Meksyk: oficjalne powitanie Franciszka

(fot. PAP/EPA/Sáshenka Gutierrez)
KAI / mc

Przybywam dziś jako misjonarz miłosierdzia i pokoju, ale także jako syn, który pragnie oddać hołd swej matce, Pani z Guadalupe i móc spoglądać na Nią - powiedział Franciszek 13 lutego podczas spotkania z władzami, społeczeństwem cywilnym i korpusem dyplomatycznym w Pałacu Narodowym w Mieście Meksyk. Wcześniej oficjalnie powitał go prezydent Enrique Peña Nieto, któremu towarzyszyła jego żona Angélica Rivera de Peña. Powitanie i wizyta kurtuazyjna odbyły się po raz pierwszy w Pałacu Narodowym, siedzibie głowy państwa.

Z nuncjatury apostolskiej do siedziby władz państwowych papież przejechał papamobilem w towarzystwie eskorty policyjnej. Na ulicach witały go entuzjastycznie tysiące ludzi. Na dziedzińcu Pałacu przyjęto go z honorami wojskowymi, a po odegraniu hymnów Meksyku i Watykanu obu przywódcom przedstawiono członków delegacji obu stron. Następnie papież i prezydent udali się do sali konferencyjnej na trzecim piętrze pałacu na krótką prywatną rozmowę. Potem ponownie wyszli do ok. 1,2 tys. zebranych na Patio Centralnym, gdzie obaj wygłosili przemówienia powitalne.
"Mieszkańcy naszego kraju kochają cię za twą szczerość, otwartość i dobroć" - zapewnił Ojca Świętego prezydent. Zwrócił przy tym uwagę, że powitanie to odbywa się po raz pierwszy w Pałacu Narodowym (wcześniej Jan Paweł II był podejmowany w innych budynkach, a Benedykt XVI w 2012 odwiedził inną część kraju, poza stolicą).
Szef państwa podkreślił, że jest to dzień wielkiej radości i entuzjazmu dla całego narodu, który z wielką uwagą i miłością przyjął swego gościa. Dodał, że Meksyk kocha Franciszka za jego dobroć, prostotę i ludzkie ciepło, a jego osoba jest w sercach wszystkich mieszkańców kraju.
Wspomniał następnie, że wizyta ta odbywa się w ważnym i złożonym okresie dla świata. "Jest to czas wielkich wyzwań. Ludzkość doświadcza rozlicznych i przyspieszonych zmian, otwierających możliwości, ale też rodzących wątpliwości i niepewności" - stwierdził prez. E. Peña Nieto. Zwrócił uwagę na współczesne paradoksy, gdy z jednej strony cała ludzkość może się wyżywić, z drugiej zaś miliony osób umierają z głodu. Podobnie jest z postępem w różnych naukach i medycynie, które pozwala wyleczyć coraz więcej chorób i dłużej żyć, a jednocześnie osiągnięcia naukowe wykorzystuje się do wywoływania wojen i zniszczeń.
"Dlatego musimy odnowić nadzieję na przyszłość, nadzieję, która jest drogą i światłem. Wszyscy jesteśmy wezwani do budowania lepszego świata, pracując w jedności i zgodzie, gdyż solidarność jest sposobem tworzenia historii" - zaznaczył szef państwa. Dodał, że rządy winny tworzyć warunki dla zapewnienia podstaw dobrobytu naszym społeczeństwom i możliwości rozwoju wszystkim. Obywatele zaś mają stosować i przekazywać wartości, umożliwiające współżycie i postęp społeczeństwa. "Szacunek, tolerancja i zrozumienie to cechy, które - niezależnie od przekonań każdej osoby - "czynią nas lepszymi" - oświadczył mówca.
Na zakończenie zapewnił Ojca Świętego, że wszędzie, dokądkolwiek się uda, "spotka lud szlachetny i gościnny, dumny lud guadalupański". "Taki jest Meksyk, który cię przyjmuje z otwartym sercem i ramionami Jesteśmy wspólnotą, która docenia rodzinę, społeczeństwem solidarnym i narodem wykutym przez kulturę wysiłku. Meksyk obejmuje cię z miłością" - zakończył swe przemówienie prezydent.
Z kolei przemówił Franciszek. Wskazując na kulturowe bogactwo Meksyku zachęcił, aby je "cenić, pobudzać i strzec". Podkreśliwszy, że młodzież stanowi ponad połowę mieszkańców kraju, zauważył, że "naród obdarzony młodzieżą jest zdolny do odnawiania się i przeobrażania". Podkreślił wagę odpowiedzialności za przyszłe pokolenia. "Przyszłość wykuwa się w dniu dzisiejszym ludzi sprawiedliwych, uczciwych, zdolnych do angażowania się w imię dobra wspólnego, tego «dobra wspólnego», które w obecnym, XXI wieku nie jest w cenie" - powiedział papież.
Zwrócił uwagę, że doświadczenie pokazuje, że za każdym razem, gdy szukamy drogi przywilejów lub korzyści nielicznych ze szkodą dla dobra wszystkich, wcześniej czy później życie w społeczeństwie staje się żyznym gruntem dla korupcji, handlu narkotykami, wykluczenia różnych kultur, przemocy a nawet dla handlu ludźmi, porwań i śmierci, powodując cierpienia i hamując rozwój.
Ojciec Święty z uznaniem mówił o tych Meksykanach, którzy zrozumieli, że "aby móc przezwyciężyć sytuacje zrodzone z mroków indywidualizmu, konieczna była zgoda instytucji politycznych, społecznych i rynkowych oraz wszystkich mężczyzn i kobiet, którzy angażują się w poszukiwanie dobra wspólnego i promocję godności osoby". Wskazał na potrzebę budowania nowych form dialogu, rokowań, mostów, które są w stanie prowadzić drogą solidarnego zaangażowania, aby chrześcijanie mogli oddać się budowaniu "polityki prawdziwie ludzkiej" i społeczeństwa, w którym nikt nie czuje ofiarą kultury odrzucenia.
Papież wezwał przywódców życia społecznego, kulturalnego i politycznego, aby w sposób szczególny pracowali nad udostępnieniem wszystkim obywatelom niezbędnych dóbr materialnych i duchowych, stworzeniem stosownych warunków życia, godnej pracy, wyżywienia, rzeczywistej sprawiedliwości, skutecznego bezpieczeństwa oraz do zdrowego i pokojowego środowiska naturalnego. Zastrzegł, że jest to sprawa nie tylko ustawodawstwa, ale także pilnego kształtowania osobistej odpowiedzialności każdej osoby z pełnym poszanowaniem innych jako współodpowiedzialnych za wspólną sprawę promowania rozwoju narodowego.
Franciszek zapewnił, że w tym wysiłku rząd meksykański może liczyć na współpracę Kościoła katolickiego, który towarzyszył życiu tego narodu i który ponawia swe zaangażowanie i wolę służenia wielkiej sprawie człowieka: budowaniu cywilizacji miłości.
"Jestem gotów przemierzyć ten piękny i wielki kraj jako misjonarz i pielgrzym, pragnący ponowić wraz z wami doświadczenie miłosierdzia jako nową perspektywę możliwości, która nieuchronnie niesie sprawiedliwość i pokój" - zakończył swe przemówienie Ojciec Święty.
Pałac Narodowy (prezydencki) zajmuje szczególne i symboliczne miejsce w dziejach Meksyku, wiąże się bowiem bezpośrednio z rewolucją z 1910, która miała charakter silnie antyklerykalny i antykatolicki.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Meksyk: oficjalne powitanie Franciszka
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.