Powstanie Warszawskie. Masakra w klasztorze jezuitów

(Fot. pl.depositphotos.com)
jezuici.pl/dzieje.pl/dm

Dziś mija 77. rocznica mordu, jakiego dokonali Niemcy w drugim dniu Powstania Warszawskiego w jezuickim Domu Pisarzy przy ul. Rakowieckiej. Oprawcy z oddziału SS w akcie zemsty za pomoc powstańcom, zamordowali ok. 40 osób, w tym 16 jezuitów i ponad 20 świeckich.

Najpierw Niemcy schwytali kilkudziesięciu zakładników - zakonników i przypadkowych wiernych (w tym kobiety i chłopca), a następnie zabili większość z nich. Ofiary zginęły od kul karabinów i w wyniku eksplozji granatów.

Oprawcy z oddziału SS dokonali mordu w akcie zemsty za pomoc powstańcom. Wszystkich zakonników, świeckich współpracowników i parafian, którzy znajdowali się rano w domu zakonnym, zgromadzono w kotłowni w piwnicy. Stamtąd wyprowadzano ich pojedynczo, odbierano zegarki, kosztowności i wpychano do niewielkiego pokoiku obok kotłowni.

Kiedy zgromadzono tam ponad 50 osób wrzucono dwa granaty. Następnie w ciągu kilku godzin hitlerowcy wyszukiwali tych, co przeżyli wybuch i dobijali ich strzałami z pistoletu. Mimo tego, szesnastu osobom, w większości rannym, udało się uciec i przez trzy doby ukrywali się w podziemiach.

DEON.PL POLECA

Wieczorem 2 sierpnia, nieświadomy tragedii, wszedł do kaplicy powstańczy kapelan o. Franciszek Szymaniak i został zamordowany strzałem w tył głowy w chwili, kiedy wyjmował Najświętszy Sakrament z tabernakulum. W tym samym czasie Niemcy oblali ciała benzynę i podpalili je. Część ofiar jeszcze żyła i spłonęła żywcem.

Przerwana miłość

Podczas masakry na Rakowieckiej zginął m.in. Stanisław Rutkowski (Dyzio), który w 1944 roku pracował jako organista w kościele jezuitów na warszawskiej Starówce. Jego narzeczona Helenka Janina Królikowska śpiewała wtedy w kościelnym chórze, którego dyrygentem był Stanisław. 2 sierpnia 1944 roku czekała na niego, gdy poszedł w drugi dzień Powstania na Rakowiecką zastąpić na Mszy św. swojego brata organistę. Już stamtąd nie wrócił.

Po godz. 10.00 do klasztoru jezuitów wkroczyło kilkudziesięciu funkcjonariuszy SS, którzy dokonali mordu na Polakach. Niewielu ocalało. Wraz z jezuitami zginął także Stanisław Dionizy Rutkowski. Śmierć narzeczonego na zawsze związała Helenę z jezuitami.

Kobieta zmarła 3 marca 2021 roku, mając 95 lat. Była Sanitariuszką i łączniczką Powstania Warszawskiego, pseudonim „Lena”, „Królewna”.

jezuici.pl/dzieje.pl/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Powstanie Warszawskie. Masakra w klasztorze jezuitów
Komentarze (2)
LL
Luki Luck
2 sierpnia 2021, 16:46
Niezwykle wzruszające, bolesne. Ktoś kiedyś umarł w Polsce bo ktoś przyszedł i go zamordował. Bezsilne, okrutne. Wojna jest okrutna. Mnie takie teksty zawsze uczą że naszym obowiązkiem jest rozmawiać i dążyć do pokoju. Najpierw pokoju ze sobą samym Potem pokoju w rodzinie Potem pokoju w pracy, w tramwaju w Polsce. Tak by nie żyć nienawiścią ale miłością do tych którzy z powodu nienawiści oddali za nasz kraj życie. To mój obowiązek.
WG
~Witold Gedymin
2 sierpnia 2021, 07:51
Sierpień miesiącem trzeźwości, biskupi apelują. I pięknie, słusznie. "My nie mamy mediów jak nasi oponenci polityczni w ogromnej większości mający dostęp do dużo większej liczby mediów. Można powiedzieć, że jeżeli są jakieś media sprzyjające rządowi PiS, to może jest to z całego spektrum 20 proc. mniej więcej - powiedział premier." A może tak katolicki miesiąc bez kłamstw?