Ten film powinien obejrzeć każdy mężczyzna [WIDEO]

facebook.com/FloWish / kw

Jak często słyszałeś sprośne żarty o kobietach? Nieeleganckie uwagi na temat ich wyglądu? Ile razy spotkałeś z tym, że ktoś wykorzystał ich słabość? Ten film pokazuje do czego to prowadzi. Zobacz, jak ochronić swoją córkę / dziewczynę przed tragedią.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ten film powinien obejrzeć każdy mężczyzna [WIDEO]
Komentarze (24)
DS
~Damian Szymczak
4 lutego 2020, 17:53
Jak często słyszałem sprośne żarty o kobietach? Dość rzadko. Jak często słyszałem sprośne żarty na temat mężczyzn-niemal każdego dnia. Jak często słyszałem nieeleganckie uwagi na temat wyglądu kobiet-publicznie praktycznie wcale. Natomiast mężczyźni są obrażani i wyszydzani często, także za swój wygląd. Są też często wykorzystywani i dyskryminowani. Nie obejrzę tego filmu. Poczekam aż będzie o otaczającej nas wszędzie pogardzie wobec mężczyzn. Choć mam dziwne wrażanie, że takiego filmu się nie doczekam. A nawet jakby to ten portal raczej go nie zareklamuje. Słyszał tu ktoś w ogóle o szacunku wobec mężczyzn?
M0
Mantis. 00
2 lutego 2021, 18:16
Zgadzam się z Twoim komentarzem po części. Fakt, treści związane z problemami mężczyzn są o wiele rzadsze, ale są. Dobrym przykładem jest film "Red pill" o ogólnym przyzwoleniu na gorsze traktowanie mężczyzn, czy nawet filmik polskiego YouTubera Dem300. Z kolei treść filmiku wydaję mi się przesadne. Każde gest ma znaczenie, no dobrze, ale czy na pewno? Bo jeśli tak, to czego nie każda osoba która wypije piwo nie staje się alkoholikiem? Ani nie każda osoba śmiejąca się z czegoś złego jest nieempatyczna i złośliwa? A jeśli ktoś uważa, że nie można śmiać się z tragedii udsyłam tutaj https://www.youtube.com/watch?v=yjoz0yKLim8
B
bagnistadolina
5 lutego 2018, 07:43
Mój ojciec zmarł gdy miałam siedem lat. Wychowała mnie tylko mama i  to właśnie ona wpoiła mi szacunek do siebie samej  i swojego ciała (w myśl zasady jeżeli sama siebie nie będziesz szanować to nikt tego za ciebie nie zrobi). Uchroniło mnie to przed zalewaniem się alkoholem i prostackimi znajomościami na jeden raz. Nigdy również nie pozwoliłabym komukolwiek podnieść na mnie ręki. Z resztą ten film to jakaś skrajność, patologia. 
R
renata35
10 lutego 2017, 17:47
Ten film jest skierowany przede wszystkim do rodziców.To my wychowujemy nasze dzieci.To my powinniśmy nauczyć ich szacunku do drugiego człowieka.Jeżeli w domu są wulgaryzmy,przemoc i niestosowne żarty to nie dziwmy się że z naszych domów wychodzą ludzie ,którzy nie szanują drugiego człowieka.Bądzmy mądrzy jako rodzice-to się opłaca. Kiedyś spotkałam się ze stwierdzeniem pewnego pana,że nie ma nic przeciwko paniom na ulicy.Zastanowił się dopiero gdy zapytano go czy też by mu nie przeszkadzało gdyby  tam była  jego córka.A przecież to jest czyjaś córka.
AK
Adam Krzyżanowski
13 lutego 2016, 01:47
Polecam ten komentarz (po angielsku) do w/w filmu na YouTube. Nie zostawia suchej nitki na tym kawałku feministycznej propagandy. https://www.youtube.com/watch?v=YOp4J2tauUA&spfreload=10
MR
Maciej Roszkowski
13 lutego 2016, 11:33
Dlaczego relacja dziewczyny z otaczającegio ją świata i prośba  o opiekę ma być feministyczna propagandą. Czy nie tak wygląda życie bardzo wielu nastolatków?
JM
~Jan Mazurek
2 lutego 2021, 10:59
Powinna być też zwrócona uwaga na stronę mężczyzn, bo to też się dzieje ale ten problem istnieje też u dziewczyn, u kobiet. Myślę że trzeba pochylić się nad tym filmem. Ojcowie by mieli odwagę zapytać swoich Córek jak są nazywane i jak one to odbierają.
M0
Mantis. 00
2 lutego 2021, 18:17
Bo ten filmik wspiera trochę wojnę płci
AO
Andrzej Obrach
12 lutego 2016, 11:14
prawda jest taka, ze to teraz dziewczyny sa gorsze od chlopcow. mozna nagrac taka sama kampanie jak to dziewczyny same wchodza do lozka i miedzy kolezankami sie tym chwala itp itd
JL
Jacek Lempicki
1 lutego 2018, 23:47
Suki szmaty i pizdy ?
TJ
~Tylko Ja
29 listopada 2021, 12:15
Ale ktoś je wpuszcza do łóżka. Jednak chłopak to kozak, a nie szmata, co nie?
11 lutego 2016, 23:38
Ja się z tą kampanią kompletnie nie zgadzam. Najgorsze co można zrobić to zabraniać za wszelką cenę nastolatkowi np. picia alkoholu. Problem polega na tym, że jak nastolatek będzie tego chciał to się upije, a chętniej się upije, jeżeli będzie miał zabraniane na każdym kroku. Po prostu jak sie zerwie ze smyczy to będzie z nim znacznie większy problem niż ja delikatnie ktoś mu popuści i pozwoli iść na imprezę (grilla), gdzie wiadomo, że będzie alkohol. Ja jestem za tym żeby mu uświadomić i powiedzieć, co się będzie działo z nim jak mu się zerwie film albo to żeby sobie uświadomił, gdzie jest granica pomiędzy urwaniem filmu a dobrym humorem - to trzeba mu wyłozyć, ale nie zabraniać, bo uchleje się i będzie większe nieszczęście jak nie będzie świadomy co i jak.... Tak samo ze współżyciem - prawda jest taka, że wśród 20-letnich dziewczyn trudno o dziewicę (zapytajcie jakiegokolwiek ginekologa) i zabranianie tego ludziom w wieku 18-19 lat po prostu nie ma sensu, bo taka jest kultura i taka osoba będzie wyalienowana i wyobcowana - i nie będzie się z tym czuła dobrze - po prostu normą jest współżycie po 1-2 miesiącach znajomości w od wieku 19-20 i wyżej. Ktoś kto nie będzie się w to wpisywał będzie opuszczony bez szans na związek, bo takich ludzi jest naprawdę bardzo niewielu. I tutaj znów jak z alkoholem trzeba nauczyć się zabezpieczać - kobiety pigułki, a mężczyzna prezerwatywę - i to tym trzeba mówić, a nie o tym jak to zabraniać ludziom seksu, bo ja to podkreślam stale zakazany owoc smakuje najlepiej...więc niestety, ale przykręcenie śrubki zamiast wspomnienia o zabezpieczeniu powoduje potem dramaty.... Co do gwałtów to nie sądzę, że ich liczba rośnie przez rozwiązłość i filmy erotyczne - moim zdaniem wprost przeciwnie....natomiast dewianci jak byli tak będą niestety...ale od tego są służby, a nie zabranianie dorosłym nastolaktom współżycia i alkoholu...
12 lutego 2016, 00:10
piszesz ogolnie czy moze jakos szczegolnie w Wielkim Poscie zachecasz do : 'sex drugs and rock and roll' ???? dorosli nastolatkowie rzeczywiscie maja trudnosci z rozpoznaniem co w zyciu jest dobre a co zle .... ale czasami jak sie czyta 'domoroslych  podpowiadaczy' to ma sie podobne wrazenia  ;-)
12 lutego 2016, 01:32
(1/2) My się nie rozumiemy - ja nie propaguję niczego wśród młodych. Żeby nie było mam już trzydzieścikilka lat...Tymbardziej nie namawiam nikogo do sexu czy alkoholu w okresie Postu. To taki wstęp żeby nie było....Mnie chodzi o coś innego: mianowicie o dwie kwestie: 1) Zabranianie młodym sexu czy alkoholu to po prostu głupota w czystej formie, bo to prosta droga żeby taka osoba zrobiła rodzicom na złość. Moim zdaniem trzeba ich uświadomić co niesie sex i dlaczego warto się zabezpieczyć i co niesie "urwanie filmu" i dlaczego warto znać granicę końca świadomości po alkoholu. Jak zaczniesz im zabraniać to skończy się to tak, że od razu wskoczą komuś do łóżka albo upiją się do nieprzytomności. Co do rozwiązłości to w zamierzchłych czasach ok. 15 lat temu większość dziewczyn kończąca moją klasę katolickiego (!) LO nie była dziewicami (co więcej jedna była w ciąży z żonatym facetem....), więc mogę sobie wyobrazić co jest dzisiaj....I zmierzam do tego, że taka osoba zostanie po prostu wyalienowana, nie będzie miała znajomych (tak już było w moich czasach) i jej wrogość do wiary czy "trującej" jej rodziców będzie rosła - to nie jest dobra droga, bo taka osoba spuszczona później ze smyczy będzie jest gorsza w zachowaniach niż ktoś, kto tę wolność pewną miał (nie mówię o całkowitej, bo to inna patologia). Dlatego też nie należy przekazywać tego na zasadzie NAKAZU (co w kościele modne, ale na młodych nie zadziała), lecz w formie przedstawienie konsekwencji i co ważne edukacji - szczególnie w zakresie zabezpieczenia - dorosła osoba powyżej 18 roku życia musi wiedzieć jak się zabezpieczać. I jak chce współżyć, niech współżyje - w innym wypadku nie będzie miała znajomych, nie będzie miała chłopaka, nie będzie miała nawet z kim wyjść do kina czy pójść na imprezę - potem znajdzie upragnioną "miłość" i wykorzysta ją a potem porzuci lovelass, których nie brakuje...
12 lutego 2016, 01:32
(2/2) Ponadto dhyba nie do końca rozumiesz co w takiej osobie się rodzi i jakie ma nastawienie do zabraniającej jej spotykać się z chłopakiem rodziców, wiary czy ogólnie wręcz kościoła....i znowu jak taka osoba zostanie spuszczona ze smyczy, bo pójdzie do pracy, wyjedzie czy pójdzie na studia to już do kościoła nie zajrzy.... Taki jest świat, czy tego chcemy czy nie i jeśli chcesz kogoś do niego przygotować to lepiej nie trzymać pod kloszem, a rówieśnicy i tak zaszczepią swoje wartości....bo wszyscy mają internet, tv itd. 2) Pracuję z ludźmi w wieku 19-25 lat i wiesz z czym kojarzy im się w większości kościół i wiara? Z NAKAZAMI I ZAKAZAMI, nie widzą w niej nic wesołego i kompletnie nie czują, że to może być coś spontanicznego i coś radosnego. I jak zaczniesz im moralizować n/t sexu, alkoholu to Cię po prostu wyśmieją, absolutnie nie tędy droga. Zwyczajnie nie dotrzesz tym do młodych - tak jak to robi kościół. Ja jako 30kilkulatek z dużego miasta jestem praktycznie jednym z nielicznym z mojej grupy wiekowej w kościele (duże miasto) - sami ludzie +60....20latków to tam nie widuję, jedynie młodych przygotowujących się do bierzmowania - to właśnie efekt moralizatorskiego tonu. Do młodych można dotrzeć jedynie dysutując o tym co niesie alkohol i sex, ale nie można im niczego zabraniać - jednak co do sexu to muszą umieć się zabezpieczać, bo potem kończy się to tragicznie, a u nas taka edukacja po prostu leży i kwiczy...a koledzy, koleżanki i środowisko i tak ich w ten świat wciągnie jak nie w wieku 20 lat, to 25...30 lat (znam takich) jak wyrwią się spod skrzydeł czy smyczy rodziców - więc muszą mieć wiedzę co do granic i zabezpieczenia, a nie moralizatorski ton, że jak się wyrwą to już do kościoła nie zajrzą....
MR
Maciej Roszkowski
15 lutego 2016, 17:03
Zabranianie jest nieskuteczne to fakt. Co działa? Dobry przykład w rodzinie i otoczeniu. Gdy rodzina, szkoła grupa rówieśnicza mówi to samo, młody człowie radzi sobie z pokusami, żyje życiem rodziny i przyjaciół. Znam takie środowiska  Dziś to rzadkość, bo rodzina jest najczęściej przeciążona pracą, szkoła się konmpletnie nie wyrabia, poza tym staje się często targetem dla różnych ideologii i komercji. I nie ma co sie oburzać na młodych bo to my stworzyliśmy ten świat, a przynajmniej nie radzimy sobie z agresja komercji i tandety w tym moralnej na kazdym kroku. Poddać się, czy robić swoje? Czym jest apel tej dziewczyny - naiwnością szlachetnych twórców, sentymentalizmem dla tych którzy "wiedzą jak wygląda życie", czy wołaniem o ratunek? Jestem ojcem córki, dziś już dorosłej kobiety, szczęśliwej żony wspaniałego mężą i matki, ale pamiętam ile razy byliśmy potrzebni jako rodzice i ja, jako ojciec. To my ojcowie, mężczyźni jesteśmy wzorami męskimi dla dzieci. Jakimi? PS w parafiach jest różnie. W mojej podwarszawskiej duże grupy modzieży uczestniczą w Mszy Św. gromadka ministrantów jest b. duża. Wyjeżdżąją na obozy, odbywaja się spotkania, życie kwitnie. Więc pewnie bywa różnie jak to w zyciu
AV
Adam vel Beszad
11 lutego 2016, 12:36
Film ubiera się w dobre intencje, ale z drugiej strony stwarza atmosferę, jakby cała ta rozwiązłość i wulgarność była normą. I po co to epatowanie seksem? Nie rozumiem, dlaczego Deon to promuje? 
D
Dionizy
7 marca 2018, 22:41
do tego nastrój praranoi,  powiedzmy, że gdyby ludzie zaprzestali sprośnych żartów, to nie byłoby gwałtów ani przemocy w małżeństwach . Ahaaaa <:)
AS
Agnieszka Szpyt
11 lutego 2016, 06:16
Przede wszystkim rodzice powinni rozmawiać z córką o szacunku do samej siebie. Dlaczego dziewczyna, w momencie, gdy jakiś chłopak jej wkłada rękę do majtek, tylko początkowo patrzy się na niego z wyrzutem, a potem się śmieje, zamiast dać mu w pysk? Poza tym noszenie do szkoły spódniczek ledwo zakrywających pośladki czy upijanie się w wieku 16 lat nie jest dobrym pomysłem. Z gwałtem w wieku 21 lat ok-nie wina dziewczyny, powinna być stanowcza reakcja ojca, kara dla tego chłopaka. W ogole ojciec powinien porozmawiać z córką i jej opowiedzieć, że prawdziwy mężczyna będzie mieć do niej szacunek. Będzie dobry dla niej, będzie mieć wartości.
A
AmoAmare
11 lutego 2016, 01:03
Drogi tatusiu. Proszę, naucz mnie, że nie powinnam się upijać ani dawać komukolwiek mnie dotykać i wkładać rąk do majtek. Naucz mnie radzić sobie w sytuacjach gdy ktoś mnie obraża albo gada głupoty, bo w życiu prędzej czy później zdarzy się taki palant. Naucz mnie, że to co przyjemne i chwilowo satysfaksjonujące nie musi oznaczać mojego dobra. Naucz mnie że warto czekać, mieć klasę i się cenić. Naucz mnie, że szczęście da mi mężczyzna który wspólnie ze mną zaczeka z tym wszystkim do ślubu, będzie gotów być ze mną i tylko ze mną do końca życia, dbać o moją czystość i być otwartym na życie i potomstwo. I proszę, nie pozwalaj mi oglądać propagandowych filmików z kastrującej mężczyzn feminolewackiej ateistycznej skandynawii. Amen. 
10 lutego 2016, 15:03
Nie "kupujcie" wszystkich kampanii społecznych, dlatego że mają w opakowaniu słuszne hasło: "szanuj dziewczynki /kobiety" "Zanim skończę 16 lat... będę tak pijana..." To jest chora kampania. Bo przecież ona ma prawo się upić w tym wieku...
MR
Maciej Roszkowski
11 lutego 2016, 16:57
Proszę o jakieś bliższe wyjaśnienie co to znaczy "ma prawo się upić"
MR
Maciej Roszkowski
15 lutego 2016, 17:09
Ponawiam pytanie
MR
Maciej Roszkowski
10 lutego 2016, 14:45
       Wychowawca naszego najstarszego syna powiedział na wiadomość, że urodziła sie nam córka -"...to wspaniale. Każdy mężczyzna powinien mieć córkę. To najpiekniejszy, najbardziej delikatny rodzaj miłości do kobiety."       Każdy ojciec powinien to obejrzeć. Ale każda dziewczyna też. Tak wygląda świat bez zasad, bez Przykazań, świat "wolności i tolerancji" rozumianej jako zgoda wszystkich  na wszytko, stworzony przez człowieka na jego obraz i podobieństwo