Uczmy się wrażliwości na siebie
Ekumenizm uczy chrześcijan odkrywania tożsamości bardziej otwartej. Jest to przedsięwzięcie dla kościelnych konserwatystów, którzy są ugruntowani we własnej tradycji, ponieważ kiedy usiądziesz do tego wspólnego przedsięwzięcia, zaraz cię zapytają: "Jaka jest twoja wiara? Jakie jest twoje wyznanie? Opowiedz nam! Jesteśmy ciebie ciekawi"!
Spotkanie z tradycją inną niż moja własna, w której zostałem wychowany i ukształtowany, ma wartość duchową, dopełnia i wzbogaca mój obraz chrześcijaństwa. Duchowość ekumeniczna to przyjęcie drugiego człowieka do swego serca, na wzór Jezusa, który na kartach Nowego Testamentu nazywany jest: "filantropos" - kochający człowieka. Jak Bóg ze swej natury jest inny od stworzenia i w Jezusie przekracza tę przepaść, tak chrześcijanie powołani są do przyjęcia z miłością swego bliźniego do siebie samego. Czyli tego co z natury jest inne, do tego, co jest moje.
Jedność chrześcijan pozostaje ukryta. Jest tak subtelna jak obecność Logosu w stworzeniu. Chrześcijanie żyjący charyzmatem duchowości ekumenicznej, powołani są do ujawnienia i uczynienia widzialnym tego, co wyznajemy wszyscy słowami w Credo, a co tak trudno dostrzec w eklezjalnej codzienności. Wszyscy chrześcijanie wyznają zgodnie z symbolem nicejskim, że Kościół jest jeden, święty, powszechny i apostolski. Chrześcijanie doświadczający duchowości ekumenicznej niekoniecznie są rozpoznawalni w świecie, lecz jestem przekonany że rozpoznają siebie nawzajem i widzą tę ukrytą jedność.
Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan (W Polsce od 18 do 25 stycznia 2012) jest proklamacją jedności Kościoła, jego świętości i powszechności. "W Chrystusie i przez Chrystusa" doświadczamy eklezjalnej jedności i świętości. Tych kilka dni wspólnej modlitwy to proklamacja daru, o który modlił się Zbawiciel: "aby byli jedno". Nawet zachowując swoje własne tradycje i wyznaniową tożsamość, pielęgnując depozyty darów Ducha Świętego, Kościoły chrześcijańskie pozostają we wspólnocie i mogą dawać świadectwo jedności. Należy pamiętać, że to nie chrześcijaństwo jest podzielone, lecz podzieleni są chrześcijanie. Chrześcijanie to ty, ja, ona i on. Do nas należy powołanie i odpowiedzialność, jak sobie poradzimy z naszymi podziałami.
Ekumenizm jest wezwaniem do pogłębiania wiary i świadectwa w codziennym życiu. Dla mnie jest to zaproszenie do uczenia się, że przekonania drugiego człowieka mogą być odmienne; zaproszenie do dialogu - słuchania, rozmowy i zrozumienia. Dialog nie wymaga wyrzeczenia się własnej tożsamości, ponieważ jego celem nie jest przekonanie kogokolwiek do własnych racji, lecz dzielenie się różnorodnością. Kościół z natury swej jest polifoniczny, przemawia językami wielu kultur, i to od pierwszego dnia swego istnienia. Kościół z natury swej i powołania, od pierwszego dnia jest ekumeniczny (wszechogarniający). W warstwie leksykalnej przymiotniki: "ekumeniczny" i "powszechny", czyli "katolicki" są względem siebie komplementarne.
Duchowość ekumeniczna posługuje się zrozumieniem, szacunkiem i dojrzałością - czyli jest z gruntu konserwatywna. Ponieważ jedynie człowiek dojrzały potrafi prawdziwie spotkać się z innymi formami wyznawania wiary. Chrześcijanie są powołani do tworzenia kultury wrażliwości - tego uczy nas Żyd Jezus, spotykając się z nie -Żydami. W ten sposób w przestrzeni naszych osobistych doświadczeń religijnych, pojawia się miejsce dla naszego bliźniego z jego podobnym, a czasem zupełnie innym doświadczeniem Objawienia i świadectwem wiary. Kultura wrażliwości jest zobowiązaniem pedagogicznym w katechizacji dzieci, młodzieży i dorosłych. Jest to także zobowiązanie dla głosicieli Bożego Słowa. Trudno bowiem opowiadać o tym, co jest w historii naszych wspólnot związane z podziałami, wykluczeniami i prześladowaniami, będąc powściągliwym w sądach i zachowując szacunek. O wiele łatwiej opowiedzieć tę historię z goryczą, a nawet złością. Agresywny konfesjonalizm szkodzi Kościołowi, utrwala podziały, krzywdzi pojedynczych ludzi i całe wspólnoty. Tym samym zamyka przestrzeń dla dialogu, poznania i doświadczenia świadectwa wiary drugiego człowieka.
Liczne komisje dialogu bilateralnego i multilateralnego Kościołów wszystkich wyznań od dziesięcioleci pokazują nam, w jaki sposób można wspólnie formułować prawdy wiary. Owoce pracy tych teologów podpisywane są potem jako wspólne stanowiska. Publikuje je dwa razy w roku fundacja "Tolerancja" w zeszytach zatytułowanych "Studia i dokumenty ekumeniczne".
W Polsce mamy licznych orędowników ekumenii, którzy poświęcili swoje życie dla budowania przestrzeni dla dialogu i pojednania. Instytut Ekumenii i Dialogu Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie, Instytut Ekumeniczny Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Chrześcijańska Akademia Teologiczna, Uniwersytet im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, to nie tylko naukowe zaplecze dla prowadzonego dialogu, ale miejsce gorliwej modlitwy.
Gdyby szukać charyzmatu prorockiego w Kościele, to jestem przekonany, że w tych właśnie miejscach można go znaleźć. Teologowie ekumeniści to ludzie nadziei, którzy uczynili przedmiotem swego życia i wiary, rzeczy przyszłe: jedność wszystkich chrześcijan. Nawet w obliczu istniejących podziałów, chrześcijanie wiele sobie zawdzięczają i jeszcze więcej mają do zaoferowania; trzeba abyśmy przezwyciężali instynkt zachowania Kościoła w stanie, który zastaliśmy, ponieważ stan ten, który znamy jest owocem przemian. Czasami przywrócenie dawnych form kultu jest równie rewolucyjnie postrzegane jak wprowadzanie nowego. Dopiero w procesie dialogu rozpoznajemy wspólnego ducha i uczymy się wspólnie go słuchać. Kościół jest większy niż ten, który możemy zobaczyć i doświadczyć - Kościół jest jeden, święty, powszechny i apostolski.
Tegoroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan przybliża nas do jedności w różnorodności. W bieżącym roku chrześcijanie wszystkich kontynentów będą rozważali Słowo i wypowiadali modlitwy, które przygotowane zostały przez wspólną komisję, składającą się z przedstawicieli Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski oraz Polskiej Rady Ekumenicznej.
Skomentuj artykuł