Agenci niemieckich piłkarzy szpiegami?

(fot. EPA/ANDREAS GEBERT)
PAP / slo

Piłkarska reprezentacja Niemiec szuka osoby, która w piątek na kilka godzin przed rozpoczęciem ćwierćfinałowego meczu mistrzostw Europy z Grecją przekazała dziennikarzom informację o planowanych przez Joachima Loewa zmianach w wyjściowym składzie drużyny.

Składy drużyn oficjalnie podawane są godzinę przed początkiem spotkania. Mecz Niemcy - Grecja zaczynał się o godz. 20.45, tymczasem nazwiska niemieckich zawodników, którzy grali od pierwszej minuty, pojawiły się w tamtejszych mediach już po południu.

Choć Niemcy wygrali pewnie 4:2, to szkoleniowiec tego zespołu jest zawiedziony faktem, że doszło do przecieku.

- Trener był bardzo smutny z powodu tego incydentu. Nie sądzę, aby była to sprawka któregoś z zawodników. Trudno powiedzieć, czy to nam utrudniło grę w tym meczu, ale bez wątpienia ujawnianie takich informacji nie powinno mieć miejsca - powiedział Schuerrle.

DEON.PL POLECA


- To było szpiegostwo - dodał oburzony Reus.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Agenci niemieckich piłkarzy szpiegami?
Komentarze (1)
Bogusław Płoszajczak
23 czerwca 2012, 19:54
Przy obecnym poziomie elektroniki osobowi szpiedzy nie są tu chyba nieodzowni.