Franciszek o tym, jak wyglądał jego poród. Przyszedł na świat w... blaszanej misce

Niewiarygodne. Papież ujawnił niezwykłe szczegóły ze swojego życia w najnowszej książce "Dzielenie się mądrością czasu".

To właśnie tam, odpowiadając na piękne świadectwo Elisy, emerytowanej pielęgniarki, która pomogła przyjść na świat ponad dziesięciu tysiącom dzieci, opowiedział o tym, jak wyglądało jego narodzenie.

"Ja sam przechowuję w sercu pamięć o położnej, która odbierała przy porodzie mnie, moich dwóch braci, Alberta Horacia i Oscara Adriána, oraz moje dwie siostry, Martę Reginę i Marię Elenę. Była to pani Palanconi" - pisze papież.

Jak ujawnił Franciszek, wszyscy jego bracia i siostry, podobnie jak on sam, przyszli na świat w domu, w sypialni. Pani Palanconi korzystała zawsze z tej samej blaszanej miski, która "musiała być przygotowana". Papież dodał, że jego mama zachowała miskę, do której wpadały dzieci tuż po przyjściu na świat jako cenną pamiątkę.

"Mój poród wyglądał następująco. Gdy tylko wydostaliśmy się z mamy, pani Palanconi umieszczała nas w tej misce, a potem zajmowała się troskliwie nami i mamą. Gdy zjawiała się ze swoją torbą, wiadomo było, że za chwilę przybędzie nam braciszek lub siostrzyczka i wszyscy na to czekaliśmy" - wspomina Ojciec święty.

Jak przyznał Franciszek, był on najstarszy z rodzeństwa i zawsze patrzył, jak pozostali przychodzą na świat.

Siostra papieża Franciszka o tym, co jest dla niego najważniejsze >>

Argentyński historyk Daniel Vargas niedawno odkrył, że miejscem urodzenia papieża był dom przy ulicy Varela 268 w Buenos Aires. Dotarł on też m.in. do aktu urodzenia przyszłego papieża, z którego wynika, że przyszedł on na świat 17 grudnia 1936 r. o godz. 21.00.

Jest to bardzo skromny budynek, obecnie pomalowany na biało, w którym znajdują się trzy małe mieszkania, zajmowane obecnie przez jedną rodzinę i samotnego starszego mężczyznę. Można go zobaczyć tutaj >>

Jesteś ciekaw innych historii, które opisał papież? Sięgnij po jego najnowszą, przepiękną książkę >>