Kościół potrzebuje świeckich ewangelizatorów

(fot. photo-fenix / flickr.com)
KAI / slo

Na potrzebę katechizacji dorosłych i nowej ewangelizacji zwrócił uwagę w Poznaniu abp Stanisław Gądecki. - Kościołowi potrzebni są świeccy ewangelizatorzy, którzy posiadają głębokie doświadczenie Boga - mówił podczas Mszy św. rozpoczynającej nowy rok Szkoły Katechistów metropolita poznański.

- Przyszłość Kościoła zależy od tych, którzy będą głosić dobrą nowinę z mocną i żywą wiarą - podkreślił abp Gądecki. W opinii abp. Gądeckiego należy szukać dróg, które umożliwią ludziom nawiązanie nowych więzi z Bogiem.

- Kościół musi ewangelizować sam siebie, aby potem mógł ewangelizować innych przy pomocy autentycznych chrześcijan - przekonywał abp Gądecki. Zdaniem metropolity poznańskiego dzisiaj tradycyjna katechizacja nie zawsze trafia do ludzi i nie prowadzi do nowych duchowych narodzin.

Wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zauważył, że głoszenie Ewangelii napotyka dzisiaj na poważne trudności. - Forma religijności, podobnie jak praktyki religijne są zachowywane, ale ludzie tracą dziś żywotny kontakt z Bogiem - przekonywał abp Gądecki.

Metropolita poznański stwierdził też, że współcześnie bardzo często chrześcijanie zachowują zewnętrzne formy religijności, które nie znajdują potwierdzenia w ich wewnętrznych doświadczeniach. Dlatego w obliczu coraz silniejszej sekularyzacji coraz pilniejsza staje się potrzeba głoszenia Ewangelii. Wiceprzewodniczący KEP podkreślił, że nie chodzi o nowy plan ekspansji chrześcijaństwa, ale o dzielenie się darem wiary otrzymanej od Boga.

Abp Gądecki mówił o tym, że katechizacja dorosłych powinna być częścią wprowadzania nowej ewangelizacji. - Katecheza dorosłych to element całościowego procesu ewangelizacji odnajdujący swoje potwierdzenie w pierwszym, podstawowym, integralnym systematycznym pogłębianiu wiary otrzymanej na chrzcie św. - mówił abp Gądecki.

Wśród zadań świeckich katechistów metropolita poznański wskazał na przedstawienie treści wiary ukazujące credo chrześcijaństwa, a także na słuchanie i dzielenie się słowem Bożym oraz na żywe świadectwo wiary i posługę miłości. Zauważył też, że ewangelizatorzy potrzebują formacji ludzkiej, duchowej i intelektualnej.

W kaplicy pw. Zwiastowania NMP ponad 30 kandydatów na katechistów modliło się o ożywienie wiary i włączenie się nowych osób w dzieło prowadzone przez Szkołę Katechistów.

Szkołę Katechistów w archidiecezji poznańskiej utworzył abp Stanisław Gądecki 15 maja 2010 r. Jej celem jest przygotowanie osób świeckich do prowadzenia katechezy dorosłych w parafiach. Zajęcia odbywają się w soboty, dwa razy w miesiącu, na Wydziale Teologicznym UAM w Poznaniu.

Podczas zajęć Szkoły Katechistów prowadzona jest formacja podstawowa i permanentna, która odbywa się w ramach wyznaczonych spotkań, rekolekcji i stażu odbywanego przez kandydatów w parafiach.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół potrzebuje świeckich ewangelizatorów
Komentarze (8)
A
ann
7 listopada 2011, 19:05
Od lat na Deonie już ewangelizuję, więc o co znów chodzi temu Episkopatowi? Bracie Robocie, Deon ma dopiero dwa latka więc nie od lat a poza tym zniknąłeś na jakiś czas, zatem stąd ten list :))
:
:(((
7 listopada 2011, 16:10
A ja mam problem z sąsiadem.. Od takich trzeba uciekać (jest niebezpieczny!), a co dopiero nieść Ewangelię.
7 listopada 2011, 13:27
 Od lat na Deonie już ewangelizuję, więc o co znów chodzi temu Episkopatowi?
:
:(
7 listopada 2011, 11:22
Osoby duchowne wywodzą się z rodzin świeckich. Jeśli tam czegoś brakuje to będzie to skutkowało w życiu konsekrowanym. Jeśli będzie zdrowy korzeń - większa szansa na zdrowe drzewo. A kryzys rodzin coraz większy. Rozpady, rozwody... Nic dziwnego, że księża nie chcą pomagać w tworzeniu wspólnot małżeńskich i rodzinnych skoro wywodzą się z takich rodzin? To przyczyna???????? Od lat (około 8) zabiegamy o to w różnych miejscach przy parafiach, w różnych miastach i nic. Mamy dokładny plan, dokładne tematy, dokładne przygotowanie i nic. Nie ma nawet salki dla takiej wspólnoty, nie mówiąc już o opiekunie duchowym!
LJ
lekcje JP II
7 listopada 2011, 10:58
„naród bez przeszłości, naród bez znajomości własnych korzeni jest narodem bez przyszłości”  JP II podstawowym obowiązkiem  nauczycieli i księży katechetów jest wychować młode pokolenia Polaków w świadomości prawdy historycznej - często bolesnej, lecz przekazywanie wartości, historii, kultury i tradycji religijnej młodym pokoleniom Polaków jest moralnym nakazem i powinnością wynikającą z patriotycznej troski wtedy uczniowie a potem młodzi rodzice będą dobrze wychowywać dzieci do dojrzałego kapłaństwa io nauczycielstwa, polityków itp.
MF
Michał Faflik
7 listopada 2011, 10:29
Ostatnio wiele się mówi o ewangelizacji świecckich. A co z ewangelizacją osób duchownych i zakonnych? Co z tego, że świeccy starają się ewangleizować, jak ci, którzy szczególnie powinni dawać przykład życiem, a nie tylko słowem, pokazują zupełnie coś innego. Często kapłani np. zaniedbują lekcje religii - nie prowadzą lekcji, bo wolą w tym czasie porozmawiać z koleżanką lub kolegą w pokoju nauczycielskim, wypić kawę. Jeśli już są na lekcji, wówczas mówią o wszystkim i o niczym. Nauczyciel, a tym bardziej kapłan wychowuje przykładem! Osoby duchowne wywodzą się z rodzin świeckich. Jeśli tam czegoś brakuje to będzie to skutkowało w życiu konsekrowanym. Jeśli będzie zdrowy korzeń - większa szansa na zdrowe drzewo.
N
nauczyciel
5 listopada 2011, 16:50
Ostatnio wiele się mówi o ewangelizacji świecckich. A co z ewangelizacją osób duchownych i zakonnych? Co z tego, że świeccy starają się ewangleizować, jak ci, którzy szczególnie powinni dawać przykład życiem, a nie tylko słowem, pokazują zupełnie coś innego. Często kapłani np. zaniedbują lekcje religii - nie prowadzą lekcji, bo wolą w tym czasie porozmawiać z koleżanką lub kolegą w pokoju nauczycielskim, wypić kawę. Jeśli już są na lekcji, wówczas mówią o wszystkim i o niczym. Nauczyciel, a tym bardziej kapłan wychowuje przykładem!    
N
Nitka
5 listopada 2011, 16:18
Gdybym tylko miała za co żyć i wić nowe gniazdo dla mojej rodziny-mogłabym pomagać innym nieco dłużej.