Osiemnastolatek, który może trafić na ołtarze

(fot. youtube.com)
KAI / ml

W Brindisi na południu Włoch zakończyła się faza diecezjalna procesu beatyfikacyjnego Matteo Fariny, pochodzącego stamtąd młodego człowieka, który po długich latach walki z rakiem mózgu zmarł w wieku zaledwie osiemnastu lat 24 kwietnia 2009 roku.

Ceremonii, która odbyła się podczas nieszporów w miejscowej katedrze, przewodniczył arcybiskup Domenico Calindro.
Burmistrz Brindisi Angela Carluccio zapowiedziała, że imię Sługi Bożego otrzyma park w pobliżu kościoła San Giovanni al Sepolcro.
"Matteo był świetlanym wzorem poświęcenia dla innych i siły ducha - powiedziała pani burmistrz - i park, w którym rozwiną się rośliny i kwiaty oddaje najlepiej ducha nadziei i miłości do życia, które cechowały krótką egzystencję przyszłego błogosławionego".
W czasie sześć lat trwającej nieuleczalnej choroby, młody Włoch poświęcił się misji nawracania swoich rówieśników.
"Mam nadzieję - [pisał - że uda mi się zrealizować moją misję «wtyczki» wśród młodzieży, mówiąc o Bogu; obserwują moje otoczenie, by wejść do niego tak cicho jak wirus i zarazić wszystkich nieuleczalną chorobą, jaka jest Miłość!".
Drogę tę wskazał mu św. Ojciec Pio z Pietrelciny, który przyśnił się chłopcu, gdy miał on zaledwie dziesięć lat.
"Jeżeli udało ci się zrozumieć, że kto jest bez grzechu, jest szczęśliwy, musisz sprawić, by zrozumieli także inni, tak abyśmy mogli wszyscy razem szczęśliwi pójść do Królestwa Niebieskiego", zapisał w swoim dzienniczku mały Matteo.
Sława świętości, jaka otaczała go za życia, sprawiła, że po jego śmierci powstały stowarzyszenie i grupy modlitwy jego imienia, a także specjalne strony na portalach społecznościowych poświęcone jego postaci.
Cytowana przez "Corriere della Sera" postulatorka procesu beatyfikacyjnego Matteo Fariny, Francesca Consolini przypomina jego słowa: "Masz ochotę wykrzyczeć przed całym światem, że gotów jesteś zrobić wszystko dla twego Zbawiciela, że gotów jesteś cierpieć dla zbawienia dusz umrzeć za Niego".
Siostrze swojej kandydat na ołtarze, gdy był już bardzo chory, powtarzał: "Uśmiechnij się, Eryko, módlmy się z radością, chrześcijanie uśmiechają się zawsze, uśmiechnij się!".
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Osiemnastolatek, który może trafić na ołtarze
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.