Tylko prawda nas wyzwoli

(fot. Krzysztof Świertok / Jasna Góra / CC BY-NC-SA 2.0 / flickr.com/photos/episkopatnews)

Nie ma wątpliwości, że jednym z około kościelnych tematów budzących kontrowersje są samochody, zarobki i status materialny polskiego kleru. Ujawnienie informacji na ten temat przez jednego z biskupów wskazało dobry kierunek dla pozostałych hierarchów.

W styczniu tematem nr 1 znów były samochody ojca Rydzyka. Temat opłat, zarobków i pieniędzy należących do Kościoła od zawsze budził emocje. W rozdziale piątym Dziejów Apostolskich czytamy historię Ananiasza i Safiry, którzy zamiast oddać wszystkie pieniądze wspólnocie, w tajemnicy odłożyli część z nich dla siebie. Oboje zmarli nagłą śmiercią, która była karą za ukrywanie prawdy o swoich dochodach.

Dlatego tak istotne jest to, co robią w ostatnich miesiącach biskupi diecezji płockiej, stawiając na ujawnienie wielu informacji i pełną transparencję.

DEON.PL POLECA

Mały krok dla biskupów...

Wydaje się, że to niewiele. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy diecezja płocka pokazała jednak, że potrafi skutecznie zażegnać kryzys medialny właśnie poprzez szybkie ujawnienie istotnych informacji. Zaczęło się od przypadku dotyczącego ks. Glasa, który często wypowiada się na temat działania diabła i egzorcyzmów. Oficjalny komunikat kancelarii kurii płockiej stwierdzał wyraźnie, że kapłan "nie posiada formalnej zgody na pełnienie posługi egzorcysty" oraz że "dopuszcza się on praktyk, których nie wolno stosować". To, jak szybko informacja zaczęła krążyć, wskazuje, jak istotne są szybkie i klarowne komunikaty.

To samo miało miejsce w styczniu, gdy jeden z czołowych tabloidów zasugerował, że "nie ma pieniędzy na lekarzy, ale są na kapelanów", dodając informację, że kapelan zarabia ok. 6500-7500 złotych. Tego samego dnia rzecznik kurii płockiej podała informację, że zarobki te wynoszą jedynie 874,86 zł netto. Co istotne, do sprostowania dodano zaświadczenie o wynagrodzeniu miesięcznym z zakładu opieki zdrowotnej.

Wreszcie, informacja z ostatnich dni - dziennikarz RMF FM wyciągnął informację od najmłodszego polskiego biskupa o jego zarobkach. Informacja o pensji w wysokości 3700 złotych netto była nawet bardziej popularna niż ta, którą bp Milewski podał kilka miesięcy wcześniej. Ujawnił on wówczas, że otrzymuje 3500 zł na rękę "plus ofiary do dyspozycji biskupa, służbowe mieszkanie i auto".

"Staram się pamiętać, że jestem prostym katolickim księdzem, zwyczajnym grzesznikiem, któremu Kościół powierzył rolę biskupa" - mówił wówczas bp Milewski.

Wcześniej na ten temat mówił również kardynał Nycz, który w wywiadzie ujawnił, że "moja pensja netto wynosi 2700 złotych, natomiast oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że mam pewne sprawy, o które się nie muszę troszczyć", wskazując na fakt, że księża i biskupi często nie muszą płacić za jedzenie czy mieszkanie ze swojej pensji.

…wielki krok dla Kościoła?

Chciałbym, żeby wypowiedzi i działania biskupów płockich - choć cały czas dotyczące szczegółowych informacji - rozpoczęły nowy trend w Kościele w Polsce. Nie jest istotne tak naprawdę to, ile kto zarabia, kto ma jaki status itp. Chodzi o coś znacznie większego - zaufanie. Niestety mała afera w parafii, która zdarza się raz na kilka, kilkanaście tygodni, ma o wiele większy wpływ na katolików, którzy słabo znają swój Kościół, niż pozytywne przykłady codziennej pracy i ofiarności.

Ksiądz jeżdżący porsche, proboszcz krytykujący zmarłego nastolatka czy kolejna ofiara pedofilska może łatwo zniszczyć zaufanie tysięcy katolików, bo na tym skupiają się media w Polsce. Tak samo ujawnienie informacji dotyczących zarobków biskupa czy kapelana - pozwoli to zaufanie odbudowywać. Nauka katolicka nawołuje do uczciwości i nieprzywiązywania się zbytnio do pieniędzy - dlatego łatwo sobie wyobrazić zamieszanie i zgorszenie wywołane informacjami, ile to proboszcz nie bierze od swoich ubogich parafian za śluby czy pogrzeby.

Dlatego Kościół powołany jest jeszcze bardziej do jawności. Tylko w ten sposób wyzwolimy się z niebezpiecznych mitów, które krążą wokół finansów, i pokażemy, że większość kapłanów naprawdę nie używa Kościoła do robienia pieniędzy, ale poświęca wszystko, by budować wspólnotę.

Karol Wilczyński - dziennikarz DEON.pl. Współtwórca islamistablog.pl. Członek krakowskiej wspólnoty Sant'Egidio towarzyszącej osobom ubogim i bezdomnym

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tylko prawda nas wyzwoli
Komentarze (1)
MR
Maciej Roszkowski
3 marca 2018, 14:34
Prawdziwe, szybkie i proste reakcje kompetentnych przedstawicieli Kościoła i "moce piekielne nie zmoga go".