BBC: papież uratował porozumienie na szczycie klimatycznym

Czy człowiek w znaczący sposób zmienia klimat? Wg mnie za dużo tu znaków zapytania i niejasności. 1. Jakoś nie potrafię znaleźć definicji średniej temperatury Ziemi. 2. Zmiana tej średniej temperatury ponoć wynosi 1 stopień w stosunku do czasu ery przedprzemysłowej, tzn. gdzieś do końca XIX wieku. Tyle tylko, że to był koniec "małej epoki lodowej" (przyjmuje się rok 1880). 400 lat zimna i głodu zwłaszcza w Europie północnej (najazd Szwedów i masowa emigracja Irlandczyków do Ameryki to efekt tego zimna). Czy ten okres może stanowić punkt odniesienia? Przed tym były okresy znacznie cieplejsze. 3. Za 96% efektu cieplarnianego odpowiada para wodna obecna w atmosferze, reszta to inne gazy, CO2, metan. Nawet spora zmiana stężenia CO2 nie ma dużego znaczenia. 4. Tylko dlaczego CO2? Metan ma znacznie większe właściwości cieplarniane (200 razy). Duże ilości metanu pochodzą od bydła i trzody chlewnej oraz z upraw ryżu. Mamy zabronić ludziom w Azji uprawy ryżu? Na razie nikt się z tym nie wychyla, co przypuszczalnie znaczy, że gdzieś w tej nagonce na CO2 jest wielki interes. 5. I jeszcze ciekawostka, wokół Antarktydy notuje się ostatnio rekordowe obszary zalodzenia. Widać, że tam ocieplenie nie sięga. 6. Wichury, susze, tornada, ulewy były zawsze, raz silniejsze, raz słabsze. Nie było tylko Internetu i CNN, czyli bombardowania opinii publicznej tymi wydarzeniami. 7. Na serio to bałbym się nadejścia epoki lodowcowej, co nie jest takie mało prawdopodobne. Czasem przed jej nadejściem temperatura na Ziemi wzrastała aby potem, czasem dość szybko, spaść. Przeciętny okres interglacjału wynosi ok. 10.000 lat i jesteśmy właśnie na jego końcu. Czy przed Ziemią kolejna epoka lodowcowa - ca 200.000 lat? Jaki klimat jest dla Ziemi typowy, ten z okresu 10.000 lat czy ten z 200.000 lat? I to by było na tyle.

Rolą papieża nie jest ratowanie przedsięwzięć garstki super bogatych i super wpływowych. Tym bardziej, jeśli opierają się one na bardzo wątpliwych przesłankach naukowych, pociągają one za sobą dalszą degradację ludzi ubogich i zmarginalizowanych i mają w tle ograniczenie ludzkiej populacji. Chciałbym raczej przeczytać, że papież jasno opowiedział się za życiem nienarodzonych, za naturalnym małżeństwem, za czystością wiary, za przestrzeganiem przykazań. Niestety, tego nie mogę się doczekać.

Jestem głęboko przekonany, że szatan jest gotowy obecnie na wszelkie ofiary, aby pomagać Kościołowi rozwijać wszelkiego rodzaju działalność społeczną, a nawet charytatywną. Jego intencją jest to, abyśmy zamienili się w ogromną NGO walczącą ze zmianami klimatycznymi, bezrobociem, nowotworami, pracą dzieci i znęcaniem się nad kotami oraz myszami. Mamy robić wszystko co możliwe i szlachetne iżbyśmy tylko nie zajmowali jedną rzeczą: głoszeniem tego że zbawienie przyszło przez Wcielenie, Krzyż i Zmartwychwstanie. Szatan ma świadomość, że prawdę o Krzyżu i Zbawieniu może głosić tylko Kościół i nikt inny. Żadna, nawet najbardziej szlachetna NGO Ewangelii głosić nie będzie. Tak więc jeśli Kościół odciągnąć od tego zadania, to dalsza praca szatana będzie już dziecinnie prosta. [url]http://bratdamian.salon24.pl/685993,posoborowe-smutki-cz-3-ewangelizacja[/url]