Wietnam: krytyka komunistycznych mediów

(fot. marek.krzystkiewicz / flickr.com / CC BY 2.0)
KAI / kn

Kuria biskupia diecezji Vinh skrytykowała media w rządzonym przez komunistów Wietnamie, które podając fałszywe informacje chcą usprawiedliwić przemoc wobec pokojowej manifestacji katolików. 4 września w parafii My Yen policja i wojsko rozpędziły 300-osobową grupę demonstrantów, domagających się uwolnienia dwóch katolików, Petera Ngo Van Khoi i Anthony’ego Nguyena Van Hai, przetrzymywanych w więzieniu od czerwca bez przedstawienia im jakichkolwiek formalnych zarzutów. Rodzinom powiedziano jedynie, że aresztowano ich za "zakłócanie porządku publicznego".

Odpowiadając na oszczerczą kampanię w rządowych środkach przekazu, kuria zarzuca im "manipulowanie prawdą". Protestuje przeciwko "fałszywym artykułom i relacjom, które zniekształcają prawdę, obrażają reputację i honor biskupa i całej wspólnoty" diecezjalnej. Dlatego kuria domaga się sprostowania, w którym zostaną przedstawione "fakty zgodne z prawdą". Odrzuca także oskarżenia o to, że problemy z własnością terenów kościelnych wynikają z "postawy wiernych i duszpasterzy", podkreślając, że u źródeł kontrowersji leżą "niedostatki prawne" i "bezsensowna polityka" rządu, który pozwala władzom lokalnym na popełnianie nadużyć i stosowanie przemocy. Wymieniając szereg takich przypadków, zmanipulowanych następnie w środkach przekazu, kuria postuluje, by media miały większą autonomię w stosunku do władz. - Prawo w Wietnamie stało się skutecznym środkiem, który władze stosują, gdy chcą uciskać własny naród - głosi oświadczenie kurii diecezjalnej w Vinh.

DEON.PL POLECA

Wcześniej głos zabrał ordynariusza Vinh, bp Paul Nguyen Thai Hopa, który jest jednocześnie przewodniczącym komisji episkopatu Wietnamu ds. sprawiedliwości i pokoju. W liście otwartym do kapłanów, kleryków i wiernych świeckich napisał, że 4 września w My Yen siły rządowe użyły przeciwko "niewinnym ludziom" gazu łzawiącego, kijów, materiałów wybuchowych i psów. Ponadto funkcjonariusze wpadali do domów, niszcząc znajdujące się w nich dobytek, w tym przedmioty kultu religijnego, dokonując "oczywistego świętokradztwa, które obraża uczucia religijne". - Stanowczo potępiam nieludzkie postępowanie i bestialstwo władz - oświadczył hierarcha. Jednocześnie wezwał wiernych do modlitewnej solidarności z ofiarami i całą parafią My Yen. Zarządził też, że w najbliższych tygodniach w każdą niedzielę odbywać się będą modlitwy w intencji uwięzionych Petera Ngo Van Khoi i Anthony’ego Nguyena Van Hai oraz za wszystkie ofiary przemocy.

Według agencji AsiaNews były to jedne z najbardziej gwałtownych i krwawych represji w ostatnich latach, do jakich doszło w Wietnamie. Radio Free Asia podało, że pało 15 strzałów przed kościołem My Yen, demonstranci byli też bici pałkami elektrycznymi. W internecie umieszczono zdjęcia dziesiątek osób rannych, w tym poważnie, m.in. w głowę i brzuch. Niektóre ofiary zostały nawet przewiezione do szpitali w Hanoi. Według naocznych świadków, do stłumienia protestu władze przysłały aż 3 tys. funkcjonariuszy.

Agencja zaznacza, że władze Wietnamu represjonują blogerów, dysydentów i wszystkie inne osoby domagające się wolności religijnej i poszanowania innych praw obywatelskich, a także zakończenia hegemonii jedynej partii komunistycznej. Tylko w 2013 r. aresztowano ponad 40 osób oskarżonych o tego typu "przestępstwa przeciwko państwu".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wietnam: krytyka komunistycznych mediów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.