"Ofiary nie chcą zemsty, ale wołają o pamięć"

Marsz pamięci przeszedł ulicami Warszawy, 11 bm. w 70 rocznicę zbrodni wołyńskiej. Wcześniej jego uczestnicy wzięli udział w odprawionej w kościele św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży mszy św. Zarówno msza, jak i marsz są częścią obchodów rocznicowych zorganizowanych przez organizacje kresowe. (fot. PAP/Tomasz Gzell)
KAI / slo

Ofiary domagają się nie zemsty, ale wołają o pamięć - i to jest Ewangelia - podkreślił w kazaniu na pl. Trzech Krzyży w Warszawie biskup polowy Józef Guzdek. Na stopniach kościoła św. Aleksandra została odprawiona Msza św. w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej. Po liturgii wyruszył Marsz Pamięci.

O tej zbrodni, która miała charakter eksterminacji etnicznej, nie wolno zapomnieć ani jej lekceważyć - mówił na początku Mszy św. jej główny celebrans bp Tadeusz Pikus. W jego ocenie, ujawniła ona u niektórych ludzi najwyższy stopień pogardy wobec Boga i wobec człowieka. - Tamte haniebne wydarzenia świadczą o porażce człowieczeństwa. Stanowią koszmar dla rodzin ofiar oraz do dziś nieprzezwyciężony problem na drodze pojednania narodu polskiego i ukraińskiego. A oba narody są słowiańskie i chrześcijańskie - zaznaczył biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej.

Bp Pikus zwrócił też uwagę, iż przez wiele lat panowało milczenie o tej "zorganizowanej i masowej rzezi". - Być może nie chciano do tego wracać i bano się bolesnej prawdy - zastanawiał się biskup. Zarazem przypomniał, że "niektóre środowiska kościelne i świeckie z Polski i Ukrainy zajmują się tą wielką otwartą raną i chcą, ucząc się na bolesnej historii, by w duchu prawdy i sprawiedliwości, czerpiąc siłę z miłosierdzia Bożego, tworzyć i kształtować wzajemne relacje".

Bp Pikus zachęcał uczestników liturgii, by podczas Mszy św. prosili Boga "o wieczny pokój dla wszystkich osób bestialsko zamordowanych przed 70 laty na Wołyniu i w Małopolsce, o ukojenie bólu rodzin ofiar jak również o przebaczenie win i Boże miłosierdzie dla sprawców śmierci i cierpień a także o mądrość i odwagę dla nas, byśmy szukając sprawiedliwości byli miłosierni".

Kazanie wygłosił bp Józef Guzdek, który przypomniał, że koniecznym warunkiem przebaczenia i pojednania jest prawda. - Tylko poznanie pełnej prawdy o dokonanej zbrodni może nas wyzwolić od postawy wzajemnych oskarżeń a nawet nienawiści. Trzeba nazwać po imieniu zbrodniarza i ofiarę. Należy dokładnie określić proporcje zadanych ran. Konieczne jest, aby wskazać przyczynę i skutek tamtych wydarzeń. Tylko na prawdzie i przebaczeniu można budować dobre relacje sąsiedzkich narodów: Polski i Ukrainy - podkreślił, co zostało przyjęte przez słuchających oklaskami.

Bp Guzdek odczytał też napis na jednym z transparentów przyniesionych przez uczestników Mszy na pl. Trzech Krzyży: - Ofiary domagają się nie zemsty, ale wołają o pamięć. - To jest Ewangelia - stwierdził biskup polowy.

Jego zdaniem, to dobrze, że powstają pomniki i miejsca upamiętnienia tamtej zbrodni, gdyż mogą być sposobem wynagrodzenia za lata milczenia o tych strasznych wydarzeniach. - Mają być przestrogą i wezwaniem, aby już nigdy więcej ludzkość nie musiała przeżywać podobnego okrucieństwa i zbrodni, wojen i ludobójstwa - mówił bp Guzdek.

Przywołując słowa bł. Jana Pawła II powiedział, że "czas oderwać się od tej bolesnej przeszłości. Niech przebaczenie udzielone i uzyskane rozleje się niczym dobroczynny balsam w każdym sercu. Niech dzięki oczyszczeniu pamięci historycznej wszyscy gotowi będą stawiać wyżej to, co jednoczy, niż to, co dzieli, ażeby razem budować przyszłość opartą na wzajemnym szacunku, braterskiej współpracy i autentycznej solidarności".

Dziękując za pielęgnowanie pamięci zaapelował do zebranych, aby byli kustoszami pamięci a równocześnie prosili: "Panie uczyń z nas narzędzia pokoju i pojednania".

We Mszy św. uczestniczyli, oprócz licznie przybyłych warszawiaków, także członkowie rodzin pomordowanych na Wołyniu, świadkowie okrutnych rzezi, kombatanci. Obecni byli przedstawiciele władz państwowych, samorządowych oraz instytucji i organizacji pozarządowych. Liturgię koncelebrował m.in. ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski - proboszcz ormiańsko-katolickiej parafii południowej w Gliwicach.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Ofiary nie chcą zemsty, ale wołają o pamięć"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.