Ten kapucyn pragnie przejść pieszo cały świat. Pokonał już prawie 6000 kilometrów

(fot. cbblatv / youtube.com)
CruxNow / kk

Brat Marcelo Monti ma bardzo ważny cel i wielką determinację. Przemierzył już sześć krajów i nie zamierza się szybko zatrzymać.

To wyjątkowa pielgrzymka, bo prócz tego, że głosi Ewangelię, stara się edukować spotkanych ludzi w zakresie ochrony przed zachorowaniem na AIDS. Jego siostra zmarła na tę chorobę 10 lat temu.

Kapucyn codziennie pokonuje około 30 kilometrów ciągnąc za sobą wszystko, co posiada. Nie ma żadnych pieniędzy. Jest w pełni zależny od dobrej woli i gościnności osób, na które natrafia po drodze.

"Tylko trzy razy odmówiono mi gościny. Niestety, wszystkie te przypadki dotyczą księży" - mówi Monti portalowi Crux. Mimo tego się nie zraża i dodaje, że w trakcie swej pielgrzymki nauczył się ufać ludzkiej dobroci.

DEON.PL POLECA

Wędrówkę rozpoczął pod koniec sierpnia zeszłego roku, zaraz po swych 40. urodzinach. Od tego czasu przeszedł przez Brazylię, Urugwaj, Argentynę, Boliwię, Chile i Peru. Zazwyczaj chadza sam, ale niekiedy dołączają się do niego inni kapucyni. Jednak samotność w drodze nie jest dla niego największym problemem, bo jak św. Franciszka cieszy go podziwiana przyroda. To od patrona swego zakonu wziął również pomysł na pielgrzymowanie, bo to on wezwał swych braci do nieustannej wędrówki.

Nie ma powołania do samotności. Nawet ksiądz jest powołany do małżeństwa >>

Jednymi z osób, które spotkał po drodze są migranci z ubogiej Wenezueli, którzy pokonują całą Amerykę Południową uciekając przed biedą. Niektórzy, gdy widzą jego ciemną karnację i pchany wózek, podejrzewają że jest złodziejem, a gdy zaczyna mówić o HIV - że narkomanem. Sam stara się wszędzie gdzie jest przełamywać szkodliwe stereotypy i głosić Jezusa. Rzadko zakłada habit, by ludzie nie traktowali go specjalnie i nie wyróżniali jako księdza.

Obecnie przebywa w Peru, następnie planuje udać się do Kolumbii, a docelowo do Kanady. Tam kończy pierwszy etap podróży, wsiada w samolot i leci do Senegalu, by w Afryce rozpocząć drugi.

"Robię coś bardzo zwyczajnego, po prostu idę. Myślę, że ludzie mogą znaleźć swoje, podobne sposoby na to, by dawać innym osobom nadzieję" - podsumowuje swą drogę brat Monti.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ten kapucyn pragnie przejść pieszo cały świat. Pokonał już prawie 6000 kilometrów
Komentarze (1)
MS
Małgorzata Skowrońska
12 sierpnia 2019, 12:01
Chyba żyję w MATRIXIE. Kapucyn bez habitu idzie przez Świat głosząc "promocję zdrowia". Przed Aids i całym złem chroni i broni EWANGELIA.  Załóż mundur żołnierza Jezusa Chrystusa i walcz ze złem głosząc EWANGELIĘ.  Jesteś ślepcem który chce prowadzić ślepych.