Filmowe antynagrody 2011 - Wąż dla...
W niedzielę przyznano po raz pierwszy Węże - polskie Złote Maliny dla najgorszych filmów minionego roku. Tytuł Wielkiego Węża 2011 roku dostał "Wyjazd integracyjny" Przemysława Angermana. W poszczególnych kategoriach rekordzistą była superprodukcja "1920 Bitwa Warszawska".
Za najgorszego aktora uznano Pawła Małaszyńskiego i jego rolę w filmie "Weekend", a za najgorszą aktorkę Nataszę Urbańską w "1920 Bitwa Warszawska".
Pomysłodawcami antynagrody są krytycy Kamil Śmiałkowski, Krzysztof Spór (naczelny portalu Stopklatka) i Konrad Wągrowski (Esensja), a w skład przyznającej je akademii weszli dziennikarze i krytycy filmowi. "Nie godzimy się na filmową żenadę. Uważamy jednocześnie, że mówiąc głośno o filmach nieudanych, przyczynimy się do tego, by w Polsce powstawały filmy lepsze - wyjaśniał w rozmowie z PAP Krzysztof Spór.
Rodzime filmy oceniano w następujących kategoriach: najgorszy film roku, najgorszy film 3D, aktor, aktorka, duet na ekranie, reżyseria, scenariusz, "komedia, która nie śmieszy", "żenująca scena", "występ poniżej godności" i plakat.
Tytuł Wielkiego Węża otrzymał "Wyjazd integracyjny", film opowiadający o weekendzie integracyjnym, który zorganizowała dla swoich najlepszych klientów i zaprzyjaźnionych dziennikarzy korporacja Polish Lody. W trailerze komedia ta zapowiada była jako "suma wszystkich kaców". Grającemu w tym filmie Janowi Fryczowi przyznano Węża w kategorii "występ poniżej godności".
Węża za scenariusz przyznano Jerzemu Hoffmanowi i Jarosławowi Sokołowi. "1920 Bitwa Warszawska" uznano też za najgorszy film w 3D. "Ta ostatnia kategoria to humorystyczne spojrzenie członków akademii na próby nadążenia naszej kinematografii za światowymi trendami" - skomentowali organizatorzy konkursu.
Za najgorszy plakat uznano plakat do filmu "Cudowne lato" Ryszarda Brylskiego.
Skomentuj artykuł