Droga Krzyżowa w Koloseum z udziałem papieża

(fot. PAP/EPA/ANGELO CARCONI)
PAP / kw

W rzymskim Koloseum papież Franciszek przewodniczy w Wielki Piątek wieczorem Drodze Krzyżowej. Towarzyszą jej nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, dodatkowo zaostrzone po zamachach w Brukseli.

Krzyż przy kolejnych stacjach niosą między innymi Syryjczycy, co jest nawiązaniem do wojny w ich kraju i dramatu uchodźców, a także obywatele Republiki Środkowoafrykańskiej, Ugandy i Kenii - państw, które papież odwiedził w zeszłym roku. Będą też Ekwadorczycy, Boliwijka i Amerykanin; to również nawiązanie do celów papieskich pielgrzymek.

Poza tym krzyż dostaną do rąk: rodzina z Rzymu, osoba niepełnosprawna, Chinka i Rosjanka.

Autorem rozważań odczytywanych przy 14 stacjach jest arcybiskup Perugii kardynał Gualtiero Bassetti, a zatytułował je "Bóg jest miłosierdziem", nawiązując w ten sposób do trwającego Roku Świętego.

Cierpienia Jezusa dźwigającego krzyż i upadającego pod nim zestawił z bólem i ranami ludzkości. Mowa jest o prześladowaniach chrześcijan, dramacie uchodźców uciekających przed wojną i migrantach tonących w Morzu Śródziemnym, o cierpieniach dzieci i rodzin, ludzi bezrobotnych.

We wprowadzeniu włoski purpurat napisał, że miłosierdzie jest "kanałem łaski", która płynie od Boga do wszystkich ludzi; "mężczyzn i kobiet często zagubionych i zdezorientowanych, materialistów i pełnych bałwochwalstwa, ubogich i samotnych", należących - dodał - do "społeczeństwa, które, jak się wydaje, usunęło grzech i prawdę".

Wyraził pragnienie: “Niech ta Droga Krzyżowa dotrze do każdego ludzkiego serca i napełni je nową nadzieją; nadzieją nieprzemijającą, która promieniuje z krzyża Jezusa".

W tekście mowa jest o tym, że Poncjusz Piłat oraz ludzie, którzy w tłumie krzyczeli, by ukrzyżować Jezusa, przepełnieni byli uczuciem łączącym wszystkich: lękiem. "To lęk przed utratą własnego bezpieczeństwa, własnych dóbr, własnego życia" - wyjaśnił.

"Jak podobni czujemy się do tych osób, ile strachu jest w naszym życiu. Boimy się innego, obcego, migranta" - napisał autor rozważań.

Ostrzegł przed poszukiwaniem “taniej prawdy", która będzie “wygodna" i “zaspokoi najniższe interesy". Prowadzi to - zauważył - do zadowalania się półprawdami i "znieczulenia serca".

Wiele miejsca włoski kardynał poświęcił cierpieniom ludzi. Są sytuacje - mówił - które zdają się "zaprzeczać miłości Boga".

"Gdzie jest Bóg w obozach zagłady? Gdzie jest Bóg w kopalniach i fabrykach, w których dzieci pracują jako niewolnicy? Gdzie jest Bóg w łajbach, które toną w Morzu Śródziemnym?" - zapytał.

Pytaniom tym towarzyszy modlitwa "za Żydów zabitych w obozach zagłady, za chrześcijan zamordowanych z nienawiści do wiary, za ofiary wszelkich prześladowań, za dzieci zmuszane do niewolniczej pracy i niewinne ofiary wojen".

Autor rozważań napisał też o postawie odwracania wzroku, by nie patrzeć na cierpienia innych w "bogatym i beztroskim społeczeństwie, które bez skrupułów ich odrzuca".

Następnie wskazał: "Jak nie dostrzec oblicza Pana w obliczu milionów uchodźców, uciekinierów i wysiedlonych, którzy rozpaczliwie uciekają przed grozą wojen, prześladowań i dyktatur?". Cierpienie tych ludzi - wskazał - wymaga naszego nawrócenia, miłosierdzia i zdolności współczucia.

W rozważaniach mowa jest o upadkach ludzi, cierpieniach wywołanych przez rozpad małżeństwa, dramaty rodzinne, brak pracy oraz perspektyw na przyszłość. Wśród "najbardziej bolesnych ran ludzkości" wymieniono te zadane "dzieciom sprofanowanym w swej intymności". To odniesienie do czynów pedofilii.

Nakreślony został obraz cierpiącej ludzkości; ludzi chorych i niepełnosprawnych, których godności się nie szanuje, osób dotkniętych przemocą oraz wykorzystywanych.

Mentalność odrzucania innych i obojętności wobec ich cierpienia przeciwstawiona została “triumfowi kultury miłości i przebaczenia".

“Wołanie Jezusa jest wołaniem każdego ukrzyżowanego w dziejach, porzuconego i upokorzonego, męczennika i proroka, tego, kto został oszkalowany, niesłusznie skazany, każdego wygnanego i uwięzionego" - napisał kard. Bassetti.

Przypomniał, że wiek XX uznano za “stulecie męczenników", i przywołał postaci świętych Maksymiliana Kolbego i Edith Stein.

Następnie przywołał trwające na świecie prześladowania chrześcijan. Męczenników XXI wieku nazwał "prawdziwymi apostołami współczesnego świata".

Na zakończenie nabożeństwa papież Franciszek wygłosi przemówienie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Droga Krzyżowa w Koloseum z udziałem papieża
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.