Fitness z proboszczem? To hit internetów

"Brawo za dystans do siebie", "to się nazywa pogoda ducha", "ćwiczyliśmy całą rodziną" - komentują zachwyceni internauci.

Podczas kwarantanny w internecie pojawia się coraz więcej inicjatyw on-line. Można uczestniczyć w Mszy świętej, Drodze krzyżowej, modlitwie wspólnot, ale także... można nauczyć się tańczyć, grać na gitarze albo po prostu dbać o formę i ćwiczyć. Z tą ostatnią propozycją wyszli jezuici: Remigiusz Recław i Jacek Olczyk.

- Ja osobiście nie mogę chodzić na basen, a bardzo lubię chodzić na basen. Ojciec Jacek też mówi, że musi coś zrobić bo spuchnie jak balon. Jesteśmy w słabej kondycji - mówi ojciec Remigiusz.

Z kim widzimy się na ćwiczeniach? Koniecznie dołączcie!