100 tys. euro kary za... reklamę na slipkach
100 tys. euro grzywny i zawieszenie na jeden mecz - to kara nałożona przez UEFA na Nicklasa Bendtnera. Duński piłkarz podczas spotkania Euro z Portugalią pokazał na majtkach logo jednej z firm bukmacherskich.
24-letni Bendtner nie wystąpi w jednym meczu eliminacji mistrzostw świata 2014 w Brazylii.
Duński napastnik wywołał skandal w trakcie środowej konfrontacji w grupie B z Portugalią (2:3). Po strzeleniu drugiego gola (był autorem także pierwszego), który dawał remis skandynawskiej drużynie, podniósł koszulkę i odsłonił majtki. W tym momencie było widać, że na gumce umieszczona jest nazwa irlandzkiej firmy bukmacherskiej, która należy do jego przyjaciela. Wyłapali to od razu fotoreporterzy.
- Dostałem te majtki od kumpla i miały mi przynieść szczęście. Nie miałem złych zamiarów - zapewniał Bendtner po ostatnim gwizdku we Lwowie.
Duńczycy wygrali w Euro tylko z wicemistrzem świata Holandią 1:0. Porażki z Portugalią (2:3) oraz Niemcami (1:2) sprawiły, że nie awansowali do ćwierćfinału.
Bendtner nie jest pierwszym piłkarzem ukaranym za niedozwoloną reklamę. W 2009 roku Mario Gomez, obecnie gwiazda niemieckiej reprezentacji, w niecodzienny sposób celebrował strzelenie gola dla Vfl Stuttgart. Zasymulował otwarcie puszki i pokazywał jakby dostał skrzydeł, nawiązując do reklamy znanego napoju energetycznego.
Skomentuj artykuł