„Spotkanie wszystkich kontekstów”. Polscy delegaci o swoich nadziejach na finalną sesję synodu biskupów nt. synodalności

Konferencja prasowa przed drugą sesją XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, KEP 26 września 2024 (Fot. BP KEP)
KAI/dm

O swoich nadziejach związanych ze zbliżającą się drugą i końcową zarazem sesją XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów od 2 do 27 października w Watykanie mówili polscy delegaci na to wydarzenie podczas konferencji zorganizowanej w czwartek w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski.

Prof. Aleksander Bańka, świecki przedstawiciel Europy na synod, uczestnik niemal wszystkich najważniejszych spotkań od początku procesu synodalnego, przypomniał, że na zbliżającej się sesji rzymskiej w pewnym sensie domknięty zostanie cały etap rozpoczęty trzy lata temu.

Spotkanie wszystkich kontekstów

Od razu zwrócił uwagę, że uczestniczący w synodzie Kościół trzeba postrzegać w całej jego powszechności i różnorodności, z mapą doświadczeń, problemów i wyzwań, które są istotne dla danej wspólnoty, a nie są tak postrzegane gdzie indziej. To także dotyczy tego, jakie nadzieje z synodem o synodalności wiążą Kościoły w Europie, w tym Kościół w Polsce, w zetknięciu np. z wyzwaniami Kościoła afrykańskiego czy Kościołów latynoskich.

– To jest zatem spotkanie tych wszystkich kontekstów, problemów i doświadczeń w kluczu wzajemnego wysłuchania tego, czym żyją Kościoły lokalne, wydobywania wątków kluczowych i pobocznych oraz znalezienia wspólnych pytań i prób rozstrzygnięcia problemów pastoralnych, ważnych tak dla Kościoła w całości, jak i dla tych Kościołów lokalnych – powiedział prof. Bańka. Ów proces ma służyć duszpasterskiemu wzmocnieniu tychże lokalnych wspólnot.

Pierwsza rzymska sesja synodalna, rok temu, obfitowała jego zdaniem w wiele takich proponowanych do dyskusji wątków, co mogło wzbudzić poczucie pewnego chaosu. Wokół tych dyskusji narosło też wiele pytań, wątpliwości i kwestii, wobec których oczekiwano, że zaczną być szybko rozwiązywane lub implementowane.

– Te, mniej lub bardziej kontrowersyjne, kwestie, jak się okazało, nie są głównym tematem obrad synodalnych. – Kwestie te zostały przesunięte do komisji teologicznych, które obecnie pracują nad ich pogłębieniem i mogą zakończyć te prace do 2025 r. – dodał prof. Bańka.

Synod jako istnienie Kościoła i budowania relacji 

Jak podkreślił, do istoty synodu należy natomiast synodalność, czyli kwestia sposobu bycia Kościoła i budowania relacji – fundamentalna dla tego, aby Kościół nie tylko pogłębił świadomość tego, jaki jest, ale i mógł się odnaleźć w dzisiejszych czasach, czyli umiał adekwatnie odpowiadać na współczesne wyzwania w świecie.

Pomiędzy dwiema rzymskimi sesjami odbyło się wiele spotkań, świadczących o dynamice procesu synodalnego, wśród których prof. Bańka wymienił m.in. spotkanie proboszczów z całego świata, konsultacje wewnątrzzakonne i wśród episkopatów oraz spotkania ekspertów. – To sprawiło, że dokument synodalny po poprzedniej sesji został gruntownie przeanalizowany, dając początek obecnemu instrumentum laboris. 

Ten dokument, nad którymi będą pracować uczestnicy październikowej sesji, zdaniem prof. Bańki jest już bardziej precyzyjny i skupiony na kwestii, która wypływa z całego procesu synodalnego, czyli: jak być bardziej kościelnym w misji i jak tę misyjność Kościoła poprawi? Zaznaczył przy tym, że nie chodzi tylko o misyjność rozumianą jako działanie na zewnątrz, wychodzenie do ludzi, którzy nie poznali jeszcze Chrystusa, ale też jak reewangelizować tych, którzy byli lub są w Kościele. To przykład Kościoła w Europie, który ma swoją tradycję, ale wielu wiernych od niej odchodzi.

Owa kwestia misyjności łączy się z synodalnością, gdyż przewiduje zastanowienie nad tym, jak budować relacje, wspólnie rozeznawać, tworzyć społeczności osób wierzących - świadomych i odpowiedzialnych za Kościół we współczesnym świecie, który doświadcza przemian kulturowych, w tym globalizacji i migracji.

Kościół w Europie i Afryce

– Doświadczamy tego bardzo w Europie, gdzie można powiedzieć, że Kościół się zwija. Z drugiej strony mamy Kościół, który kwitnie w Afryce czy w Azji mimo prześladowań. Ameryka łacińska jest bardzo zróżnicowana, ale tam nie narzeka się na brak chrztów czy powołania do seminariów. Ta zróżnicowana rzeczywistość wymaga od nas poszukiwania odpowiedzi na pytanie, jak być Kościołem misyjnym – dodał prof. Bańka

I zaznaczył: – Jego zdaniem, z europejskiego punktu widzenia trzeba się nauczyć bardziej szanować rzeczywistość i tożsamość takich Kościołów jak afrykański, który jest konserwatywny, dynamiczny, żywy. - Ja sam nauczyłem się w tym czasie większej pokory i odejścia od europocentryzmu w myśleniu o Kościele oraz głębszego wsłuchania się w to, co wartościowego do powiedzenia ma Kościół afrykański i inne Kościoły na świecie.

Biskup gliwicki Sławomir Oder, jeden z trzech, obok bp. Jacka Grzybowskiego i abp. Józefa Górzyńskiego, delegatów Konferencji Episkopatu Polski na synod powiedział, że trwający proces synodalny wskazuje na wielką witalność Kościoła powszechnego, a sama formuła jego prowadzenia udowadnia, jak wielu ludzi jest weń zaangażowanych i zatroskanych o jego kształt. To ludzie, którzy traktują Kościół jak swój dom, jako miejsce swojego powołania i duchowego wzrostu.

Bp Oder podkreślił, że ponad trzydziestoletnie doświadczenie pracy w Watykanie obecnie ubogaca byciem pasterzem diecezji gliwickiej i z nadzieją patrzy na możliwość skonfrontowania tego z rzeczywistością prac synodalnych.

„Gest wyciągniętej ręki”

– W diecezji naprawdę żyjemy tym synodem, przeżywamy synodalność na płaszczyźnie konkretnych relacji nawiązywanych w konkretnych rzeczywistościach, w jakich żyje Kościół poprzez obecność biskupa i duszpasterzy oraz różnych środowisk obecnych w diecezji - to jest prosty gest wyciągniętej ręki, zatrzymania się i wysłuchania, zainteresowania, wspólnego szukania rozwiązania problemu – mówił bp Oder.

Jak stwierdził, bardzo podoba mu się wizja wyłaniająca się z trwającego synodu, czego symbolem jest rozmowa, słuchanie i patrzenie sobie w twarz. Ale też ten synod powinien obrać taki kierunek, który prowadzi do naszego zbawienia. – Rzeczywistość Kościoła jest pełna nadziei na spotkanie z Bogiem –  dodał.

Drugi obecny na konferencji delegat KEP na synod, biskup pomocniczy warszawsko-praski Jacek Grzybowski podzielił się doświadczeniem organizacji procesu synodalnego na poziomie tejże diecezji. To zadanie powierzył mu ordynariusz warszawsko-praski bp Romuald Kamiński w 2021 r. Synod w tym lokalnym wymiarze spotkał się z ogromnym odzewem osób świeckich i duchownych. Powstało wiele zespołów synodalnych a przez trzy lata odbyło się ponad 20 spotkań, głównie z udziałem osób świeckich.

Omawiano na nich poszczególne etapy synodu, powstała ankieta uwzględniająca postulaty problemów i wyzwań, jakie powinny zostać przedyskutowane. Odbyło się czytanie tekstu podsumowującego pierwszą sesję synodu wraz z dyskusją. Spotkania miały zawsze charakter otwarty i były na tyle intensywne, że końcowego diecezjalnego raportu nie zdążono włączyć do syntezy ogólnopolskiej, został on przesłany później bezpośrednio do Watykanu.

Wszystkie synodalne dyskusje zdaniem bp. Grzybowskiego były bardzo ciekawe, zgromadziły wiernych przybyły zarówno z miast, jak i wsi. Sam ma wrażenie, że uczestniczył w spotkaniach, które prawdziwie go ubogaciły i że jest przedstawicielem Kościoła, który rozmawia i dostrzega problemy, które w nim są.

Przy wsparciu Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego powstała nawet analiza wszystkich raportów Kościołów kontynentalnych, na postawie której opracowano diecezjalną refleksję pastoralno-teologiczną, uwzględniającą zarówno kwestie, jakie poszczególne Kościoły łączą, jak i te, które dzielą, zwłaszcza na płaszczyźnie kulturowej.

Kościoły lokalne 

To w jego opinii pokazuje, że na rzeczywistość wewnątrzkościelną trzeba spojrzeć od strony szerzej, być może globalnej i zastanowić się, co stanowi specyfikę Kościołów lokalnych, co źródłem cierpienia lub zranienia, a co łączy, zwłaszcza w perspektywie zrozumienia, że Kościół jest jeden, powszechny i dotyczy to wszystkich diecezji, krajów i kontynentów.

Druga, końcowa sesja XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów na temat „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja” odbędzie się w Watykanie w dniach 2-27 października. Weźmie w niej udział 368 osób z prawem głosu. W tym gronie jest 272 biskupów, w tym 168 przedstawicieli konferencji episkopatu. Polskich biskupów reprezentować będą: abp Józef Górzyński, bp Sławomir Oder i bp Jacek Grzybowski (w czasie pierwszej sesji byli to arcybiskupi: Stanisław Gądecki, Marek Jędraszewski i Adrian Galbas). Ponadto z nominacji papieskiej w obradach weźmie udział kard. Grzegorz Ryś, a z urzędu kard. Konrad Krajewski. Natomiast prof. Aleksander Bańka będzie jednym ze świeckich reprezentantów Europy.

Nowym elementem na drugim zgromadzeniu synodalnym będą cztery fora teologów, zaplanowane na 9 i 16 października. Będą one poświęcone tematom związanym z obradami synodu: 1. Lud Boży, podmiot misji; 2. Rola i władza biskupa w Kościele synodalnym; 3. Wzajemne relacje między Kościołem lokalnym i Kościołem powszechnym; 4. Sprawowanie prymatu a synod biskupów. W forach oprócz zaproszonych teologów będą mogli wziąć udział wszyscy uczestnicy synodu, akredytowani w Watykanie dziennikarze, a także wszyscy zainteresowani po uprzednim zgłoszeniu.

Sesję synodalną poprzedzą dwudniowe rekolekcje, które, jak w ub. roku, poprowadzą o. Timothy Radcliffe, dominikanin, matka Ignazia Angelini, benedyktynka oraz o. Matteo Ferrari, kameduła. Na zakończenie rekolekcji w bazylice św. Piotra papież będzie przewodniczył modlitwie pokutnej.

11 października przewidziana jest modlitwa ekumeniczna na Placu Pierwszych Męczenników w Watykanie – w miejscu, gdzie zgodnie z tradycją miał zginąć św. Piotr. Obok papieża wezmą w niej udział delegaci Kościołów i wspólnot niekatolickich. W przygotowanie modlitwy będą zaangażowani, tak jak przed rokiem, bracia ze Wspólnoty z Taizé. Tuż przed zakończeniem obrad synodalnych, 21 października, przewidziano jeszcze jeden dzień skupienia. Ma on przygotować do rozeznawania projektu dokumentu końcowego synodu.

Po zakończeniu zgromadzenia synodu biskupów, ostatecznego rozeznania jego owoców dokonuje papież. To od niego ostatecznie zależy, które wątki obrad znajdą się w ewentualnej posynodalnej adhortacji apostolskiej – duszpasterskiej zachęcie skierowanej do całego Kościoła.

KAI/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

„Spotkanie wszystkich kontekstów”. Polscy delegaci o swoich nadziejach na finalną sesję synodu biskupów nt. synodalności
Komentarze (4)
AS
~A. Szczawiński
27 września 2024, 22:28
Kosznarne wodolejstwo, z którego nic nie wynika. Ale nie martwcie się, Papież i tak podejmuje decyzje, nie oglądając się na jakieś tam synodu.
AW
~Artur Wojtkiewicz
27 września 2024, 16:12
To też ciekawe, że Polska delegacja będzie reprezentowana przez biskupów raczej drugiego szeregu. Z Niemiec jadą najważniejsi i najbardziej progresywni. Nikt im nie da odporu.
WG
~Witold Gedymin
27 września 2024, 11:11
Czy w tym dłuuugim tekście są jakieś konkrety??? Pewnie sami biskupi nie wiedzą czemu ten synod ma służyć. To wygląda tak, jakby odpowiedzialność za wielki kryzys w Kościele, ci którzy mają władzę w Kościele, chcieli "rozwodnić" i przenieś (choćby częściowo) na tych, którzy w Kościele "nie mają nic do powiedzenia". Owoce tego synodu będą pewnie takie jak pontyfikatu papieża Franciszka. A polski Kościół nie wykorzystał, ułomnych w swym zamyśle, konsultacji diecezjalnych do choćby zapoczątkowania rzetelnego rachunku sumienia w polskim Kościele. Alleluja i do przodu! Do nieba czy do piekła?
KK
~karol karol
26 września 2024, 19:45
To niesamowite, że w całej Polsce nie znalazła się ani jedna kobieta, która zasługiwałaby na wejście do polskiej delegacji na synod.