Masowe profanacje świętych obrazów i figur

Apeluje zatem do władz i całego społeczeństwa o wykorzenienie tych aktów przemocy i nietolerancji. fot. rahuldlucca / flickr.com)
Radio Watykańskie / slo

Kilkadziesiąt zniszczonych statuetek i obrazów to wstępny bilans satanistycznych profanacji, jakie dokonują się w ostatnich dniach w Wenezueli. Policja nie znalazła winnych. Przypuszcza się jednak, że sprawcami wandalskich aktów są lewicowe bojówki prezydenta Hugo Chaveza.

Figurkom obcina się głowy bądź polewa się je czerwoną farbą. Jak zauważają wenezuelscy biskupi, nie jest to zjawisko nowe. Już wcześniej pod wpływem ateistycznej propagandy niszczono miejsca kultu chrześcijan różnych wyznań. Nigdy jednak nie działo się to w takiej skali.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Masowe profanacje świętych obrazów i figur
Komentarze (30)
L
leszek
10 czerwca 2011, 13:54
@leszku, z całym szacunkiem dla Twojej wojowniczej postawy obrońcy wiary - mam nadzieję, że nie jesteś katechetą. Nie, nie jestem katechetą.
10 czerwca 2011, 09:22
@obserwator - przede wszystkim ani wszyscy dzielący się tu różnymi spostrzeżeniami nie muszą być początkujący, ani nie są "mniej" katolikami. @leszku, z całym szacunkiem dla Twojej wojowniczej postawy obrońcy wiary - mam nadzieję, że nie jesteś katechetą.
L
leszek
10 czerwca 2011, 08:47
do tchórzliwego A ja nie mogę się oprzeć wrażeniu, że za wszelką cenę usiłujesz się przyczepiać do ,,narcyza" leszka Jeżeli coś u kogoś budzi wątpliwości a u Ciebie nie to oczywiście czepianie się.Jedyną wykładnią jest tu twój punkt widzenia i to nie tylko w tej ale jak widzę w każdej polemice. @obserwatorze, jeżeli napisałem coś źle, to pokaż mi co było źle, na czym polegał mój błąd. Ale Twoje epitety i insynuacje odbieram wyłącznie jako chęć odreagowania się i dokuczenia mi, jako chęć obrażania, a nie jako argumenty za czymkolwiek. Jedyną wykładnią jest dla mnie Nauka Kościoła, i to nie tylko w tej ale i w każdej inej sprawie. Więc jeśli mam fałszywy obraz Nauki Kościoła to mi to pokaż, uświadom mi. Bo jak na razie to wychodzi na to że nie darzysz mnie sympatią więc usiłujesz mi dokopać. Czy nigdy do twojej głowy nie przychodzi że rozmawiasz z początkującym ,poszukującym czy też wątpiącym? Jeżeli ktoś tego sam nie zadeklaruje to nie jestem w stanie rozróżnić czy ktoś jest początkujący. Po sposobie pisania mogę co najwyżej domniemać czy ktoś jest poszukujący lub wątpiący, czy tylko udaje poszukującego i wątpiącego aby pod takimi pozorami atakować Kościół i negować jego Nauczanie. Tyle że to jest tylko domniemanie więc oczywiście mogę się mylić Gdyby tacy byli traktowani przeż katolików w sposób tak protekcjonalny i tak z góry to myślę że zaczęli by szukać gdzieś indziej W moim stwierdzeniu: A ja nie mogę się oprzeć wrażeniu, że za wszelką cenę usiłujesz się przyczepiać nie widzę jakiegokolwiek protekcjonalnego traktowania z góry czy stosowania własnego punktu widzenia jako jedynej wykładni. Natomiast w moim odczuciu to właśnie Ty @obserwatorze traktujesz mnie protekcjonalnie i z góry. Oznajmiasz mi autorytatywnymi stwierdzeniami, że jestem narcyzem, że w każdej polemice wykładnią jest dla mnie jedynie mój punkt widzenia, że traktuję dyskutantów protekcjonalnie i z góry.
O
obserwator
10 czerwca 2011, 07:52
do tchórzliwego A ja nie mogę się oprzeć wrażeniu, że za wszelką cenę usiłujesz się przyczepiać do ,,narcyza" leszka Jeżeli coś u kogoś budzi wątpliwości a u Ciebie nie to oczywiście czepianie się.Jedyną wykładnią jest tu twój punkt widzenia i to nie tylko w tej ale jak widzę w każdej polemice.Czy nigdy do twojej głowy nie przychodzi że rozmawiasz z początkującym ,poszukującym czy też wątpiącym?Gdyby tacy byli traktowani przeż katolików w sposób tak protekcjonalny i tak z góry to myślę że zaczęli by szukać gdzieś indziej
L
leszek
10 czerwca 2011, 07:48
Czy katolik ma obowiązek oddawania czci swiętym obrazom? A czy używałbyś fotografii ukochanej osoby jako podkładki pod kufel piwa? @pax, a w czym problem? Uważasz że to coś niestosownego? Co prawda podkładki pod kufel piwa akurat nie mam, ale mam podkładkę pod mysz. Dzięki temu zdjęcie to rzuca mi się w oczy i przypomina tę osobę zawsze gdy tylko sięgam po myszkę. Gorszy Cię to? Ale przykład z podkładką pod kufel, jak rozumiem w intencji mający być przykładem czegoś niestosownego, nie jest dobrym przykładem. Bo pomiędzy nie oddawaniem czci, a niestosownym traktowaniem czy wręcz profanowaniem jest radykalna różnica. Bo to że ktoś nie oddaje czci obrazom wcale nie oznacza, że ten ktoś je profanuje. Nie jestem czcicielem jakichkolwiek obrazów czy figurek, ale traktuję je z szacunkiem ze względu na to co one przedstawiają. I w związku z tym nigdy bym, nie wyrzucił do śmietnika żadnego krzyża czy religijnego obrazka bez ich zniszczenia tak aby nie wiadomo było z czego pochodzą (Kościół zaleca aby coś takiego spalić jeśli to mozliwe, a szczątki zakopać na cmentarzu). Nie chciałbym bowiem aby figurki czy obrazki religijne mogły stać się obiektem profanacji.
L
leszek
10 czerwca 2011, 07:30
 Czy katolik ma obowiązek oddawania czci swiętym obrazom? do tchórzliwego Katolik nie ma obowiązku oddawania czci świętym obrazom.
P
pax
9 czerwca 2011, 23:22
Czy katolik ma obowiązek oddawania czci swiętym obrazom? A czy używałbyś fotografii ukochanej osoby jako podkładki pod kufel piwa?
C
czy
9 czerwca 2011, 23:14
 Czy katolik ma obowiązek oddawania czci swiętym obrazom?
L
leszek
9 czerwca 2011, 21:57
Nie mogę oprzeć się wrażeniu że kidyś zrobiliśmy coś a teraz za wszelką cenę tego bronimy.Bo Kościól jest przecież nieomylny.Jako katolik ustalenia soborowe mojego Kościoła przyjmuję ale czasami odczuwam pewien dysonans.Nie upieram się przy swoich racjach  tylko czasami mam wątpliwości , może taka już moja natura.Wątpliwości odezwały się kiedy przeczytałem dzisiejsze słowo do tchórzliwego A ja nie mogę się oprzeć wrażeniu, że za wszelką cenę usiłujesz się przyczepiać
C
ciekawski
9 czerwca 2011, 21:41
  leszku nazywając innych tchórzliwymi , chcesz ich obrazić czy dowartościować siebie jako bohatera?
L
leszek
9 czerwca 2011, 21:25
Jak więc odniesiesz się, leszku, do np. obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej oraz do koronacji wielu obrazów dokonywanych przez Jana Pawła II ? Jednak trzeba iść za radą Leszka i doczytać, dlaczego Bóg zabraniał Izraelitom na tworzenie figur Boga. Możesz też zajrzeć od Katechizmu Kościoła Katolickiego, punkty 2129-2132 <a href="http://www.katechizm.opoka.org.pl/">http://www.katechizm.opoka.org.pl/</a> Trzeba przyznać że dosyść pokrętne to tłumaczenie ,,obrazom oddajemy cześć a nie uwielbienie"podobne wątpliwości budzi Ojcze Święty w odniesieniu do papieża  Ale cóż uzasadnić można wszystko . do tchórzliwego Stwierdzenie, że zupełnie czym innym jest cześć oddawana świętym obrazom jest (pełną szacunku czcią), a zupełnie czym innym jest uwielbienie należne jedynie samemu Bogu wcale nie jest pokrętnym wytłumaczeniem. Po prostu zwraca uwagę na to, że Boga traktuje się zupełnie inaczej niż obrazy, gdyż do obrazów nie odnosi się tak samo jak Boga Obrazom nie oddaje się czci religijnej ze względu na nie same jako na rzeczy, ale dlatego, że prowadzą nas ku Bogu, który stał się człowiekiem. A zatem cześć obrazów jako obrazów nie zatrzymuje się na nich, ale zmierza ku temu, kogo przedstawiają. Ale cóż, czepiać to się można wszystkiego, o wszystkim można powiedzieć że jest pokrętnym tłumaczeniem.
L
leszek
9 czerwca 2011, 21:14
Jak więc odniesiesz się, leszku, do np. obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej oraz do koronacji wielu obrazów dokonywanych przez Jana Pawła II ? Hm... Wybacz @theONA, ale Twoje pytanie jest zupełnie nie na temat, i świadczy w dodatku o tym że albo czytasz bez zrozumienia, albo że piszesz bez zrozumienia. Ktoś zapytał: Dlaczego Bóg zabronił ludziom tworzyć Jego wizerunki? Odpowiedziałem mu więc: Wyraźnie i jednoznacznie powiedział dlaczego zabrania. A jak Ci to za mało, to nic więcej w niczym Ci nie pomoże. A Ty, zupełnie bez sensu i jakiegokolwiek związku z tematem wyskakujesz z pytaniem jak więc odniosę się do obrazu MB Częstochowskiej i koronacji wielu obrazów dokonywanych przez JPII... A co to ma do rzeczy! Cóż to za związek mialby być pomiędzy boskim zakazem tworzenia BOSKICH wizerunków, a obrazem MBCz czy koronacją innych obrazów. Czy Ty uważasz że Matka Boska była/jest Bogiem?!? Jeszcze może czwartą osobą Trójcy Św.?!?
9 czerwca 2011, 12:47
Czy sprofanowano jedynie symbol, tak jak pisze theONA? Nie jestem teologiem, nei wnikam, ale tak sobie myślę, że jakby ktoś pogardliwie napluł na zdjęcie mojej mamy, to nie miałabym watpliwości, że chciał obrazić nie "symbol", tylko mamę właśnie. I mnie przy okazji. Pisząc o profanacji symbolu nie napisałam, że nie sprofanowano tych, których przedstawiały te obrazy i figury, ale że sprofanowano nie przedmioty, ale coś znacznie więcej.
9 czerwca 2011, 12:33
Cielec nie miał przypominać im o Bogu, ale miał być obcenością Boga wśród nich. Papież nie miał przypominać im o Bogu, ale miał być obcenością Boga wśród nich. Wszystko Ci się pomieszało. Smutne.
sole
9 czerwca 2011, 12:03
Czy sprofanowano jedynie symbol, tak jak pisze theONA? Nie jestem teologiem, nei wnikam, ale tak sobie myślę, że jakby ktoś pogardliwie napluł na zdjęcie mojej mamy, to nie miałabym watpliwości, że chciał obrazić nie "symbol", tylko mamę właśnie. I mnie przy okazji.
9 czerwca 2011, 12:01
Cielec nie miał przypominać im o Bogu, ale miał być obcenością Boga wśród nich. Papież nie miał przypominać im o Bogu, ale miał być obcenością Boga wśród nich.
S
sceptyk
9 czerwca 2011, 11:16
. Podobnie chwila refleksji wystarczy by wiedzieć, czy czczę obraz (przypisuję mu jakaś moc), czy poprzez obraz odnoszę się do Boga. . Czy  np.oddaję boską cześć osobie uwiecznionej na obrazie
S
sceptyk
9 czerwca 2011, 11:15
.   Podobnie chwila refleksji wystarczy by wiedzieć, czy czczę obraz (przypisuję mu jakaś moc), czy poprzez obraz odnoszę się do Boga. . Czy nasz np.oddaję boską cześć osobie uwiecznionej na obrazie
9 czerwca 2011, 11:10
Ale odczuwam też niepokój, kiedy pojawia się pytanie, czy Bóg zabronił tworzenia figur i obrazów tylko Izraelitom tamtej epoki, czy ludziom w ogólności. Zwłaszcza, że to jest prawdziwy Bóg, a nie jedna ze świętych krów i mitów, które karmiły się właśnie figurami i ofiarami składanymi nieistniejącym bogom. theONA: dość dobrym kryterium jest sumienie. Ono dość dobrze wyczuwa, czy odddajesz kult Bogu, czy przedmiotowi. Bo można tu zbłądzić - można bałwochwalczo traktować wizerunki, czy dewocjonalja, typu krzyżyk na szyi. Ale przy chwili refleksji sumienie powie, czy krzyżyk nosze zabobonnie (np. denerwuję się, że stanie się coś złego, bo go nie założyłam), czy jest po prostu symbolem wiary.  Podobnie chwila refleksji wystarczy by wiedzieć, czy czczę obraz (przypisuję mu jakaś moc), czy poprzez obraz odnoszę się do Boga. Izraelici na pustyni wytopili ze złota cielca w czasie, gdy Bóg, którego dotychczas doświadczali widocznego w słupie ognia, zniknął im sprzed oczu. Cielec im zastąpił Boga. Stał się dla nich bogiem. Cielec nie miał przypominać im o Bogu, ale miał być obcenością Boga wśród nich.
Jadwiga Krywult
9 czerwca 2011, 10:38
Ale odczuwam też niepokój, kiedy pojawia się pytanie, czy Bóg zabronił tworzenia figur i obrazów tylko Izraelitom tamtej epoki, czy ludziom w ogólności.  Bóg zabronił tworzenia Jego wizerunków, bo ludzie (wtedy jeszcze) nie widzieli Jego oblicza, więc wszelkie wizerunki byłyby ludzką fantazją. Teraz sytuacja jest inna.
9 czerwca 2011, 10:24
@mOcna, dziękuję za namiary - na szczęście mam w domu na półce i chętnie zajrzę ;). Ale podobnie jak Twój przedmówca odczuwam dysonas lub - innymi słowy - mam ambiwalentne odczucia. Może faktycznie chodzi o to, by pamiętać, że obraz to tylko przedmiot, a istotą jest Osoba, którą przedstawia. Dlatego w Wenezueli sprofanowano nie tyle figury i obrazy, co symbol, który stanowią. Ale odczuwam też niepokój, kiedy pojawia się pytanie, czy Bóg zabronił tworzenia figur i obrazów tylko Izraelitom tamtej epoki, czy ludziom w ogólności. Zwłaszcza, że to jest prawdziwy Bóg, a nie jedna ze świętych krów i mitów, które karmiły się właśnie figurami i ofiarami składanymi nieistniejącym bogom. 
9 czerwca 2011, 10:19
Wątpliwości są dobre. Nie pozwalają na stagnację i zobojętnienie, ale pociągają by ciągle szukać.
S
sceptyk
9 czerwca 2011, 10:13
Trzeba przyznać że dosyść pokrętne to tłumaczenie ,,obrazom oddajemy cześć a nie uwielbienie"podobne wątpliwości budzi Ojcze Święty w odniesieniu do papieża Ale cóż uzasadnić można wszystko . Katechizm jest dość precyzyjnym dokumentem. Napewno nie jest pokrętny. Warto się przyłozyć i czytać go ze zrozumieniem: Z przytocznych zapisów wynika jasno, że: Po pierwsze cześć odnosi się nie do samego obrazu a do osoby przedstawionej na obrazie (świetego, lub do Boga). Nie mamy już przecież mentalności ludów sprzed 30 wieków, kiedy dosłownie utożsamiano figurę z bóstwem. Po drugie cześć oddawana innym osobom nie stoi w sprzeczności z czcią oddawaną Bogu. Nawet w przykazaniu Bóg mówi: czcij ojca swego i matkę swoją. Bóg sam sobie nie przeczy, to przykazanie nie stoi w sprzeczności z pierwszymi dwoma. Tak więc zym innym jest cześć oddawana świętym, a czym innym cześć oddawana Bogu. Nie mogę oprzeć się wrażeniu że kidyś zrobiliśmy coś a teraz za wszelką cenę tego bronimy.Bo Kościól jest przecież nieomylny.Jako katolik ustalenia soborowe mojego Kościoła przyjmuję ale czasami odczuwam pewien dysonans.Nie upieram się przy swoich racjach  tylko czasami mam wątpliwości , może taka już moja natura.Wątpliwości odezwały się kiedy przeczytałem dzisiejsze słowo
9 czerwca 2011, 09:58
Trzeba przyznać że dosyść pokrętne to tłumaczenie ,,obrazom oddajemy cześć a nie uwielbienie"podobne wątpliwości budzi Ojcze Święty w odniesieniu do papieża Ale cóż uzasadnić można wszystko . Katechizm jest dość precyzyjnym dokumentem. Napewno nie jest pokrętny. Warto się przyłozyć i czytać go ze zrozumieniem: Z przytocznych zapisów wynika jasno, że: Po pierwsze cześć odnosi się nie do samego obrazu a do osoby przedstawionej na obrazie (świetego, lub do Boga). Nie mamy już przecież mentalności ludów sprzed 30 wieków, kiedy dosłownie utożsamiano figurę z bóstwem. Po drugie cześć oddawana innym osobom nie stoi w sprzeczności z czcią oddawaną Bogu. Nawet w przykazaniu Bóg mówi: czcij ojca swego i matkę swoją. Bóg sam sobie nie przeczy, to przykazanie nie stoi w sprzeczności z pierwszymi dwoma. Tak więc zym innym jest cześć oddawana świętym, a czym innym cześć oddawana Bogu.
ND
nie do końca przekonany
9 czerwca 2011, 09:38
Jak więc odniesiesz się, leszku, do np. obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej oraz do koronacji wielu obrazów dokonywanych przez Jana Pawła II ? Jednak trzeba iść za radą Leszka i doczytać, dlaczego Bóg zabraniał Izraelitom na tworzenie figur Boga. Możesz też zajrzeć od Katechizmu Kościoła Katolickiego, punkty 2129-2132 <a href="http://www.katechizm.opoka.org.pl/">http://www.katechizm.opoka.org.pl/</a> Trzeba przyznać że dosyść pokrętne to tłumaczenie ,,obrazom oddajemy cześć a nie uwielbienie"podobne wątpliwości budzi Ojcze Święty w odniesieniu do papieża  Ale cóż uzasadnić można wszystko .
9 czerwca 2011, 09:25
Jak więc odniesiesz się, leszku, do np. obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej oraz do koronacji wielu obrazów dokonywanych przez Jana Pawła II ? Jednak trzeba iść za radą Leszka i doczytać, dlaczego Bóg zabraniał Izraelitom na tworzenie figur Boga. Możesz też zajrzeć od Katechizmu Kościoła Katolickiego, punkty 2129-2132 <a href="http://www.katechizm.opoka.org.pl/">http://www.katechizm.opoka.org.pl/</a>
9 czerwca 2011, 09:00
Jak więc odniesiesz się, leszku, do np. obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej oraz do koronacji wielu obrazów dokonywanych przez Jana Pawła II ?
L
leszek
8 czerwca 2011, 19:50
Dlaczego Bóg zabronił ludziom tworzyć Jego wizerunki? Wyraźnie i jednoznacznie powiedział dlaczego zabrania. A jak Ci to za mało, to nic więcej w niczym Ci nie pomoże.
O
olek
8 czerwca 2011, 19:02
Dlaczego Bóg zabronił ludziom tworzyć Jego wizerunki? Ludzie uznali że się mylił lub co innego mówił a co innego miał na myśli.Słyszałem rownież tłumaczenie że sprawiła to tradycja.
E
ER
8 czerwca 2011, 18:50
Dlaczego Bóg zabronił ludziom tworzyć Jego wizerunki?