"Die Welt": Polska kwitnie, jak nigdy dotąd"

"Jeszcze nic straconego" to ironia, czy na tym portalu trzeba wszystko tłumaczyć? Kiedyś jezuici pracowali wśród elit, dziś ich klijentelą są umysłowo "sprawni inaczej" "realiści"  klakierzy z PO i z SLD.

Czytając niektóre komentarze odnoszę wrażenie że dla niektórych im gorzej w Polsce tym lepiej aby zdyskredytować obecnie rządzących z radością przyjęli by gospodarczą klęskę Polski,dziwne to  

tak się Tusk podoba- niech go sobie wezmą Tuska dali nam w prezencie a prezentów się nie oddaje. Pewni politycy chcieli by Polska była drugą Irlandią (jakie szczęście, że ich marzenia nie zrealizowały się). Jeszcze nic straconego. Długi rosną, w chwili gdy mamy kryzys, rząd serwuje 100 mld deficytu, to jest niemal podręcznikowa droga do bankructwa. Ten tytuł z Die Welt jest fałszywy, za rządów PiS, wzrost gospodarczy był dwa razy szybszy. Ale kogo obchodzi prawda, kiedy mają na stołku w Warszawie swoją kukiełkę, to trzeba ją chwalić, nawet kłamiąc w żywe oczy. Głupie lemingi w Polsce wszystko kupią i będą się cieszyć że jakiś redaktor z Berlina pogłaskał "płemieła" po główce. Zresztą, te pochwały rządu rudego kłamcy nie dziwią w gazecie która pisze o "polskich obozach koncentracyjnych".

 tak się Tusk podoba- niech go sobie wezmą

Mydlenie oczu ludziom i tyle. glosowalem na PO ale jestem nimi powaznie rozczarowany. teraz przed wyborami manipuluja faktami ukrywajac dlug grozacy zalamaniem panstwa i szczujac na PIS co im przysparza glosy wmanipulowanych naiwnych.

Czy dobre stosunki z Rosjanami mają polegać na tym, że ukryjemy ich ewentualną winę? Tej sprawy nie da się zamieść pod dywan. Mimo upływu siedmiu miesięcy jest ona jednym z najważniejszych problemów życia publicznego dla dwóch trzecich spośród naszych rodaków. Ma się to nijak do preferencji partyjnych, ale oczywiście dalsze zwlekanie przez władze z wyjaśnieniem społeczeństwu tego, co się naprawdę stało, doprowadzi do potężnego kryzysu zaufania wobec elit. Ani Rosja, ani nikt na świecie nie będzie z powodu ujawnienia winnych katastrofy wszczynał wielkiej awantury. Strach istnieje tylko w głowach wąskiej grupki karierowiczów w Moskwie i Warszawie. Może będą musieli pożegnać się ze swoimi stołkami. Z powodu ujawnienia prawdy o katastrofie nic złego na świecie się nie stanie. Czy warto, by tyle sił politycznych i mediów angażowało się w tuszowanie rzeczywistości? Pokolenie naszych rodziców dostało w spadku po wolnej Polsce wyjaśnienie sprawy Katynia. Mimo niewoli i represji wywiązało się z tego nie najgorzej. To był ich honor, by świat nie zapomniał o tragedii z 1940 r. Honorem naszego pokolenia jest rozwikłanie zagadki śmierci prezydenta i elity polskiego państwa. Tomasz Sakiewicz dla Pana redaktora Sakiewicza i im podobnych  rozwiklanie zagadki nastąpi wtedy gdy rząd RP oświadczy że w Smoleńsku miał miejsce zamach na polską delegację dokonany przez Rosję we współpracy z rządem RP każde inne wyjaśnienie będzie tylko manipulację Panom sakiewiczowi ,Macierewiczowi Kaczyńskiemu do rozwiklania tej zagadki wcale nie jest potrzebne śledztwo i dowody na to szkoda czasu i pieniędzy

Czy dobre stosunki z Rosjanami mają polegać na tym, że ukryjemy ich ewentualną winę? Tej sprawy nie da się zamieść pod dywan. Mimo upływu siedmiu miesięcy jest ona jednym z najważniejszych problemów życia publicznego dla dwóch trzecich spośród naszych rodaków. Ma się to nijak do preferencji partyjnych, ale oczywiście dalsze zwlekanie przez władze z wyjaśnieniem społeczeństwu tego, co się naprawdę stało, doprowadzi do potężnego kryzysu zaufania wobec elit. Ani Rosja, ani nikt na świecie nie będzie z powodu ujawnienia winnych katastrofy wszczynał wielkiej awantury. Strach istnieje tylko w głowach wąskiej grupki karierowiczów w Moskwie i Warszawie. Może będą musieli pożegnać się ze swoimi stołkami. Z powodu ujawnienia prawdy o katastrofie nic złego na świecie się nie stanie. Czy warto, by tyle sił politycznych i mediów angażowało się w tuszowanie rzeczywistości? Pokolenie naszych rodziców dostało w spadku po wolnej Polsce wyjaśnienie sprawy Katynia. Mimo niewoli i represji wywiązało się z tego nie najgorzej. To był ich honor, by świat nie zapomniał o tragedii z 1940 r. Honorem naszego pokolenia jest rozwikłanie zagadki śmierci prezydenta i elity polskiego państwa. Tomasz Sakiewicz

to PO "kwitnie" jak sztuczny kwiat, a pachnie skandalami...

Jraina słoneczników i rzepaku. Siedem grzechów głównych---daleko w tych butach nie zajdziemy.Ja na przykład- w ubiegłym sezonie zimowym nie byłam w stanie kupić sobie kozaków tylko dlatego,że na moją szczupłą łydkę nie było cholewy...Kraj grubasów?  Może osoby o jednej nodze będą się umawiały w internecie na zakup wspólnej pary butów- bo szkoda tak wyrzucać jeden...  Oszczędność. Ta reklama PKO Inteligo- n"nie mam czasu na seks" jest proroczą wizją prawdziwego  odrodzenia RP. I koniec z przemocą ,zabijaniem i wykorzystywaniem innych.Mobbing i molestowanie karane w trybie natychmiastowym.    Nie ma ohydniejszej zbrodni niż naruszenie nietykalności osobistej człowieka.Nikt nie jest święty, ale wszyscy mogą spróbować.Przepisy ruchu drogowego znajdziemy w Ewangeliach Chrystusa Króla,zamiast wciskać ciemnotę ludziom-jakie to ograniczanie swobód---należy dostrzec WOLNOŚĆ jakie niosą.Trzeba być tylko mądrym.A tu...

Grecja też kwitła i budziła podziw. Hiszpanię stawiano nam za wzór. Pewni politycy chcieli by Polska była drugą Irlandią (jakie szczęście, że ich marzenia nie zrealizowały się). Ciekawe, dla "Die Welt" nie liczą się fakty ekonomiczne tylko wyborcze słowa. A wczoraj mówiono też, że w Polsce poziom złych kredytów osiągnął niespotykany dotychczas poziom 60 mld. Rzeczywiście jest co podziwiać. Dobrze ponad milion Polaków jest w rejestrach niesolidnych dłużników i liczba ta stale rośnie. Długi i ich niespłacanie kwitnie jak chce "Die Welt". Polska wygląda trochę jak za czasów Gierka: nowe drogi (ciekawe jak długo wytrzymają), wiadukty, zakłady pracy (tu chyba przesadziłem, bo tych akurat nie przybywa). A dzisiaj te drogi, wiadukty, zakłady się sypią jakby były zrobione nie z betonu tylko z piasku (bo tak były robione, wszyscy kradli i budowano miraże - na betonowym placu w naszym mieście jeszcze niedawno można było podziwiać żwirek w który zamienił się socjalistyczny beton).