W niedzielę zakończył się trwający od piątku 1.10, 21. Międzynarodowy Festiwal Komiksu (i Gier, chociaż dołączenie tutaj przez organizatorów kilka lat temu gier, raczej zaszkodziło komiksowi, który pretenduje do miana niezależnej i pełnoprawnej dyscypliny z pogranicza sztuk plastycznych i literatury). Było to trzydniowe święto tego niedocenianego ciągle w naszym kraju medium w mieście, które jest jego niewątpliwą stolicą.
Kilkanaście wystaw, z wystawą konkursową i wystawami komiksu niemieckiego i belgijskiego na czele; goście z kraju (np. wielokrotnie goszczący tu już Grzegorz Rosiński, twórca kultowego Thorgala, który poprowadził warsztaty dla rysowników) i z zagranicy (Norm Breyfogle, który przez wiele lat był czołowym rysownikiem Batmana), pokazy filmów, rysowanie na żywo, premiery nowych albumów i wielka strefa targowa festiwalu, gdzie można się było zaopatrzyć w komiksy, których dawno brakuje na półkach sklepów, albo zdobyć autograf ulubionego twórcy - to tylko niektóre z atrakcji przygotowanych przez organizatorów.
W czasie sobotniej gali festiwalowej przyznano nagrody w konkursie na komiks - Grand Prix zdobył Branko Jelinek ze Słowacji. Na koniec odbyło się niezwykle uczone sympozjum na temat Komiks a komiksologia, na którym nie zabrakło trudnych słów, którymi ktoś chce skomplikować ten jakże prosty środek wyrazu.
Skomentuj artykuł