Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Koninie

13 grudnia br. do kościoła św. Maksymiliana Kolbe w Koninie zostały uroczyście wniesione relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Eucharystii i uroczystości wprowadzenia relikwii przewodniczył biskup włocławski Wiesław Mering.

Na początku liturgii relikwie i świece wnieśli rodzice tragicznie zmarłego w 1998 r., pochodzącego z konińskiej parafii ks. Konrada Bąbki. Towarzyszyli im także rodzice innych kapłanów pochodzących z parafii św. Maksymiliana. Na zakończenie liturgii relikwie do miejsca dla nich przeznaczonego w dolnym kościele przeniósł rodak z parafii, ks. prałat Artur Niemira, kanclerz Kurii.

Liturgia sprawowana w 31. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego była również okazją do modlitwy za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego za tych wszystkich, którzy walczyli o wolność, sprawiedliwość i oddali swe życie za wiarę. Na Mszę św. przybyły poczty sztandarowe Solidarności i KWB Konin oraz mieszkańcy parafii i miasta. Całość liturgii uświetnił chór Misericordia. Przy wyjściu ze świątyni wszyscy uczestnicy liturgii otrzymali pamiątkowe foldery z życiorysem i modlitwa do bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

- Błogosławiony ks. Jerzy nie nawoływał nigdy do nienawiści, a nawet nie umiał nienawidzić tych, którzy spowodowali jego śmierć. Próbował do końca zwyciężać zło dobrem - mówił w homilii bp Wiesław Mering. Kaznodzieja mówił o sensie męczeńskiej śmierci, która poniesiona dla Chrystusa daje wierzącemu siłę do przezwyciężenia nie tylko bólu fizycznego, ale także osamotnienia i wykluczenia.

Odnosząc się do aktualnych wydarzeń, związanych ze zbezczeszczeniem Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, bp Mering zaprotestował przeciwko bluźnierstwom wypowiadanym przez parlamentarzystę: - Naszą Matkę, naszą Królową, do Której ludzie idą na kolanach, poseł na Sejm nazywa "bohomazem". I rodzą się jeszcze protesty, bo jak można uwięzić kogoś, kto rzucając farbą w świętą ikonę walczy z "bohomazem’".

- Żyjemy w czasach, kiedy człowiek usiłuje zło nazywać dobrem, kiedy nie zwalcza zła dobrem, jak ks. Jerzy, tylko pełnione przez siebie zło nazywa czymś godziwym. (…) Jak możemy ścierpieć to, że ktoś Jasnogórski Obraz nazywa ‘bohomazem’? Jak możemy kogoś takiego wybierać na przedstawiciela w Sejmie? - ubolewał hierarcha. - Co się stało z nami, dlaczego nie ma poszanowania wartości, dlaczego wierzymy w każdy jad sączony do naszych serc i umysłów? - pytał bp Mering. Mówił, że bł. ks. Jerzy pyta nas o wierność sakramentowi chrztu, o cześć i przywiązanie do Jezusa i Jego Matki.

Na zakończenie liturgii, po odśpiewaniu hymnu "Boże coś Polskę" i przy śpiewie pieśni "Ojczyzno ma" relikwie bł. ks. Jerzego zostały przeniesione do dolnego kościoła. Uczynił to ks. kanclerz Artur Niemira. Następnie relikwie zainstalował bp Wiesław Mering, który oddał im cześć i odmówił z zebranymi specjalną modlitwę.