Kremacja jest coraz popularniejsza
Coraz więcej osób chce, aby ich ciało po śmierci zostało skremowane - mówi ks. Piotr Zamaria, dyrektor największego cmentarza w Radomiu. Dlatego też, na zabytkowej nekropolii przy ulicy Limanowskiego, która będzie w przyszłym roku obchodziła 200-lecie istnienia, powstaje kolumbarium, czyli miejsce pochówku urn z prochami.
Ks. Zamaria odniósł się przy okazji do dokumentu regulującego przebieg pogrzebu w przypadku kremacji zmarłego, który zacznie obowiązywać w Polsce pod koniec roku. Zauważył, że praktyka kremacji ciała poszła w niewłaściwą stronę z punktu widzenia nauczania Stolicy Apostolskiej. - Odbywają się pogrzeby, gdzie podczas Mszy św. w kościele wystawiana jest urna z prochami zmarłego. To wynika z kwestii praktycznych, ale i finansowych. Raczej trudno będzie przekonać ludzi, że Msza św. pogrzebowa powinna być celebrowana nad trumną z ciałem, a nie nad urną z prochami - powiedział ks. Zamaria.
Na zabytkowym cmentarzu przy ulicy Limanowskiego w Radomiu powstaje kolumbarium, czyli miejsce pochówku urn z prochami. Dyrektor nekropolii ks. Piotr Zamaria tłumaczy, że coraz więcej osób decyduje się na kremację zwłok. Będzie to stała budowla o wyglądzie muru, w różnych kształtach, składająca się w ułożonych w kilka pięter nisz. Projekt przewiduje ok. 400 miejsc na urny. Inwestycja realizowana jest pod stałym nadzorem konserwatora zabytków. Swoim wyglądem ma nawiązywać do zabytkowej architektury cmentarza, który w 2012 roku będzie obchodził 200-lecie istnienia. Kolumbarium to rodzaj zbiorowego grobowca z okresu rzymskiego i wczesnochrześcijańskiego. Była to budowla podziemna z niszami w ścianach wewnętrznych. Nisze przeznaczone były na urny z prochami zmarłych. Pod ścianami, na posadzce ustawiano sarkofagi.
Skomentuj artykuł