Do pracy przystępuje komisja licencyjna PZPN

PAP / ŁK

14 klubów ekstraklasy we wtorek i środę zostanie poddanych wnikliwej ocenie przez komisją licencyjną PZPN. Jak poinformował jej przewodniczący Hilary Nowak, po raz pierwszy w historii wszystkie kluby w terminie złożyły pełną dokumentację.

Podręcznik licencyjny do klubów ekstraklasy liczy blisko 200 stron. W nim zawarte są zasady funkcjonowania klubów i wszystkie kryteria, jakie należy spełnić, by grać w najwyższej klasie. W ostatnich tygodniach kluby ekstraklasy odwiedzili eksperci wytypowani przez komisję licencyjną i dokonali oceny w pięciu kategoriach: finansowej, sportowej, prawnej, infrastrukturalnej i personalnej.

"Spodziewam się, że najwięcej kłopotów może być ze sprawami sportowymi. Niestety, kluby ekstraklasy nadal nie doceniają problematyki piłki młodzieżowej. Młodzież trenuje czasami w fatalnych warunkach, gra na klepiskach. Własne szkolenie próbuje się zastępować różnymi umowami z innymi klubami bądź szkołami. Owszem, można robić to w ten sposób, ale musi być zachowany jakiś poziom, a nie traktować to jak jakąś zapchajdziurę" - powiedział przewodniczący komisji licencyjnej Hilary Nowak.

Najwnikliwej badane są finanse klubów. Wciąż wiele do życzenia pozostawia stan infrastruktury, choć w porównaniu do ostatnich lat następuje olbrzymi postęp.

Jak przyznał Nowak, zdarzają się też przypadki, gdzie dyrektor klubu pełnił jednocześnie inne funkcje, co jest niezgodne z wytycznymi podręcznika licencyjnego. "W jednym z klubów dyrektor sportowy był także spikerem albo szefem ochrony i odpowiadał za bezpieczeństwo na stadionie. A to jest niedopuszczalne. Dyrektor klubu jest od zarządzania" - stwierdził.

Zapewnił, że nie będzie żadnego pobłażania dla klubów - wydawania tymczasowej licencji czy jakiegokolwiek przymykania oczu. "Owszem, jeśli ktoś nam wykaże np. że odda stadion za cztery miesiące, to my to przyjmujemy, ale też na pewno sprawdzimy. Bo były już wcześniej próby pokazywania nam pięknych obiektów, ale tylko na papierze. Gdy dochodziliśmy do szczegółów, to okazywało się, że nie ma jeszcze nawet podpisanej umowy z wykonawcą" - wspomniał.

Na decyzję komisji licencyjnej spokojnie czeka Ruch Chorzów. "Na pewno zarząd Ruchu zajmie stanowisko wobec nieprawdziwych informacji na temat problemów z licencją, jakie znalazły się na łamach Przeglądu Sportowego. Nie pierwszy raz gazeta zamieszcza kłamstwa na temat naszego klubu, co szkodzi interesom spółki. Dlatego należy oczekiwać reakcji na takie postępowanie ze strony władz klubu" - powiedział rzecznik prasowy Ruchu Mariusz Gudebski. Ruch jest spółką akcyjną notowaną od ponad roku na rynku NewConnect warszawskiej giełdy.

Proces licencyjny dla beniaminków ekstraklasy zostanie przeprowadzony w czerwcu, po zakończeniu rozgrywek 1. ligi. Pierwszym zespołem, który już może przygotowywać dokumenty, jest Widzew Łódź, który w niedzielę zapewnił sobie awans do ekstraklasy.

"Kluby z 1. ligi dwa miesiące temu zostały poinformowane o tym, jakie zadania muszą spełnić, by otrzymać licencję na grę w ekstraklasie. Odpowiednie pisma wysłaliśmy do 10 klubów, które miały realne szanse na awans" - wyjaśnił Nowak.

Widzew dokumenty licencyjne złożył w ubiegłym tygodniu. "Nie mieliśmy wówczas jeszcze zagwarantowanego awansu do ekstraklasy, więc złożyliśmy dwa komplety dokumentów - jeden na 1. ligę drugi na ekstraklasę. Skrupulatnie wypełniliśmy wszystkie zalecenia zawarte w podręczniku licencyjnym" - powiedział rzecznik prasowy Widzewa Michał Kulesza.

Przed rokiem procesu licencyjnego pomyślnie nie przeszedł ŁKS Łódź i obecnie występuje w 1. lidze.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Do pracy przystępuje komisja licencyjna PZPN
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.