Przemienienie apostołów

Konrad Sawicki

Tradycja chrześcijańskiego Wschodu mówi, że każdy ikono graf-debiutant jako pierwszą zawsze musi namalować ikonę Przemienienia Pańskiego. Ta swoista inicjacja kryje w sobie ważne przesłanie: ikonę maluje się nie tyle kolorami, co przede wszystkim światłem Taboru.

Ojcowie Kościoła (św. Grzegorz z Nazjanzu, św. Jan Damasceński) uważali, że światło, które ujrzeli trzej apostołowie Piotr, Jakub i Jan było przejawem "Bożej wspaniałości", "chwały nie czasowej" i "nie stworzonej". Chodzi im wyraźnie o wizję Boga, stąd Przemienienie Pańskie stało się ważnym świętem chrześcijańskim i istotnym elementem teologii. Oto nagle trzech śmiertelników dostępuje łaski "widzenia Boga".

Ojcowie przypominają tu ważny wers z Listu do Kolosan: "W nim bowiem mieszka cała pełnia: Bóstwo, na sposób ciała" (Kol 2,9). W Jezusie Chrystusie, Bogu - człowieku, była obecna cała pełnia Boga w Trójcy Świętej. A światłość, która zajaśniała na górze Tabor, była światłością Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego.

Uważny obserwator ikony Przemienienia Pańskiego zada w tym momencie proste pytanie: jeśli promienie, które widzę na ikonie, to światłość trójjedynego Boga, to gdzie na tym przedstawieniu jest Duch Święty lub jakiś jego symbol? Mamy tu oczywiście Syna na centralnym miejscu. Jest obłok, z którego Bóg Ojciec wypowiedział słowa "To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!" (Mk 9,7). A trzecia osoba Trójcy Świętej?

DEON.PL POLECA

Prawosławie na to pytanie odpowiada tak: apostołowie tylko dlatego byli w stanie dostrzec Bożą światłość, ponieważ sami zostali napełnieni Duchem Świętym. A więc jest to kolejny element kenozy Ducha, który działa w ukryciu. Skoro tak, to musimy konsekwentnie dopowiedzieć, że scena, którą tradycja umieszcza się na górze Tabor, była nie tylko przemienieniem Jezusa ale również przemienieniem apostołów, którzy na chwilę - jak mówił Paul Evdokimov - przeszli od ciała do Ducha i otrzymali łaskę widzenia Boga.

W tym kontekście zaczynamy rozumieć, dlaczego ikonograf musi zacząć pisanie ikon od przedstawienia Przemienienia Pańskiego i co to oznacza. Świętość we wschodniej tradycji to zdobywanie Ducha Świętego. Im bardziej ikonograf staje się święty, tym bardziej oddaje się we władanie Ducha, a to otwiera mu oczy na istotę boskości. Tak jak apostołowie wypełnieni Duchem zobaczyli światło Boga, tak ikonograf wypełniony Duchem dostrzega okruchy światła Taboru, które stara się przenieść na deskę. Nic więc dziwnego, że ikony pisali święci mnisi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przemienienie apostołów
Komentarze (5)
KS
Konrad Sawicki
8 sierpnia 2012, 15:28
Duch Święty jest tutaj objawiony w postaci obłoka. Tak pisał św Tomasz cytując św. Bedę http://www.josephkenny.joyeurs.com/CDtexts/CALuke.htm ================== BEDE; And mark, that as when our Lord was baptized in Jordan, so also when He was glorified on the Mount, the mystery of the whole Trinity is declared, for His glory which we confess at baptism, we shall see at the resurrection. Nor in vain does the Holy Spirit appear here in the cloud, there in the form of a dove, seeing that he who now preserves with a simple heart the faith which he receives, shall then in the light of open vision look upon those things which he believed. =================== Trudno zgodzić się z tą interpretacją. Obłok symbolizuje tu ewidentnie Ojca, zresztą tak jak bywało to wielokrotnie w Starym Testamencie. To potwierdza ewangelista: "I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos..."
L
leszek
8 sierpnia 2012, 14:54
Duch Święty jest tutaj objawiony w postaci obłoka. Tak pisał św Tomasz cytując św. Bedę http://www.josephkenny.joyeurs.com/CDtexts/CALuke.htm ================== BEDE; And mark, that as when our Lord was baptized in Jordan, so also when He was glorified on the Mount, the mystery of the whole Trinity is declared, for His glory which we confess at baptism, we shall see at the resurrection. Nor in vain does the Holy Spirit appear here in the cloud, there in the form of a dove, seeing that he who now preserves with a simple heart the faith which he receives, shall then in the light of open vision look upon those things which he believed. ===================
KS
Konrad Sawicki
7 sierpnia 2012, 09:22
Zainteresowanym tym tematem mocno polecam niezwykle interesujący esej Jerzego Sosnowskiego opublikowany w miesięczniku WIĘŹ 2012 nr 5-6 "Kryjówka na górze Tabor". Tam między innymi o tym, że werset "oto obłok świetlany osłonił ich" powinno się raczej tłumaczyć na "oto chmura świetlista ocieniła ich". Światło które daje cień? Zachęcam do lektury.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
6 sierpnia 2012, 23:47
Podejście Wschodu do osoby Ducha Świętego bardzo mi się podoba, a nawet go zazdroszczę. W KK Osoby Boga-Ojca i Ducha Świętego są dosyć mocno zaniedbywane zarówno w nauczaniu, jak w kulcie. To prawda, że Bóg-Syn jest naszą Drogą do zbawienia, ale stwórcza Miłość Ojca i światłe Natchnienia Ducha też wymagają czci . Osoby Trójcy są przecież równe w swoim Boskim Majestacie. Tymczasem Bóg-Ojciec nie ma w naszym Kościele osobnego święta. Czcimy wprawdzie Zesłanie Ducha Świętego, ale Osoba Ducha i jej działanie w Kościele są mocno tajemnicze, przynajmniej dla przeciętnie wtajemniczonych wiernych świeckich. Czas po Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu to czas działania Ducha Świętego, przed ponownym przyjściem Chrystusa. Bez światła, umocnienia i przemieniającego nas działania Ducha. nie będziemy dobrze przygotowani na to Ostateczne Przyjście. Powinniśmy poświęcić Duchowi zdecydowanie więcej uwagi. 
V
Vadim
6 sierpnia 2012, 15:45
 ciekawa interpretacja