"Papież emeryt rozczarowany ostatnią decyzją Franciszka"

"Benedykt XVI był rozczarowany, gdy odwołano kardynała Gerharda Müllera z funkcji prefekta Kongregacji Nauki Wiary" - takie informacje przekazał mediom sam purpurat.

Hierarcha udzielił wywiadu niemieckiej agencji, a jego słowa opublikował dziennik Die Welt. Kardynał stwierdził dosłownie, że papież emeryt był "enttäuscht", czyli rozczarowany. Nie podaje jednak więcej szczegółów jego reakcji na decyzję papieża Franciszka.

<<Kard. Müller o kulisach swojego odejścia>>

W ciągu ostatnich 50 lat przyjął się zwyczaj, że prefekt tej ważnej watykańskiej kongregacji trwał na stanowisku, dopóki sam nie zrezygnował, chociaż i to nie gwarantowało odejścia, jak było w przypadku kard. Ratzingera, gdy Jan Paweł II odrzucił jego prośbę. Jednak papież Franciszek skrócił kadencję obecnego szefa jeszcze przed upływem jego pięcioletniej kadencji, robiąc to na krótko przed tym terminem.

<<Czy papież usunął wroga swoich reform?>>

Kardynał Müller został ustanowiony prefektem jeszcze przez Benedykta XVI w 2012 roku. Stanowisko to jest jedną z najważniejszych funkcji w Kurii Rzymskiej. Przewodniczący Kongregacji Nauki Wiary jest odpowiedzialny za "krzewienie wiary, rozpowszechnianie wiarygodnej doktryny i obronę chrześcijańskich tradycji, które są zagrożone z powodu nowych i niedopuszczalnych doktryn". Jego zdanie jest decydujące w wielu spornych sprawach dotyczących wiary i kultu.

Usunięcie niemieckiego kardynała z tej funkcji było - jego zdaniem - "nagłe i niejasne", mimo, że mówiło się o tym w ciągu ostatnich kilku poprzedzających tygodni. Według niego papież Franciszek "nie przedstawił powodów tej nagłej decyzji". Kardynał zdaje się być rozgoryczony tą sytuacją. Przez cały okres sprawowania swojej funkcji był narażony na krytykę zarówno zwolenników zliberalizowania nauczania Kościoła o rodzinie i ponownych związkach osób rozwiedzionych, jak i przez obrońców tradycji, gdy skrytykował list czterech kardynałów ws. Amoris Laetitia. W ostatnich miesiącach wypowiadał się również krytycznie ws. medialnego kultu papieża, który przysłania prawdziwość jego nauczania, odpowiadając tym samym na zarzuty, że papież naucza niezgodnie z katolicką doktryną.

- Gdy przybyłem do Watykanu byłem często postrzegany jako typowy niemiecki profesor teologii, który nie rozumie, że pewne rzeczy można zmienić, gdy są ku temu ważne powody - powiedział purpurat. - Nigdy nie byłem konserwatystą ani też przeciwnikiem papieża - zakończył.