Ks. Longchamps de Bérier. Pro i kontra

Konrad Sawicki

Ks. Franciszek Longchamps de Bérier pogubił się trochę w materii, w której nie jest specjalistą. Jednak jego wina może okazać się błogosławioną. Bo zaczynamy głośno rozmawiać o sprawach, które wcześniej nie były postawione w sposób oczywisty.

Co zostało powiedziane

Na początek cytat, czyli fragment słynnego już wywiadu z duchownym, który ukazał się w "Uważam Rze": "Okazuje się, że są takie zespoły wad genetycznych, które wielokrotnie częściej występują u dzieci z in vitro niż u tych poczętych w sposób naturalny. (…) Dziecko z zespołem Pradera-Williego może mieć na przykład opóźnienie rozwoju mowy, małogłowie, charakterystyczne cechy morfologiczne twarzy. Są tacy lekarze, którzy po pierwszym spojrzeniu na twarz dziecka wiedzą, że zostało poczęte z in vitro. Bo ma dotykową bruzdę, która jest charakterystyczna dla pewnego zespołu wad genetycznych".

Najbardziej kontrowersyjne są tu dwie sprawy. Pierwsza: owo "wielokrotnie częściej" z pierwszego zacytowanego zdania. To nieprawda. Prawdą jest, że niektóre wady genetyczne u dzieci poczętych metodą in vitro występują trochę częściej. Ale i owo "trochę" nie wiadomo czy jest skutkiem stosowania samej metody, czy faktu, że rodzice dzieci in vitro są statystycznie o wiele starsi niż ci, którzy mają dzieci poczęte naturalnie.

DEON.PL POLECA

Druga sprawa to ta słynna bruzda dotykowa. Na twarzy taka bruzda nie występuje. Jeśli już, to na dłoniach i dotyczy to około połowy dzieci z zespołem Downa. Zatem żadną miarą lekarz, patrzący na twarz dziecka, nie ma możliwości dostrzeżenia tej bruzdy.

Zabrakło przeprosin

Ks. Longchamps de Bérier tłumaczy się, że opierał swoje sądy na materiałach konferencji naukowej. Możliwe, osobiście wierzę tu w jego dobre intencje jak i w to, że zaufał jakiemuś lekarzowi lub, ewentualnie, pomieszał sprawdzone fakty z hipotezami naukowymi.

Tak czy siak, gdy okazało się, że w dwóch powyższych sprawach pomylił się lub został wprowadzony w błąd, winien był za to przeprosić. Jego autorytet ani autorytet Kościoła wcale by na tym nie ucierpiał. Wręcz przeciwnie. Ludzie zobaczyliby, że ksiądz uczciwie podchodzi do sprawy. A tak, idąc w zaparte i lawirując - powiedzmy to jasno - dał świadectwo pychy. I za to tak naprawdę powinien był dostać od mediów po głowie.

Medialny cios

Niestety wielu dziennikarzy nie stanęło tu też na wysokości zadania. Owszem, jestem w stanie zrozumieć dramatyczny list ojca dziecka poczętego in vitro, którego najwidoczniej słowa ks. Longchamps de Bériera bardzo mocno osobiście dotknęły. Jednak dziennikarze mają obowiązek opierać się na faktach, a nie na emocjach.

Potknięcie duchownego zostało wielokrotnie wyolbrzymione, przeinaczone, wyciągnięte z kontekstu i po prostu specjalnie rozdmuchane. Niektóre media zwietrzyły tu łatwy łup (oglądalność, czytelnictwo, klikalność) i zachowały się po barbarzyńsku. Zamiast temu, który się potknął, podać rękę, upomnieć i pomóc wstać, postanowiono wymierzyć bolesny cios, który osłabionego rzuci na kolana.

Błogosławiona wina

Teraz, z perspektywy czasu i wydarzeń, można powiedzieć, że w pewnym sensie owe feralne sformułowania z "Uwarzam Rze" były błogosławioną winą. Widocznie musiało dojść do takiego potknięcia, by spowodować wspomnianą reakcję mediów, a w efekcie potężnie wzmocnić faktyczny i istotny przekaz, który w tym wywiadzie jest najważniejszy.

Ten przekaz jest taki: pomimo zrozumienia dla dramatu rodziców bezpłodnych i pomimo szacunku dla godności osób poczętych metodą in vitro, nie wolno nam nie mówić głośno o możliwych zagrożeniach z tą metodą związanych. A te - oprócz tych, na które zwraca uwagę Kościół - mają postać możliwych wad genetycznych.

Dziś nie wiemy w stu procentach, jak wielkie jest to zagrożenie. Przecież Louise Brown - pierwsze dziecko poczęte in vitro - przyszła na świat w 1978 roku. Mamy więc zaledwie trzydzieści kilka lat obserwacji. A co to trzydzieści lat, gdy rzecz dotyczy genów? Medycyna dopiero zaczyna na przykład badanie pierwszych dzieci urodzonych z rodziców poczętych metodą zapłodnienia pozaustrojowego.

Podejrzane GMO a bezpieczne in vitro?

Dodajmy do tego jeszcze jedną perspektywę. Zwróćmy uwagę, z jaką ostrożnością podchodzimy do żywności modyfikowanej genetycznie (GMO). Dlaczego? Przecież większość badań naukowych pokazuje, że jest ona bezpieczna dla konsumentów. A jednak odzywa się w nas jakiś protest, zapala nam się jakaś czerwona lampka. Jeśli będziemy jeść GMO, jak to wpłynie nie tylko na nas, ale na nasze dzieci, wnuki i następne pokolenia? To poważne pytanie do całej ludzkości.

Naturalnie, żywność genetycznie modyfikowana to nie to samo co poczęcie "w szkle". Ale jednak jest tu jakiś czynnik "majstrowania przy naturze". Trzeba więc mówić otwarcie - żeby potencjalni rodzice dzieci z in vitro mieli tego pełną świadomość - że tak naprawdę dziś nie wiemy, jaka jest skala zagrożenia. Jak ona jest - to pewnie się okaże za kilka pokoleń.

To wszystko mocno wybrzmiało przy okazji zamieszania wokół słów ks. Longchamps de Bériera. I za to należą mu się podziękowania.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Longchamps de Bérier. Pro i kontra
Komentarze (44)
28 lutego 2013, 09:01
@V32YV Artykuł nie jest zły, choć ma pare mankamntów - zasługuje na czwórkę. To jaki mamy stosunek do pozostałych jego tekstów nie może byc głownym kryterium oceny bierzącego :-) Ksiądz profesor, jak juz pisałem powinien byc bardzo precyzyjny przytaczając fakty - lub bardziej ogólnikowy wygłaszając opinie. Musi zdawac sobie sprawę, że jest na celowniku ze wzgledu na przynalezność do Kk i  Opus Dei. Jako katolicy musimy byc swiadomi, ze w dyskusjach z propagandystami lewicowymi nie możemy pozowlić sobie na błędy faktograficzne. I właśnie za te błędy, nieścisłe dane powinien przeprosić.
G
gość
28 lutego 2013, 08:55
Samorząd studencki Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego wystąpił w obronie wykładowcy tego wydziału ks. prof. Franciszka Longchamps de Berier. Studenci podkreślają, że ataki na kierownika Katedry Prawa Rzymskiego za jego wypowiedź na temat in vitro godzą w wolność nauki.
V
V32YV
28 lutego 2013, 08:49
Pan Sawicki chyba pomylił portal. Czytelnicy deona wystawili mu mizerną notę. Znowu redakcja deona strzeliła sobie w stopę publikując jego teksty.
KS
Konrad Sawicki
27 lutego 2013, 21:38
"Ksiądz dał świadectwo pychy" pisze autor, bo nie przeprosił. Co w takim razie można napisać o tych wszystkich cywilnych "ekspertach, biegłych i autorytetach" od wszystkiego, kłamiących i świadomie wprowadzających w błąd opinię publiczną. we wszystkich możliwych przekaziorach. Nikt nie może mieć tu żadnych wątpliwości: aby urodziło się jedno dziecko w próbówce trzeba "wyprodukować około 10 dzieci, które nigdy nie będą miały szans na rozwój i życie. Te dzieci, pogardliwie nazywane "ludzkim płodem", to materiał do eksperymentów medycznych, które dra Mengele wprawiły by w osłupienie. Rodzice skazujący własne dzieci na taki holokaust albo nie wiedzą, albo wolą nie wiedzić jakie Auschwitz organizują swoim pociechom.  ... Drogi Gościu - gdybyśmy rozmawiali o stratach na wojnie poniesionych przez dwóch przeciwników, to zapewne miałbyś rację. Jednak od nas, chrześcijan, Pan wymaga więcej i wymaga tego niezależnie od róznowagi czy nierównowagi w zetknięciu z przeciwnikiem. Żaden grzech drugiej osoby nie zwalania nas z odpowiedzialności za nasze czyny. Dlatego błąd opisywanego księdza jest zawsze takim samym błędem niezależnie od wielkości błędów jego przeciwników. Jeśli będziemy postępować jak oni, to poczym nas poznają, żeśmy chrześcijanie? 
G
Gość
27 lutego 2013, 21:00
"Ksiądz dał świadectwo pychy" pisze autor, bo nie przeprosił. Co w takim razie można napisać o tych wszystkich cywilnych "ekspertach, biegłych i autorytetach" od wszystkiego, kłamiących i świadomie wprowadzających w błąd opinię publiczną. we wszystkich możliwych przekaziorach. Nikt nie może mieć tu żadnych wątpliwości: aby urodziło się jedno dziecko w próbówce trzeba "wyprodukować około 10 dzieci, które nigdy nie będą miały szans na rozwój i życie. Te dzieci, pogardliwie nazywane "ludzkim płodem", to materiał do eksperymentów medycznych, które dra Mengele wprawiły by w osłupienie. Rodzice skazujący własne dzieci na taki holokaust albo nie wiedzą, albo wolą nie wiedzić jakie Auschwitz organizują swoim pociechom. 
I
Iga
27 lutego 2013, 18:02
Porównanie do GMO bardzo trafne. Jeśli powstrzymujemy się od GMO bo nie wiadomo jak to będzie w przyszłości, to musi to dawać do myślenia w sprawie in vitro. Jak by nie patrzeć to jest jednak inżynieria, ingerencja w naturę. 
27 lutego 2013, 12:52
@Beniamin Dziękuję. Ale jezeli Rada Episkopatu Polski ds. Rodziny wydaje taki komunikat, to może powinniśmy się, my katolicy, nad tym głębiej zastanowić. Czyż nie? ... Oczywiście że tak, ja podając cytaty nie odnosiłem się do ich słuszności tylko odpowiadałem na twoje ,,A któż to chce zakazywać czy zabraniać in vitro"
P
pg
27 lutego 2013, 12:47
@Beniamin Dziękuję. Ale jezeli Rada Episkopatu Polski ds. Rodziny wydaje taki komunikat, to może powinniśmy się, my katolicy, nad tym głębiej zastanowić. Czyż nie?
PC
Piotr Chrzanowski
27 lutego 2013, 12:47
Panie Konradzie, podsumujmy. X. LdB pomylił się w materii naukowej, poza swoja specjalnością. Nikogo personalnie nie obraził. Ojciec z GW (o ile jest bytem realnym) popadł w histerię. No to, że ktos  histeryzuje bo mu sie cos uroiło, to jeszcze nie powód, żeby go przepraszać.  Więc nie przeprosin tu zabrakło, a co najwyżej przyznania sie do błędu (szcegółowego), bo, jak Pan słusznie zauwazył w planie ogolnym, należałoby rozmawiać o potencjalnie wiekszym zagrożeniu chorobami genetycznymi w przypadku poczęć in vitro (świetny pomysł zesttawienia sprawy z GMO). Zauważmy, też że w liscie do owego ojca, x. LdB nie uchyla sie od dyskusji. Problemem w całej sprawie jest co innego. Obrzydliwa wręcz nagonka na x. LdB. Dzisiejsze apogeum z gazeta.pl? "Lekko zapachniało oryginalną wodą kolońską przechowywaną od czasów NSDAP" rzecze Stanisław Tym. Zasatanawiam sie czy ta wściekłość, ta potrzeba dokopania publicznego objawiana przez coraz to kolejnych celebrytów nie bierze sie z tego, że x. LdB w rzeczonym wywiadzie bardzo celnie zestawił sprzeczność tzw. prawa do aborcji w przypadku wady genetycznej, z jednoczesnym promowanie metody sztucznego poczecia, która to ryzyko zwiększa.  Dziekuję za tekst. Proponował go Pan do GW? Rozumiem, że odrzucili?
27 lutego 2013, 12:23
"To jest analogicznie jak ze zwiększonym ryzykiem pewnych chorów w wypadku in-vitro, trzeba byc tego ryzyka świadomym, monitorować i w porę reagować jak choroba się pojawi, ale to nie jest argument, żeby zakazywać czy zabraniać." @Leszek A któż to chce zakazywać czy zabraniać in vitro. Idzie jedynie o pokazanie nebezpieczeństw z tym zwiazanych. No i oczywiście,że nie jest to zgodne z prawem naturalnym i nauką Kościoła, do którego Ty leszku też, rozumiem, należysz. ... @pg ,,PiS złożyło w Sejmie dwa projekty ustaw zakazujące in vitro. Partia argumentuje, że metoda ta jest ryzykowna i stosuje się ją kosztem ludzkich zarodków. Jeden z projektów za stosowanie in vitro przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat." „Sprawą niezwykle pilną jest prawne wprowadzenie zakazu stosowania zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro), którego skala zagrożeń jest w społeczeństwie coraz szerzej znana” – czytamy w komunikacie Rady Episkopatu Polski ds. Rodziny.
P
pg
27 lutego 2013, 12:17
"To jest analogicznie jak ze zwiększonym ryzykiem pewnych chorów w wypadku in-vitro, trzeba byc tego ryzyka świadomym, monitorować i w porę reagować jak choroba się pojawi, ale to nie jest argument, żeby zakazywać czy zabraniać." @Leszek A któż to chce zakazywać czy zabraniać in vitro. Idzie jedynie o pokazanie nebezpieczeństw z tym zwiazanych. No i oczywiście,że nie jest to zgodne z prawem naturalnym i nauką Kościoła, do którego Ty leszku też, rozumiem, należysz.
L
leszek
27 lutego 2013, 11:55
Poza tym, to przecież jest rzeczą wiadomą, że istnieje zwiększone ryzyko wad genetycznych lub zachorowania na pewne choroby w zaleźności od predyspozycji czy stanu zdrowia rodziców, przecież to prawda stara jak świat. Np. o ile nie jest dokładnie znane jaka jest przyczyna schizofrenii to na pewno wiadomo, że ma na to wpływ czynnik genetyczny, przecież to wiadomo od początku świata. Jeśli jedno z rodziców jest chore, to ryzyko rozwoju schizofrenii u dziecka jest około 10%, podczas gdy w całej populacji jest to około 1%. Ale przeciez nikt nie powie, że ludzi chorych na schizofrenią trzeba sterylizować czy zabronić im posiadania dzieci.  To jest analogicznie jak ze zwiększonym ryzykiem pewnych chorów w wypadku in-vitro, trzeba byc tego ryzyka świadomym, monitorować i w porę reagować jak choroba się pojawi, ale to nie jest argument, żeby zakazywać czy zabraniać.
R
Raw
27 lutego 2013, 11:47
Zauważcie, że nawet Filip Memches w "Rzepie" przyznaje, że ks. Longchamps de Berier trochę pobłądził. "Pomińmy błędy..." I ne broni go w tych konkretnych sprawach, które zresztą tu autor słusznie wypunktował. Co nie znaczy, że nie należy bronić księdza za inne wypowiedzi - co zresztą tutaj w części "Pro" też jest ujęte.  http://www.rp.pl/artykul/9157,984795-Palowanie-ksiedza.html?p=1 
L
leszek
27 lutego 2013, 11:38
----------- http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/626099,prof-cebrat-in-vitro-to-wielki-biznes-a-nie-nauka,id,t.html ---------- Jeśli uważnie przeczytać ten artykuł to nawet niespecjalista zauważy, że poglądy profesora Cetrata jedynie w części są oparte na argumentach naukowych, a w większości raczej odzwierciedlają osobiste poglądy autora. np. Głównym argumentem na początku przeciwko in-vitro jest to, że "natura" sama swoimi mechanizmami doprowadza do bezpłodności chroniąc w ten sposób gatunek przez wadami genetycznymi. Więc in-vitro jest wbrew naturze podnosząc ryzyko wad genetycznych. Oczywiście, profesor Cetrat ma prawo do własnego zdania, ale taki pogląd z żadną nauką nic wspólnego nie ma. Analogiczne jak teoria spiskowa na temat wielkiego biznesu ukrywającego "prawdę" o wadach genetycznych związanych z tą metodą, aby wyciągać więcej kasy od rodziców. Profesor Cetrat na przykłąd zastanawia sie, dlaczego nikt nie pisze na temat plagi siatczówczaka, nowotworu oka, który według teorii profesora powinien w znaczący sposób bardziej powszechny wśród ludzi poczętych metodą in-vitro. Ale jak odczytać stronę: [url]http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1884583/[/url] to można odczytać: ------------ Conclusions These data provide some reassurance that children born as a result of IVF are not at markedly increased risk of retinoblastoma. ------------ Dzieci poczęte przez in-vitro nie są w znaczący sposób bardziej narażone na ryzyko siatkówczaka.
LS
le sz
27 lutego 2013, 11:38
Problem księdza Longchampsa polega na tym, że sprzeciw na tle religijnym wobec in-vitro uparł się podeprzeć jakaś nauką. Ale ponieważ nauka nie ma nic przeciwko metodzie in-vitro więc musiał się podeprzeć pseudonauką, czyli jakimiś głupstwami o bruzdach czy straszeniem zabobonami o straszliwych wadach genetycznych czekających dzieci poczęte w ten sposób. Znacznie lepiej i pożyteczniej by zrobił, gdyby zamiast straszenia zabobonami by po prostu przedstawił i rozwinął naukę Kościoła na ten temat. Jeśli ks Longchamps by wierzył w słuszność tej nauki, to by nie potrzebował dokładać pseudonauki. ... --- @leszek, mój imienniku... Gdyby było tak jak sądzisz, że sprzeciw wobec in vitro jest sprzeciwem na tle religijnym który nie ma żadnego uzasadnienia naukowego, to oznaczałoby to, że ateiści a nawet chrześcijanie niekatolicy nie ma absolutnie żadnych powodów aby negatywnie oceniać i odrzucać in vitro, a Kościół Katolicki usiłuje wszystkim - również ateistom i chrześcijanom niekatolikom - narzucać swoje wierzenia i zmuszać ich do życia wg wiary katolickiej.
R
Raw
27 lutego 2013, 11:06
Jeśli ktoś przeczytał faktycznie artykuł z URze to niestety musi zgodzić się z tezami tego artykułu. Piszę niestety, bo wolałbym żeby katolicki ksiądz profesor jednak sumiennie najpierw odrobił lekcje a dopierom potem wypowiadał się w mediach.
27 lutego 2013, 10:34
@Beniamin http://www.tvn24.pl/genetyk-dzieci-z-in-vitro-nie-maja-zadnych-bruzd-na-twarzy,308353,s.html ... Świadczył się cygan bratem. @jazming A może by tak zamiast tego jakieś konkretne i merytoryczne kontrargumenty do wypowiedzi pani profesor ...
A
autor__
27 lutego 2013, 10:21
Nie zabrakło przeprosin bo nie było za co przepraszać. Wystarczy przeczytać artykuł w uważam rze aby zrozumieć że x. profesor został niesłusznie zaatakowany. Wypowiedział się rzetelnie i nie obrażając nikogo. Prawda boli, nie dziwię się że boli taką bezbożną Wiśniewską, pseudospecjalistkę od Kościoła w GW, ale że autora powyższego artykułu także to się dziwię:P
jazmig jazmig
27 lutego 2013, 09:47
@Beniamin http://www.tvn24.pl/genetyk-dzieci-z-in-vitro-nie-maja-zadnych-bruzd-na-twarzy,308353,s.html ... Świadczył się cygan bratem.
27 lutego 2013, 09:47
@~Elka Porównanie z GMO jest nie do końca trafione. W przypadku in vitro jest gorzej, najkrócej mówiąc w GMo wybiera się najlepszy matriał genetyczny dostępny w populacji i próbuje ulepszyć materiałem z innych populacji. Konrad Sawicki zastanawia się czy zwiąkszona ilość wad genetycznych jest wynikiem samej metody czy wieku rodziców. Najprawdopodbniej: jednego bezpośrednio, a drugiego pośrednio.  Należy zwrócić uwagę, ze zwiększona ilość wynika również z korzystania z komórek osłabionych i uszkodzonych, które w warunkach normalnych nie są w stanie połaczyć się, zapoczatkować nowe życie.
E
Elka
27 lutego 2013, 09:18
Bardzo ciekawe te komentarze. Po pierwsze żaden dyskutant który nie zgadza się na to kontra z artykułu nie daje żądnych sensownych kontrargumentów. Link do romowy o innych konkretach to żenada. Widać jak katolicy potrafią dyskutować - na zaczepki ad personam bez cienia zaplecza merytorycznego. SŁABIZNA! Po drugie ciekawe jest to, że ci sami, którzy ktytykują autora za jego kontra nie mają w sobie za grosz uczciwości, żeby docenić jego pro. Np porównanie do GMO jest doskonałe i oryginalne, nikt tego wcześniej nie zrobił. Ale skąd jak tu chwalić katolika otwartego. Widać jak na dłoni carakter poskokatolicki. FRUSTRACI!
27 lutego 2013, 09:14
Wydaje mi się, że nikt z nas nie ma prawa przesądzać o winie księdza profesora. Niestety, inaczej sugeruje początek artykułu i śródtytuł o "błogosławionej winie". @~Staszek Winą księdza profesora jest z pewnością naiwność i niesolidność. Przeciwstawiając się, słusznie zresztą, propagandzie rzucił fakatmi, które przedstawił nie do końca poprawanie. W swjojej wypowiedzi powinien byc dużo bardziej precyzyjny - lub paradoksalnie ogólnikowy. Wina jest bezporna - o karze nie rozmawiajmy :-)
S
Staszek
27 lutego 2013, 08:53
Wydaje mi się, że nikt z nas nie ma prawa przesądzać o winie księdza profesora. Niestety, inaczej sugeruje początek artykułu i śródtytuł o "błogosławionej winie".
SP
sekta palikota w KK
27 lutego 2013, 01:42
Tak sie cieszę że na deonie pisza tacy otwarci katolicy. dziękuję ci deonie. ...Katolicy otwarci, a nawet pootwierani na wszystko. Nie wyłączając skrajnej głupoty i niegodziwości ...Odpowiedź księdza prof. Longchamps de Berier "Ojcu dziecka z in vitro": [url]http://www.longchamps.pl/[/url] Lewacy chcą zakazać mówienia prawdy o in vitro [url]http://www.fronda.pl/a/lewacy-chca-zakazac-mowienia-prawdy-o-in-vitro,26418.html[/url] Ruch Palikota przypuszcza kolejny atak na duchownego. Chce usunięcia księdza profesora z grona wykładowców dwóch wyższych uczelni [url]http://wpolityce.pl/wydarzenia/47994-ruch-palikota-przypuszcza-kolejny-atak-na-duchownego-chce-usuniecia-ksiedza-profesora-z-grona-wykladowcow-dwoch-wyzszych-uczelni[/url]
L
l
27 lutego 2013, 00:43
przeczytajcie se to (ze zrozumieniem): <a href="http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/626099,prof-cebrat-in-vitro-to-wielki-biznes-a-nie-nauka,1,id,t,sa.html">http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/626099,prof-cebrat-in-vitro-to-wielki-biznes-a-nie-nauka,1,id,t,sa.html</a>
G
gg
26 lutego 2013, 22:18
@jazmig artykuł wskazuje na różne problemy związane z in vitro, ale w żadnym miejscu nie ma mowy o "bruździe dotykowej" i "30 razy większej liczbie wad genetycznych", także należy podrzymać, że przynajmniej w tych dwóch miejscach ks L. de B. powiedział bzdurę.
26 lutego 2013, 22:14
http://www.tvn24.pl/genetyk-dzieci-z-in-vitro-nie-maja-zadnych-bruzd-na-twarzy,308353,s.html
jazmig jazmig
26 lutego 2013, 22:06
Ludzie pokroju Beniamina pisząc androny i nie będąc merytorycznie przygotowanym do dyskusji wyrządzają Kościołowi więcej szkody niż przynosząc pożytku. ... Zanim zaczniesz pisać, zapoznaj się z meritum dyskusji. Są tu linki, więc nie ma problemu dla chcącego pisać merytorycznie. Ty toczysz pianę.
26 lutego 2013, 21:50
Ludzie pokroju Ks. Franciszek Longchamps de Bérier pisząc androny i nie będąc merytorycznie przygotowanym do dyskusji wyrządzają Kościołowi więcej szkody niż przynosząc pożytku Ksiądz profesor tłumaczył się z tej wypowiedzi: Jestem prawnikiem, ja tylko czytam opracowania. Na przykład artykuł, z którego wynika, że liczba wad genetycznych u dzieci przy wspomaganym rozrodzie jest około 30 razy wyższa, więc w populacji tysiąca urodzeń normalnie to jest 20-40, a w przypadku dzieci poczętych z in vitro jest to 30-60 - powiedział. Za swoje słowa przepraszał tych, którzy poczuli się dotknięci.
AP
Adrian P.
26 lutego 2013, 21:34
@K.Sawicki Skoro mowa o przeprosinach to z ciekawości zapytam... Czy przeprosił Pan już posła Woźniaka? Dał mu Pan radę jak należy wypowiadać się o homoseksualiźmie i związkach partnerskich sugerując na podstawie jednego cytatu (już pominę to czy był on rzeczywiście niestosowny czy nie), że jest przepaść między tym jak się wypowiadał, a postawą włąsciwą katolikowi, gdy tymczasem poseł w swojej wypowiedzi korzystał nieustanne z Katechizmu Kościoła Katolickiego za co został oskarżony, że reprezentuje biskupów, a nie naród?
D
dakon
26 lutego 2013, 20:26
Tak sie cieszę że na deonie pisza tacy otwarci katolicy. dziękuję ci deonie. ...Katolicy otwarci, a nawet pootwierani na wszystko. Nie wyłączając skrajnej głupoty i nieuczciwości
K
konek
26 lutego 2013, 20:13
Tak sie cieszę że na deonie pisza tacy otwarci katolicy. dziękuję ci deonie.
jazmig jazmig
26 lutego 2013, 20:09
@jazmizg "Strona 404 Strona nie została odnaleziona" wklej treść linku bez formatowania go jako link. ... http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/626099,prof-cebrat-in-vitro-to-wielki-biznes-a-nie-nauka,id,t.html
G
gg
26 lutego 2013, 20:05
@jazmizg "Strona 404 Strona nie została odnaleziona" wklej treść linku bez formatowania go jako link.
jazmig jazmig
26 lutego 2013, 18:55
@leszek Problem księdza Longchampsa polega na tym, że sprzeciw na tle religijnym wobec in-vitro uparł się podeprzeć jakaś nauką. ... [url]http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/626099,prof-cebrat-in-vitro-to-wielki-biznes-a-nie-nauka,i...[/url] Przeczytaj i przestań pisać androny.
T
tak
26 lutego 2013, 18:49
Leszek zanim zacznie wyzywać innych od pseudonaukowców powinien się zastanowić czy sam ma jakiekolwiek pojęcie w danej dziedzinie. Sądząc po wpisie Nieznanego  ma żadne.
N
Nieznany
26 lutego 2013, 18:33
Jak ja to uwielbiam:) "Ale ponieważ nauka nie ma nic przeciwko metodzie in-vitro" A może tak konretnie? Jaka nauka? Którzy naukowcy? Jakie publikacje?
N
Nieznany
26 lutego 2013, 18:19
Drogi autorze! Ponad wszelka watpliwosc ustalono, ze techniczne aspekty przygotowywania zygoty/blastocysty do transferu prowadza do wypaczenia imprintingu genomowego. W przypadku niektorych chorob epigenetycznych ich czestosc wystepowania u lidzi poczetych z in vitro wzrasta o 600%. Do tego okazuje sie (tu ciagle zdobywamy wiedze), ze podloze epigenetyczne moga miec rozne choroby o zlozonej etiologii takie jak np. cukrzyca typu 2. Jako ze gro ludzi poczetych z in vitro plasuje sie w przedziale wiekowym 0-10 lat (z tendencja malejaca), nie znamy wogole zadnych wiarygodnych danych na skutki tejze metody na zdrowie, ktore bylyby przeprowadzone w oparciu o takie parametry jak chocby podstawowy - dlugosc zycia. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22091747 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22740058 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20818993 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19484754 Więcej faktów, mniej ideologiii
L
leszek
26 lutego 2013, 18:17
Problem księdza Longchampsa polega na tym, że sprzeciw na tle religijnym wobec in-vitro uparł się podeprzeć jakaś nauką. Ale ponieważ nauka nie ma nic przeciwko metodzie in-vitro więc musiał się podeprzeć pseudonauką, czyli jakimiś głupstwami o bruzdach czy straszeniem zabobonami o straszliwych wadach genetycznych czekających dzieci poczęte w ten sposób. Znacznie lepiej i pożyteczniej by zrobił, gdyby zamiast straszenia zabobonami by po prostu przedstawił i rozwinął naukę Kościoła na ten temat. Jeśli ks Longchamps by wierzył w słuszność tej nauki, to by nie potrzebował dokładać pseudonauki.
jazmig jazmig
26 lutego 2013, 18:00
To p. Sawicki pisze nieprawdę, a nie ksiądz Longchamps de Bérier. Poniżej link do wywiadu ze znanym genetykiem, prof. Cebratem: [url]http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/626099,prof-cebrat-in-vitro-to-wielki-biznes-a-nie-nauka,id,t.html[/url] Drugą sprawą jest pytanie: kogo i za co miałby ks. Longchamps de Bérier przepraszać? Sawicki zbyt łatwo chce się bić w cudze piersi.
U
uważny
26 lutego 2013, 17:32
"Uwarzam Rze" - a pomyśleć, że niedawno obchodziliśmy Dzień Języka Ojczystego.
.
...
26 lutego 2013, 16:46
Lewacy chcą zakazać mówienia prawdy o in vitro To, co liberalne media, a także lobby zapłodnienia pozaustrojowego robi w ostatnich dniach z wypowiedzią ks. Franciszka Longchamps de Berier jest znakomitym przykładem niszczenia debaty naukowej. Bojownicy postępu i lobbyści wielkiego przemysłu próbują zakrzyczeć wyniki badań naukowych, i zniszczyć ekspertów porównaniem ich do nazistów. [url]http://www.fronda.pl/a/lewacy-chca-zakazac-mowienia-prawdy-o-in-vitro,26418.html[/url]
.
...
26 lutego 2013, 16:45
Odpowiedź księdza prof. Longchamps de Berier "Ojcu dziecka z in vitro": Opublikował Pan ma portalu gazeta.pl dnia 19 lutego 2013 r. list do mnie, w którym wielokrotnie próbował mnie obrazić i określił Pan mnie epitetami, na które nie zasłużyłem. Rozumiem, że list ten jest wyrazem Pańskich emocji, ale skoro przyznał się Pan do wyższego wykształcenia ufam, że zechce się zapoznać z moimi racjami. CAŁOŚĆ: [url]http://www.longchamps.pl/[/url]
.
...
26 lutego 2013, 16:43
Posłowie Ruchu Palikota chcą decydować o składzie kadry naukowej. Postulują usunięcie księdza prof. Longchamps de Berier z grona wykładowców dwóch wyższych uczelni. [url]http://wpolityce.pl/wydarzenia/47994-ruch-palikota-przypuszcza-kolejny-atak-na-duchownego-chce-usuniecia-ksiedza-profesora-z-grona-wykladowcow-dwoch-wyzszych-uczelni[/url]