Ty też możesz być światłem dla innych

(fot. https://www.youtube.com/watch?v=ebBx1nniKks)
Pustynia Serc / youtube.com / pk

O tym, że samobójstwo jest złą drogą i że każdy z nas ma dość siły by pomagać innym opowiada Nick Vujicic.

Słowa Nicka są skierowane do osób, które przeżywają różne kryzysy w życiu i myślą o zakończeniu go. On sam przeszedł przez tego rodzaju myśli. Teraz daje nadzieję innym. Jego słowa są dla nas zachętą, abyśmy jako chrześcijanie przekazywali światło nowemu pokoleniu i świadczyli o Chrystusie, siejąc nadzieję tam, gdzie jej brakuje.

Film jest dostępny z polskimi napisami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ty też możesz być światłem dla innych
Komentarze (5)
A
Agzz
5 maja 2015, 19:49
Społeczeństwo by było wielce zaskoczone gdyby dowiedziało się, że w obecnych czasach naprawdę większość ludzi młodych myśli o samobójstwie. To co ich powstrzymuje to strach przed porażką planowanej egzekucji, albo biorą pod uwagę że poza tym życiem jest jeszcze inne życie ( i żeby nie iść do piekła) równocześnie w najciemniejszym dołku psychicznym nienawidzą tego że kiedykolwiek ludzie mówili im o religii lub o jakimkolwiek innym wyznaniu!! to ich powstrzymuje... Mimo to świadomie bądź na wpółświadomie szukają okazji do samozniszczenia
A
Agzz
5 maja 2015, 19:54
i jeszcze jadno to jest główny czynnik że jest tak dużo ludzi zagubionych, poranionych życiowo, nie umiejących zakładać poważnych związków, są mało odpowiedzialni, sfrustrowani, błądzący... a ich problemy zaczynają się w dzieciństwie, kiedy nikt nie poddał im odpowiednich środków zaradczych, nikt ich nie nauczył radzić sobie w świecie i ze swoimi problemami; nie mieli mocnego autorytetu do którego mogli by się zwrócić o pomoc a ten by im pomógł, wsparł by ich psychicznie i duchowo
D
dziubas
4 maja 2015, 14:41
gdzie leży błąd? To my nie jesteśmy świadkami Bożej miłości...
A
Agzz
5 maja 2015, 20:11
Niewystarczająco dobrymi świadkami. Chrześcijanie na codzień nie mówią o swojej wierze, coraz rzadziej się modlą i medytują nad słowem bożym. Rzadko czytają Pismo Święte, nie myślą o Panu Jezusie jako o Bogu, mają wypaczoną wiarę, nie umią jej wcielać w życie. Słowa księży do nich nie przemawiają, Są zagubieni. W rodzinach nie rozmawia się jak wspólnymi siłami wcielać wiarę w życie...
E
Ela
4 maja 2015, 11:19
Bardzo smutne jest, że najwięcej samobójców jest tak naprawdę wśród dzieci, jak podaje Nick są to osoby w wieku 15-24 lat. To przecież jeszcze dzieci. Dlaczego tak młodzi ludzie czują się samotnie, są przecież w najpiękniejszym momencie swojego życia. Nick miał szczęście jego rodzice mówili mu o miłości do niego, i choć  kiedyś chciał skończyć ze swym życiem to właśnie miłość rodziców trzymała go przy życiu, nie chciał swą decyzją ich skrzywdzić. To rodzice pokazali mu Boga i Jego miłość. Młodzi ludzie, młodzież jest bardzo wrażliwa, poznaje świat, formuje się w nich męskość/kobiecość. Trzeba bardzo uważać i wsłuchiwać się w swoje dzieci by czegoś nie przeoczyć.  Tak wiele osób nie wie co to jest miłość Boża, nie doświadczyła jej. Tak wiele już dorosłych ludzi jest zaskoczonych, gdy dowiadują się że Bóg kocha ich miłością nieskończoną. Są zaskoczeni, choć są to ludzie ochrzczeni, chrześcijanie. Dlaczego tego nie wiedzą? Gdzie leży błąd?