Kościół to nie korporacja

Konrad Sawicki

Gdy w korporacji dochodzi do ostrego konfliktu przełożonego z podwładnym, ostatecznym kryterium rozwiązania sporu powinno być dobro firmy, które przedkłada się ponad interesy osobiste zwaśnionych. Jednak Kościół to nie firma, tu panują prawa zgoła odmienne. A kto chce przykładać logikę korporacjonizmu do mistycznego Ciała Chrystusa, nic nie rozumie z Kościoła.

Konflikt na linii abp Henryk Hoser - ks. Wojciech Lemański często przedstawia się jako walkę stron sporu, lub nawet jako spór dwóch odmiennych wizji Kościoła. Walkę, w której ktoś musi wygrać, a ktoś przegrać. Opowiedziawszy się po jednej ze stron, kibicuje się jednemu, co zawsze musi oznaczać niezbyt chrześcijańskie pragnienie porażki drugiego. I kwituje się to zgrabną, a nic konkretnego nie mówiącą formułką: "To dla dobra Kościoła". I brzmi to dokładnie tak samo jak: "Dla dobra firmy".

Katolicki korporacjonizm ma długą historię i wielu zwolenników. Ci ponad Ewangelię przedkładają podział na "naszych" i "wrogów", a zasadę bezwzględnej obrony swojego - nawet jeśli ewidentnie pobłądził - uznają za cnotę i oznakę miłości do Kościoła.

DEON.PL POLECA

To jednak nie jest logika Kościoła ani Boska ekonomia. Ta na piedestał wynosi osobową relację spotkania człowieka z Bogiem. Relacje: człowiek - Kościół, wierny - kler, duchowny - biskup zawsze będą wobec niej drugorzędne. Bo Chrystus nie założył Kościoła po to, by dbać o czyjkolwiek wizerunek czy też o jakieś ogólne dobro Kościoła ale po to, by każdego z osobna przyprowadzić do swego Ojca.

W tej perspektywie sprawa: abp Hoser vs ks. Lemański przestaje być kwestią walki o dobro jednego z nich kosztem drugiego i przestaje też być walką dwóch wizji Kościoła. Nie pytajmy o to, który miał rację w jakiejś konkretnej sprawie. Czy też który pobłądził bardziej. To teraz ma znaczenie drugorzędne wobec wyzwania takiego wyjścia z tego konfliktu, by przybliżyło ono do Boga i byłego już proboszcza z Jasienicy, i arcybiskupa diecezji warszawsko-praskiej. To powinno być ostateczne kryterium oceny tej sytuacji oraz kryterium podejmowania kolejnych decyzji.

I na marginesie: ten konflikt poruszył wszystkie polskie media i większość społeczeństwa, od lewa do prawa. To dobry znak. Polacy nadal żywo interesują się sprawami Boga i wiary. Potrafią z pasją spierać się o wizję Kościoła. Doceniajmy to, chwalmy się tym i wykorzystujmy. Pamiętajmy, że gdy my zadajemy pytania: Jaki Kościół? Jaki Bóg? - w tym samym czasie wiele innych narodów pyta: po co Kościół? Po co Bóg?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół to nie korporacja
Komentarze (50)
K
katolik
26 lipca 2013, 16:08
Może to nie najlepsze miejsce ale prosze Was o opinie, czy uważacie, czy to co jest pod adresem karolwojtyla.pl to własnie jest co powinno sę znaleźć???
D
Daniello
25 lipca 2013, 14:46
a Ty najbardziej się przybliżysz do Boga jak przestaniesz pluć jadem. ... i vice versa, Daniello :)) ... komentarz 3 letaniej Zosi z piaskownicy...
H
husein
25 lipca 2013, 13:44
@ Drabiniasty Racja - mój błąd. Nie chciałem nic dokładać, zasugerowałem się, a powinienem był sprawdzić. Jeśli chodzi o resztę kwestii, to również się w pełni zgadzam. Wydaje mi się, że ksiądz Lemański rozgrywa batalie przeciwko każdemu przełożonemu (dyrektorka, kanclerz, arcybiskup, episkopat), używając rozmaitych środków (media, sąd, www). Owoce jego działalności to obecnie niestety, niezgoda. Może to się jednak kiedyś zmieni. Ludzie mogą się poprawić.
Janusz Brodowski
25 lipca 2013, 13:37
@husein Chodziło mi tylko o to, że mamy w Kościele dość rzeczywistych problemów i nie ma potrzeby dokładać kardynałowi O'Brienowi pedofilii. Szanuję abp Hosera za trzeźwy stosunek do homeopatii, in vitro i wiele innych rzeczy. Miałem także możliwość zaobserwowania, że ma duże problemy (jak wielu biskupów w Polsce) w dobrej komunikacji z wiernymi i mediami. Nie wiem czy ma taki sam problem w porozumiewaniu się z księżmi. Uważam, że użycie przez ks. Lemańskiego nazwiska O'Briena jako porównanie do abp Hosera było manipulacją. Myślę, że w przypadku tego konfliktu można zastosować się do słów Jezusa: "po owocach ich poznacie".
K
katolik
25 lipca 2013, 13:23
Kościół założony został przez Jezusa Chrystusa na niewzruszonej opoce i zgodnie z Jego własną obietnicą nie zdołają sprzeciwić się jemu bramy piekielne, przeciw niemu powstaje tak wielu i tak strasznych nieprzyjaciół, że gdyby ta obietnica nie była dowodem wsparcia dla niego, to na pewno już niejednokrotnie by upadł na skutek przemocy, zdrady czy jakiejś przewrotności. To co zdarzało się w dawnych czasach, odnawia się tym bardziej w naszej opłakanej epoce, którą można nawet uważać za jakąś ostateczną, zgodnie ze słowami apostoła: "w ostatnich czasach pojawia się szydercy, którzy będą postępowali według własnych pożądliwości" (por. Jud 18). Jest dzisiaj powszechnie wiadome, że w tych opłakanych czasach wielu ludzi prowadzi grzeszne życie, a nawet jakby połączyli razem swoje wysiłki "przeciw Panu i Jego Pomazańcowi", oni to posługując się zwodniczymi hasłami filozoficznymi (por. Kol 2, 8) i wykorzystując nieświadomość wielu ludzi nieustannie pracują nad tym aby oderwać wiernych od nauki Kościoła i chociaż jest to daremny wysiłek to jednak w pewnej mierze już udało się im osłabić i zniszczyć Kościół. Aby skuteczniej tego dokonać, wielu z nich pozakładało tajne stowarzyszenia i związki, za pomocą których spodziewają się w przyszłości zgromadzić dla swoich nieprawych celów licznych zwolenników. Już od dawna Stolica Apostolska, powiadomiona o tych zebraniach otwarcie i bez jakiegokolwiek nacisku oznajmiła, że stowarzyszenia te przygotowują spisek przeciw religii a nawet przeciw społeczeństwu. Od dawna wszystkich ostrzegała i zalecała, aby zabroniono działalności takich zgromadzeń. Jednak należy ubolewać, że nie zostało z pomyślnym skutkiem zrealizowane apostolskie zalecenie. Ponieważ nie starano się powstrzymywać działań tych przewrotnych ludzi, wyniknęło już to, co przewidywaliśmy, mianowicie, że ci ludzie kierowani pychą ośmielają się zakładać coraz to nowsze tajne stowarzyszenia. Jaki papież napisał powyższe słowa?
H
husein
25 lipca 2013, 13:20
@ Kinga, ciąg dalszy Znowu, parafrazując Cię: szukajcie a znajdziecie, poszukaj, zastanów się nad tym, co piszesz i zrozumiesz, gdzie pisałaś o partyjniactwie :) Rozmawiamy o sprawach wewnątrzkościelnych, a nie o awanturach w sejmie. Ale, jak to napisałaś "Ty masz na to jedną odpowiedź: agenci" Watykanu :), a jak nie Watykanu, to Hosera (ks. Lipka) stoją za tym wszystkim. Pewnie po to, by zniszczyć Lemańskiego :] Ale "spaprali robotę" :)))) Dopisz sobie następne zdania. To Twój własny sposób dyskusji :)
H
husein
25 lipca 2013, 13:20
@ Kinga Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że uniknęłaś odpowiedzi na jakiekolwiek pytanie i dodałaś tylko trochę insynuacji? Skoro porównanie mnie do Leppera nie jest obrazą, to czy porównanie Ciebie do osoby, do której nie chcesz być porównana, również nie będzie? Czy jeśli miłosiernie stwierdzę tylko, że piszesz tak, jak pan Macierewicz mówi, pani Fotyga się prezentuje, a pani Grodzka wygląda, to czy to będzie dostatecznie wymowne dla Ciebie? Czy jeśli stwierdzę, że takiego sposobu wymiany poglądów uczył Cię zapewne sam Leszek Miller w letniej szkole liderów lewicy, to czy również to stwierdzenie nie będzie dla Ciebie obraźliwe? Kontynuując tę męczarnię - 1. Parafrazując Cię, szukajcie... Doczytaj swoje własne wpisy. Powtarzam, nie wiesz, a osądzasz. 2. Nieosłuszeństwo to nie jest usilne proszenie, więc nie kręć. Lemański o nic nie prosił ks. Hosera. Poprosił media. 3. On nie powiedział nic o czapeczce, tylko o zachowaniu. Doczytaj. Słynne było jedno zachowanie tego księdza i miało związek z seksem. Jaki, to już zostało ustalone. Doczytaj. 4. Skoro nie jesteś w stanie podać źródła, nie jesteś wiarygodna. 5.1 To już przeanalizowałem we wcześniejszej wypowiedzi. Ksiądz Lemański najwyraźniej broni metody in-vitro, tylko trzeba go posłuchać bez stronniczości. Najlepiej sobie zapisz, co mówi i poproś kogoś, żeby Ci to wytłumaczył. 5.2 To przykre, że masz uprzedzenia. Pogubiłaś się też w numeracji :) 6. Skoro się nie odwołał, to dlaczego sądził, że go nie obowiązuje? To trochę nielogiczne, co piszesz :))
Jadwiga Krywult
25 lipca 2013, 12:41
5. Czy jesteś w stanie wskazać różnicę? To znaczy, gdzie ksiądz Lemański pisze, że chodzi mu o niewłaściwy sposób argumentacji? W całym tekście, tylko trzeba czytać bez uprzedzeń. Bo słuchałem jego rozmowy z Lisem i zrozumiałem, że chodziło mu o to, że in-vitro powinno być niedozwolone. Być może się pomyliłem, ale proszę - wskaż, gdzie ksiądz Lemański pisze, że chodzi mu wyłącznie o niewłaściwy sposób argumentacji, a nie o istotę in-vitro. Nie słucham Lisa, nie nabijam mu oglądalności. 6. Czy ksiądz Lemański odwołał się od zakazu wypowiadania się w mediach? Twierdził, że też. Ks. Lemański nie stosował się do zakazu, bo był przekonany, że na razie go nie obowiązuje. I na koniec znowu próbujesz mnie obrazić. Nie mam nic wspólnego z żadnym partyjniactwem. A gdzież coś pisałam o jakimś partyjniactwie ?
Jadwiga Krywult
25 lipca 2013, 12:40
@husein, Uparcie starasz się mnie obrazić. Nie. Pewnie jesteś nadwrażliwy, skoro tak Ci się wydaje. Nie jestem Lepperem. Wiem. Lepper umarł. Wcześniej był wicepremierem. 1. Tak, jak pisałem, nie znasz odpowiedzi na pierwsze pytanie, pomimo tego osądzasz. Które to było pierwsze pytanie ? 2. Ksiądz przysięga posłuszeństwo biskupowi. Co to jest posłuszeństwo. Św. Franciszek nie uzyskał za pierwszym podejściem pozwolenia na założenie swojego zakonu. Drążył temat dalej, a Ty uznałbyś, że w tym momencie był już nieposłuszny. Wreszcie papież miał sen. Gdyby abp Hoser miał sen, to i tak ks. Lipka uspokoiłby go, że pewnie zjadł coś niestrawnego wieczorem. 3. Porównał ks. Hosera do O'Briena. Użył tylko tych samych słów co kard. O-Brien. Gdy powiem, że kard. X ma taką samą czerwoną czapeczkę jak kard. O'Brien, to wywnioskujesz z tego, że kard. X molestuje księży ? Hę ? 4. O, a gdzie to wyczytałaś? Bo jeszcze o tym nie słyszałem. W całkiem jawnych i powszechnie dostępnym źródłach. Szukajcie, a znajdziecie. Nie prowadzę zapisków, gdzie co czytałam, więc nie jestem w stanie podać linka.
H
husein
25 lipca 2013, 12:09
@ Drabiniasty Racja. Więc korekta: porównał zachowanie księdza Hosera do zachowania kardynała, który molestował księży. W sumie niewiele to zmienia pod względem moralnym, jeśli chodzi o relacje na linii Hoser-Lemański (nie relacje o'Brien - jego ofiary), prawda?
H
husein
25 lipca 2013, 12:02
@ Kinga Ta sama argumentacja ks. Lemańskiego za in-vitro 7:35. Oznacza to, jak sądzę, że bezpłodność wg słów księdza Lemańskiego jest moralnie równoważna z in-vitro? 8:40 ksiądz Lemański chyba sugeruje, że przyszła wiedza może zmienić nauczanie w kwestii [eliminacji zarodków na skutek] in-vitro. Zamień kolejność, w kwestii in vitro, czyli z kolei w kwestii eliminacji zarodków. W odpowiedzi na argument Terlikowskiego dotyczący wad genetycznych udzieci poczętych w wyniku in-vitro (to nauka, a nie prywatne opinie, sprawdź np. wywiad z prof. Midro z ZGK UM w Białymstoku dostępny na Google), odpowiada ponownie: to niedopuszczalny argument, stygmatyzacja. Czy na tej podstawie nie można uznać, że ksiądz Lemański sprzyja in-vitro - blokując krytykę tej metody, używając, bez uzasadnienia, słów "niedopuszczalna"?
Janusz Brodowski
25 lipca 2013, 11:51
@husein Nie wiem o jakim O'Brienie piszesz, ale jeżeli o kardynale Keith O'Brien, to na razie nic nie wiadomo by był on pedofilem. Przyznał się do molestowania księży. Skąd masz informację, że molestował także dzieci?
H
husein
25 lipca 2013, 11:49
@ Kinga Wiesz, żeby sprawdzić, puściłem sobie rozmowę ks. Lemańskiego z panem Lisem jeszcze raz. Jest dostępna <a href="http://www.youtube.com/watch?v=skZFNZSMd0Q">tutaj</a>. W 5:52 ksiądz Lemański nazywa in-vitro "metodą powoływania nowego życia". Wcześniej dystansuje się od argumentacji przeciwko in-vitro. Sprzeciwia się nazywaniem in-vitro "eugeniką" (definicja: eugenika to metoda selektywnego rozmnażania; w rzeczy samej, do tego sprowadza się in-vitro). W odpowiedzi na argumentację Terlikowskiego, nie polemizuje z nią, tylko powtarza, że te stwierdzenia są niedopuszczalne. 6:15 - porównuje eliminację zarodków utworzonych przez lekarzy na skutek metody in-vitro do poronienia lub do nie-zagnieżdżenia zarodka; stąd, ponieważ to drugie jest moralnie niezawinione, więc to pierwsze również. Wracając, chociaż na początku rozmowy ksiądz Lemański sprzeciwia się wyłącznie argumentacji (a raczej - nazewnictwu), to w czasie samej rozmowy przekonuje, że in-vitro jest moralnie dopuszczalne, bo jest porównywalne z przypadkowym działaniem praw fizjologii.
H
husein
25 lipca 2013, 11:19
Przepraszam, w punkcie 5 ma być "powinno być dozwolone" a nie "niedozwolone". W tej rozmowie ksiądz Lemański sprzeciwia się krytyce in-vitro, jeśli dobrze ją pamiętam.
H
husein
25 lipca 2013, 11:15
@ Kinga Uparcie starasz się mnie obrazić. Nie jestem Lepperem. 1. Tak, jak pisałem, nie znasz odpowiedzi na pierwsze pytanie, pomimo tego osądzasz. 2. Ksiądz przysięga posłuszeństwo biskupowi. 3. Porównał ks. Hosera do O'Briena. 4. O, a gdzie to wyczytałaś? Bo jeszcze o tym nie słyszałem. 5. Czy jesteś w stanie wskazać różnicę? To znaczy, gdzie ksiądz Lemański pisze, że chodzi mu o niewłaściwy sposób argumentacji? Bo słuchałem jego rozmowy z Lisem i zrozumiałem, że chodziło mu o to, że in-vitro powinno być niedozwolone. Być może się pomyliłem, ale proszę - wskaż, gdzie ksiądz Lemański pisze, że chodzi mu wyłącznie o niewłaściwy sposób argumentacji, a nie o istotę in-vitro. 6. Czy ksiądz Lemański odwołał się od zakazu wypowiadania się w mediach? Czy nie odwował się raczej od suspendowania go jako proboszcza? I na koniec znowu próbujesz mnie obrazić. Nie mam nic wspólnego z żadnym partyjniactwem. Mimo Twoich nieuprzejmych wypowiedzi, przeplatanych obelgami, nie twierdzę, że uciekłaś z zakładu dla obłąkanych, tylko próbuję Cię pytać - o to, czego nie wiem i odpowiadać, zgodnie z tym, co wiem. Tak prowadzi się dyskusję - jeden pyta, a drugi odpowiada. Chamskie komentarze pozostaw przekupkom na targu i politykom.
Jadwiga Krywult
25 lipca 2013, 10:55
@husein, Pytam Lepper też tylko pytał. czy rzeczywiście pan Palikot wiedział o poufnej rozmowie obu księży? Jeśli tak, to skąd? Jeśli dowiedział się o tym od osób postronnych, to skąd one o tym wiedziały? Nie wiem. Znasz powiedzenie "ściany mają uszy". Czemu ksiądz Lemański nie przyjął decyzji przełożonego bez komentarza w mediach? Przecież zwykle księża nie komentują w mediach takich decyzji? Zwykle, ale nie zawsze. Widocznie nie jest tak potulny jak większość księży. Czemu porównał księdza Hosera do znanego pedofila? Nie porównał.  Czemu wytoczył proces dyrektorce szkoły, w której pracował, bez pozwolenia przełożonego? Wytoczył proces, bo tak mu doradził ks. Lipka. Czemu krytykuje stanowisko episkopatu w sprawie in-vitro? Nie krytykuje stanowiska Episkopatu, tylko sposób argumentacji. Czemu nie respektuje zakazu przełożonego dotyczącego wypowiadania się w mediach? Bo uważa, że do  czasu rozpatrzenia odwołania zakaz nie obowiązuje. Ty masz oczywiście jedną odpowiedź na wszystkie te pytania: agenci mu tak kazali. Agenci by tak spaprali robotę, że Palikot gada, a FM drukuje tak prędko, żeby publicyści wpolityce.pl rozszyfrowali spisek ? Chyba ci wyszkoleni przez Macierewicza na szybkich kursach. 
H
husein
25 lipca 2013, 10:14
@ Kinga Interpretacja - to eufemizm, prawda? Interpretacja to osąd. Nie interpretuję. Pytam: czy rzeczywiście pan Palikot wiedział o poufnej rozmowie obu księży? Jeśli tak, to skąd? Jeśli dowiedział się o tym od osób postronnych, to skąd one o tym wiedziały? Czemu ksiądz Lemański nie przyjął decyzji przełożonego bez komentarza w mediach? Przecież zwykle księża nie komentują w mediach takich decyzji? Czemu porównał księdza Hosera do znanego pedofila? Czemu wytoczył proces dyrektorce szkoły, w której pracował, bez pozwolenia przełożonego? Czemu krytykuje stanowisko episkopatu w sprawie in-vitro? Czemu nie respektuje zakazu przełożonego dotyczącego wypowiadania się w mediach? Znasz odpowiedzi na te pytania? To pytania, nie osądy. Nie interpretacje. Nie oskarżenia. To pytania, na które Ty nie odpowiadasz. Zamiast tego osądzasz tego, który zna odpowiedzi na przynajmniej część z tych pytań i zawiesił księdza Lemańskiego. Z drugiej strony obie "interpretacje" przedstawione przez Ciebie to osądy, niekorzystne dla księdza Hosera. Piszesz, że albo jest nikczemny, albo nieudolny. Tymczasem nie wiesz, jak zarządza kurią. Podjął decyzję. Więc zarządza. Poszedł na urlop: jest lipiec. Z kolei ksiądz Lipka jest chyba kandlerzem, czyli kierownikiem kancelarii, czyli wyraża oficjalne stanowisko kurii? Tym samym nie wyraża chyba prywatnej opinii księdza Hosera w odpowiedzi na prywatne oskarżenia księdza Lemańskiego, które ten publikuje w wielu mediach. Więc - ksiądz Hoser się nie broni, ani nikt nie załatwia jego sprawy. Nadstawia dalej policzek Twoim oskarżeniom.
Jadwiga Krywult
25 lipca 2013, 09:56
a Ty najbardziej się przybliżysz do Boga jak przestaniesz pluć jadem. ...i vice versa, Daniello :))
Jadwiga Krywult
25 lipca 2013, 09:55
@husein, ja też opieram się na tym, co zostało napisane, nie na żadnym tajne przez poufne. Wyciągam wnioski, wnioski inne niż Twoje. Wolno mi.  Co do księdza Hosera, to rzucasz kolejne oskarżenie. Być może rozwiązał tę sprawę w sposób godny katolika. Być może nadstawił drugi policzek: tobie, mediom, Lemańskiemu. On się nie broni. Interpretuję to inaczej niż Ty. Wolno mi, czy tylko Ty masz prawo interpretować, bo tylko wtedy to jest szukanie prawdy ? Abp milczy, bo po co ma brudzić rączki. Sprawę załatwił ks. Lipka. To jest jedna interpretacja. Druga jest łaskawsza dla arcybiskupa: abp Hoser nie jest tak zawzięty, ale nie do końca panuje nad kurią, woli iść na urlop. Teraz w ramach wzajemności oczekuję od Ciebie łaskawszej interpretacji zachowań ks. Lemańskiego :))
H
husein
25 lipca 2013, 09:45
@ Kinga Nie rzucam podejrzeń. To artykuł, nie ja go napisałem. Pytam Cię: co jeśli jest prawdą. Odpowiedz mi, jeśli wiesz, że nie jest prawdą, ale skoro unikasz odpowiedzi, to najwyraźniej tego nie wiesz. Nie rzucam podejrzeń, tylko szukam wyjaśnień. Prawdy. Łatwo przychodzi Ci ferowanie wyroków i oskarżanie innych - w tym teraz także i mnie. Co do księdza Hosera, to rzucasz kolejne oskarżenie. Być może rozwiązał tę sprawę w sposób godny katolika. Być może nadstawił drugi policzek: tobie, mediom, Lemańskiemu. On się nie broni. Takie rozwiązanie jest godne katolika, prawda?
D
Daniello
25 lipca 2013, 09:36
Abp Hoser bardziej przybliży się do Boga, jeżeli wróci z urlopu i wyrzuci ks. Lipkę. Ks. Lemański bardziej przybliży się do Boga, jeżeli pomodli się za ks. Lipkę i abp Hosera. ... a Ty najbardziej się przybliżysz do Boga jak przestaniesz pluć jadem.
Jadwiga Krywult
25 lipca 2013, 09:25
@husein, a co, jeśli to nie jest prawdą ? Podejrzenia, które rzucasz, są znacznie cięższe niż moje zarzuty pod adresem ks. Lipki i abp Hosera. Nie trzeba osądzać, bo niewiele wiemy. Nie trzeba osądzać, tylko słuchać i modlić się. Wrzaski tylko pogarszają sprawę i cieszą naszych nieprzyjaciół. Skieruj tego rodzaju uwagi również do tych, którzy osądzają ks. Lemańskiego, w tym przede wszystkim do siebie. Oczywiście, zgadzam się, że naszych nieprzyjaciól cieszy, kiedy biskup nie potrafi rozwiązywać konfliktów wewnątrzkościelnych w sposób godny katolika.
H
husein
25 lipca 2013, 08:53
@ Kinga Oczywista oczywistość, że sędziami w tej sprawie mogą być ci, którzy potępiają w czambuł ks. Lemańskiego. I to Cię usprawiedliwia? A co, jeśli to: <a href="http://wpolityce.pl/artykuly/57873-czy-operacje-pt-bunt-ksiedza-lemanskiego-prowadza-byli-esbecy-czy-stoja-za-nia-palikot-i-kumple-mordercy-ksiedza-jerzego">LINK</a>, jest prawdą? Wcale nie jestem pewien, że to jest prawdą, ale daty się zgadzają. Skąd Palikot znał treść poufnej rozmowy obu księży, zanim Lemański powiedział, co zarzuca swojemu przełożonemu? Skąd wiedział o tym wcześniej redaktor antykościelnego pisma, które zatrudniło kiedyś Piotrowskiego, mordercę księdza Popiełuszki? Podobnie, jak jego liczne awantury, jak jego niesubordynacja, tak i ta sprawa rzuca głęboki cień na człowieka, którego bronisz. Być może niesprawiedliwie osądzasz arcybiskupa. Tego nie możesz wiedzieć, tak jak i ja nie wiem, czy ksiądz Lemański współpracuje z wrogami Kościoła i czy jest drugie dno jego nieposłuszeństwa. Nie trzeba osądzać, bo niewiele wiemy. Nie trzeba osądzać, tylko słuchać i modlić się. Wrzaski tylko pogarszają sprawę i cieszą naszych nieprzyjaciół.
PS
Piotr Słowiński
25 lipca 2013, 08:14
jazmig: Autor wprowadza fałszywą symetrię między abp. Hoserem, a ks. Lemańskim. ... O to, to, to - został zgwałcony, czy zgwałcił - w jakimś gwałcie miał udział. Zadziwiająca percepcja miękkoserduszkowych.
PS
Piotr Słowiński
25 lipca 2013, 08:10
Każdy może wejść na blog księdza Lemańskiego [url]http://wojciechlemanski.natemat.pl/[/url] i stwierdzić, że w poglądach księdza Lemańskiego nie ma nic zdrożnego ani szczególnego.  ... Z tego wniosek, że ks. Lemański nie bardzo żył tym, o czym pisał, bo gdyby tym żył, to by nie robił tego, co robił.
Jadwiga Krywult
25 lipca 2013, 08:07
@husein, Z pewnością wolno, a zwłaszcza wolno w tak ostateczny sposób. Wspomniałbym jeszcze o "nie sądźcie" itd., ale przecież oczywiście doskonale wiesz, co robisz i co mówisz. Na pewno wiesz wszystko o wszystkich i możesz być sędzią w tej sprawie. Oczywista oczywistość, że sędziami w tej sprawie mogą być ci, którzy potępiają w czambuł ks. Lemańskiego.
JM
Janusz M.
25 lipca 2013, 02:52
Sprawa księdza Wojciecha Lemańskiego, którą na siłę media głównego ścieku chciały przedstawić opinii publicznej, jako szykanowanie i prześladowanie przez władze kościelne bohaterskiego i prawego kapłana to nic innego jak zakończona fiaskiem i kompromitującą wpadką kombinacja operacyjna przeprowadzona w stylu SB, a ściślej, IV departamentu MSW.  Najsmutniejsze jest to, że ksiądz Lemański nie został wykorzystany, jako naiwny figurant, ale z premedytacją działający pod przykryciem w Kościele i w pełni świadomy powierzonego mu zadania cyniczny agent. „Bohaterski” ksiądz Lemański chroniący się w ramionach Katarzyny Wiśniewskiej, Moniki Olejnik, Justyny Pochanke, Agnieszki Gozdyry, Tomasza Lisa, Janusza Palikota i Romana Kotlińskiego to widok tak żałosny jak i ohydny. W ten oto sposób ksiądz Wojciech Lemański dołącza do panteonu zdrajców i sytuuje się tuż obok innych pupilków Gazety Wyborczej, czyli upadłych zakonników Bartosia i Obirka oraz równie mocno zaangażowanego w dialog z judaizmem, co ksiądz Lemański, przyjaciela Adama Michnika księdza Michała Czajkowskiego, który osobiście poświęcił nowy budynek Agory, który okazał się niezwykle perfidnym i bezwzględnym płatnym kapusiem SB, który donosił komunistom przez niemal ćwierć wieku, między innymi na bestialsko zamordowanego księdza Jerzego Popiełuszkę. „Uderz w pasterza, a rozproszą się owce” mówi Ewangelia i właśnie dlatego katolikożercy atakują najbardziej oddanych swoim owcom biskupów, wiernych nauczaniu Kościoła ...Strzeżmy się kapłanów udzielających się na Czerskiej, tak szybko odchodzą z Kościoła jako zdrajcy ! ...Czy operację pt. "Bunt księdza Lemańskiego" prowadzą byli esbecy? Czy stoją za nią Palikot i kumple mordercy księdza Jerzego? [url]http://wpolityce.pl/artykuly/57873-czy-operacje-pt-bunt-ksiedza-lemanskiego-prowadza-byli-esbecy-czy-stoja-za-nia-palikot-i-kumple-mordercy-ksiedza-jerzego[/url] ...Ewidentny ciąg dalszy brutalnego ataku na Kościół.
E
Edyta
24 lipca 2013, 22:03
Panie Konradzie, pan chyba nigdy nie pracował w korporacji... jakie dobro firmy???? Tam tylko "lemingi" sa tolerowane. Słyszał Pan o "kulturze organizacji" - tam nie ma miejsca na "prywatne wycieczki". Łot i strzelił a nie nabił.
D
dana
24 lipca 2013, 21:52
Spojrzcie na papieza-to jest moc Ducha sw.Jestem przekonana,Wiosna w Kosciele....pozdrawiam w Panu
D
dana
24 lipca 2013, 21:49
Jak zwykle przesadzacie z ocenami kaplanow,a ktos powinien raczej wesprzec modlitwa,Adoracja Najsw.Sakramentu,Komunia za kaplanow,za malo sie modlimy za nich.Czy parafianie modla sie za ks.Lemanskiego?Watpie,a warto podjac takie dzielo modlitwy,codziennie a nie klocic sie.Pan Bog i tak inaczej nas ocenia-z naszej milosci do Pana Boga i do czlowieka.I w Bozym Milosierdziu jest ratunek dla wszystkich kaplanow,zakonnikow i ludzi swieckich i dla ks.Lemanskiego jest Pan nasz milosierny ,troche wiecej teologii kleczacej a nie gadajacej......
O
ooo
24 lipca 2013, 21:36
Nawet te nieporozumienia słuzą kościolowi,chodzi o rozwój i dobro,jeden i drugi jest potrzebny jak kłótnia w małzeństwie.Ważne aby zaden z nich nie był wygranym----a raczej w rozwiazaniu konfliktu razem wygrali i wspieli sie na wyzszy poziom.
24 lipca 2013, 20:55
Leszek i lipiec – macie dużo racji. Warto też niejako przy okazji zobaczyć, jak tego typu skłonności ks. Wojciecha są pięknie rozgrywane przez media. Szczególnie przez wybitnych "obrońców" Kościoła w Polsce – apostatów, etatowych ateistów i tych, co porzucili sutanny.
Katarzyna Rybarczyk
24 lipca 2013, 20:23
@Jazmig, Twoja teza byłaby warta uwagi, gdyby założyć, że są wśród nas ludzie, którzy są tak blisko Boga, że bliżej już się nie da. Nie mnie, ani nie Tobie oceniać, czy bliżej Boga jest apb Hoser czy x. Lemański, ale z pewnością każdy z nich mógłby być jeszcze bliżej niż jest teraz.
MG
Malwina Grabowska
24 lipca 2013, 17:42
@ leszek Zgadzam się z tobą. Przypomniało mi się, jak zaczął się konflikt z dyrektorką szkoły w Jasienicy. Tam także z drobnej różnicy zdań rozlał się na całą szkołę i miejscowość. Dyrektorka napisała skargę do przełożonych ks. Lemańskiego, że przekracza kompetencje i wtrąca się w nie swoje sprawy. On to pismo upublicznił, wieszając je w gablocie parafialnej przed kościołem. Nie rozumiem, jak gablota parafii może być młotem na dyrektorkę? To włącza cały lokalny Kościół w spór. Agresja była duża, parafienie piszą w oświadczeniu, że mąż dyrektorki pobił dziennikarza lokalnej gazety. Uczucia we wsi gorzały. W centrum stoi ksiądz w sutannie.    Nie rozumiem księdza w jego zapiekłości. Każdy ma w życiu konflikty. Mam wrażenie jednak, że on umie je rozpalać do czerwoności. Nie odpuszcza dotąd, aż wygra i będzie na jego. To groźna cecha. Dlatego MUSIAŁ iść z dyrektorką do sądu, nawet bez zgody arcybiskupa. MUSIAŁ wysyłać odwołania aż do najwyższej instancji w Watykanie. Jak daleko tym razem się posunie?     
O&
operacja "bunt księdza&q
24 lipca 2013, 17:38
Sprawa księdza Wojciecha Lemańskiego, którą na siłę media głównego ścieku chciały przedstawić opinii publicznej, jako szykanowanie i prześladowanie przez władze kościelne bohaterskiego i prawego kapłana to nic innego jak zakończona fiaskiem i kompromitującą wpadką kombinacja operacyjna przeprowadzona w stylu SB, a ściślej, IV departamentu MSW.  Najsmutniejsze jest to, że ksiądz Lemański nie został wykorzystany, jako naiwny figurant, ale z premedytacją działający pod przykryciem w Kościele i w pełni świadomy powierzonego mu zadania cyniczny agent. „Bohaterski” ksiądz Lemański chroniący się w ramionach Katarzyny Wiśniewskiej, Moniki Olejnik, Justyny Pochanke, Agnieszki Gozdyry, Tomasza Lisa, Janusza Palikota i Romana Kotlińskiego to widok tak żałosny jak i ohydny. W ten oto sposób ksiądz Wojciech Lemański dołącza do panteonu zdrajców i sytuuje się tuż obok innych pupilków Gazety Wyborczej, czyli upadłych zakonników Bartosia i Obirka oraz równie mocno zaangażowanego w dialog z judaizmem, co ksiądz Lemański, przyjaciela Adama Michnika księdza Michała Czajkowskiego, który osobiście poświęcił nowy budynek Agory, który okazał się niezwykle perfidnym i bezwzględnym płatnym kapusiem SB, który donosił komunistom przez niemal ćwierć wieku, między innymi na bestialsko zamordowanego księdza Jerzego Popiełuszkę. „Uderz w pasterza, a rozproszą się owce” mówi Ewangelia i właśnie dlatego katolikożercy atakują najbardziej oddanych swoim owcom biskupów, wiernych nauczaniu Kościoła, że przypomnę niedawną nagonkę na abp Głódzia. ...Strzeżmy się kapłanów udzielających się na Czerskiej, tak szybko odchodzą z Kościoła jako zdrajcy ! ...Czy operację pt. "Bunt księdza Lemańskiego" prowadzą byli esbecy? Czy stoją za nią Palikot i kumple mordercy księdza Jerzego? [url]http://wpolityce.pl/artykuly/57873-czy-operacje-pt-bunt-ksiedza-lemanskiego-prowadza-byli-esbecy-czy-stoja-za-nia-palikot-i-kumple-mordercy-ksiedza-jerzego[/url]
L
leszek
24 lipca 2013, 17:34
Tutaj jest ciekawy link --------[url]http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,14322134,Rabin_Buenos_Aires_moglby_pomoc_ks__Lemanskiemu__Szostkiewicz_.html[/url] Rabin Buenos Aires mógłby pomóc ks. Lemańskiemu? Szostkiewicz: Nie wykluczam tego. Gdyby papież odebrał od niego telefon... --------- Na swoim blogu ksiądz Lemański często stawia zarzut swoim biskupom, dlaczego nei protestują przeciwko temu czy tamtemu. I oczywiście, ma trochę racji. Ale stosując dokładnie tę samą broń, ja bym się zapytał księdza Lemańskiego. dlaczego nie reaguje gdy szydercy z Gazety Wyborczej się świetnie bawią. Dlaczego ksiądz Lemański zarzuca innym, że nie przejmowali się masakrami w Rwandzie 20 lat temu, ale jakoś milczy, gdy szydercy sobie urządzają żarty z jego własnego Kościoła tu i teraz i nawet stroją sobie dowcipy z tak - podobno ukochanego przez księdza Lemańskiego - dialogu chrześcijańsko-żydowskiego.
L
leszek
24 lipca 2013, 17:15
Każdy może wejść na blog księdza Lemańskiego [url]http://wojciechlemanski.natemat.pl/[/url] i stwierdzić, że w poglądach księdza Lemańskiego nie ma nic zdrożnego ani szczególnego. Uwagi i biblijne refleksje księdza są bardzo zresztą ciekawe i warte lektury. Oczywiście, że ksiądz Lemański wbija szpilki tu i tam. Ale nie sądzę, żeby poglądy księdza były czymś niezwykłym, pewnie je podziela wielu i nawet pod większością tych komentarzy by się podpisał papież Franciszek. Chrystus przecież nie przyszedł na swiat, żeby nam polepszyć humory i zapewnić, że z nas są fajni ludzie, ale żeby nami wstrząsnąć, otworzyć oczy i wyrwać z samozadowolenia. Konflikt księdza Lemańskiego ze swoim biskupem też nie jest przecież niczym niezwykłym, takie rzeczy bywają i to nawet często.  NIespotykane jest tylko to, że ksiądz Lemański postanowił swój konflikt upublicznić łącznie z treściami rozmów czy wewnętrzną kościelną korespondecją, swoją prywatną wojnę z kurią warszawską przeniósł na łamy gazet i telewizji. Tak się nie robi nie tylko w Kościele, ale w żadnej instytucji ani korporacji. Co więcej, do tej prywatnej wojny  włączył jeszcze parafian i nawet efektem jest rozpad Rady Żydów i Chrześcijan.   O ile wiem, to jednak ten konflikt przeniósł na łamy gazet i przed kamery telewizyjne jednak ksiądz Lemański, a nie biskup Hoser czy kuria warszawska. I żadne prawdziwe czy wyimaginowane krzywdy księdza Lemańskiego tego nie usprawiedliwiają. Raczej mało prawdopodobne, aby w programie Tomasza Lisa usiedli naprzeciwko siebie ksiądz Lemański i biskup Hoser i szukali rozwiązania konfliktu. 
jazmig jazmig
24 lipca 2013, 17:09
Autor wprowadza fałszywą symetrię między abp. Hoserem, a ks. Lemańskim. Fałsz polega na tym, że rzekomo obaj oddalili się od Boga i trzeba ich teraz do Niego przybliżyć. Od Boga oddalił się, i to bardzo mocno, ks. Lemański. Stał się pyszny, arogancki, bezczelny i kłótliwy. Skłócił się z całym swoim otoczeniem. Zapomniał o pokorze, zapomniał o posłuszeństwie, które ślubował swoim zwierzchnikom. Liczyła się tylko jego ambicja. Dlatego problem jest jeden: jak przybliżyć do Boga ks. Lemańskiego. O abp. Hosera autor niepotrzebnie się martwi. Ja sugeruję dokończenie procedury odwołania ks. Lemańskiego z funkcji proboszcza i co najmniej roczny pobyt w jakim pokutnym zakonie, gdzie pokutując i żałując swoich grzechów, zdoła wrócić do Pana Boga.
PO
po owocach ich poznacie
24 lipca 2013, 16:53
Sprawa księdza Wojciecha Lemańskiego, którą na siłę media głównego ścieku chciały przedstawić opinii publicznej, jako szykanowanie i prześladowanie przez władze kościelne bohaterskiego i prawego kapłana to nic innego jak zakończona fiaskiem i kompromitującą wpadką kombinacja operacyjna przeprowadzona w stylu SB, a ściślej, IV departamentu MSW.  Najsmutniejsze jest to, że ksiądz Lemański nie został wykorzystany, jako naiwny figurant, ale z premedytacją działający pod przykryciem w Kościele i w pełni świadomy powierzonego mu zadania cyniczny agent. „Bohaterski” ksiądz Lemański chroniący się w ramionach Katarzyny Wiśniewskiej, Moniki Olejnik, Justyny Pochanke, Agnieszki Gozdyry, Tomasza Lisa, Janusza Palikota i Romana Kotlińskiego to widok tak żałosny jak i ohydny. W ten oto sposób ksiądz Wojciech Lemański dołącza do panteonu zdrajców i sytuuje się tuż obok innych pupilków Gazety Wyborczej, czyli upadłych zakonników Bartosia i Obirka oraz równie mocno zaangażowanego w dialog z judaizmem, co ksiądz Lemański, przyjaciela Adama Michnika księdza Michała Czajkowskiego, który osobiście poświęcił nowy budynek Agory, który okazał się niezwykle perfidnym i bezwzględnym płatnym kapusiem SB, który donosił komunistom przez niemal ćwierć wieku, między innymi na bestialsko zamordowanego księdza Jerzego Popiełuszkę. „Uderz w pasterza, a rozproszą się owce” mówi Ewangelia i właśnie dlatego katolikożercy atakują najbardziej oddanych swoim owcom biskupów, wiernych nauczaniu Kościoła, że przypomnę niedawną nagonkę na abp Głódzia. ...Strzeżmy się kapłanów udzielających się na Czerskiej, tak szybko odchodzą z Kościoła jako zdrajcy !
J
jotel
24 lipca 2013, 16:36
@ kokos: przeczytaj to  co wpisałeś i przemyśl głęboko, póżniej wyspowiadaj się z oszczerstw, jadu i nienawiści tak chętnie rzucanych w swoim "komencie". "Cyniczny agent", "zdrajca", "naiwny figurant", "kombinacja operacyjna" to słowa godne "Trybuny Ludu" a nie osoby, która uważa siebie zapewne za najprawdziwszego katolika....  Ale nie przejmuj się, ks. Lemański pewnie pomodli się za ciebie, zamiast dać po pysku.  
K
kokos
24 lipca 2013, 16:06
Sprawa księdza Wojciecha Lemańskiego, którą na siłę media głównego ścieku chciały przedstawić opinii publicznej, jako szykanowanie i prześladowanie przez władze kościelne bohaterskiego i prawego kapłana to nic innego jak zakończona fiaskiem i kompromitującą wpadką kombinacja operacyjna przeprowadzona w stylu SB, a ściślej, IV departamentu MSW.  Najsmutniejsze jest to, że ksiądz Lemański nie został wykorzystany, jako naiwny figurant, ale z premedytacją działający pod przykryciem w Kościele i w pełni świadomy powierzonego mu zadania cyniczny agent. „Bohaterski” ksiądz Lemański chroniący się w ramionach Katarzyny Wiśniewskiej, Moniki Olejnik, Justyny Pochanke, Agnieszki Gozdyry, Tomasza Lisa, Janusza Palikota i Romana Kotlińskiego to widok tak żałosny jak i ohydny. W ten oto sposób ksiądz Wojciech Lemański dołącza do panteonu zdrajców i sytuuje się tuż obok innych pupilków Gazety Wyborczej, czyli upadłych zakonników Bartosia i Obirka oraz równie mocno zaangażowanego w dialog z judaizmem, co ksiądz Lemański, przyjaciela Adama Michnika księdza Michała Czajkowskiego, który osobiście poświęcił nowy budynek Agory, który okazał się niezwykle perfidnym i bezwzględnym płatnym kapusiem SB, który donosił komunistom przez niemal ćwierć wieku, między innymi na bestialsko zamordowanego księdza Jerzego Popiełuszkę. „Uderz w pasterza, a rozproszą się owce” mówi Ewangelia i właśnie dlatego katolikożercy atakują najbardziej oddanych swoim owcom biskupów, wiernych nauczaniu Kościoła, że przypomnę niedawną nagonkę na abp Głódzia.
24 lipca 2013, 14:40
I na marginesie: ten konflikt poruszył wszystkie polskie media i większość społeczeństwa, od lewa do prawa. To dobry znak. Polacy nadal żywo interesują się sprawami Boga i wiary. Jak dla mnie, to wielu, szczególnie publicznie komentując w mediach nie ma nic wspólnego z zainteresowaniem Bogiem. Sensacja, emocje - jednym słowem widowisko. To cel mediów.
H
husein
24 lipca 2013, 14:33
Z pewnością wolno, a zwłaszcza wolno w tak ostateczny sposób. Wspomniałbym jeszcze o "nie sądźcie" itd., ale przecież oczywiście doskonale wiesz, co robisz i co mówisz. Na pewno wiesz wszystko o wszystkich i możesz być sędzią w tej sprawie.
W
Wojtek1957
24 lipca 2013, 14:32
Korporacja vs. Mistyczne Ciało Chrystusa. Podobnie brzmi, ale to nie to samo. Co do głośnej sprawy, to jej by nie było bez zaangażowania silnych mediów niechętnych Kościołowi. Schemat był prosty i wielokrotnie powtarzany. Jakiś ksiądz (kleryk, kościelny itp.) czuje się upokorzony przez zwierzchnika, idzie z tym do mediów, te sprawę rozdmuchują (bynajmniej nie z troski o Kościół) i rośnie AFERA. Tymczasem nasz Mistrz jest "Cichy i pokornego serca".
Jadwiga Krywult
24 lipca 2013, 14:20
Kinga, fajnie ferujesz wyroki w tej sprawie. Wyrażam swoje zdanie. Nie wolno ?
F
Franek
24 lipca 2013, 14:11
Coś mi tu nie gra z tą "logiką" ... Jeśli Kościół to mistyczne Ciało Chrystusa, to siłą rzeczy Jezusa spotykam przez konkretne osoby - oczywiście sakramenty "działają" ex opere operato" - jednak zawsze jest to konkretna twarz mojego brata lub siostry, świeckiego lub duchownego. Chyba, że Kościół rozumiemy jako Magisterium, to wtedy rzeczywiście relacje z ludźmi są niepotrzebne, wystraczy katechizm ...
H
husein
24 lipca 2013, 13:56
Kinga, fajnie ferujesz wyroki w tej sprawie. Z pewnością masz 100% racji. Albo nawet 110%. Jak ten człowiek z opowiadania starego Żyda z Podkarpaciia u Miłosza.
Jadwiga Krywult
24 lipca 2013, 13:47
Abp Hoser bardziej przybliży się do Boga, jeżeli wróci z urlopu i wyrzuci ks. Lipkę. Ks. Lemański bardziej przybliży się do Boga, jeżeli pomodli się za ks. Lipkę i abp Hosera.
24 lipca 2013, 13:32
@Konrad Sawicki KJońcow diagnoza jest według mnie niesłuszna. Duża część zainteresowania sprawą ks. Lemańskiego wynika nie z zainteresowania Bogiem i wiarą a z interesu w tym  by było jak najwięcej zmieszania czyli by podkreślic, że Kościoł musi się zmienic tak by wszyscy Polacy wyrażali przez Kościół swój głos... czyli jak najszersza misja deewangelizacyjna Kościoła. To zainteresowanie miało malo wspólnego  z celami ks. Lemańskiego ale to właśnie Ci ludzie zostali zatrudnieni w telewizjach jako obrońcy ks. Lemańskiego. (Patrz "świetne" wystapienia Pani Wandy Nowickiej)
Z
zniesmaczony
24 lipca 2013, 12:47
Powiem szczerze, że ten temat już mnie wogóle nie interesuje. Ile można?