieję, ze nie ograniczacie się z gratulacjami tylko do Polaków. Możecie już szykować gratulacje dla Żydów. Oto garść informacji: -  Głośna afera pedofilska wybuchła w 2012 r we wspólnocie żydowskiej we Francji - informuje RMF FM. Policja aresztowała jednego z najbardziej wpływowych paryskich rabinów.(70-letni rabin Daniel Farhi). Postawiono mu zarzut napaści seksualnej na młode dziewczęta. Najmłodsza miała 14 lat. - Rabin Gary Lieberman (57 l.) uczył w Hebrew Academy w Nassau County w West Hempstead, gdzie w latach 2009-1010 molestował 10-letniego chłopca - Sąd w Izraelu skazał w 2011 rna 24 lata więzienia i odszkodowanie w wysokości 192 tys. dolarów  rabina Eliora Chena, który molestował i znęcał się nad ośmiorgiem dzieci, w tym trzyletnim. Dziecko to po pobiciu zapadło w stan śpiączki. A zresztą, co będę za was odwalać robotę...
U
UU
4 lipca 2014, 19:04
Żydom gratulujemy Jezusa Chrystusa.
F
fuc.!
4 lipca 2014, 19:45
Konkretnie czego gratulujecie Żydom? Że udało im się doprowadzić do Jego ukrzyżowania?
Z
zk
4 lipca 2014, 19:53
Argumenty Pani Klary przypomniały mi stary dowcip. Rozmawiają Kennedy i Chruszczow. Prezydent USA wypomniał Chruszczowowi krwawą rozprawę z Węgrami, instalację rakiet na Kubie i popieranie Vietcongu, a także obozy, cenzurę i urzędowy antysemityzm. Chruszczow wysłuchał i powiada: A u was biją Murzynów!!! To są argumenty rozpaczliwej bezradności Pani Klaro.
DL
dobry lotr
5 lipca 2014, 00:34
To nie jest żadna bezradność, lecz odpowiedź na zarzut, że tylko w polskim Kościele zdarzają się przypadki pedofilii i innych złych zachowań. Przypisywanie przez lewackie w przeważającej części media tych zboczeń tylko kapłanom jest zwyczajnym oszukiwaniem społeczeństwa i przejawem walki z KK. Statystycznie w każdej grupie społecznej , w każdym zawodzie jest podobny odsetek osób o skłonnościach pedofilskich, czy homoseksualnych. Jednak tylko w przypadku kapłanów KK nagłaśnia się takie sytuacje. Media europejskie w większości lewicowe zajmują się wyszukiwaniem księży katolickich molestujących ministrantów, a przemilczają wybryki duchownych innych wyznań i religii. Pani @klara przedstawiła to o czym trudno przeczytać  w mediach. Takie są jednak fakty. Bolesne ale prawdziwe.
Z
zk
5 lipca 2014, 10:43
Wcale nie padł zarzut, że tylko w "polskim Kościele" księża molestują nieletnich. Każdy kto ma uszy by słyszeć i oczy by widzieć, wie, że robią to także księża w Irlandii, USA, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Holandii, Niemczech i Francji.
K
klara
5 lipca 2014, 11:02
Każdy kto ma zdrowe uszy i oczy wie jaka jest skala zjawiska w Kościele na tle innych grup społecznych. Ale jak ktoś ma w oczach odłamki diabelskiego lustra (vide Andersena "Królowa Śniegu"), ten rzuca się z kłami na Kościół, wydając wilcze odgłosy - @uu, @UU
Z
zk
5 lipca 2014, 13:03
Czyny pedofilskie wśród księży są pięć razy częstsze niż wynosi średnia dla całej populacji.
K
klara
5 lipca 2014, 13:51
Całej populacji? Wliczając w to starców, kobiety i dzieci? Będę miła i nie określę dosadnym słowem kogoś kto oblicza i ogłasza tego rodzaju "statystyki".:)))))))
K
kawka
5 lipca 2014, 15:14
Badania mówią iż w przypadku kleru odsetek pedofilów jest marginalny. "na tysiąc zdiagnozowanych przypadków pedofilii aż czterysta dotkniętych tą dewiacją seksualną osób to geje, natomiast statystycznie w tej grupie znaleźć się może zaledwie jeden człowiek noszący sutannę." ks. D.Oko naukowiec specjalizujący się w temacie
Z
zk
5 lipca 2014, 15:18
Rzeczywiście się pomyliłem, skazani za czyny pedofilskie w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat stanowią około 0,0002 populacji dorosłych Polaków, podczas gdy księża polscy skazani w ciągu ostatnich 10 lat stanowią około 0,0009 księży polskich. Odpowiednie dane podał swego czasu pan minister Biernacki. Oznacza to, że pedofilia wśród księzy jest cztery i pół razy częstsza niż w populacji dorosłych. Za pomyłkę przepraszam!
K
klara
5 lipca 2014, 16:16
skazani za czyny pedofilskie w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat itd... Oznacza to, że pedofilia wśród księzy jest cztery i pół razy częstsza niż w populacji dorosłych. Znów pomyłka. I to poważna. Ta statystyka dotycząca skazanych mówi tylko o 4 i pół raza większej wykrywalności tych przestępstw wśród księzy. Nic nie mówi o  częstotliwości czynów pedofilnych w populacji dorosłych, bo wiadomo, że  pedofiia rodzinna bardzo często nie wychodzi poza cztery ściany domu. Lepiej nie baw się już statystyką.
Z
zk
5 lipca 2014, 16:31
Najpierw twierdzimy, że u księży pedofilia jest rzadkim zjawiskiem, co sugeruje znajomość jakichś danych ilościowych. A kiedy dane okazują się niekorzystne stwierdzamy, że nie mają znaczenia. Ech... Przypomnę jeszcze, że ks. Michał Moskwa z Tylawy prze 30 lat "leczył dotykiem" małe dziwczynki. Tyle o wykrywalności. Dobranoc
K
klara
5 lipca 2014, 16:44
Widzę, ze masz problemy nie tylko ze statystyką, ale też z rozumeniem ludzkiej mowy. Gdzie i kto napisał, ze dane statystyczne nie mają znaczenia. Napisałam, że nie oznaczają tego co starasz się wykazać.  Też przypomnę że autorytet w dziedzinie psychologii dziecięcej - niejaki Samson -też został skazany za pedofilę.
MR
Maciej Roszkowski
7 lipca 2014, 14:32
Na dodatek  prawie w całości się przemilcza tysiące przypadków molestowania przez tatusiów i mamusie, "partnerów i partnerki", "konkubentów i konkubiny",  nauczycieli, trenerów, instruktorów w klubach, wujków i ciocie etc,.etc.
CU
czas ucieka wieczność czeka
2 lipca 2014, 22:54
Czas na pokorę, która jest bardzo potrzebna kapłanowi rzymskokatolickiemu, ksiądz to nie zawód, to powołanie, to posłuszeństwo Bogu i przełożonemu, ale i ksiądz to człowiek, przez kogoś wychowany, uformowany, zwiedziony, arcybiskup pomaga mu podnieść się z upadku, mądrzy ludzie też powinni, bo widać jak dziś szarga się świętością w zaciętej  walce z Bogiem i Jego przykazaniami.  
TT
trollu trollu ale bluźnisz
2 lipca 2014, 22:20
Urażona duma biskupa górą!!! Jak się okazuje w diecezji abpa.Hosera na lepsze traktowanie można liczyć uuuuu, brzęczą srebrniki w kieszeni trolla a plujka bzyczy jak wściekła osa....
MR
Maciej Roszkowski
2 lipca 2014, 16:42
Sytuacja jest prosta i klarowna - Roma locuta causa finita. Tak jest w Kościele o czym wiemy, a zwłaszcza duchowni, od setek lat. Jeśli komu się nie podoba może założyć własny kościół. -Takich decyzji przełożeni nie podejmują pochopnie i sugestie o uprzedzeniach abp. Hozera są krzywdzące i niczym nieuzasadnione. To odniesienia do naszej świeckiej rzeczywistości, ktrórej Kosciół jest częscią, ale nie we wszytskim nasladuje. - Nigdzie nie mówi się o karze, tylko przesunięciu do zadań, które zdaniem przelożonych pozwolą lepiej ks. Lemańskiemu wypełniać swoja posługę. W środowisku Centrum będzie mógł poświęcić sie pracy z j poszcsególny mi osobami i zapewne liczyć na pomoc innych pracowników Centrum. To są zadania trudne, ale wykonalne. -Życzmy Ks. Wojciechowi, aby odnalazł się tej roli, bo to człowiek dobry.
T
tomi
2 lipca 2014, 12:52
Oj ksieze drogi, po co takie dalekoidace wywody? Intelektualizujesz wszystko.... Proboszcz, ot moze i wladza, ale z reguly po ilus latach grzecznego poslugiwania sie jakas parafie dostaje, zaden wyczyn. No chyba ze jest to parafia liczna, poplatna, jakies Sanktuarium, trzeba wybudowac kosciol, albo jest wielu amatorow na jakas parafie to wtedy wchodza w gre inne czynniki, niekiedy pewne zwyczaje "malokatolickie" i malo chwalebne. Nie oszukujmy sie tutaj w gre wchodza biznes, znajomosci i poparcie. A co do ksiedza Lemanskiego wogole ucieszylem sie ze mu abp Hoser dal jakas prace. Moglo to sie dla niego skonczyc duzo gozej. Niech teraz siedzi cicho i sie zajmie powierzona dekretem praca.
Janusz Brodowski
2 lipca 2014, 12:22
W tej sprawie jest wiecej decyzji personalnych. Dziekan z Tłuszcza został "zdegradowany" na zwykłego proboszcza w innej parafii - według mnie ponosi on część odpowiedzialności za konflikt w Jasienicy. Sądząc po decyzji także biskup Hoser ma wątpliwości co do jakości jego posługi.
S
Słaba
2 lipca 2014, 11:24
Artykuł bardzo dobry, jeżeli chodzi o analizę sytuacji z ludzkiego punktu widzenia. Jesli idzie o spojrzenie duchowe - to (ja to tak widzę) jeśt to "kopniak w górę". "Kopniak" - dlatego, że wiąże się z cierpieniem zadawanym przez ludzi, którym brak mądrości i miłości. Uważają oni, że praca duszpasterska wśród ludzi mających problemy psychiczne, jest poniżająca, bo pogardzają w sercu tymi ludźmi. Sugerują, że to nie ma być praca duszpasterska, tylko "leczenie się" i to jeszcze  w placówce dla dzieci i młodzieży. "W górę" - dlatego, że takie duszpasterstwo, jeśli traktuje się je serio, jest wielką i trudną pracą duchową. Nie ma tu opracowanych, dobrych ścieżek. Jest za to sporo "antyścieżek", wynikających z lekceważenia, poczucia wyższości i "wszechwiedzy", a czasem pogardy. Wielu uważa, że osoby z problemami psychicznymi wogóle nie potrzebują duszpasterstwa, a nawet, że dopóki się nie "wyleczą", zajmowanie się ich życiem duchowym jest stratą czasu. W przypadku dzieci i młodzieży (czyli osób dopiero zapoznających się ze światem) jest to jeszcze smutniejsze, niż w przypadku dorosłych pacjentów. Myślę, że ks. Lemański ma predyspozyje do pracy na takich lekceważonych obrzeżach. Ma serce wrażliwe na takie sytuacje i dość odwagi. Jeśli przyjmie tą pracę (i placówka przyjmie jego), to może zdziałać wiele dobra, jeśli będzie prosił Boga o cierpliwość i starał się o nią też ludzkimi siłami. Nie ma jednak gwarancji, że ta praca wygasi konflikt z biskupem. Może stać się źródłoem kolejnych konflitów, typowych dla "przecierania nowych ścieżek"...
2 lipca 2014, 11:46
1. Ile miejsc pracy dla księży (poza parafiami i kurią) zwalnia się co roku w diecezji? 2. Mam obawy, że: Konflikt z biskupem mogła by wygasić chyba tylko sakra dla ks. Lemańskiego
5 lipca 2014, 00:45
PO RAZ PIERWSZY PISZĘ DO CIEBIE, SŁABA, DUŻYMI LITERAMI. A PO TO, BY POWIEDZIEĆ, ŻE NIE WIERZĘ, ŻE ABP HOSER UWAŻA, ŻE, CYTUJĘ: "praca duszpasterska wśród ludzi mających problemy psychiczne, jest poniżająca, bo pogardzają w sercu tymi ludźmi. Sugerują, że to nie ma być praca duszpasterska, tylko "leczenie się" i to jeszcze  w placówce dla dzieci i młodzieży."  Moim zdaniem takich miejsc posługi duszpasterskiej wręcz nie powierza się komuś, do kogo nie ma się zaufania co do ZDOLNOŚCI podołania.
S
Słaba
2 lipca 2014, 10:35
Oby to jego cierpienie nie poszło na marne. Obyśmy jako Kościół nauczyli się rozróżniać, doceniać i właściwie używać charyzmatów naszych sióstr i braci. Amen!
jazmig jazmig
2 lipca 2014, 10:27
Ks. Lemański będzie mógł skorzystać z wiedzy i usług pracujących w tym ośrodku lekarzy i terapeutów, bo pilnie mu jest potrzebna tego rodzaju pomoc.
J
jakub
4 lipca 2014, 23:54
Jazmig czy ty jesteś taki złośliwy czy posądzasz arcybiskupa Hosera o złośliwość ?
2 lipca 2014, 10:10
Urażona duma biskupa górą!!! Jak się okazuje w diecezji abpa.Hosera na lepsze traktowanie można liczyć będąc pedofilem niż ,,obrzezanym niepokornym" w tym przypadku machina biskupia działa o wiele szybciej i bezwzględniej, szkoda.Pociesza jedynie fakt że bp.Hoser niedługo uda się na emeryturę.
jazmig jazmig
2 lipca 2014, 10:31
Piszesz głupoty. Abp Hoser słusznie usunął Lemańskiego, który nie tylko głosił rzeczy sprzeczne z nauczaniem KK, ale na dodatek zantagonizował całą parafię. Obrażał wielu parafian, swoich zwolenników podbechtywał do używania przemocy wobec tych, którzy go nie wspierali, w tym do niewpuszczania do kościoła ludzi, którzy ten kościół budowali i którzy pod ten kościół dali swoją ziemię w darze. Tak złego proboszcza KK dawno nie miał i mam nadzieję, że jest to odosobniony przypadek. Lemański jest pieniaczem, uważa siebie za alfę i omegę, nieomylnego we wszystkich sprawach. Cechuje go brak pokory, która jest niezbędna każdemu kapłanowi. Lemańśki to antykapłan. Miejmy nadzieję, że w nowym środowisku osiągnie równowagę psychiczną, mocno obecnie zaburzoną.
5 lipca 2014, 00:41
Wskaż pedofila lepiej traktowanego niż ks. Lemański (swoją drogą nie znoszę, kiedy pisze się o nim po nazwisku, a nie per "ksiądz"). Nie uważam powierzonej placówki za zesłanie, bo tam byle kogo nie wysyła się. Rzekłabym: "na Boga!" gdyby nie nie wypadało :P
2 lipca 2014, 09:26
Karą jest to, że przestał być proboszczem. To kara dosyć wysoka oznaczająca - w tym przypadku: potwierdzony kanionicznie brak dostatecznej jedności z biskupem. Biskup uznał jednak, że ksiądz nadzaje się do trudnej, często indywidualnej pracy z ludźmi, sprawowania sakramentów i nauczania w zakresie potrzebnym osobom powierzonym jego opiece duszpasterskiej.
S
szpak@gmail.com
1 lipca 2014, 23:52
Właśnie. Kogo ukarano ks. Lemańskiego, czy dzieci?
jazmig jazmig
2 lipca 2014, 10:32
Nikogo nie ukarano. Lemański ma okazję wykazać się w pracy z dziećmi i młodzieżą, która potrzebuje różnorakiej pomocy psychicznej i duchowej.
J
jr
1 lipca 2014, 23:30
Myślałam, że to, gdzie zostanie posłany ksiądz Lemański, nie jest już kwestią kary, i ze zdziwieniem przeczytałam powyższy tekst. Czy to teza Autora tekstu, że posłanie do Zagórza jest karą, czy to sam apb Hoser deklaruje, czy jeszcze kto inny? W każdym razie jeśli to jest rzeczywiście rodzaj kary, to porażający z tego płynie przekaz dla świata: nie tylko ten, o którym pisali komentujący, że to przedmiotowe traktowanie chorych dzieci, ale także to że katolicy w wymierzaniu kar są nienasyceni. Jakie będą dalsze kary dla księdza Lemańskiego? Nie dostanie schabowego w niedzielę na obiad? ;-) Kiedy karzący księdza Lemańskiego powiedzą sobie: już wystarczy? Nie kwestionuję słuszności kary, tylko pytam o jej rozmiary. p.s. Autor pisze: Bo czym innym jest nauczanie akademickie, a czym innym parafialne. To pierwsze winno eksperymentować i wyznaczać nowe, ciekawe kierunki myślenia, to drugie winno być godnym zaufania kierunkowskazem dla ludu Bożego. Czy to oznacza, że chrześcijanin może być jednocześnie "tak i nie" (por 2Kor 1,19), a akademickość pracy to usprawiedliwia? W końcu większość autorów słynnych herezji była teologami...
G
grzesiek
2 lipca 2014, 10:14
"Czy to teza Autora tekstu, że posłanie do Zagórza jest karą, czy to sam apb Hoser deklaruje, czy jeszcze kto inny?" - chyba kto inny, czyli media. W mediach mainstreamowych szumią, że ks. Lemański został "zesłany".
A
Ando
1 lipca 2014, 23:00
A ja proponukę aby od czasu jakaś Eminencja również sobie przypomniała co to zanczy służyć ludziom...chorym, odpechniętym,...tym na marginesie do dzieła nasze kochane Eminencje!!!!!
jazmig jazmig
2 lipca 2014, 10:34
Ekscelencja bardzo dobrze służy ludziom, a ta decyzja jest świetnym na to dowodem.
2 lipca 2014, 10:42
Podobnie jak te decyzje dotyczące proboszcza pedofila z Tarchomina dla którego ekscelencja miał o wiele więcej wyrozumiałości no bo tamten nie urażał dumy ekscelencji!! a to przecież niewybaczalne
ML
mądrość ludowa XXw.
2 lipca 2014, 10:54
Każdy sądzi według siebie
5 lipca 2014, 00:35
Aż do tej wypowiedzi miałam dużo lepsze o Tobie, jazmig, mniemanie, nawet nie zgadzając się. Tymaczasem osiągnąłeś poziom psiej kupy na trawniku.
Z
Zdumiony
1 lipca 2014, 21:33
Ukarany został odpowiedzią z Watykanu - była po łacinie - a on łaciny nie zna i żeby coś odpowiedzieć, musiał czekać, aż mu przetłumaczą. Generalnie - kpina i hańba, że księża łaciny nie znają.
M
M.
2 lipca 2014, 08:04
Ale zna hebrajski i jidisz, to się liczy!
C
ciach
2 lipca 2014, 10:13
Nawet jeżeli, to co w tym złego? A w jakim języku został napisany Stary Testament, Szanowny Katoliku? Już dalibyście spokój z tymi podszytymi antysemityzmem złośliwościami, bo wystawiacie sobie niezbyt pochlebne świadectwo... Od żydowskich podstaw naszej religii niesposób uciec, może to sobie w końcu uświadomicie? Chwała tym, którzy pracują nad polepszeniem stosunków między różnymi religiami! 
A
Auge
1 lipca 2014, 20:22
Miejmy nadzieję, że x Lemański skorzysta z okazji i zasięgnie fachowej porady u lekarzy z tej placówki. Jego dotychczasowe postępowanie wskazuje bowiem na wyraźne problemy osobowościowe...
V
Velasquez
1 lipca 2014, 20:20
Jaką karę wymierzono Lemańskiemu? Bo nie zajarzyłem.
A
Ania
1 lipca 2014, 20:05
I jeszcze jedno. jak już napisała mała mi - wyszło tak, jakby praca z chorymi była karą. Pytanie tylko, czy to kara dla Ks. Lemańskiego, czy też dla tych chorych?
A
Ania
1 lipca 2014, 19:44
Mam bardzo mieszane odczucia. By pracować z ludźmi chorymi trzeba mieć odpowiednie predyspozycje - charakter i osobowość.  Nie każdy psycholog po studiach kierunkowych nie daje radę pracować w takiej placówce. Obawiam się, że to nie jest miejsce dla ks. Lemańskiego. Co do posluszeństwa - fakt, Ks. Lemański pozwolił sobie na za dużo, ale  kierując do takiej placówki osobę, która nie ma predyzpozycji, by tam pracować, można wyrządzić krzywde chorym dzieciom i młodzieży (a także presonelowi).
HP
huzia poprawne politycznie
1 lipca 2014, 19:20
Ks. Lemański jest karany przez abp. H.Hosera od dość dawna głównie z powodu jego zbyt dużego... ależ nadarzyła się okaaazja aby przyłożyć abp Hoserowi! A jaka frajda dla poprawnych politycznie mediów którzy tyyyyle czasu antenowego /ogrooooomna  kasa/ poświęcać dla tej sytuacji, która wypływa w mediach aby zagłuszyć istotne sprawy....sprawy ważne dla państwa, społeczeństwa, które jest okraaaadaaaane... w biały dzień...
A
AP
1 lipca 2014, 20:58
To prawda, ale powiedzmy sobie szczerze, jeżeli nie byłoby sprawy Lemańskiego to coś innego wypromowaliby w zastępstwie.
A
ann
1 lipca 2014, 17:45
Ks. Lemański jest karany przez abp. H.Hosera od dość dawna głównie z powodu jego zbyt dużego? , niewłaściwego?,  zaangażowania się w dialog polsko-żydowski co przekładało się też w jakiś sposób na jego sposób działalności i funkcjonowania w parafii a był proboszczem i podejmował decyzje. To jest gówna przyczyna konfliktu pomiędzy hierarchą a proboszczem a inne wydarzenia to konsekwencje braku dogadania się w tej kwestii na które ks. czekał prawie dwa lata. Można domyślać się że abp.Hoser  nie chciał aby ks.Lemański zajmował się tym problemem aż tak gorliwie i w taki sposób. Od władz świeckich ks. Lemański otrzymał ważne odznaczenie za dobrą pracę na niwie dialogu polsko-żydowskiego obligujace go niejako do dalszej dbałości i odpowiedzialności za powierzone mu zadania. Może był zbyt zaangażowany a może uważał że w tej kwestii dezaprobata abp. nie powinna miec miejsca z racji funkcji którą sprawował ?  Po ludzku patrząc znalazł się niejako między młotem a kowadłem. Czekał prawie dwa lata na dogadanie sie z abp. wtej kwestii i nie doczekał się a konsekwencje są znane. Szkoda że ludzki dialog w tej relacji przegrał z administracyjnym.       
E
elzbieta
1 lipca 2014, 17:05
nikt nie m prawa wypowiadac się w sposób lekzeważący o dzieciach z problemami,niezaleznie od okolicznosci.
MM
mala mi
1 lipca 2014, 17:02
A kto to jest ksiądz Lemański? ;-) Czytałam o karze i pierwsze moje odczucie to oburzenie. Jak można "karać" pobytem wśród dzieci i młodzieży z problemami neurologicznymi i psychicznymi? Co to za ścieżki, którymi chodzą myśli przełożonych? Kim dla tych przełożonych są dzieciaki z problemami, by pobyt wśród nich był karą dla braci w kapłaństwie? Strach odpowiadać na te pytania. I smutno bardzo przewidywać, jak zaopiekowane i przyjęte poczują się dzieciaki i kadra ośrodka, którzy otrzymają kapelana za karę. Coś tu nie gra. Czuję wyraźnie, że coś tu nie gra w rozumieniu podmiotowości i potrzeb osób "z problemami".
H
H
1 lipca 2014, 16:15
Bardzo ciekawie i jasno o sproawie wypowiedział się ks. Robert Skrzypczak: Kościół funkcjonuje na zasadzie posłannictwa, jest apostolski. To znaczy, że my, księża jesteśmy posyłani. A posyła nas Kościół w osobie biskupa, biskup zaś reprezentuje urząd apostolski w Kościele. Nawet jeśli chodzi o samą teologię sakramentu święceń, czyli podstawę bycia księdzem, sprawowania tego sakramentu – my działamy mocą sakramentu, który mamy. Członkowie Kościoła wierzą, że istnieje jedyne kapłaństwo, jakim jest kapłaństwo Jezusa Chrystusa. ... Tak Jezus zrobił, powołując dwunastu Apostołów. Rozesłał ich na cały świat, a następnie oni, poprzez nakładanie rąk, powoływali swoich następców. Biskupi są następcami Apostołów. Działają w roli, mocy, funkcji Apostoła. Biskup dysponuje pełnią kapłaństwa Chrystusowego. My, prezbiterzy uczestniczymy w pewnym stopniu w tym kapłaństwie, którego pełnią dysponuje biskup. Praktycznie rzecz biorąc, nie tylko otrzymujemy od biskupa święcenia kapłańskie, dzięki którym możemy pełnić urząd kapłański, ale także zależymy od biskupa. To znaczy, że biskup mocą posłania nas, uwiarygadnia naszą funkcję. Jesteśmy pomocnikami w wykonywaniu urzędu kapłańskiego, posługi kapłańskiej wśród ludzi na mocy biskupa. To bardzo ważne, bo to znaczy, że ksiądz nie może istnieć w Kościele jako wolny elektron, który żyje pełną autonomią. Można powiedzieć, że bez biskupa ksiądz jest nikim. http://www.fronda.pl/a/bez-biskupa-ksiadz-jest-nikim,29485.html?page=3&#comments-anchor
C
czapla
1 lipca 2014, 16:10
Kiedy w nieuczciwej walce o media i nie tylko wtedy mówiono o o.Rydzyku - Rydzyk, środowiska chrześcijańskie a zwłaszcza służba Kościoła słusznie zwracała uwagę, że nie należy pomijać stanu duchownego przed nazwiskiem. Wiadomo takie mówienie "Rydzyk" jednak odbierało osobie duchownej jej godność. Dziwię się dlaczego ojciec jezuita zatytułował powyższy artykuł "Kara" dla Lemańskiego - dlaczego "zginął" ksiądz, przecież nadal nimjest ???
GN
grzegorz nG
1 lipca 2014, 15:36
"Jest papież, potem  biskupi a następnie proboszczowie"? Owszem byli, są i będą. (I co nieco powyższy tekst tłumaczy.) A ponadto: 1/ bardziej trzeba słuchać Boga niż ludzi, 2/ po owocach poznajemy ich, 3/  lepszego przypomnienia bolszewizmu jak zesłanie do psychiatryka nikt nie wymyśli. Panie Boże odpłacaj ze szczodrością!
F
ff
1 lipca 2014, 13:58
Ksiądz jest po to aby służyć Ludowi Bożemu tam gdzie go pośle biskup. 
1 lipca 2014, 14:31
Dokładnie tak. Najpierw ma być posłuszny władzy, która stoi ponad duchownym, a dopiero potem się odwoływać od decyzji, a nie jak w tym przypadku, ksiądz najpierw wypowiada swoją opinię, zamiast okazań posłuszeństwo.
K
kate
1 lipca 2014, 14:34
To jest zbyt infantylne patrzenie na sprawę powołania: nie każdy się do wszystkiego nadaje. Niektórzy nigdy nie powinni być proboszczami, bo nie potrafią z ludźmi nawiazać więzi, nie są empatyczni, postępują apodyktycznie. Inni nigdy nie powinni być kapelanami w szpitalu, bo ani chorym, ani lekarzom nie pomagają w ich walce z cierpieniem i śmiercią. Dobry biskup, a nie złośliwy, powinien rozeznać, do czego się jego podwładny nadaje, co jest jego charyzmatem i tak kierować podwładnym, aby mógł on swoje powołanie rozwijać dla dobra Kościoła i ludzi. Inaczej duchowny karłowacieje i mamy wokół takich księży - takie niewiadomo co i dlaczego żyje. Obawiam się, iż w przypadku ks. Lemańskiego mamy do czynienia z typowym kopniakiem władzy: "pokaże ci, kto tu rządzi i jak należy skakać". Obym się myliła...
1 lipca 2014, 14:39
kate, musisz zwrócić uwagę na to, że każdy kapłan ślubuje posłuszeństwo. Kościół jest instytucją hierarchiczną, jeśli ktoś tego nie akceptuje, nie może być kapłanem. Doskonałym przykładem jest tutaj ojciec Pio. Miał wiedzę prosto od Boga, że biskupi się mylą, ale mimo to pozwolił się uwięzić. Posłuszeństwo jest ważną cnotą, którą powinien posiadać każdy kapłan. Jeśli ks Lemański uważa inaczej to jak najbardziej ma do tego prawo, ale zamiast robić burzę, powinien NAJPIERW podporządkować się biskupowi tj nie wypowiadać się publicznie, a dopiero potem wysyłać odwołanie do Watykanu, nie odwrotnie. Na tym całym zamieszaniu stracił cały Kościół.
K
kate
1 lipca 2014, 15:59
Obawiam się, że nic by to nie dało, bo nie o kwestię posłuszeństwa tu chodzi, a o wizję Kościoła. Trzeba się pytać, kto za wizję Kościoła odpowiada: czy tylko biskupi, czy księża i świeccy też. Z boku patrząc mamy wrażenie, że biskup uważa, iż tylko on ma rację, bo ma władzę i może ją użyć, a reszta świeccy i ksiądz musza się podporzadkować. Inaczej zamykamy kościół, a księdza przenosimy. Trochę to trąci inna epoką.
1 lipca 2014, 17:00
W kwestii ks. Lemańskiego (któremu z całego serca życzę radości i satysfakcji z posługi w nowym miejscu, w którym w moim przekonaniu znakomicie się spisze) sugerowanie innej epoki jest zwyczajnym odwracaniem kota ogonem. Kwestia sporna dotyczyła poglądów jawnie sprzecznych z nauczaniem Kościoła - zadziwiające u księdza, moim zdaniem - jak również wyzywająco jeśli nie agresywnie głoszonych w mediach, które wiemy, jak bardzo są Kościołowi "życzliwe". Więc nawiązywanie do różnicy poglądów między niesłyszanymi niejednokrotnie świeckimi a rzekomo zaborczą hierarchią pasuje akurat w tym przypadku jak pięść do oka.