Meksyk: systematycznie ubywa katolików
Ponad 70 tys. osób zgromadziło się na stadionie Azteca w stolicy Meksyku, by uczcić szóstą rocznicę śmierci Jana Pawła II. Miliony wiernych przybywają też co roku do sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe.
Jednak jak wykazują badania, ten tradycyjnie katolicki kraj staje się obszarem rosnącego pluralizmu religijnego. Dzieje się tak z jednej strony za przyczyną aktywnej działalności grup protestanckich, jak rosnącej popularności tzw. nowych religii czy postępów laicyzacji.
Z zestawienia wyników spisów powszechnych z 2000 i 2010 r. wynika, że Kościół katolicki stracił tam w ciągu dekady ok. 4 mln wiernych. Coraz więcej Meksykanów uznaje się za bezwyznaniowców. Według ostatnich danych takich osób jest ponad 5 mln (5,2 mln) na 112-milionową populację Meksyku, czyli 4,6 proc. Jeszcze mocniej tę tendencję widać na przestrzeni ostatnich 60 lat. W roku 1950 ponad 98 proc. Meksykanów uważało się za katolików. Obecnie jest to niespełna 84 proc. W tym samym czasie liczba protestantów różnych denominacji wzrosła od nieco ponad 1 proc. do 8 proc. obecnie.
W Ameryce Środkowej odsetek katolików waha się obecnie między 55 a 73 proc., w zależności od kraju. W Brazylii, Chile i Wenezueli jest to 70 proc., a na Kubie i w Urugwaju – 50 proc.
Skomentuj artykuł