Odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą Helenie Kmieć
Rodzice i siostra Heleny Kmieć odsłonili we wtorek pamiątkową tablicę, poświęconą tragicznie zmarłej przed rokiem wolontariuszce misyjnej. Tablicę, umieszczoną w Zespole Szkół Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców, gdzie uczyła się Helenka, poświęcił abp Marek Jędraszewski.
Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. w kościele Przemienienia Pańskiego w Libiążu. Przewodniczył jej abp Marek Jędraszewski, który w homilii mówił, że Helena była bliska Panu Bogu i drugiemu człowiekowi, i dlatego Kościół o niej pamięta. "Bo nie ma nic piękniejszego dla Kościoła, jak chlubić się swoimi córkami i synami, którzy otwierając się na Boga nieśli światu Boże błogosławieństwo" - podkreślał.
Na kilka dni przed 27. urodzinami Heleny Kmieć metropolita krakowski wskazywał, że wierność wobec Pana Boga jest tym, co wciąż w niej urzeka. "Wierność, która dawała jej jedną wielką radość serca, porywającą innych i będącą dla innych prawdziwym wzorem jak żyć" - dodał. Wspominając najważniejsze wydarzenia z życia Heleny, hierarcha podkreślał, że wszędzie dawała świadectwo "jak wspaniały jest Bóg, który jest miłością. I jak wspaniały może być człowiek, który na Bożą miłość się otwiera, nią żyje i nią pragnie dzielić się z innymi".
Błogosławiona Helena Kmieć? >>
Według kaznodziei, jej tragiczna śmierć w boliwijskiej Cochabambie była świadectwem, co to znaczy do końca iść z ufnością tymi szlakami, które wytycza człowiekowi sam Bóg, bo są to drogi miłości. "Są to szlaki budujące nadzieję zwłaszcza pośród tych, którzy czują się gdzieś daleko na marginesie zapomniani czy odtrąceni" - mówił arcybiskup.
Po Mszy św., w Zespole Szkół Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców, gdzie uczyła się Helena, nastąpiła uroczystość odsłonięcia pamiątkowej tablicy, którego dokonali najbliżsi Helenki - jej rodzice i siostra Teresa. Dyrektor szkoły Anetta Szewczyk mówiła, że Helenka, choć jeszcze bardzo młoda, zrozumiała zadanie otrzymane od Stwórcy, jak od "dobrego Nauczyciela", by kontynuować dzieło stworzenia, napełniając świat dobrem.
Helena Kmieć urodziła się 9 lutego 1991 roku w Krakowie. Była absolwentką Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców w Libiążu. Na ostatnie dwa lata liceum zdobyła stypendium do prestiżowej Leweston School w Sherborne w Wielkiej Brytanii, gdzie zdała maturę. Studiowała inżynierię chemiczną w języku angielskim na Politechnice Śląskiej. Dyplom magistra inżyniera obroniła w 2014 r. Równolegle ukończyła Państwową Szkołę Muzyczną II stopnia w Gliwicach, a następnie rozpoczęła pracę jako stewardessa w liniach lotniczych.
(fot. Archidiecezja Krakowska Biuro Prasowe / flickr.com)
Do Wolontariatu Misyjnego Salvator w Trzebini wstąpiła w 2012 r. Od początku mocno angażowała się w działalność wspólnoty. Zawsze gotowa do podjęcia odpowiedzialności za inicjatywy misyjne, chętnie służyła talentem muzycznym.
Siostra Helenki Kmieć: dla mnie ona już jest święta [WYWIAD] >>
Posługiwała na placówkach misyjnych w Rumunii, na Węgrzech i w Zambii. Działała również w Duszpasterstwie Akademickim w Gliwicach, śpiewała w Chórze Akademickim Politechniki Śląskiej. Angażowała się w pomoc dzieciom w nauce w świetlicy Caritas i działalność Katolickiego Związku Akademickiego w Gliwicach.
W lipcu 2016 roku pełniła funkcję koordynatorki Światowych Dni Młodzieży w rodzinnej parafii.8 stycznia 2017 r. rozpoczęła posługę jako wolontariuszka misyjna w Boliwii, z zamiarem półrocznej pomocy Siostrom Służebniczkom Dębickim w prowadzonej przez nie ochronce dla dzieci w Cochabambie, gdzie została zamordowana 24 stycznia 2017 r.
Skomentuj artykuł