Black out na rynku energii już za trzy lata
Czarne scenariusze, przed którymi przestrzegali analitycy rynku energii, potwierdza regulator: bezpieczeństwo dostaw prądu już za kilka lat może być zagrożone - donosi "Rzeczpospolita".
Urząd Regulacji Energetyki w swoim rocznym sprawozdaniu z działalności ocenił, że po 2015 r. nie można wykluczyć przerw w dostawach prądu z powodu niedoboru mocy.
Może się tak stać zwłaszcza podczas nasilonych remontów bloków energetycznych i ekstremalnych warunków pogodowych. Scenariusz się ziści, jeśli wielkie koncerny nie zdążą na czas z nowymi inwestycjami i z modernizacją sieci dystrybucyjnych.
Jak obliczył URE, w 2011 roku wielkość zainstalowanych mocy wzrosła o ponad 4,5 proc. i utrzymywała się na stosunkowo wysokim poziomie przekraczającym 37 GW. W kolejnych latach popyt na energię ma rosnąć. Polska Grupa Energetyczna, szacuje, że będzie się on zwiększał średnio o 1-1,7 proc. rocznie.
Tymczasem do 2015 roku PGE wyłączy już kilka bloków, w tym 205 MW w Elektrowni Dolna Odra oraz 412 MW w Turowie. Katowicki koncern Tauron planuje do 2016 roku wyłączenia w sumie aż 1770 MW mocy w swoich elektrowniach.
Skomentuj artykuł