Odezwał się teolog Andrzej Rozenek

Dzisiaj, czyli 6 lipca 2013 r. w Warszawie na Stadionie Narodowym będzie przewodniczyć modlitwie uzdrowiciel z Ugandy, ks. dr John Baptist Bashobora.

To wydarzenie skomentował przedstawiciel Ruchu Palikota, partii domagającej się rozdziału Kościoła od Państwa, Andrzej Rozenek: "Żyjemy w XXI wieku, a nasz kraj coraz bardziej przypomina ciemnogród. A ja nie chciałbym, żeby Polską rządzili szamani. Lepiej być bliżej Europy niż wprowadzać do nas standardy niektórych krajów afrykańskich".

Ta wypowiedź pokazuje po pierwsze, jak przedstawiciele tej Ruchu Palikota rozumieją rozdział Kościoła od Państwa. Właściwie to poseł Rozenek miesza się w wewnętrzne sprawy Kościoła katolickiego. Przypomina to nieco średniowieczne spory o inwestyturę, a wręcz trąci bizantyjskim cezaropapizmem.

Poza tym poseł ten zdaje się wypowiadać niczym teolog, bo - ciekawe, czy Andrzej Rozenek zdaje sobie sprawę, że część duchowieństwa katolickiego również z pewnym dystansem, a nawet niechęcią odnosi się do działalności ks. Bashobory? A zatem, poseł Ruchu Palikota staje po stronie części duchowieństwa katolickiego, wypowiadając właściwie opinię teologiczną w sprawie uzdrowiciela z Ugandy.

Takie zachowanie posła Rozenka przypomina mi historię sprzed kilku lat, gdy wykładowca liturgiki Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie musiał nostryfikować na Ukrainie swój doktorat obroniony w Niemczech. Dysertacja ta traktowała o historii jutrzni w rycie bizantyjskim. A ponieważ aż po dziś dzień na Ukrainie tego rodzaju prace można nostryfikować tylko na wydziałach filozoficznych z kierunkiem ateizmu naukowego, tak i zrobił ów wykładowca.

Jednak podczas obrony tej pracy jeden z recenzentów zapytał się go znienacka, dlaczego ani razu nie zacytował w niej Włodzimierza Lenina? Wykładowca ten przyznał mi się, że z wrażenia zaniemówił. Ja zaś zażartowałem i powiedziałem mu: trzeba było coś powiedzieć o wystrzale z krążownika "Aurory", który rozpoczął Rewolucję Październikową. W końcu "Aurora" znaczy tyle, co jutrzenka. Czyli jakiś związek między "Aurorą" i jutrznią bizantyjską jest.

Podsumowując refleksje posła Rozenka, trzeba stwierdzić, że to on propaguje ciemnogród. Bawi się w teologa, ingeruje w wewnętrzne sprawy Kościoła katolickiego i staje po stronie części duchowieństwa katolickiego w sprawie ks. Bashobory.  Wychodzi na to, że Andrzej Rozenek jest "kościółkowy".  A zatem, Andrzej Rozenek tyle ma wspólnego z ateizmem, co krążownik "Aurora" z jutrznią bizantyjską.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Odezwał się teolog Andrzej Rozenek
Komentarze (18)
J
jula
9 lipca 2013, 01:25
Głupi ten, który nie zna Boga. Tylko tyle chciałam dodać.
M
Mateusz
7 lipca 2013, 10:16
Księże Marku! Popełnia Ksiądz błąd logiczny zwany z łacińska non sequitur. Z przedstawionych przesłanek, nie wynika wniosek. Można nie lubić Rozenka, ale intelektualną uczciowość zachować trzeba.
D
DNA
7 lipca 2013, 09:32
Rozenkiem nie ma co się zajmować. Martwią mnie jednak bardzo nierozsądne wypowiedzi ks. Isakowicza-Zalewskiego. Mówi tak jakby nie był w Kościele tylko stał z boku. Zachowuje się nie był członkiem koscioła, a neutralnym obserwatorem. Takie zachowanie źle świadczy o kapłanie. Juz nie mówiąć o tym, że wraży dziennikarze chętnie takie postawy wykorzystują do walki z Kościołem.
B
bart
7 lipca 2013, 07:48
Artykuł mądry, ale szkoda, że odnosi się do takiego śmiecia jak Rozenek. Szkoda słów, tym bardziej, że to nien Rozenek, a Słowo było na początku.
V
viocarus
6 lipca 2013, 18:22
Ruch palikota w Polsce, to tak jak psie odchody w piaskownicy
M
mirek
6 lipca 2013, 15:52
no właśnie tak trzeba odpowiadać, bravo :) ks. Blaza na rzecznika episkopatu !!!
T
Traucer100
6 lipca 2013, 14:47
Patrząc na odkrycia nowoczesnej nauki i biorąc pod uwagę chociażby taką jej dziedzinę, jak mechanika kwantowa, nawet cuda - w tym różnego rodzaju uzdrowienia - nie muszą łamać praw przyrody. Bóg stworzył wszechświat z "nicości" 14 miliardów lat temu, i stworzył też takie prawa, w które może subtelnie ingerować, nie "pokazując" się przy tym światu. Tym obszarem ingerencji Boga jest świat cząstek elementarnych, gdzie wzrok nasz nie sięga, gdzie kończy się nasza nauka, gdzie kończy się nasze poznanie.
?
??
6 lipca 2013, 13:46
Czy godzi się aby w wypowiedzi polskiego parlamentarzysty pobrzmiewała taka rasistowska pogarda dla afrykańskich tradycji kulturowych? To takie europejskie? Czy może jest na to europejski paragraf?
E
Egri
6 lipca 2013, 13:23
@ech:) W tym kontekście to OK. Dla mnie RP jest tak żałosny, że szkoda na nich nawet przestrzenie internetowej.
E
ech:)
6 lipca 2013, 13:20
@ Egri, a dlaczego nie mamy się troszeczkę pośmiać. :D
E
Egri
6 lipca 2013, 12:49
A po co się zajmować wypowiedziami tego typu ludzi? Niech sobie tam bełkocą, co chcą - i co z tego? Rusza Was ich zdanie, bo mnie nie.
P
poszukująca
6 lipca 2013, 10:30
Świetna pointa artykułu!!!!!!!!!!!!!!!!!
MR
Maciej Roszkowski
6 lipca 2013, 10:27
A możę by tak ogłosić na jakiś czas moratorium na weystąpienia tych błaznów z RP. Po co nam takie informacje?
C
Ciech
6 lipca 2013, 09:52
myślę, że gdyby ks. Bashabora usłyszał, że mówi się o nim w kategoriach "uzdrowieciel" to by się nieco zmarszczył :)
W
wierny
6 lipca 2013, 09:43
Jak rządzą sataniści w Polsce to jest dopiero ciemnogórd.
N-
nie - teolog
6 lipca 2013, 09:10
za dużo w tym tekście skrótów myślowych. ktoś, kto nie jest za bardzo obeznany ze wszystkimi motywami, które podejmuje tutaj ks. Marek, może się nie połapać. ja się mniej więcej orientuję, ale musiałem przeczytać pewne rzeczy kilka razy... a może to wina redaktora, który nie potrafi takich rzeczy wyłapać, a powinien...
L
leszek
6 lipca 2013, 09:08
Trudno też zrozumiec pogardę posła Rozenka dla "standardów krajów afrykańskich" przeciwstawną dla oświeconej Europy. Może i ksiądz Bashobora repezentuje typ duchowości mało popularny w tych szerokościach goeograficznych, ale to że odmienny nie oznacza przecież, że gorszy . Niby posel Rozenek lewicowy, nowoczesny i oświecony, a słoma z butów i tak wychodzi. Gdyby nie bylo wiadome, że głupota, to by ktos jeszcze pomyslał, że prowokacja. 
Grzegorz Kramer SJ
6 lipca 2013, 07:08
Marek, świetny tekst:-)