Zabijać w imię Boga? Grzegorz Kramer SJ odpowiada na wpis jednego z polityków

(fot. Grzegorz Kramer SJ)
Grzegorz Kramer SJ / DEON.pl

Na świecie dzieje się wiele zła. I wcale nie jest tak, że teraz dzieje się go więcej, że to są jakoś wybitnie złe czasy. Człowiek zabija drugiego niemal od początku swojej historii. To, co przytłacza to (szybki) dostęp do informacji. On sprawia, że mamy wrażenie iż zła jest więcej.

Jako wierzący mam głębokie przekonanie, że złemu bardzo zależy na wrażeniu, że on jest silniejszy, że jest go więcej niż dobra.

Znów politycy nawołują do wprowadzenia kary śmierci oraz stosowania tortur. Zasadniczo nie zajmowałbym się tym, ale mówi o tym polityk, który bardzo mocno publicznie pokazuje swoje przywiązanie do chrześcijaństwa, podkreśla swoją wierność Kościołowi. Dlatego wnioskuję, że w swojej działalności politycznej kieruje się wartościami, które wypływają z Ewangelii. Do jego nawoływania dopisują się inni ludzie, którzy chętnie zabijali by w imię prawa innych tylko dlatego, że ci dopuścili się zbrodni.

Zastanawiam się czym my - chrześcijanie różnimy się od reszty świata? Co rusz przecież wysuwamy postulaty, które niczym się nie różnią od postulatów świata, tylko doklejamy im hasło: w imię Boga. Tak, Ewangelia jest trudna, wprowadza inne patrzenie na ludzi, którzy czynią zło. I to bardzo jest wbrew naszym ludzkim odruchom, ale właśnie na tym polega Ewangelia, że nas z naszych ludzkich odruchów wyrywa ku heroiczności.

DEON.PL POLECA


Jeśli bronimy życia to nie możemy mówić, że bronimy tylko niektórych ludzi, a niektórych zabijemy w świetle prawa. I tak jak żądamy od polityków, którzy są chrześcijanami, by przy uchwalaniu prawa dotyczącego ochrony dzieci w łonie matki, nie chowali swojej wiary za interesem politycznym, tak nie możemy mówić, że politycy muszą kierować się tym, co chce społeczeństwo i nie powinni kierować się Ewangelią, kiedy mówimy o karze śmierci.

Tak, kierowanie się zasadami chrześcijaństwa ma swoje konsekwencje i swoją cenę. Czasem to może się obrócić nawet przeciw naszemu żuciu, podobnie zresztą było z naszym Mistrzem - Jezusem, którego naśladowanie tak ochoczo deklarujemy. Konsekwencja jest taka, że skoro ktoś deklaruje się jako chrześcijanin, to domniemywać można, że działa w imię Ewangelii i Boga, jeśli ten zdeklarowany chrześcijanin chce zabijać, to wychodzi z tego, że chce to robić - jak wszystko w swoim życiu - w imię Boga. Nie można tak.

Mamy w tym świecie być przykładem, że da się żyć inaczej, że nie trzeba się kierować logiką odwetu i zemsty. Że można ten świat budować inaczej niż eliminując ludzi z niego. Czy to jest naiwne? Zapewne dla większości tak, jednak my - chrześcijanie - nie głosimy "mądrości świata tego, ale Pana ukrzyżowanego", a Pan ukrzyżowany to jest kompletne zaprzeczenie wszystkiemu temu, co głosi świat z kultem silniejszego. Bóg, który jest wszechmocny daje się człowiekowi unicestwić, nie dlatego, że jest masochistą i nie kocha życia. Robi to dlatego, bo pokazuje, że największą wartością nie jest życie na ziemi, ale miłość, również do nieprzyjaciół.

Wiem, że wielu chrześcijan, w tym katolików, wyciągnie mi za chwilę argumenty o obronie koniecznej, o tym, że w nauczaniu Kościoła dopuszczano karę śmierci. Znam te teksty, ale jestem przekonany, że one wszystkie powstawały na tej samej zasadzie na jakiej Mojżesz pozwolił dawać żonie list rozwodowy, choć "od początku tak nie było", a motywacją była - jak to stwierdził Jezus: "zatwardziałość serc". Mamy podnosić (sobie) poprzeczkę, a nie ją obniżać. Jeśli ją sobie obniżamy to obniżajmy ją także innym.

Mam świadomość, że jestem w mniejszości, ale Ewangelia mnie uczy, że nie mam iść z tłumem, który krzyczy: "na krzyż, na krzyż". Utożsamiamy Jezusa z każdym człowiekiem, również z mordercą. I choć po ludzku wydaje się to absurdem, to w logice bożej jest to faktem.

Kara śmierci to jest ZABICIE CZŁOWIEKA, nie "środek zaradczy".

Tekst pochodzi z prywatnego bloga Grzegorza Kramera SJ - Bóg jest dobry

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zabijać w imię Boga? Grzegorz Kramer SJ odpowiada na wpis jednego z polityków
Komentarze (15)
abraham akeda
5 września 2017, 17:23
W zasadzie wystarczy odpowiedź redaktora Stanisława Michalkiewicza http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=4020 Nie ma co wchodzić w głębszą polemikę z Kramerem, który na każdym niemal kroku daje dowód swojej wrodzonej pierwotnej niedoczynności tarczycy. Podobnież w Niemczech rozdają profilaktycznie tabletki z jodem. Może jeszcze nie jest za późno, warto spróbować się leczyć.
29 sierpnia 2017, 07:06
W naszym jakze podobno katolickim kraju wiele osób popiera karę smierci za gwałt. Tyle tyłko, że nie chcą jej dla sprawcy gwałtu, ale dla ofiary - dziecka pochodzacego z gwałtu. ​Czemu tak mało odważnych głosów było wtedy, gdy przetaczały sie tzw. czarne marsze z żądaniami prawa do zabijania nienarodzonych? ps. warto siegać do myśli św. JPII - "Evangelium vitae" jest tutaj doskonała lekturą.
WDR .
28 sierpnia 2017, 18:35
Rozumiem, że jest ksiądz konsekwenty w swoim holistycznym (jak sam to ksiądz podkreślał) podejściu. Aborcja to zabicie człowieka, ale nie wypowiadam się o ustawach i konkretnych przypadkach kiedy jest dopuszczona. Tu zapewne jest tak samo? Kara śmierci to zabicie człowieka, ale nie będzie się ksiądz wypowiadał na temat konkretnych ustaw i przpadków kiedy byłaby ewentualnie przeprowadzana. Szanuje takie konsekwentnę podejście.
28 sierpnia 2017, 15:47
Kara śmierci nigdy nie stała i nie stoi w opozycji do nauczania Kongregacji ds. Nauki Wiary.  Zarówno Biblia, Tradycja i Nauczanie Magisterium dopuszcza, a nawet (w przypadku Biblii) zaleca karę śmierci w wielu przypadkach.  Ale czegóż oczekiwać po deon.pl i Kramerze... Pożyteczni idioci w akcji. Lenin byłby z was dumny. 
28 sierpnia 2017, 22:10
Jezu, Ty się tym (nim) zajmij.
28 sierpnia 2017, 22:16
Kongregacji ds. Nauki Wiar czyli po staremu Święta Inkwizycja nigdy nie miała problemu ani z torturami ani z karą śmierci. Tak to katolicka instytucja i jej tradycje. 
Marcin Kaczmarczyk
28 sierpnia 2017, 14:56
Dalczego Jezus powstrzymał Piotra przed zabiciem sługi najwyższego kapłana? Dlaczego nie pozwolił go zabić? Zło zwalczane złem, niesie kolejne zło i nic więcej. 
AZ
Andrzej Zduńczyk
28 sierpnia 2017, 14:48
Komentarz godny prawdziwego duchownego,który usiłuje kierować się słowami Ewangelii,a nie słowami nienawiści(jak politycy na pokaz na klęczkach).Niedobrze się robi od tych ministrów,premierów itp niby to wyznających Chrystusa, a nawołujących do nienawiści
28 sierpnia 2017, 13:17
Zawsze ciekawią mnie politycy, który domagają się kary śmierci w połączeniu z torturami gdy sprawcami brutalnego przestępstwa są ciemnoskórzy mężczyźni z północnej Afryki. Gdy sprawcami takiego samego przestępstwa są biali katolicy z kraju nad Wisłą i Odrą, to ci sami politycy siedzą cicho i nie wrzeszczą.
WDR .
28 sierpnia 2017, 18:41
Nie, to tylko oznacza, że nie pokazali tego w Faktach TVN (tak jak 100 tys. w Częstochowie).
28 sierpnia 2017, 22:19
Serio? to wskaż gdzie jest informacja o tym, że domagali się kary śmierci i tortur gdy sprawcami takiego samego przestępstwa są biali katolicy z kraju nad Wisłą i Odrą. Oczywiście nie w TVN, ale gdzie który z polityków to powiedział? 
AB
Antoni Bańkowski
28 sierpnia 2017, 13:02
Ależ proszę księdza nic nie stoi na przeszkodzie, aby ksiądz pochwalil tych zwyrodnialców. Potowarzyszył im, pogłaskał... i wypromował się na polityku, którym to bestialstwo wstrząsnęło. A księdzem wstrząsneło?
28 sierpnia 2017, 22:22
Nie stoi nic na przeszkodzie by nie wyciągać dziwacznych wniosków ... czgo i anatolkowi życzę.
28 sierpnia 2017, 12:46
"ale Ewangelia mnie uczy, że nie mam iść z tłumem, który krzyczy: "na krzyż, na krzyż" Pójdę zaś za demo-liberalnym establishmentem,z którym już dawno wypiłem brudzia. Pozostaje żywić nadzieję,iż dobry łotr wstawi się za ojcem, choć jak dla mnie jest ojciec przypadkiem raczej beznadziejnym (na szczęście dla Boga nie)
28 sierpnia 2017, 22:22
ale przecież właśnie to robisz. I to od długiego czasu.