Być chlebem łamanym za życie świata

Fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl
Libreria Editrice Vaticana

Liturgia tej 30. niedzieli zwykłej jest wzbogacona dzięki różnym wydarzeniom, za które chcemy Bogu dziękować i do Niego się modlić. Kończą się zarazem Rok Eucharystii i Zgromadzenie Zwyczajne Synodu Biskupów, poświęcone właśnie tajemnicy Eucharystii w życiu i misji Kościoła. Przed chwilą kanonizowanych zostało pięciu błogosławionych: abp Józef Bilczewski, księża Kajetan Catanoso, Zygmunt Gorazdowski i Albert Hurtado Cruchaga oraz brat kapucyn Feliks z Nicosii. Ponadto przypada dzisiaj doroczny Światowy Dzień Misyjny, który odnawia misyjny zapał wspólnoty Kościoła. Z radością pozdrawiam wszystkich obecnych, przede wszystkim Ojców Synodalnych, a także pielgrzymów, którzy przybyli tu z różnych krajów ze swymi pasterzami, aby uczestniczyć w uroczystościach ku czci nowych świętych. Dzisiejsza liturgia zachęca nas do kontemplowania Eucharystii — źródła świętości oraz duchowego pokarmu w pełnieniu naszej misji w świecie: ten największy «dar i tajemnica» ukazuje pełnię Bożej miłości i daje nam w niej udział.

Słowo Pana, odczytane przed chwilą w Ewangelii, przypomniało nam, że w miłości zawiera się całe Boże prawo. Podwójne przykazanie miłości Boga i bliźniego obejmuje dwa aspekty tej samej siły działającej w sercu i w życiu. Jezus dopełnia zatem dawne objawienie, nie dodając nieznanego dotąd przykazania, lecz urzeczywistniając w sobie i w swym zbawczym dziele żywą syntezę dwóch wielkich przykazań starego Przymierza: «Będziesz miłował Pana, Boga twego, z całego swego serca...» i «będziesz miłował bliźniego jak siebie samego» (por. Pwt 6, 5; Kpł 19, 18). W Eucharystii kontemplujemy sakrament tej żywej syntezy prawa: Chrystus w samym sobie urzeczywistnia dla nas w pełni miłość do Boga i miłość do braci. I daje nam udział w tej właśnie miłości, kiedy spożywamy Jego Ciało i pijemy Jego Krew. W ten sposób może się w nas dokonać to, o czym św. Paweł pisze do Tesaloniczan słowami, które zawiera drugie czytanie dzisiejszej Mszy św.: «nawróciliście się od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu» (1 Tes 1, 9). To nawrócenie jest początkiem dążenia do świętości, będącej życiowym powołaniem chrześcijanina. Świętym jest ten, kto tak bardzo zachwyca się pięknem Boga i Jego doskonałą prawdą, że sam zostaje przez nie stopniowo przemieniony.

W imię tego piękna i tej prawdy jest gotowy wyrzec się wszystkiego, nawet samego siebie. Wystarcza mu miłość Boga, którą wyraża w pokornej i bezinteresownej służbie bliźniemu, a zwłaszcza tym, którzy nie mogą się odwzajemnić. Jakże opatrznościowy jest w tej perspektywie fakt, że dzisiaj Kościół ukazuje wszystkim swoim członkom pięciu nowych świętych, którzy karmiąc się Chrystusem, Chlebem żywym, nawrócili się do miłości i jej podporządkowali całe swoje życie! Żyjąc w różnych sytuacjach i mając różne charyzmaty, kochali Pana całym sercem, a bliźniego swego jak siebie samych, «tak że okazali się wzorem dla wszystkich wierzących» (por. 1 Tes 1, 7).

po polsku:

DEON.PL POLECA


Św. Józef Bilczewski był człowiekiem modlitwy. Msza św., Liturgia Godzin, medytacja, różaniec i inne praktyki religijne wyznaczały rytm jego dni. Szczególnie wiele czasu poświęcał adoracji eucharystycznej.

Również św. Zygmunt Gorazdowski zasłynął swoją pobożnością opartą na sprawowaniu i adoracji Eucharystii. Przeżywanie Ofiary Chrystusa prowadziło go ku chorym, biednym i potrzebującym.

po ukraińsku:

Dzięki głębokiej wiedzy teologicznej, wierze i pobożności eucharystycznej Józef Bilczewski stał się wzorem dla kapłanów i świadkiem dla wszystkich wierzących.

Zygmunt Gorazdowski, który założył Stowarzyszenie Kapłańskie, Zgromadzenie Sióstr św. Józefa i wiele innych instytucji charytatywnych, zawsze działał w duchu komunii, która w pełni objawia się w Eucharystii.

po hiszpańsku:

«Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem (...) będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego» (Mt 22, 37. 39). Tak można określić program życia św. Alberta Hurtado, który pragnął upodobnić się do Pana i kochać ubogich taką samą jak On miłością. Dzięki formacji, jaką otrzymał w Towarzystwie Jezusowym, ugruntowanej przez modlitwę i adorację Eucharystii, pozwolił się zdobyć Chrystusowi i był prawdziwie kontemplatywny w działaniu. W miłości i całkowitym oddaniu się woli Bożej znajdował siłę, by prowadzić apostolat. Dla najbardziej potrzebujących i pozbawionych dachu nad głową założył El Hogar de Cristo (Chrystusowe ognisko domowe), stwarzając im środowisko rodzinne, pełne ludzkiego ciepła. W swej posłudze kapłańskiej wyróżniał się prostotą i otwartością na innych, będąc żywym wizerunkiem Nauczyciela «łagodnego i pokornego sercem». Pod koniec swych dni, znosząc silne bóle spowodowane chorobą, miał jeszcze siłę mówić: «Cieszę się, Panie, cieszę się», wyrażając radość, jaka zawsze towarzyszyła mu w życiu.

po włosku:

Św. Kajetan Catanoso był czcicielem i apostołem Świętego Oblicza Chrystusa. «Święte Oblicze to moje życie — mawiał. — To Ono jest moją siłą». Kierując się trafną intuicją, połączył ten kult z pobożnością eucharystyczną. Wyrażał się o tym następująco: «Jeżeli chcemy adorować prawdziwe Oblicze Jezusa... znajdujemy je w Bożej Eucharystii, gdzie wraz z Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa pod białą zasłoną hostii skrywa się Oblicze naszego Pana». Codzienna Msza św. i częsta adoracja Sakramentu Ołtarza były duszą jego kapłaństwa: powodowany żarliwą i niestrudzoną miłością pasterską, oddawał się głoszeniu kazań, katechezie, posłudze w konfesjonale, służbie ubogim, chorym, troszczył się o powołania. Założonemu przez siebie Zgromadzeniu Córek św. Weroniki, Misjonarek Świętego Oblicza przekazał ducha miłosierdzia, pokory i poświęcenia, który znamionował całe jego życie.

Św. Feliks z Nicosii zwykł powtarzać we wszelkich okolicznościach, radosnych i smutnych: «Niech tak będzie, na chwałę miłości Bożej». To pozwala nam dobrze zrozumieć, jak silne i konkretne było jego doświadczenie miłości Bożej objawionej w Chrystusie. Ten pokorny brat kapucyn, wybitny syn ziemi sycylijskiej, surowy i umartwiony, wierny tradycji franciszkańskiej w jej najbardziej autentycznych przejawach, był stopniowo kształtowany i przemieniany przez miłość Bożą, którą żył i którą urzeczywistniał w miłości bliźniego. Brat Feliks pomaga nam odkrywać wartość rzeczy małych, które nadają życiu smak, i uczy nas, jak rozumieć sens rodziny i służby braciom, pokazując, że prawdziwa i trwała radość, która jest pragnieniem serca każdej istoty ludzkiej, jest owocem miłości.

Drodzy i czcigodni Ojcowie Synodalni, przez trzy tygodnie żyliśmy razem w klimacie odnowionej żarliwości eucharystycznej. Chciałbym teraz wraz z wami i w imieniu całego episkopatu przesłać braterskie pozdrowienie biskupom Kościoła w Chinach. Brak ich przedstawicieli napełnił nas szczerym smutkiem. Pragnę wszakże zapewnić wszystkich biskupów chińskich, że w modlitwie jesteśmy z nimi, z ich kapłanami i wiernymi. Trudna droga wspólnot powierzonych ich pasterskiej trosce porusza nasze serca: nie pozostanie ona bezowocna, ponieważ jest udziałem w Tajemnicy paschalnej, w chwale Ojca. Prace synodalne pozwoliły nam zgłębić najważniejsze aspekty tej tajemnicy danej Kościołowi od początku. Kontemplacja Eucharystii powinna pobudzać wszystkich członków Kościoła, a przede wszystkim kapłanów, sługi Eucharystii, do odnowienia swego zobowiązania do wierności. Tajemnica eucharystyczna, celebrowana i adorowana, jest fundamentem celibatu, który kapłani otrzymali jako cenny dar i znak niepodzielnej miłości do Boga i bliźniego. Również dla osób świeckich duchowość eucharystyczna winna być wewnętrznym motorem wszelkiej działalności, i nie jest dopuszczalny żaden rozdźwięk między wiarą i życiem w ich misji napełniania świata duchem chrześcijańskim. Gdy kończy się Rok Eucharystii, jakże nie dziękować Bogu za tak liczne dary udzielone Kościołowi w tym czasie? I jak nie przyjąć wezwania umiłowanego Papieża Jana Pawła II, aby «na nowo rozpoczynać od Chrystusa»? Tak jak uczniowie z Emaus, którzy z sercem rozgrzanym przez słowo Zmartwychwstałego i oświeceni Jego prawdziwą obecnością, którą rozpoznali po łamaniu chleba, niezwłocznie powrócili do Jerozolimy i zaczęli głosić zmartwychwstanie Chrystusa, także i my wyruszymy w dalszą drogę, ożywiani szczerym pragnieniem dawania świadectwa tajemnicy tej miłości, która daje nadzieję światu.

W tę perspektywę eucharystyczną dobrze wpisuje się obchodzony dziś Światowy Dzień Misyjny, na który czcigodny Sługa Boży Jan Paweł II wybrał następujący temat do refleksji: «Misja — chleb łamany za życie świata». Gdy wspólnota Kościoła sprawuje Eucharystię, zwłaszcza w dniu Pańskim, coraz lepiej uświadamia sobie, że Chrystus ofiarował siebie «za wszystkich» (por. Mt 26, 28), a Eucharystia skłania chrześcijanina, aby był dla innych «łamanym chlebem», by działał na rzecz bardziej sprawiedliwego i braterskiego świata. Jeszcze dziś, patrząc na tłumy, Chrystus nadal napomina swoich uczniów: «Wy dajcie im jeść!» (Mt 14, 16), i w Jego imię misjonarze głoszą Ewangelię i dają jej świadectwo, niekiedy nawet poświęcając swoje życie.

Drodzy przyjaciele, powinniśmy wszyscy na nowo rozpoczynać od Eucharystii. Niech Maryja, Niewiasta Eucharystii, pomaga nam ją kochać; niech nam pomaga «trwać» w miłości Chrystusa, aby On nas wewnętrznie odnawiał. Kościół, posłuszny działaniu Ducha i wrażliwy na potrzeby ludzi, będzie wówczas coraz bardziej źródłem światła, prawdziwej radości i nadziei, urzeczywistniając w pełni swoje posłannictwo, jakim jest być «znakiem i narzędziem jedności całego rodzaju ludzkiego» (por. Lumen gentium, 1).

Benedykt XVI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Być chlebem łamanym za życie świata
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.