Tajemniczy zielony wir w Zatoce Gdańskiej. To zjawisko jest niepokojące

Satelita Sentinel-2 uchwycił w wodach Zatoki Gdańskiej zielony wir mający kilkadziesiąt kilometrów średnicy. To tajemniczo wyglądające zjawisko jest niepokojącym znakiem jeżeli chodzi o środowisko Bałtyku.

Czym jest zielony wir w Bałtyku?

Zielony wir uchwycony przez satelitę nie jest nowym zjawiskiem, lecz czymś normalnym w przyrodzie. Jak podaje serwis twojapogoda.pl, „jego źródłem jest fitoplankton, czyli mikroskopijne organizmy roślinne, w tym glony, które są bogate w chlorofil, mieniąc się na zielono. Utworzyły one wir, ponieważ w ten sposób składniki odżywcze z morskich głębin, gdzie woda jest chłodniejsza, unoszą się ku powierzchni”.

Obecnie w Bałtyku woda ma znacznie wyższą temperaturę niż zazwyczaj o tej porze roku i w połączeniu ze słabym wiatrem oraz niewielkim sfalowaniem spowodowało to, że glony zaczęły się bardzo szybko rozprzestrzeniać.

Zielony wir został zarejestrowany w Zatoce Gdańskiej, 35 kilometrów od ujścia Wisły. Jego pojawienie się jest niepokojące i świadczy o degradacji bałtyckiego środowiska. Jak się okazuje, „rozprzestrzenianie się glonów spowodowało występowanie martwych stref”. Glony zużywają tlen niezbędny do przetrwania dla flory i fauny w Bałtyku.

Martwa strefa w Bałtyku

Według naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku martwa strefa w Bałtyku ma już powierzchnię 70 tysięcy kilometrów kwadratowych. Jest aż 135 razy większa od Warszawy i dwa razy większa od woj. mazowieckiego.

- Obecnie, i jest wielce prawdopodobne, że też w przyszłości, na badanym przez nas obszarze ciągle będzie dochodziło do utraty tlenu wskutek przenikania składników odżywczych z pól uprawnych, uwalnianie się fosforu z osadów dennych i jego wędrówki w górę kolumny wody oraz wskutek globalnego ocieplenia - zaznaczył Sami Jokinen z Uniwersytetu w Turku.

Według badaczy w najbliższych latach zjawisko to będzie się powiększało, co będzie oznaczać znaczny spadek populacji ryb czy innych stworzeń w Bałtyku.

Źródło: twojapogoda.pl / tk