Zanussi zadaje właściwe pytania

(fot. materiały dystrybutora)

W poniedziałek poszedłem na pokaz prasowy nowego filmu Krzysztofa Zanussiego. Do kina wybierałem się z duszą na ramieniu, ponieważ pierwsze recenzje i medialne głosy były mocno krytyczne. Bałem się więc rozczarowania, tym bardziej, że ostatnie filmy znanego reżysera nie były najlepsze. Obejrzałem więc "Obce ciało" i mówię wam: to jest dobre kino.

Niedługo po projekcji dziennikarz portalu natemat.pl poprosił mnie o kilka zdań komentarza. Ponieważ w swoim artykule nie wykorzystał wszystkiego, co powiedziałem, a ponadto chciałbym dorzucić jeszcze kilka zdań, postanowiłem tutaj podzielić się swoimi spostrzeżeniami.

Przede wszystkim uwaga ogólna. Wartościowe kino to dla mnie takie, które porusza jakoś podczas projekcji, a jednocześnie jego przesłanie pozostaje we mnie na długo potem, dotykając kwestii naprawdę istotnych. Jeśli więc sztuka ma stawiać istotne pytania, to Zanussi stawia je w sposób bardzo ostry. Dlatego "Obce ciało" mnie przekonuje.

Dzieło Zanussiego próbuje się dziś wtłoczyć w dwa uproszczone schematy. Albo przedstawia się je jako obraz o prześladowaniu katolików w Polsce, albo jako opowieść o walce wyzwolonych feministek z zacofanymi wierzącymi. Nie dajcie się nabrać na te powierzchowne klisze. Jeżeli ktoś chciałby na takim odczytaniu filmu się zatrzymać, to według mnie ta płytka interpretacja pasuje mu po prostu do z góry założonej tezy. A warto spojrzeć głębiej.

Zanussi zbudował "Obce ciało" na kontrastach. Postaci Angelo i jego szefowej Kris (granej przez doskonałą Agnieszkę Grochowską) są tak dramatycznie odmienne, że przepaść, która je dzieli może wydawać się nierealna. Ale w moim przekonaniu był to celowy zabieg reżysera, który miał widzowi powiedzieć, że tak naprawdę chodzi mu o coś więcej. To nie jest film o tym, czy gorliwemu katolikowi wolno nosić w pracy na palcu różaniec, ani o tym, czy feministki lubują się w wyuzdanych pejczach. To jest film, który pokazuje istotę najważniejszego ideowego sporu naszych czasów: pomiędzy czystym materializmem a światem z duszą, i to niekoniecznie katolicką.

Tak, można się zżymać na Zanussiego, że niektóre sceny i postaci są przerysowane. To prawda. Ale w gruncie rzeczy z kina człowiek wychodzi z pytaniami najważniejszymi. Chcemy świata, w którym dosłownie wszystko kręci się wokół pieniędzy i kariery, czy może jednak świata, w którego centrum stoi człowiek. Kris symbolizuje świat, w którym nie tylko nie ma miejsca na wartości katolickie, ale również na jakiekolwiek inne, ogólnoludzkie czy też na zwykłą przyzwoitość. Angelo z kolei uosabia świat ludzki, w którym ludzie z pasją kochają, walczą o miłość i swoje zasady, którzy potrafią marzyć i starać się spełniać marzenia innych.

Naturalnie jest tu wiele innych ciekawych wątków, choćby motywy powołania zakonnego, rozliczenia ze stalinowską przeszłością czy też toksyczna relacja matki z córką. Tu piszę tylko o najważniejszym przesłaniu, jakie Zanussi chce pokazać na ekranie. Mówi mniej więcej tak: dzisiaj modne jest wyśmiewanie zasad katolickich, a co będzie jutro? Najpierw w imię swoiście pojętej nowoczesności odrzucimy wartości chrześcijańskie, potem odrzucimy ogólnoludzkie, humanistyczne i czym je zastąpimy? Przecież tam jest tylko pustka, nic więcej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zanussi zadaje właściwe pytania
Komentarze (81)
S
Szechter
10 grudnia 2014, 07:36
Szanowni dyskutanci, Pan Sawicki, to jeden z naszych ludzi hołdujący wspaniałej i chlubnej tradycji księży patriotów, tradycji twórczo rozwijanej przez ostatnie 25 lat w różnych, także przykościelnych, świeckich organizacjach i instytucjach. Z naszej strony dużo zostało zainwestowane w ich rozwój, ku obopólnym korzyściom, dlatego też proszę się powstrzymać od ujawniającego ten proceder języka nienawiści i ksenofobii. Nigdy nie pozwolimy aby księża, a tym bardziej biskupi wyszli z kościelnych krucht. Raz zdobytej władzy nigdy nie oddamy. Jednocześnie przypominamy, że skuteczną formą neutralizowania katolików i Kościoła w życiu społecznym i zbiorowym jest ciągłe powtarzanie z właściwą interpretacją o "miłości" i niezastąpionym "miłosierdziu". Ich sens z odpowiednio przedefiniowanym i doprowadzonym do absurdu znaczeniem jak do tej pory całkowicie paraliżował umysły i wolę katolików. Zostało to już wiele razy przedstawione zarówno w opanowanych przez nas mediach, jak i na wewnętrznych spotkaniach.
SW
Sawicki w Wyborczej
9 grudnia 2014, 13:01
Zamiast kolejny raz potępiać tych samych biskupów (co wydaje się zupełnie bezproduktywne), warto wywierać presję na kierownicze organy Konferencji Episkopatu Polski. Obecność biskupów w komitecie honorowym Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów nie jest czymś nowym. Podobna sytuacja... Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,17098078,Czekamy_na_glos_Episkopatu__Biskupi_i_pisowski_marsz.html#ixzz3LOwN3ziH
K
KEP
9 grudnia 2014, 13:04
"Patronat honorowy to poparcie moralne. To przypomnienie, że katolicy mają prawo istnieć w przestrzeni publicznej, także z głosem sprzeciwu. Natomiast przekaz medialny ostatnich dni to już interpretacja własna, żeby nie powiedzieć manipulacja dziennikarzy czy polityków poprzez nadinterpretację” - kontynuuje ks. Piotr Zaborski. Sekretarz Rady stwierdza stanowczo, że abp Depo popiera ideę marszu w obronie demokracji i wolności mediów, który odbywa się już po raz czwarty. "Nie słyszałem natomiast, żeby Ksiądz Arcybiskup wypowiadał się w jakichkolwiek kwestiach politycznych” – dodaje sekretarz Rady Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu.
D
Dawid
8 grudnia 2014, 00:12
Ależ Panowie, jakiego szacunku w wymianie opinii oczekiwać od "zoologicznego antykomunisty" Piotra Słowińskiego (elguapo) [url]http://elguapo.salon24.pl/[/url] [url]http://elguapo.neon24.pl/archive/2014,12,0,1[/url] który popełnia takie teksty: usunąć wrzód Myslę że w naszym narodzie znalezli by się ludzie którzy potrafili by godnie zasytapić przedwojenne elity. Niemcy, bolszewicy a po wojnie żydowscy oprawcy z UB nie zdołali kompletnie zdekapitować całego narodu. Problem leży obecnie gdzie indziej, musimy najpierw usunąć żydowską narośl przywiezioną na bolszewickich taczankach. Juz drugie o ile nie trzecie pokolenie tego ścierwa pasożytuje na nas opanowało wszelkie ośrodki decyzyjne i opiniotwórcze. Problem polega na tym że w pokojowy sposób nie usuniemy tego żydowskiego wrzodu. źródło: [url]http://www.neon24.pl/comments/9610,el-guapo[/url]
8 grudnia 2014, 07:47
Pan się nie musi dokopywać tekstów (impostora*) sprzed lat i podkręcać je, żeby z zoologicznego antykomunizmu wyszedł zoologiczny antysemityzm, skoro otwartym tekstem antykomunistyczne męcho poleciało tu na Deonie zaledwie parę tygodni temu przy okazji pochowania z honorami prokuratora oskarżającego Inkę. Owszem - tylko całkowicie wypaczony mózg katolicki może w komunizmie, nazizmie, czy neokomunizmie (genderyzm, feminizm, paolikotyzm) widzieć cokolwiek godnego szacunku. Reakcją normalną jest odraza. Szacunek należy się rzeczom/ludziom/sprawom godnym szacunku, a nie wszystkiemu jak leci, a szczególnie nie rzeczom/sprawom wzbudzającym obrzydzenie i/lub zbrodniczym. Nie mam pojęcia dlaczegóż miałbym obdarzać szacunkiem owoce fizycznej, czy intelektualnej defekacji. Pan wie o co z tym 'szacunkiem' chodzi, czy tylko strzela na ślepo i bez zastanowienia? *) <a href="http://www.neon24.pl/catalog/?q=ELGUAPO">elGuapo</a>  komentarze: 1, <a href="http://www.neon24.pl/catalog/?q=EL+GUAPO">El Guapo</a> komentarze: 17. Pan namierzył jakiegoś impostora. Zastanawiające.
D
Dawid
10 grudnia 2014, 21:17
Czym innym jest brak szacunku, odraza, a czym innym aprobowanie eksterminacji, np. w stosunku do "lewactwa" ( ulubione Pana/elGuapo/El Guapo słowo) W "salonie24" pisał Pan np. tak: Owszem - uważam, że istnieją okoliczności, które usprawiedliwiałyby fizyczną eksterminację lewactwa. Np. gdy doprowadzą oni naszą cywilizację na skraj przepaści i będą ją popychali do dokonania kolejnego kroku naprzód. Lub też - z idiotami szeroko otwierającymi wrota twierdzy hordom (zapewne islamskich) najeźdźców nie można dyskutować, ani nad otwarciem wrót głosować - im trzeba będzie fizycznie rozwalić łby, żeby otwarcie wrót uniemożliwić - zwykła Tu lewactwo, tam Żydzi, ten sam nienawistny język napiętnowania, stygmatyzacji i wreszcie pogardy - nie wierze w "jakiegoś impostora". PS Co to jest "mózg katolicki"?
T
terraincognita
11 grudnia 2014, 19:35
Chyba nie katolicki, ale z pewnoscią wyprany mózg trzeba posiadać, aby jednym tchem, w jednym zdaniu zestawić obok siebie komunizm, nazizm z feminizmem i genderyzmem. Odrażająca pogarda dla ofiar komunizmu i nazizmu!
N
Niedziela
5 grudnia 2014, 12:20
Zamiast czytać wywody najemnika z Wyborczej Sawickiego to chyba lepiej przeczytać w tygodniku Niedziela o tym filmie wypowiedzi o. Legana.   A ZA TYDZIŃ W NIEDZIELI WYWIAD Z ZANUSSIM - to będzie pewne źródło o filmie. 
M
Margi
7 grudnia 2014, 23:02
A jeszcze lepiej wybrać się do kina i wyrobić sąd własny, a nie oceniać autora według czarno-białego podziału świata. Wstyd i tyle! Film dobry, choć tez miałam wątpliwości po ostatnich produkcjach i wypowiedziach P. Zanussiego (np. w sprawie wyższości Polańskiego nad zwykłymi obywatelami, a co za tym idzie bycia ponad prawem "artystów" -> sprawa gwałtu na 13-latce).
V
veritatis
4 grudnia 2014, 12:33
~antymodern  ~picassojerzy 08:09:45 | 2014-12-04 AUTOR SAWICKI NAJEMNIK WYBORCZEJ BARDZO MANIPULUJE BO ZANUSSI NIE POSTWIŁ PYTANIA TYLKO DAŁ ODPOWIEDŹ NA TO PYTANIE. Dał temu wyraz wyraźnie kilka razy w tym wywiadzoie w TV Info - to roprawa z postmodernizmem i relatywizmem ALE DLA DEONU BARDZIEJ PASUJE TO CO PISZE SAWICKI NIZ ZANUSSI
S
strada
4 grudnia 2014, 16:18
Nie szkoda Ci czasu? Więcej tu Twoich komentarzy pod różnymi nickami, niż wszystkich innych razem wziętych. Ciągle to samo. Nic na temat.
A
auto
4 grudnia 2014, 17:17
A posłuchałeś albo poczytałeś tego wywiadu Zanussiego?
3 grudnia 2014, 21:21
Gdyby pewnego dnia hipotetycznie wszyscy stali się jednością i zaczęli wierzyć w Boga, dla ustalenia uwagi powiedzmy, że 'po katolicku', to dla niektórych ludzi byłoby to spełnienia marzeń, podczas gdy dla otwartersów i progresistów byłby to koszmar, bo na kogo tu się otwierać, z kim dialogować, w jakie to odmienne zdania się ze zrozumieniem wsłuchiwać, kogo odmiennego do piersi przytulać? Tak jest, kiedy środek przesłania cel.
S
strada
4 grudnia 2014, 08:26
Komentarz zdecydowanie poniżej Pana poziomu. Odszedł Pan od argumentów, a wskoczył w scence fiction. I na dadatek fałszywie sformułowana teza.
4 grudnia 2014, 08:37
Zauważam jedynie, że taka hipotetyczna sytuacja dla pewnej części katolików nic nie musi zmieniać w ich rozumieniu i praktykowaniu katolicyzmu, a dla innej stanowi katastrofę odbierającą grunt ich rozumieniu i praktykowaniu katolicyzmu, jeśli zechciałaby Pani wyżmnąć esencję mojego komcia. To na czym się Pani skupiła to tylko elementy mające uplastycznić sytuację, pobudzić umysł do łatwiejszego wyobrażenia sobie takiego momentu, a nie sedno.
4 grudnia 2014, 09:36
Całyż urok w tej jedności złożonej z różnorodności. Ot tak, ku pokrzepieniu serc wszelakich :)
4 grudnia 2014, 09:55
Nie będe Pani odpisywał bez konsultacji ze sztabem konsultantów ;)
S
strada
4 grudnia 2014, 10:32
A gdzie Pan to zauważył? Bo takiej sytuacji nie było, nie ma i nie będzie. Ontologię polecam- nauka o bycie (jak Pan zapewne wie). Ona urealnia. Natomiast na szklane góry, czyli na to, czego nie ma, to szkoda czasu- przynajmniej w adwencie.  Pozdrawiam.
4 grudnia 2014, 11:18
Samochodów kiedyś też nie było. ... a i ontologii również. PS. W moim wpisie nie ma nic zdrożniejszego niż w stwierdzeniu, że gdyby wynaleziono cudowny lek na wszystkie choroby, to lekarze utraciliby rację bytu.
M
Milosc
4 grudnia 2014, 20:17
Z konsultantami czy bez, po konsultacjach czy przed - i tak Pan podejmuje właściwą decyzję ;)
K
Klp
3 grudnia 2014, 19:20
Czy dużo w tym filmie scen "nieskromnych"? Bo nie wiem czy iść samemu czy z dziewczyną
M
Margi
7 grudnia 2014, 22:57
Jak rozumiem, Ty możesz sceny "nieskromne" oglądać, a Ona już nie? Świetna cenzura...
Q
qwerty
7 grudnia 2014, 23:52
Skoro to ma byc film też dla katolików aby wyciągnąć z tego jakąś lekcję to nie może być tam soft-porno....
M
Margi
9 grudnia 2014, 22:53
Nie chodzi o soft porno, tylko o kryteria doboru filmu: ja soft porno obejrzę, ale kobiecie nie pozwolę i nie pójdziemy razem do kina... Żałosne i tyle. Współczuję dziewczynie. A film nie jest z tego gatunku! :) Pozdrawiam :)
A
antymodern
3 grudnia 2014, 13:18
Dzis wywiad z Zanussim odbył sie w TV Info - i co ? Dziennikarze naciskali ale nie poddał się - rzeczywiście reżyser rozprawia się z postmodernizmem i relatywizacją. Istototą filmu manipuluje w tym artykuliku, jak zwykle, Sawicki. O istocie mówił dzisiaj reżyser. Ale to nie pasuje Wyborczej, TP, Sawickiemu i deonowi - który rozsiewa postmodernizm w KK w Polsce. Ten film na długo pozostanie ważnym wydarzeniem w obnarzaniu postmodernizmu
P
picassojerzy
3 grudnia 2014, 18:21
Autor niczym nie manipuluje. Manipuluje Pan antymodern. Zawsze każdy komentarz na Deonie Panu sie nie podoba. Skoro tak w jakim celu sie Pan tu pojawia ? Nie lepiej zająć sie czymś pożytecznym ? A nie marnować czas na taki fatalny potal jak Deon ?
T
tbc
3 grudnia 2014, 18:36
obanażać przez Z z kopką jak juŻ , .. tragedia , no chyba , że współczesna gramatyka języka polskiego jest zbyt modernistyczna :-(
P
pica
4 grudnia 2014, 08:05
To deon jest dla samych swoich?
A
antymodern
4 grudnia 2014, 08:09
AUTOR SAWICKI NAJEMNIK WYBORCZEJ BARDZO MANIPULUJE BO ZANUSSI NIE POSTWIŁ PYTANIA TYLKO DAŁ ODPOWIEDŹ NA TO PYTANIE. Dał temu wyraz wyraźnie kilka razy w tym wywiadzoie w TV Info - to roprawa z postmodernizmem i relatywizmem
A
abc
4 grudnia 2014, 08:12
jak nie ma się argumentów no to zawsze coś sie da napisac - chociaz przeliterowanie i kpina z realności postmodernizmu u Sawickiego i na deonie
L
Lex
2 grudnia 2014, 23:36
"Dziś modne jest wyśmiewanie zasad katolickich, a co bedzie jutro? " Jutro świat po prostu obędzie się bez katolicyzmu. Taka prawda, chociaż smutna. Zwłaszcza młode pokolenie ma nas w 4 literach czyli jak to się teraz z angielska modnie ujmuje: młodzi maja KK w DOOPIE.
3 grudnia 2014, 08:17
Proszę się nie podszywać :) Mój podpis nie może firmować tak naiwnego komentarza. Pomijając użyte słownictwo, upadek KK wieszczy się nieustannie od niemal 2000 lat. "Katolicyzm" obejdzie się bez świata. Świat nie obejdzie się bez "katolicyzmu". Proszę zdecydowanie głębiej zastanowić się nad słowami "katolicyzm" i "świat". W skrócie i w znacznym uproszczeniu, rozwój, ewolucja, może następować tylko w jedną stronę, bliżej nieosiągalnej doskonałości. Na przykład moralnej, której obecnie wzór stanowią w zasadzie tylko święci w KK, prezentujący sobą poświęcenie doskonałe, skromność, uczciwość. Historia uczy, że zaburzenie ewolucji prowadzi nieodmiennie całe społeczeństwa, a nawet gatunki, do upadku. "Światy" przemijają. Obecnie jesteśmy coraz bliżej społeczeństwa globalnego. Upadek, który może nastąpić, a być może już następuje, obejmie znaczną część ludzkości. A co z KK? No cóż, "katolicyzm" nie potrzebuje tego wszystkiego, co obecnie ludzkości zdaje się niezbędne do życia. "Katolicyzm", Kościół Powszechny, to każdy, konkretny człowiek patrzący na Chrystusa. Obejdzie się bez "świata". Internetu. Auta. Konta. Parlamentu jednego, czy drugiego. Ten "świat" przeminie, jak przemijał dawniej. Kościół nie.
3 grudnia 2014, 13:42
Czemu Pan się pogrążył w splendid isolation? Brak tu Pana.
T
tak
3 grudnia 2014, 13:58
Marzenie ściętej głowy
3 grudnia 2014, 14:43
Czytam. To mniej absorbujące, niż pisanie. Poza tym, trudniej się pomylić ;)
3 grudnia 2014, 17:43
Czyli trzeba częściej jakichś ~lexów produkować, żeby Pana do zabrania głosu zanęcić ;)
2 grudnia 2014, 21:51
> po projekcji dziennikarz portalu natemat.pl poprosił mnie o kilka zdań komentarza No ba - a dziennikarze 'Nie' nie rzucili się na Pana Sawickiego z pytaniami po projekcji? > To jest film, który pokazuje istotę najważniejszego ideowego sporu naszych czasów: pomiędzy czystym materializmem a światem z duszą, i to niekoniecznie katolicką Islamski fanatyzm jest zlokalizowany wedle tego przedszkolakowatego podziału po stronie 'duszy'. > dzisiaj modne jest wyśmiewanie zasad katolickich, a co będzie jutro? Jutro będzie następny krok tego, czemu dziś Pan Sawicki przyklaskuje: dziś od kumpli Pana Sawickiego są tylko sygnały o systemowym 'ostatecznym rozwiązaniu kwestii chrześcijańskiej', a jutro będzie owo rozwiązanie, ale oczywiście dziś i jutro to tylko w świecie przesłań filmowych są następujące zdarzenia. W świecie 'realiów' to oczywiście prywatne sympatie negują jakiekolwiek wszelkie relacje przyczynowo-skutkowe pomiędzy tym, co koledzy dziś ledwie anonsują, a jutrzejszą realizacją.
Z
Z.S.
2 grudnia 2014, 21:04
"dusza na ramieniu"  a gdzie oczy skoro widziały filmie czego tam nie ma?  No i ma racje przysłowie : przyjaciół poznaje się w biedzie.
J
Joanna
2 grudnia 2014, 19:16
Czy miejsce na te komentarze, to jest miejsce na krytykę osoby autora? Czy może na logiczną polemikę nad tematem artykułu? Krzykacze, dajcież spokój i wróćcie tutaj po obejrzeniu filmu.
V
veritatis
2 grudnia 2014, 19:29
A to nie chcesz wiedzieć czym zajmuje się Sawicki w Wyborczej? To jest cytat z Sawickiego - a więc skąd ocena krzykacze? Reszte przeczytaj na Wyborczej. Jak również pozostałe dokonania Sawickiego - nie trzeba wiedzieć z kim sie polemizuje?
P
picassojerzy
2 grudnia 2014, 20:20
Co za debilne bo trudno to inaczej nazwać komentarze mające na celu opluwanie niektórych tu piszących Autorów. Cokolwiek napiszą natychmiast za sam fakt publikowania na deonie są opluwani. Niesamowicie chrześcijańskie uczucia zapewne dążenia do prawdy wami kierują. Pisanie na Deonie albo w Gazecie w Wyborczej to tak jak przynależność do SB !!!!
2 grudnia 2014, 22:07
Serio? Można się kumplować z hajlującymi i relatywizującymi nazich, czy też taki luksus jest zarezerwowany wyłącznie dla kolesi sympatyków i wybielaczy komunistycznego ścierwa?
P
picassojerzy
3 grudnia 2014, 06:45
O czym Pan mówi ? Któż to relaywizujący nazi ? Kto to za Pana psedunaukowmi określeniami sie kryje ? Oczernianie innych jest w duchu chrześcijańskim ? no to widać jacy z tych co tak potrafia bliźnich sądzić są chrześcijanie. Znakomita postawa. Czytelnicy Deonu czy czytelnicy wyborczej, nesweek, sa takimi samymi ludzmi jak Pan i taki sam jest im należny szacunek Tak sami ja Autorom tu piszcym. Jak ktoś tego nawet nie rozumie,  nie rozumie elementarnego szacunku dla bliźniego nieslychanie odległy jest od bycia chrześcijaninem. Fantastyczne Pan dał świadectwo antychrześcijaństwa i to w okresie mającym nas skłonić do nawrócenia jakim jest Adwent. Pseudeintelektualne Pana wywody za którymi kryje sie pogarda do tych co myślą odmiennie od Pana
P
picasso2
3 grudnia 2014, 07:20
Mentalnośc Kalego to wyróżnik picassojerzy - wolno oceniać tylko innych, oczywiście po chrześcijańsku od debili ale wara od samych swoich? A może zobaczysz co rozsiewają na deonie ci wymienieni przez ciebie autorzy
3 grudnia 2014, 07:55
A Pan mnie właśnie nie ocenił - prawda? Pan potrafi odróżnić stwierdzenie "postępuje parszywie" od "jest parszywcem"? Swoją pomijającą sedno odpowiedzią potwierdził Pan dwójmyślenie: relatywizowanie nazizmu - źle, relatywizowanie komunizmu - inne zdanie, wymagające szacunku.
K
K.J.
3 grudnia 2014, 17:16
Picassojerzy proszę sie nie unosić. Pan P.S. ma tak od zawsze. "Niewłaściwie " według niego myślących dla przykładu zawsze zrównuje z ziemią. Adwent jeden raczej niewiele mu pomoże.
3 grudnia 2014, 17:46
Jeśli zabieranie głosu w dyskusjach w okresie Adventu jest niewłaściwe, to czemu Pan wraz z Panem Jerzym, a i autorów Deonowych nie pomijając, nie milczycie?
P
picassojerzy
3 grudnia 2014, 18:02
Proszę czytać co napisałem "debilne kometarze" nikogo debilem nie nazwałem. Nazwałem poziom wypowiedzi. Jak Pan nie rozumie tekstu proszę nie insynuować
K
K.J.
3 grudnia 2014, 18:09
"Jeśli zabieranie głosu w dyskusjach w okresie Adventu jest niewłaściwe..." Z kogo Pan czerpie? Kto tak przed Panem napisał? Proszę trzymać się faktów i nie insynuować ponownie.
P
picassojrzy
3 grudnia 2014, 18:09
Czy Pan aż tak nic nie rozumie czy udaje ? Każdemu wolno zabierać głos. Również Panom Sawickiemu, Żyłce, O.Kramerowi. Spierałem sie z O.Kramerem ostatnio. Różnimy sie ale szanujemy nawzajem. Protestowałem i protestuje przeciwko stylowi wypowiadania niektóych osób w tym Pana. Stylowi w którym pełno insynuacji i opluwania Autorów tu piszących. Wypowiadanie sie i czy spór są czymś oczywistym. Ale wypowiedzi pełne insynuacji i obrzydzania  Autorów i osób tu piszących jest stylem który nic nie ma współnego z elementarnych szacunkiem jakiego wymagam od każdego człowieka. A tym bardziej nie mający nic współnego z wyznawaniem wiary chrześcijańskiej.
P
picassojerzy
3 grudnia 2014, 18:17
Co oznacza określenie reletywizujący nazi ? Kto mówi o kumplowaniu ? Mówie o elementarnym szacunku wobec Autorów z którymi można się zgadzać lub nie ale nie obrzucać błotem za samo pojawienie ich tektu na Deonie. Może mnie też Pan zaliczy do kolesi sympatyków i wybielaczy komunizmu ( celowo nie używam słowa które tu Pan użył ) Wypowiedzi niektórch osób na tym portalu wołają o pomste do Nieba. Nie pojmuje jak można mienić sie chrześcijaninem i użwać podobnego języka w stosunku do drugiego człowieka w tym do osób duchownych. Jak coś zarzuci duchownym GW podnoszą te osoby rwetes ale same nie maja z opluwanie żadnego prolemu.
3 grudnia 2014, 21:14
Pan uważa nieistnienie 'niewłaściwego' myślenia za fakt, czy też faktem ma być 'zrównywanie z ziemią'? Nie ma prawdy obiektywnej, zaś są jedynie subiektywne, równoważne opinie?
K
K.J.
3 grudnia 2014, 22:11
Uważam za fakt zarówno istnienie "niewłaściwego" myślenia, jak i Pańskie "równanie z ziemią" tych, którzy według Pana w ten sposób rozeznają. Prawda obiektywna istnieje, jest nią nauka Kościoła. Pan oczywiście mija się z nią choćby unikając odpowiedzi na proste pytania. Namawiam Pana za  "picassojerzym" do zmiany języka przez Pana używanego. Dopiero wtedy będzie można mówić o elementarnym szacunku w wymianie opinii.
4 grudnia 2014, 07:36
Czyli jednak "postępowanie parszywe" to ocenienie człowieka, a nie zjawiska i dlatego z nadmiernie uproszczonego rozumienia zakazu osądzania osób należy się - zgodnie z tym, co Pan pisze - szacunek również ich postępowaniu. Czyli niepotępianie grzesznika ma w praktyce oznaczać szacunek dla jego grzechu ... co w sumie widać wokół i to bez najmniejszych problemów.
4 grudnia 2014, 07:44
> Pan oczywiście mija (prawdą obiektywną PS) się z nią choćby unikając odpowiedzi na proste pytania. Rozumiem, że chodzi o: > Z kogo Pan czerpie? Kto tak przed Panem napisał? Nie mam pojęcia kto tak przede mna napisał. Nie mam pojęcia, że w ogóle napisał. > Namawiam Pana za  "picassojerzym" do zmiany języka przez Pana używanego. Dopiero wtedy będzie można mówić o elementarnym szacunku w wymianie opinii. Język jest równiez narzędziem owej prawdy obiektywnej. Jeśli jakieś postępowanie cuchnie skunksem, to powinno być adekwatnym językiem opisywane, ani zbyt łagodnym, ani zbyt ostrym, właśnie z racji imperatywu stawania w prawdzie. Pan uważa, że złagodzenie retoryki ostrzegającej przed chorobami - 'schowanie' zdjęć otwartych ran, brunatnej skóry, przekrwionych oczu, wybroczyn - że taka zmiana przyczyni się do tego, że ludzie będą na chorobę rzadziej zapadali, czy wprost przeciwnie - z racji powszechnego milczenia i powodowanego rzekomo dobrą wolą oszczędzania doraźnych przykrości ekspozycji na owe informacje o chorobie - że będą na nią z nonszalancją zapadać częściej? Co nam podpowiada obserwacja zmian zachodzących na świecie? (Suplement) Pan zapewne zauważył reklamy społeczne w TV nakłaniające kierowców do zwolnienia do 50kph w terenie zabudowanym. One nie są oparte o jakieś przymilanie się kierowcom, tylko dokładnie o pokazanie realnych i drastycznych efektów które niespowolnienie ma powodować na przykładnie rozbitej głowy pieszego wpadającego na maskę i szybę oraz chrupiącego dźwięku jego łamanego karku. Jak Pan sądzi - dlaczego? Jak Pan sądzi - czy to jest sposób właściwy, czy (zgodnie z Pańskim stanowiskiem) niewłaściwy?
4 grudnia 2014, 08:22
Czyli kiedy potrzeba to potrafi Pan oddzielić ocenę postępowania osób od osądzania osób i nie utożsamiać jednego z drugim.
A
antymodern
2 grudnia 2014, 16:27
Kim jest Sawicki i jak wiarygodne są jego oceny - aby sobie wyrobic zdanie przeczytajcie fragment jego artykułu w Wyborczej (całośc na jej portalu).  "Wywiad dla Radia Watykańskiego nie miał tego konstruktywnego waloru, co ma swoje konsekwencje. Pierwsza z nich to fakt, że abp Gądecki w tej konkretnej sytuacji ustawił się (może nieświadomie) w jednym szeregu z największymi krytykami papieża, którzy od samego początku pontyfikatu tworzą kościelną wewnętrzną opozycję. Druga zaś związana jest z naszym krajowym podwórkiem. Opowiadając się tak wyraźnie po konserwatywnej stronie polskiego sporu o wizję katolickiej wspólnoty, jako przewodniczący Episkopatu symbolicznie porzucił tych, którzy myślą trochę inaczej. I nie chodzi tu o wywrotowców czy walczących ateistów. Chodzi o ludzi wrażliwych na ludzkie dramaty, na skomplikowane sytuacje oraz o ludzi, którzy są poranieni, samotni i siedzą w środku tych dramatów. Oni bowiem, obserwując świeży powiew synodalnych doniesień, poczuli nadzieję, że Kościół wyciągnie do potrzebujących wsparcia rękę, co prawda dostrzegając nieuporządkowany status ich drogi, ale wyrażając pragnienie towarzyszenia im mimo wszystko. Wypowiedź abp. Gądeckiego zrujnowała te nadzieje."
J
jj
2 grudnia 2014, 17:19
ale antymodernista z ciebie, a lubisz trabanty czy syrenke?
A
alfik
2 grudnia 2014, 19:25
To szkoła deonowych jezuitów ?  
T
tak
2 grudnia 2014, 20:13
Skąd autor wie że Ci ludzie "na bakier" z KK w ogóle czegoś od niego oczekują? Jest to całkowicie fałszywe założenie mające usprawiedliwić gołosłowne tezy Autora, które wcale  KK nie służą. Najpierw należy zrobić badania ilu rozwodników tęskni za Kościołem i jego sakramentami. Człowiek, który stawia Boga na najwyższym miejscu swojej hierarchii wartości nie będzie z Niego rezygnował na stałe dla doraźnych przyjemności. Owszem upadek z powodu grzechu zawsze może się zdarzyć, ale grzech cudzołóstwa w nieformalnym związku nie jest jednorazowym upadkmiem lecz świadomym wyborem: "Zrywam na stałe z  Bogiem". Argumenty Autora, Pana Sawickiego, są skierowane przeciwko KK, sprzyjają tym, którzy są wrogami wiary, Kościoła,  i chcą rozmydlenia jego zasad.
J
jj
3 grudnia 2014, 17:15
pytalem trabant czy syrenka?
E
esse
2 grudnia 2014, 16:21
Deonowi jezuici i ich najemnicy oraz niektórzy sami swoi komentatorzy pytali na tym portalu o ten postmodernizm deonowy. Warto chyba przeczytać wywiad reżysera dla TP 0 dobrze tam oddaje czym ten postmodernizm sie przejawia. Może już nie będzie o to pytań. A recenzja Sawickiego - nieprofesjonalna i ma sprawiać wrażenie że Sawicki jest katolikiem? Chyba takim postmodernistycznym i dysydenckim - na wzór duchownych gwiazd medialnych z zakazami, promowanymi przez Wyborcza, TP czy TVN. Przy okazji poczytajcie w TP zmanipulowany, kłamliwy tekst o ks. kard. Dziwiszu na rocznicy Radia Maryja
L(
loncia (Leokadia)
2 grudnia 2014, 17:08
och, jak ja lubie te twoje komentarze, uzywasz takim uczonych slow jak d-e-s-y-d-e-n-c-k-i p-o-d-m-o-d-e-r-n-i-s-t-y-c-z-n-y, ja taka uczona nie jestem, wyjasnisz mi to wszystko? A byles na 23 rocznicy radia w sobote? Ja byla i do kamery gadala, ja pozdrawiala swojego proboszcza i spiewala piekne piesni, ale to bylo piekne. Wies ja jest wdowa i ja by chciala poznac jakiegos inteligenta co lubi pielgzrzymki do Torunia, najlepiej po skole, i koniecnie w berecikku  z siwiutkimi lockami... A lubisz pielgzymki, bo ja tak a i mam kota, a ty masz?
E
esse
2 grudnia 2014, 19:23
Pięknie mówisz - szkoda że ironicznie - a nie w stylu papieża Franciszka bo wiadomo jak ceni pobożność ludową , maryjną i ludzi odrzuconych i biednych 
P
picassojerzy
2 grudnia 2014, 20:23
Papież ceni i ubogich i biednych i bogatych, wątpie czy ceni też opluwających innych jak ty. Celem Twych wpisów jest opluwanie tu piszących. Ciekawe co to ma wpsólnego z chrześcijaństwem i Franciszkiem ? Podpowiem Ci nic ! To ochydne chamstwo !
P
picassojerzy
2 grudnia 2014, 21:40
Kłamliwe i oszczercze są Twe kometarze. Może się ujawnisz i nie bedziesz chował za "nikiem" Masz odwgę pluc na innych miej jej  resztki by podać jak sie nazywasz
M
m
3 grudnia 2014, 17:09
a w jaki sposob do ciebie mozna mowic zebys cokolwiek zrozumial? Istnieje wogole taki? Poza tym rozrozniam poboznosc ludowa, maryjna od festyniarstwa ludowego. 
L
loncia
3 grudnia 2014, 17:30
uszanowanie dla wszystkich pozdrawiajacych proboszcza oraz wszystkich starszych i samotnych, tworzcie autentyczne relacje, pielgrzymujcie tam gdzie was serce niesie i nie dajcie sie nikomu nabijac w butelke 
P
Podpowiadam
3 grudnia 2014, 17:42
Właściwe zdrobnienie od Leokadii to LODZIA :)
Y
yess
2 grudnia 2014, 15:55
Ostatnio Wyborcza dokłada abp Gądeckiemu za prawdę i nauczanie Jana Pawła II na Synodzie
A
antydysydent
2 grudnia 2014, 15:54
Jak najemnik Wyborczej coś chwali na deonie to trzeba to mocno sprawdzić - bo Sawicki to zazwyczaj manipuluje albo pisze tak aby siąć zamet. Poza ty nie śadze aby był wiarygodnym czy to w pochwałach czy naganach i ogólnie oceniach - samych swoich dobrze ocenia, innych - to ciemnogród? A jeżeli chodzi o wyśmiewanie katolickich zasad to w Polsce tu na pewno przoduje Wyborcza a deon i jego najemnicy, w tym Sawicki Sawicki, również do tego się przyłączają - dzielą KK w Polsce i rozsiewając zgorszenie przez postmodernizm i dysydenctwo. A dowody - wiszą nadal na deonie i Wyborczej
L
loncia
2 grudnia 2014, 17:16
cesc to ja loncia, wytlumac mi wrescie co to jest ten postmodernizm i desydenctwo, jak zaloze spodnie zamiast spodnicy to to to jest postmodrrnnizm czy nie, a desydenty to ci co sie nie sluchaja wladzy to ci gdaja na te nasze wladze, tak nie wolnooo to brzydkie 
P
picassojerzy
2 grudnia 2014, 20:27
Oluwanie drugiego co ma wspólnego z zasadami ? Nawet nie katolickimi ! Co takie plucie ma wspólnego ze zwykłą ludzką przyzwoitością. Zachowujecie się w sposób łajdacki oczerniając ludzi. A macie czelność innych pouczać gdy w podonym do Was tonie się wypowiadają  ! Wam wolno tak ? Boście katolicy ? jacy zapiekli katolicy !
S
strada
2 grudnia 2014, 22:34
Ty, Człowieku,masz jakieś fiksacje. Już swoich nicków zliczyć nie możesz. Tyle masz nazw, a twarzy ujawnić nie chcesz. Chowasz się  za nickami, jak w kominiarce i walisz za nazwiska. Nawet nie za bardziowiesz, o czym piszą.  Adwent jest, Gościu, wycisz się, nie wkurzaj innych, napisz o kimś coś dobrego. Mówię Ci...wypiękniejesz. Ty i wszystko wokół Ciebie.
DK
Darek Kot
2 grudnia 2014, 15:29
W literaturze przejscie z powiesci tendencyjnej na realistyczna mialo miejsce ze 150 lat temu, a 50 lat temu nawet ta realistyczna zostala uznana za zbyt tendencyjna, probowano strumienia swiadomosci itp. W filmie przejscie od "papierowych" postaci bezposrednio "podlaczonych" do rozmaitych idei to najpozniej lata 60-te. minionego stulecia. Tymczasem w pierwszym dialogu zajawki filmu z roku 2014 (40 sekund) znalazlem 5 koszmarnych banalow w rodzaju "my, ludzie postepu", "mamy XXI wiek". Ani normalni ludzie tak nie mowia, ani tak sie nie poruszaja, ani nie robia takich min, ani dzwiek w normalnym zyciu nie sklada sie z samej rozmowy, ani, ani, ani , ani.......Po takich czterdziestu sekundach jedynym sposobem, aby mnie naklonic do zobaczenia reszty zajawki - nie mowiac o calym filmie! - byloby uswiadomienie mi, ze ten film jest o pewnym rezyserze, ktory przecenia swoj talent - i wlasnie zobaczylismy probke jego nieudanej produkcji. Panie Konradzie, samo wskazanie waznych problemow nie znaczy w sztuce nic, zupelnie nic - cala rzecz polega na tym, w jakim stylu, w jakiej perspektywie, jakimi srodkami to sie zrobilo. 
D
DG
2 grudnia 2014, 14:55
Katolickie zasady życia nie są złe, nawet bardzo dobre. Nie mam co do tego wątpliwości. Problemem jest to kto według nich żyje. Gdyby poważnie je brać, to księża powinni być wzorem skromności, biskupi nie powinni mieszkać w pałacach i jeździć drogimi samochodami, zaś każde katolickie małżeństo powinno mieć co najmniej piątkę dzieci. Jak pisał pewien biskup, niezbyt gorliwy zresztą: Wszystko to być może. Lecz ja to między bajki włożę.
MR
Maciej Roszkowski
2 grudnia 2014, 15:05
Czy znamy lepsze, łatwiejsze do wdrożenia i przestrzegania?
D
DG
2 grudnia 2014, 17:53
Lepsze to jedno a łatwiejsze to drugie. Kto jest w stanie stawiać sobie wysokie wymagania powinien to robić. Dla zwykłych ludzi zupełnie wystarcza etyka 10 przykazań. Katolicyzm nadbudował nad nią cały system przepisów, w znacznej mierze niepotrzebnych.
Q
Quma
2 grudnia 2014, 18:49
Przeczytałam. Chociaż nie wiem kim jest pan Sawicki, chętnie się na film Zanussiego wybiorę, bo mnie tekst zaitrygował.  I nie mogę sie nadziwić o czym są powyzsze komentarze , bo artykuł o filmie...
MR
Maciej Roszkowski
3 grudnia 2014, 20:11
Czy mógłbym prosić o jakieś przykłady?
MR
Maciej Roszkowski
7 grudnia 2014, 12:08
No to jak z tymi przykładami?