Zobacz prawdziwe oblicze kobiecego piękna [WIDEO]

(fot. youtube.com)
youtube.com

Amerykańska piosenkarka pop Colbie Caillat zmęczyła się standardami piękna wyznaczanymi przez okładki magazynów.

Prezentują one zazwyczaj modelki pokryte wieloma warstwami makijażu, do tego obrobionymi graficznie w taki sposób, że zdjęcia nie mają wiele wspólnego z tym jak dana osoba wygląda naprawdę.
Colbie chciała zwrócić uwagę na problem sztucznego kreowania ideałów piękna przez media. Do teledysku do swojego singla "Try" zaprosiła kobiety o różnych typach urody. Ponadto postanowiła zaprezentować siebie bez makijażu. Zobacz prawdziwe oblicze kobiecego piękna.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Zobacz prawdziwe oblicze kobiecego piękna [WIDEO]
Komentarze (40)
E
E
25 sierpnia 2016, 14:17
Kobiety są ofiarami trendu maskowania twarzy i siebie i widać to GOŁYM OKIEM. Wszędzie. To jak obłęd. ​Czy nakaldanie smarów, mazideł, płynów mineralnych, farb, lakierów to "piękno", "dbanie o Siebie", coś "waznego", coś "potrzebnego"? ​NIE!! To schemat, chory nawyk i masowy nałóg. ​Można się obudzić i być SOBĄ! ​Ja nie widzę piękna w uzależnieniu od codziennych schematycznych czynności. Rzęsy - smar, usta- smar, policzki- smar, oczy- smar, paznokcie- smar, itd.... I kopiowanie tego wszędzie i przekazywanie dalej Dziewczynkom, które patrzą i się uczą. Wszędzie kipi sztucznośc, fałsz i iluzja. ​To odczłowieczenie Człowieka. Ludzie - klony i kopie trendu, nieakceptujący Siebie takimi jakimi Są, z wpojonym postrzeganiem,że za 'piękno' powinni się "przebrać". ​W uzależnieniu, chorych i niezdrowych nawykach nie ma piękna... ​Jest uzależnienie i chore i niezdrowe nawyki. ​I tyle. ​Czas się obudzić. Zafiksowanie na powłoce u Kobiet jest tragicznie wielkie.
E
E
25 sierpnia 2016, 14:19
PS: nawet na tym klipie oszukują i dalej mają smar na twarzy. ​Obudźcie się, LUDZIE. :)
E
E
25 sierpnia 2016, 14:11
Cokolwiek.
T
Tomek
19 lipca 2014, 11:46
Mnie ciekawi jaki stopień pomalowania się uznajecie juz za makijaż. Czy same pomalowane rzęsy wystarczą do takiego określenia, czy musi być podkład, tusz, cień, róź itd. żeby nazwać to makijażem?
Sandra
17 lipca 2014, 16:34
Chodzi tylko o to że kobiety piękne są i w makijażu ale i bez niego i że nie możemy dać się zwariować w dążeniu do naprawdę sztucznego "piękna", wierzyć i uznawac tylko je. Makijaż jest jak dodatek, i ten lekki i ten mocny, a dodatek to też często element ubioru. Nie jest czymś stałym w każdej chwili można go zmyć. Czy w takim razie mamy się też przestać ubierać żeby być naturalne? "Zdejmij tą bransoletkę, jesteś taka sztuczna!" hahaha  ;D to samo tyczyło by sie wtedy facetów, "Miśku zdejmij ten łańcuszek, wyglądasz tak nienaturalnie" Co innego gdy kobieta nie uznaje swojego piękna i rzeczywiście noc i dzień nosi cały sklep kosmetyczny na twarzy wraz ze wszystkimi parami sztucznych rzęs jakie znalazła ;D A napewno tyle nie potrzebuje i wcale nie jest to wyrazem jej osobowości ;P co najwyżej wyrażeniem strachy przed samą sobą. Wierzmy w siebie, bądźmy pewne siebie i szczęśliwe z tego kim jesteśmy i starajmy się być najlepszą sobą każdego dnia. Myślę że to panowie lubią najbardziej, wtedy staje się już mniej ważne czy kobieta nie ma makijażu czy go ma.  Wszystko z głową Pozdrawiam ;)
Sandra
17 lipca 2014, 16:36
Smutne że nie ma opcji edytowania komentarza chciałam dodać mały ps a więc PS! Sandra i Freax to ta sama osoba, wcześniejsze komentarze dodawałam wylogowana  ;D
J5
Ja 54
17 lipca 2014, 19:58
Jednak zakładając dwie pary spodni wygląda się conajmniej niefajnie
E
E
25 sierpnia 2016, 14:16
Kobiety są ofiarami trendu maskowania twarzy i siebie i widac to GOŁYM OKIEM. Wszędzie. To jak obłęd. ​Czy nakaldanie smarów, mazideł, płynów mineralnych, farb, lakierów to "piękno", "dbanie o Siebie", coś "waznego", coś "potrzebnego"? ​NIE!! To schemat, chory nawyk i masowy nałóg. ​Można się obudzić i być SOBĄ! ​Ja nie widzę piękna w uzależnieniu od codziennych schematycznych czynności. Rzęsy - smar, usta- smar, policzki- smar, oczy- smar, paznokcie- smar, itd.... ​To odczłowieczenie Człowieka. Ludzie - klony i kopie trendu, nieakceptujący Siebie takimi jakimi Są, z wpojonym postrzeganiem,że za 'piękno' powinni się "przebrać". ​W uzależnieniu, chorych i niezdrowych nawykach nie ma piękna... ​Jest uzależnienie i chore i niezdrowe nawyki. ​I tyle. ​Czas się obudzić. Zafiksowanie na powłoce u Kobiet jest tragicznie wielkie.
A
abc
16 lipca 2014, 18:49
Lubię te chwile, gdy widzę, jak kobiety malują się w lustrkach samochodowych stojąc na czerwonym świetle. To takie ... kobiece. Oczywiście teledysk piękny, wskazujący, że piękno jest nie tylko w makijażu, że nie wolno dać się zwariować naciskom otoczenia.
S
Sandra
17 lipca 2014, 16:22
Haha ;D Bardzo podoba mi się twój komentarz.  Pozwólmy kobietom być kobietami i cieszmy się tym ;D
MR
Maciej Roszkowski
16 lipca 2014, 18:21
W każdej kobiecie można znaleźć piękno. W rudzielcu, który ma piękny dyskretny uśmiech, w dziewczynie  jakich tysiące, bo widać w niej nadzieje, w pani "drugiej mlodości" bo patrzy spokojnie i z dystansem, w Murzynce, która przeżywa swój śpiew. Siostra Małgorzata Chmielewska powiedziała, że jeśli patrzymy na drugiego człowieka z pożadliwością, to grzech. Jeśli z sympatią, to miłość bliźniego. Patrzmy na siebie (dyskretnie)  z sympatią. Nie wahajmy się uśmiechnąć 
A
Ala
16 lipca 2014, 13:42
No tak całkowicie bez makijażu się nie zaprezentowała. Leciutki make-up i błyszczyk był do końca :)
P
PannaAnna
16 lipca 2014, 11:59
Panowie twierdzą często, że kobieta najlepiej wygląda bez makijażu. Jednak już nieraz spotkałam się z tym, że przy delikatnym, naturalnym makijażu im sie wydaje, że jego w ogóle nie ma. Bardzo często moi znajomi są wielce zdziwieni, kiedy np. w rozmowie wyjdzie, że jestem umalowana, albo kiedy wytłumaczę im, że pani na zdjeciu ma na twarzy kilka różnych kosmetyków. Dlatego deklaracje w stylu: "Wolę, kiedy kobieta się nie maluje" raczej nie są przede mnie traktowane na poważnie. Do tego dochodzi sprawa taka, że każda dziewczyna inaczej wygląda i niektóre problemy są prawie niemożliwe do zniwelowania przez samą pielęgnację twarzy. No i chcemy czy nie chcemy, przeważnie nasza cera zmienia się przez cały cykl miesieczny. Dlatego wydaje mi się, że nie ma nic złego w makijażu. A owszem, panowie lubią naturalnie piękne kobiety, ok, ale to jest właśnie obłudne. Bo jeśli wszystkie kobiety przestałyby się malować to panowie uganialiby się tylko za tymi, które zostały stworzone fizycznie ładnejsze, a czy to jest jakaś ich zasługa? Takie im się geny trafiły i już. Natomiast dobrze zrobiony makijaż, umiejętnie dobrany do swojego typu urody pokazuje, że kobieta ma styl i myśli racjonalnie (tj. nie stosuje czegoś co do jej kształtu twarzy czy oczu nie pasuje). Poza tym jeśli chodzi o makijaż to i tak wyglądamy dziś bardzo naturalnie w porównaniu z tym co sie działo od tysiecy lat w Egipcie, potem taka wielka fala prawdziwiego tapetowania twarzy we Francji za czasów Ludwika XV (rokoko) i nie tylko wtedy. Przepraszam. Za długi ten komentarz.
E
E
25 sierpnia 2016, 14:22
To nie prawda. ​Fizycznie ładniesze? A jakie to? Są jakieś wytyczne na to co jest ładniejsze? Każdy Człowiek widzi piękno w tym samym? ​Makijaż u Kobiet to obsesja i paranoja. Szkodliwy nawyk przekazywany kolejnym pokoleniom, mówiący Dziewczynkom: "nie jesteś ok, przebierz się i zamaskuj - to będziesz". Bardzo poważny błąd i nałóg. Masowa hipnoza.   Makijaż NIC nie pokazuje. To bezmyślnie kopiowany schemat. Nic więcej.
E
E
25 sierpnia 2016, 14:22
To nie prawda. ​Fizycznie ładniesze? A jakie to? Są jakieś wytyczne na to co jest ładniejsze? Każdy Człowiek widzi piękno w tym samym? ​Makijaż u Kobiet to obsesja i paranoja. Szkodliwy nawyk przekazywany kolejnym pokoleniom, mówiący Dziewczynkom: "nie jesteś ok, przebierz się i zamaskuj - to będziesz". Bardzo poważny błąd i nałóg. Masowa hipnoza.   Makijaż NIC nie pokazuje. To bezmyślnie kopiowany schemat. Nic więcej.
Q
q
16 lipca 2014, 09:41
Zawsze uważałem, że kobiety bez makijażu w normalnym obuwiu są najładniejsze, najatrykcyjniejsze.  Kobiecego wdzięku i naturalności nie można przykrywac farbą i uszpilać.  Nawet to cmokanie na powitanie tych zapaćkanych twarzy jest takie jak ze średniowiecznego teatru. Sztuczne, nieszczere. Poza tym, jak obrać ziemniak z takimi długimi paznokciami ! ? Tipsy w zupie nie są dobrą przyprawą :P
M
Meg
19 lipca 2014, 11:41
Piękne kobiety owszem, te mniej obdarzone przez naturę- nie sądzę. Wiem, że to nie miejsce na użalanie, ale w życiu już tyle się nasłuchałam od spotykanych prostaków, że straszę. Jestem osobą zadbaną, ubieram się ładnie i schludnie, mam wysportowaną sylwetkę, jednak twarz pozaostawia wiele do życzenia. Odziedziczyłam masywną szczękę, kartoflany nos, po ojcu, oraz po mamie małe oczy z jasną oprawą i z  wiecznymi cieniami. Zauważyłam, że gdy jetem umiejętnie umalowana panowie robią się jacyś milsi, ustępują miejsca, a przynajmniej nie komentują negatywnie na głos. Bez makijażu niestety to s ię nie zdarza. Tak jakoś jest, że człowieka najpierw ciągnie opakowanie, dopiero później chce poznać wnętrze, więc co mam robić: odpychać, czy "oszukiwać"? Smuci mnie to. Kiedyś w ramach buntu wobec tej sytuacji nie malowałam się przez pewnien czas teraz bez podkreślenia chociaż oczu i zamaskowania cieni nie wychodzę z domu.
E
E
25 sierpnia 2016, 14:24
To zależy od Pani. Może to Pani w makijażu się czuje pewniej i Ludzie to odbierają. ​To normalne - większość z nas jest ofiarą tego chorego trendu i się dowartościowuje mając maskę na twarzy zgodną z tym czym nam umysł piorą, co jest absurdem rzecz jasna. Czas to zmieniać.
E
E
25 sierpnia 2016, 14:24
PS: Co to znaczy 'piękne" kobiety? Które to? Jest jakiś wzór na piekno? To co piękne dla Pani, niekoniecznie piękne dla mnie.... :)
WD
Wujek Dobra Rada
16 lipca 2014, 09:21
Mój pogląd jest taki: ważne jest to, aby kobieta dla swojego męża i mężczyzna dla swojej żony wyglądali jak najlepiej. Bo to ci dwoje mają się sobą, że tak powiem, interesować. Dlatego, np. w pracy, chce wyglądać zgodnie z wymaganiami jakie ona stawia, ale atrakcyjny chce być tylko dla mojej Lubej.
O
Ola
16 lipca 2014, 09:11
Przepiękny teledysk ukazuje prawdę 
1
107
15 lipca 2014, 23:15
Faktem jest że atrakcyjny wygląd zwraca uwagę, ale to co pociąga innych jest wewnątrz człowieka ( malujmy się od wnętrza ;-)
R
ryczącatrzydziestka
15 lipca 2014, 16:32
a mnie martwią młode nastolatki, które przez (nadmierny) makijaż kreują się (chcący lub niechcący) na lolitki i sprzedawcy którzy takim małym-starym sprzedają papierosy i alkohol bez mrugnięcia okiem ;( w podkładzie tuszującym pryszcze i błyszczenie nie ma nic złego, ale te wszystkie "mokre " błyszczyki są zwyczajnie nieprzyzwoite - wiecie czemu? kiedy kobieta ma mokre usta...? no właśnie... więc radzę wam dziewczyny, jeśli nie chcecie żeby jakiś "zbok" ślinił się na wasz widok zrezygnujcie z tego. 
K
Kaś
15 lipca 2014, 23:04
Niech zbok się w takim razie nie ślini, tylko wybierze na terapię. Nie mam zamiaru ograniczać się tylko dlatego, że ktoś ma jakieś fantazje.
S
Sandra
17 lipca 2014, 16:17
Od lat interesuję się makijażem i po raz pierwszy spotykam się ze zdaniem że błyszczyk na ustach kojaży się w ten sposób. Mokre błyszczyki nadają szklistego wyglądu ust, są także cienie kremowe o takim właśnie szklisto/mokrym wykończeniu...czy one tez będą się w ten sposób kojażyć?  Naprawde w życiu bym tak nie skojażyła. ;D Kobieta ma prawo wyglądać jak chce. Myślę że znaczna większość z kobiet nie nosi błyszczyka w celu wyglądania jak po... ekhem ;) Jeśli kobieta za to maluje się i ubiera...nieprzyzwoicie w konkretnym celu, to widać i wtedy rzeczywiście nie ma co sie dziwić "śliniącym się zboczeńcom" tudzież zwykłym mężczyznom, są tylko ludzmi, a obiad podano im praktycznie na tacy ;D Jeśli zaś dziewczyna używa błyszczyka, maluje się nie w celu powyższym, nie idzie do pracy z paniami lekkich obyczajów, a facet ma skojażenia w tym kierunku...to raczej jego problem i powinien udać się do specjalisty, no bo czy takim razie powinniśmy trzymać dzieci zamknięte w domu żeby pedofil się na ich widok nie ślinił?  Pozdrawiam.
M
Madlen
15 lipca 2014, 16:31
mimo wszystko bomba ;-) Przesłanie pozytywne, dla malowanych i tych nie malowanych ;-)
S
Sylwia
15 lipca 2014, 16:23
Makijaż delikatny, nawet robiony codziennie nie jest niczym złym. Jednak gdy przychodzę bez jakiegokolwiek makijażu na uczelnię i słyszę od koleżanek, że one nigdy by tak nie zrobiły, wystraszyłam się. Pomyślałam, w jakim otoczeniu ja żyję, co liczy się dla tych ludzi - tylko powierzchowność, wygląd fizyczny. Przypomnę, iż jestem absolwentką pedagogiki ( nie wczesnoszkolnej), ale rodzinnej. I moje koleżanki będą w przyszłości pracownikami socjalnymi bądź pedagogami szkolnymi... Uchroń od takiej pomocy społecznej, braku zrozumienia dla drugiego człowieka i oceniania człowieka z góry, na postawie jego wyglądu... Sama maluję się niemal codziennie, ale wyjście z domu bez makijażu do sklepu nie stanowi problemu. Nie mówię już o zmywaniu go przed narzeczonym, bo to oczywistość, że jak jestem w domu to go zmywam :D
I
iza
15 lipca 2014, 18:20
wiesz wydaje mi się że malujesz się dla siebie, nie dla innych, nie chodzi o to, że liczy się tylko wygląd zewnętrzny ale chyba to naturalne, że każdy chce się czuć dobrze w swoim ciele i raczej nie pójdziesz na uczelnie brudna i śmierdząca tylko zrobisz tyle ile uważasz za stosowne aby pokazać się ludziom:) jako pedagog powinnaś mieć jakieś pojęcie na temat psychiki i różnorakich zachowań człowieka. "Uchroń od takiej pomocy społecznej, braku zrozumienia dla drugiego człowieka i oceniania człowieka z góry, na postawie jego wyglądu" a to czysta hipokryzja:)
K
Kaś
15 lipca 2014, 23:07
"One nigdy by tak nie zrobiły", oznacza, że ONE nigdy by tak nie zrobiły, a nie, że tobie nie wolno i jesteś jakaś gorsza. Czego tu się bać? Przesadzasz.
L
Lola
15 lipca 2014, 23:56
mnie się wydaje że makijaż robiony codziennie, nawet delikatny jest czymś złym. Zwyczajnie świadczy o kompleksach i ukrywaniu się. Co innego umalować się na jakieś wyjście z jakieś okazji a co innego na codzień. Już lepiej zadbać o zdrowie i wyglądać z natury lepiej niż ukrywać pryszcze czy podbite oczy pod tapetą, nawet delikatną
I
iza
16 lipca 2014, 23:00
Lola albo masz 7 lat albo (również) zero pojecia o makijażu i współczesnych kosmetykach, uwierz, że kobieta używająca na co dzień kremu i podkładu, nawet z niewielikm filrem będzie wyglądała o niebo lepiej niż ta, której toaleta kończy się tylko na przemywaniu twarzy wodą z mydłem(?!), oczywiście podstwą jest odpowiednia pielęgnacja, przede wszystkim zmywanie makijażu na noc, ale to już inna bajka. A co do komlepksów.. nie wiem czym ma się szczycić kobieta, która genetycznie ma uwarunkowane cienie pod oczami lub ta z zaburzeniami hormonalnymi i trądzikiem? Logiczne, że w takich przypadkach chce sie odwrócić uwagę od tego co nie jest w nas najpiekniejsze a zwrócic na atuty i do tego miedzy innymi służy makijaż. Najwięcej szkód dla wyglądu naszej cery wyrządza słońce (solarium również), zła dieta, papierosy i przeważnie choroby endokrynologiczne, dużą role odgrywa genetyka ale nie make up! Nie mam nic do kobiet, które się nie malują, to ich dobrowolny wybór, ale na litość nie usiłujcie wmawiać komukolwiek, że makijaż jest zły tylko dlatego, że wy się nie malujecie! Więcej otwartości na ludzi i na świat:)
D
dominika
15 lipca 2014, 16:15
I tak każda z nich ma podkład i puder na twarzy... widać gołym okiem...
Z
zzx
16 lipca 2014, 00:14
Pewnie dlatego, żeby nie świeciły się podczas kręcenia teledysku.
S
Sandra
15 lipca 2014, 14:01
Makijaż stał się zbyt ważną częścią codziennego życia dla kobiet. Sam w sobie, delikatny czy mocny - nie jest zły. Jest wyrazem kreatywności, może być pięknym interesującym dodatkiem do stroju, delikatym podkreśleniem urody, lub też próbą wyrażenia własnego wnętrza. Gorzej jeśli za makijażem chcemy się ukryć na codzień, nie chcemy zaakceptować własnej twarzy. Nic naprawdę nic się nie stanie jeśli wyjdziemy po bułki bez podkładu czy kreski na oku.  Sama uwielbiam zabawę z makijażem, maluję siebie i koleżanki. Gdy wychodzę na koncert mój strój jest napewno ambitniejszy niż na codzień, ale nadal chcę przykuwać uwagę do twarzy która może gdzieś przy tym ubiorze blednąć - wtedy wybieram odpowiedni dodatek - w postać miakijażu. Do delikatniejszych strojów moge wykonać delikatniejszy makijaż bądź też wcale go nie robić :). Nie bójmy się malować, makijaż nie zawsze (nawet te bardzo mocne) oznacza sztuczność. I nie bójmy się własnej twarzy! (często problemem jest źle dobrana fryzura lub zbyt mocno wyskubane brwi, bądź też ich kompletny brak regulacji, zadbajmy o te dwie rzeczy a napewno zobaczymy -że wcale nie wyglądamy tak źle :) )
T
TJ
15 lipca 2014, 12:29
Najlepszym, najpiękniejszym makijażem dla kobiety jest jej uśmiech.
G
gość
15 lipca 2014, 15:11
Chyba, że ta kobieta ma krzywe zęby, których wstydzi się od dziecka. Wtedy jej uśmiech już nie jest wcale taki piękny... :(
A
Artxt123
16 lipca 2014, 00:34
Można się uśmiechać bez pokazywania zębów ;)
M
monidło
15 lipca 2014, 12:24
Fajna idea, ale pani Colbie sama poddała się operacjom plastycznym.... A więc, to raczej chyba chwyt marketingowy bardziej, niż przekonanie o wewnętrznym pięknie każdego człowieka.
K
Kawa
15 lipca 2014, 12:57
Przesłanie jest. I to się liczy. A w mediach, Fabryce Snów, itd, pojęcie ideału piękna tak się zagalopowało, że wierz mi, mało kto odważyłby się wystąpić bez makijażu! Ba, nawet na codzień kobiety wstydzą się wyjść do sklepu bez choćby minimalnego makijażu, pomalowanych rzęs, czy podkładu. 
A
AdamusC
15 lipca 2014, 12:17
Piękno jest tam, gdzie jest prawda. A prawda jest pięknem. :)