"Mamy prawo pytać i uzyskać odpowiedzi"
Tłumy wiernych uczestniczyły w Mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w szczecińskiej Bazylice Archikatedralnej. Liturgii przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga.
- Byli tam na służbie ojczyźnie, narodowi, prawdzie, uczciwości, zasadom i polegli na tej służbie i z racji na tę służbę - mówił w homilii abp Dzięga. - Każdy z nich był znany z tego, że na czymś mu zależy i coś chce dać swojemu pokoleniu.
Hierarcha wspominał też sobotę 10 kwietnia sprzed 3 lat, gdy krótko przed Mszą św., podczas której wyświęcał nowych kapłanów, dowiedział się o katastrofie samolotu.
- Gdy usłyszałem pierwszy raz informacje o katastrofie w Smoleńsku (...) sam do dziś jestem zdziwiony, że nawet nie byłem tym zaskoczony i samemu dla mnie wciąż jest to argument, jak atmosfera była wtedy poważna, zagęszczona, ciężka, aż się stało - stwierdził abp Dzięga.
Metropolita w homilii zwrócił też uwagę na atmosferę, jaka od trzech lat panuje wokół katastrofy smoleńskiej. Jak stwierdził, społeczeństwo jest zdziwione tym, co się wokół Smoleńska mówi, czyni i komentuje. - A przecież naród ma prawo stawiać pytania głośno i ma prawo uzyskać odpowiedzi od tych, do których obowiązków należy te odpowiedzi uzyskać i podać czytelnie, otwarcie i odważnie - mówił arcybiskup.
Wśród modlących się w środowy wieczór była też młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana, która przyniosła biało-czerwone flagi.
Po Mszy ulicami Szczecina przeszedł marsz pamięci.
Skomentuj artykuł