Pisarz Michel Houllebecq: następuje znaczący powrót katolicyzmu we Francji
Wobec umacniania się islamu obserwujemy we Francji znaczący powrót katolicyzmu - uważa znany współczesny pisarz francuski Michel Houellebecq, autor wydanej w 2015 r., szeroko dyskutowanej, powieści pt. "Uległość" .
W wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel" wskazuje przede wszystkim na charyzmatyków, ich przepełnione emocjami nabożeństwa podobne do tych jakie można spotkać u zielonoświątkowców, czy w ruchach ewangelikalnych.
Zwrócił uwagę na udział katolików w demonstracjach przeciwko "małżeństwu dla wszystkich" (małżeństwom homoseksualnym) czy prawu do adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Houellebecq mówi o masowej mobilizacji katolików we Francji, którzy ponownie pokazali swoją siłę. "Ukryty strumień nagle powrócił na powierzchnię" - zaznaczył.
W wywiadzie Houellebecq stawia tezę, że gdyby katolicyzm był we Francji religią państwową, to integracja muzułmanów funkcjonowałaby znacznie lepiej. Jego zdaniem łatwiej byłoby im odnaleźć się w państwie katolickim, gdyż muzułmanom trudno przekonać się do zsekularyzowanego społeczeństwa i świeckiego państwa, ponieważ wolność religii uważają za narzędzie walki z nią.
"Religia pełni kluczową rolę w społeczeństwie, wspiera jego więzi i jest siłą napędową tworzenia wspólnoty" - powiedział.
W powieści "Uległość" Houellebecq przedstawia wizję Francji, która pod wpływem różnych czynników godzi się na islamizację, czego symbolem jest objęcie w 2022 r. urzędu prezydenta przez muzułmanina Mohammeda Ben Abbesa. Książkę jeszcze przed publikacją krytykowano za podsycanie islamofobii. Ponadto data jej premiery zbiegła się w czasie z zamachem na redakcję "Charlie Hebdo".
Houellebecq wyznał kiedyś, że do dzisiaj przechowuje podarowaną mu w dzieciństwie Biblię, którą zresztą w większości przeczytał. Podkreśla też jak ważną rolę w jego religijnych dociekaniach miało odkrycie porządku wszechświata. Dziś nie nazwa siebie już ateistą, lecz agnostykiem.
Choć w "Uległości" chrześcijaństwo jawi się jako religia przegrana to Houellebecq podkreśla, że jego wizja katolicyzmu przedstawiona w książce jest pozytywna. Przywołuje centralną scenę tej książki, kiedy główny bohater doznaje piękna katolicyzmu. Pozytywne wrażenie robią na nim młodzi katolicy, którzy w romańskim sanktuarium w Rocamadour wsłuchują się w religijno-mistyczne wiersze Charlesa Péguy'a. Houellebecq jest przekonany, że czeka nas odrodzenie religijności we wszystkich religiach.
Skomentuj artykuł