Krytycznie o "Nasze matki, nasi ojcowie"

(fot. materiał prasowy filmu „Nasze matki, nasi ojcowie”)
PAP/ ad

Wyemitowany w TVP w trzech odcinkach niemiecki film "Nasze matki, nasi ojcowie" narusza dobre imię Armii Krajowej i nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną - powiedział w piątek w Sejmie minister kultury Bogdan Zdrojewski.

"Z mojego punktu widzenia nie ma oczywiście żadnych wątpliwości, że film, który był emitowany przez trzy kolejne dni, narusza dobre imię Armii Krajowej i to bez żadnych wątpliwości. Bez żadnych wątpliwości też film ten nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną" - mówił szef resortu kultury.

Podkreślił jednak, że pytania o to, dlaczego film "Nasze matki, nasi ojcowie" został wyemitowany na antenie TVP, nie należy kierować do niego. "W tym rządzie, w którym w tej chwili reprezentuję Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, nie ma ministrów, którzy łapią za telefon, dzwonią do prezesa (Telewizji Polskiej - PAP) i mówią: te wiadomości nam się nie podobają, ten film proszę zdjąć, ten film proszę pokazać. Jest rada nadzorcza, która odpowiada za telewizję publiczną i ją kontroluje, jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która wykonuje swoje obowiązki, a państwo mają dzisiaj możliwość ją ocenić" - mówił Zdrojewski.

DEON.PL POLECA

Ministra kultury pytali o tę kwestię posłowie PiS i SP przed głosowaniem nad rocznym sprawozdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Sejm przyjął sprawozdanie rady za 2012 r. Przeciwko głosowały PiS i SP z powodu m.in. nieprzyznania miejsca na multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej TV Trwam.

Posłowie PiS w związku z emisją ich zdaniem antypolskiego filmu w Telewizji Polskiej domagają się dymisji jej prezesa Juliusza Brauna.

Film "Nasze matki, nasi ojcowie" został wyemitowany na antenie TVP1 w tym tygodniu. W środę, po emisji ostatniego odcinka, TVP pokazała też debatę dotyczącą sposobu przedstawienia w serialu Polaków oraz problemu odpowiedzialności Niemców za zbrodnie II wojny światowej.

Po emisji filmu w publicznej niemieckiej telewizji ZDF w marcu w niemieckich mediach rozpoczęła się burzliwa debata o odpowiedzialności "zwykłych Niemców" za zbrodnie wojenne. W Polsce produkcję krytykowano za ukazywanie partyzantów z AK jako antysemitów i za relatywizowanie odpowiedzialności Niemców.

Film najpierw zaniepokoił prezesa TVP. W liście skierowanym do szefa niemieckiej telewizji publicznej pod koniec marca Braun stwierdził, że w filmie posłużono się krzywdzącymi i fałszywymi uproszczeniami w obrazie historycznym Polski i żołnierzy AK. Podkreślił, że treść i forma przedstawionych w nim wątków polskich nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną.

Decyzję o emisji filmu w Polsce TVP uzasadniała tym, że polska opinia publiczna była "skazana jedynie na pośrednictwo dziennikarzy i polityków w ocenie niemieckiego serialu, nie mogąc wyrobić sobie w tej kwestii własnego zdania". "Dlatego TVP podjęła decyzję, by cały miniserial, w tym jego kontrowersyjny trzeci odcinek, pokazać wszystkim polskim widzom" - napisano w komunikacie w tej sprawie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Krytycznie o "Nasze matki, nasi ojcowie"
Komentarze (5)
E
edu_edu_edu
21 czerwca 2013, 22:00
I bardzo dobrze, że zapłaciła - WARTO BYŁO! Może nareszcie oczy się otworzą w Polsce i będzie jakaś sensowna polityka historyczna.  O ile co niektórzy nie zaczną centusiować i wyliczać. Czasami trzeba stracić, żeby zyskać!
M
Mak
21 czerwca 2013, 21:46
Super, że pokazano ten film! Każdy sam może ocenić i a nie być zdanym na opinie dziennikarza, BRAWO dla tvp (rzadko to mówię w ostatnim czasie:-). Może w końcu będą znadywały się pieniadze także w Polsce na realizację filmów, które będą pokazywał polską pamięć historyczną. Do tej pory takie filmy - robione przez polskich "artystów" - mogą liczyć przede wszystkim na wsparcie zagraniczne, jak choćby "Pokłosie" (od sąsiadów Rosjan), a to też pewnie do czegoś zoobowiązuje hi hi hi. A tak na marginesie Niemiec Niemcowi nierówny i zamiast szczekać warto się wziąć do roboty i edukować, edukować, bo wiedza samej polskiej młodzieży na temat drugiej wojny jest żałosna. Szkoła choćby nie wiem jak się nie napinała sama tego nie zrobi, tak więc jeśli skorupka za młodu w domu nie nasiąknie takimi tematami, to w dojrzałym wieku wszystko będzie można jej wmówić (szczególnie, że świadowie tamtych czasów już prawie odeszli). Rodzice do roboty!!! Synów i córki za rączkę i np. do muzeum AK w Krakowie, czy innych tego typu, których coraz więcej :-) ... Człowieku, weź się zastanów. Za emisję tego filmu TVP zapłaciła opłaty licencyjne (swoją drogą ciekawe w jakiej wysokości), na które finalnie złożyli się jej telewidzowie i polscy podatnicy. Nie dość, że w telewizji polskiej puszcza się filmy zniesławiające Polaków, to jeszcze dzieje się to za ich pieniądze. No po prostu kpina i skandal.
E
edu_edu_edu
21 czerwca 2013, 20:20
Super, że pokazano ten film! Każdy sam może ocenić i a nie być zdanym na opinie dziennikarza, BRAWO dla tvp (rzadko to mówię w ostatnim czasie:-). Może w końcu będą znadywały się pieniadze także w Polsce na realizację filmów, które będą pokazywał polską pamięć historyczną. Do tej pory takie filmy - robione przez polskich "artystów" - mogą liczyć przede wszystkim na wsparcie zagraniczne, jak choćby "Pokłosie" (od sąsiadów Rosjan), a to też pewnie do czegoś zoobowiązuje hi hi hi. A tak na marginesie Niemiec Niemcowi  nierówny i zamiast szczekać warto się wziąć do roboty i edukować, edukować, bo wiedza samej polskiej młodzieży na temat drugiej wojny jest żałosna. Szkoła choćby nie wiem jak się nie napinała sama tego nie zrobi, tak więc jeśli skorupka za młodu w domu nie nasiąknie takimi tematami, to w dojrzałym wieku wszystko będzie można jej wmówić (szczególnie, że świadowie tamtych czasów już prawie odeszli). Rodzice do roboty!!! Synów i córki za rączkę i np. do muzeum AK w Krakowie, czy innych tego typu, których coraz więcej :-)
ZR
Zdrojewski rżnie głupa
21 czerwca 2013, 16:03
Ustanowić i wprowadzić do obiegu prawnego "kłamstwo antypolskie". Mamy już doświadczenie w takim rozwiązaniu - vide Kłamstwo oświęcimskie [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Kłamstwo_oświęcimskie[/url] rozpropagować, monitorować i ustawowo reagować na przejawy kłamstwa antypolskiego - na bieżąco, a nie jak mleko się rozlało, w tym przeznaczyć na ten cel realne środki  programowo wprowadzić do nauki historii dla gimnazjum okres II WŚ z PRL włącznie Jak się chce to nożna p. Zdrojewski. Ale trzeba chcieć ! Takie teraz zakłamane targanie szat nie ma, prócz oczywistego politycznego pijaru, ŻADNEGO znaczenia.
Z
z_małopolski
21 czerwca 2013, 15:14
Niezależnie od braku obiektywizmu w tym filmie mamy tu do czynienia z wielotorową manipulacją. Niemcy swoją bitwę "o słowo" rozgrywają we własnym interesie. W filmie brak lat 33-41 jest celowy. Stąd nie ma w nim zwrotu w myśleniu tych którzy fanatycznie popierali Hitlera w dochodzeniu do władzy a potem stali się ofiarami własnych działań. Obozy, holokaust, eksterminacja to nie Niemcy ale naziści, a dziś ich już nie ma - tak nam wmawiają. A dla nas to kolejny temat zastępczy aby odwrócić uwagę od dziury budżetowej i wielu innych bardzo powaznych spraw