Andrzej Gołota gościem honorowym

Grupa młodych amerykańskich bokserów prowadzona przez znanego z zawodowych ringów trenera Sama Colonnę zmierzy się dwukrotnie w towarzyskich spotkaniach z kadrą Polski (16 stycznia w Knurowie i 19 stycznia w Gliwicach). Amerykanom, w roli gościa honorowego, towarzyszy Andrzej Gołota.

"Fajnie jest być w Polsce jeszcze raz. No i spotkanie Polska - Ameryka - to też super. To będzie bardzo fajna impreza, szansa spotkania dwóch kultur w boksie. Emocje na pewno będą. Na razie o tym, by stanąć w narożniku jako trener nie myślę. Może w przyszłości. Teraz jestem... gościem honorowym" - powiedział Gołota podczas czwartkowej konferencji prasowej w Gliwicach.

Pytany o ewentualny rewanż za przegraną, październikową walkę z Tomaszem Adamkiem, Gołota stwierdził tylko: "A może by tak jeszcze raz...". "Jeżeli będzie odpowiednia propozycja i Andrzej będzie chciał walczyć, to tak się stanie. Na razie przyjechał tu odpocząć. Co oczywiście nie oznacza, że na wakacje przyjechali bokserzy. To młodzi pięściarze, część z nich ma już spore doświadczenie, inni dopiero je zbierają. Jesteśmy gotowi do rywalizacji i myślę, że będzie na co popatrzeć" - dodał Colonna.

Amerykanie przyjechali w młodzieżowym zestawieniu (17-22 lata). Najmłodszemu zawodnikowi towarzyszy ... mama. Zaplanowano również jedną walkę kobiet.

Polacy - prowadzeni przez trenera Stanisława Łakomca - przygotowywali się do meczów podczas 12- dniowego zgrupowania w Zakopanem. Trudne, zimowe warunki nie pozwoliły na wyjścia w wyższe partie Tatr.

"Nie byliśmy tym razem ani na Kasprowym Wierchu, ani na Giewoncie, ponieważ było bardzo ślisko, ale i tak co drugi dzień przeprowadzaliśmy trzygodzinne marszobiegi po górach, np. na Halę Kondratową. Na tym zgrupowaniu zajęcia mieliśmy dość urozmaicone. Były i spacery w góry, i siłownia oraz sparingi w ringu. Powalczymy z 17 amerykańskimi pięściarzami trenującymi pod okiem Sama Colonny i Andrzeja Gołoty. Musimy te mecze wygrać - jesteśmy u siebie, zawodnicy są dobrze nastawieni. Liczę na dobry boks" - powiedział Łakomiec.

Kolejne zgrupowanie planowane jest w Cetniewie. 8 lutego natomiast pięściarze wyjeżdżają na turniej Ahmed Comet na Węgry. "Przed nami w tym roku naprawdę dużo startów. Każdy z moich zawodników ma szansę zakwalifikować się na igrzyska w Londynie, ale wiąże się to z bardzo ciężką pracą" - dodał szkoleniowiec.