Kilka tysięcy wiernych uczestniczyło w Drodze Krzyżowej, która przeszła ulicami stolicy. Nabożeństwu, które rozpoczęło się pod kościołem akademickim św. Anny przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. Na zakończenie modlitwy metropolita warszawski podkreślił, że instytucje związane z kulturą, władzą, duchowością wspólnie wzrastały w Warszawie przez lata oraz że także i dziś Kościół nie zamierza niczego zawłaszczać. Tych więzi nie można zrywać, "nie godzi się tak czynić" - powiedział kardynał.
Rozważania do poszczególnych stacji Drogi Krzyżowej przygotowali w tym roku Danuta i Krzysztof Ziemcowie. Wraz z kard. Nyczem w nabożeństwie uczestniczyli warszawscy biskupi pomocniczy: Tadeusz Pikus i Piotr Jarecki oraz biskup polowy Wojska Polskiego, Józef Guzdek. Obecna była także prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Zgodnie z tradycją, do poszczególnych stacji upamiętniających kolejne etapy męki Chrystusa nieśli przedstawiciele różnych środowisk zawodowych, służb mundurowych i ruchów katolickich, m.in. harcerze, policja, wojsko, twórcy, prawnicy, służba zdrowia, Droga Neokatechumenalna, Akcja Katolicka i rzemieślnicy.
Droga Krzyżowa wiodła trasą: Krakowskie Przedmieście - Miodowa - Senatorska - pl. Teatralny - Wierzbowa - Tokarzewskiego-Karaszewicza - Krakowskie Przedmieście.
Na zakończenie wspólnej modlitwy przed kościołem św. Anny krótkie słowo pasterskie wygłosił kard. Kazimierz Nycz. Podkreślił, że wszystkie miejsca wokół których przeszli uczestnicy Drogi Krzyżowej, związane z kulturą, duchowością, władzą społeczną i polityczną, wzrastały razem przez setki lat kształtowania się stolicy.
"Tylko prawdziwi szaleńcy chcieliby te historyczne więzy porozrywać i przeciwstawić sobie te środowiska i instytucje - podkreślił metropolita warszawski. - Dlatego przy krzyżu Chrystusa mówimy: nie godzi się tak czynić. Nam wystarczy dla dobra Kościoła i państwa autonomia i życzliwa współpraca".
"Nie chcemy niczego zawłaszczać, chcemy przypominać współczesnemu światu, mieszkańcom Warszawy, że krzyż, na którym Chrystus umarł za nas jest znakiem zbawienia. Chcemy przypominać, że krzyż jest znakiem miłości, tej miłości, którą nas Chrystus do końca umiłował" - zapewnił hierarcha zwracając uwagę, że w Wielki Piątek rzesze wiernych wychodzą z krzyżem na ulice miast i wiejskie drogi w całej Polsce.
Podkreślił też, że miłość Chrystusowa "jest najdoskonalszym wypełnieniem ludzkiej wolności" oraz że "kiedy wolność jest wypełniona przez miłość, jest wolnością odpowiedzialną".
Kard. Nycz podziękował wszystkim uczestnikom Drogi Krzyżowej, a szczególnie autorom rozważań: Krzysztofowi i Danucie Ziemcom. Zaznaczył, że refleksje te dotykały problemów każdego człowieka, zaś ich fundamentem było przekonanie, że "wszystko w życiu jest po coś".
Skomentuj artykuł