Donald Tusk przedstawił plan naprawy finansów

Donald Tusk przedstawił plan naprawy finansów. (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
PAP / psd

Polska jest w momencie zwrotnym, co nie znaczy krytycznym - jeśli chodzi o pościg cywilizacyjny za najbardziej rozwiniętymi krajami świata - powiedział szef rządu, który w piątek przedstawia na Politechnice Warszawskiej, "Plan rozwoju i konsolidacji finansów publicznych w latach 2010-2011".

– Z uporem przekonujemy wszystkich Polaków, także naszych oponentów, ale także europejską i światową opinię publiczną, że ta "zielona mapka" (Polska) to nie jest propaganda, że Polska staje się powoli - i doceniają to coraz bardziej inni - miejscem fenomenalnym na mapie gospodarczej świata – powiedział szef rządu.

Tusk podkreślił, że jego rząd jest od tego, aby nie ulegać naciskom rozmaitych grup interesów, a - jak przekonywał - jest od tego, aby oszczędzać każdą publiczną złotówkę.

DEON.PL POLECA

– Zaproponujemy wprowadzenie reguły wydatkowej, zgodnie z którą nasze decyzje o wydawaniu pieniędzy nie będą przekraczały poziomu 1 proc. plus inflację przez najbliższe kilka lat. Będzie to nasze ustawowe ograniczenie – powiedział premier. Zastrzegł, że w 2010 r. wzrost wydatków będzie wyraźnie większy niż 1 proc.

– Chcemy to, co jest nadwyżką wynikającą z pracy Polaków i naszych firm, podzielić możliwie proporcjonalnie – powiedział. Zdaniem premiera, ograniczenie zadłużenia i deficytu wpływa bezpośrednio na jakość życia.

Tusk powiedział, że strona rządowa ma też poczucie satysfakcji, kiedy słyszy, że prognozy rządu na rok 2010 uznawane są za bardzo ostrożne. – Dzisiaj mogę potwierdzić, że nasze założenia wpisane w budżecie na rok 2010 były ostrożne. Mój rząd jest i będzie rządem ostrożnym, chociaż optymistycznym, co do polskich możliwości – podkreślił szef rządu.

Premier zapowiedział walkę bardzo konkretnymi decyzjami ze zjawiskiem narastającego zadłużenia i wysokiego deficytu, nie dlatego - jak mówił - że Polska na tle innych krajów UE wypadała jakoś szczególnie źle. – Jest wręcz przeciwnie – zaznaczył.

Tusk podkreślił, że rząd podejmując dzisiaj walkę z rosnącym zadłużeniem i deficytem robi to mając mniejszy problem z zadłużeniem niż wszystkie największe kraje w UE. – Chcemy się porównywać z najlepszymi – zaznaczył. Jak dodał, jeśli chodzi o te relacje długu do PKB wypadamy dobrze w porównaniu z Wielką Brytanią, Hiszpanią, Niemcami, Włochami, Holandią, Francją.

Reforma systemu emerytalnego

– Przygotujemy projekty ustaw w tym roku, które rozpoczną proces upowszechniania systemu emerytalnego. Przykładem niech będą nasze propozycje, które są przygotowywane w odniesieniu do tzw. emerytur mundurowych – powiedział premier.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, że naszym celem nie jest zabieranie człowiekowi tego, co nabył jako prawo. Nie będziemy w Polsce zabierać ludziom ani pieniędzy, ani marzeń, do których się przywiązali, zgodnie z którymi podjęli życiowe decyzje – podkreślił Tusk.

Szef rządu zapowiedział, że będą przygotowywane projekty ustaw, które wprowadzą "mechanizm powolnego, kroczącego, ale z wyraźnie zarysowanym finałem, upowszechnienia systemu emerytalnego w odniesieniu także do tych grup zawodowych, które dzisiaj korzystają z innego uprzywilejowanego systemu".

Zdaniem Tuska, efekty finansowe przyjdą być może później niż niektórzy by tego chcieli.

Będziemy przekonywali naszych partnerów w Sejmie do podwyższenia wieku emerytalnego, po to by emerytura była wyższa - powiedział premier Donald Tusk. – Pracujmy tak długo jak możemy, żeby emerytura była godna, a nie tak jak dziś, dla wielu ludzi niska – zaznaczył. Dodał, że dzisiejszy system emerytalny wyrzuca ludzi z rynku pracy zbyt wcześnie.

Premier poinformował też, że rząd będzie przekonywał do tego, by "nie likwidując KRUS, zacząć stosować kryterium dochodowe w odniesieniu do najzamożniejszych rolników, żeby ewolucyjnie wchodzili oni w system powszechny".

Zdaniem premiera przez dwa ostatnie lata zrobiono bardzo dużo, aby odbiurokratyzować procesy inwestycyjne i gospodarcze, ale - jak dodał - o wiele za mało, żeby powiedzieć, że rząd zrobił wszystko co zamierzał. – Chcemy odzyskać pasję i energię deregulacyjną (...) To wymaga odwagi i działań niestandardowych – powiedział.

Plan przewiduje, że jedna osoba z rządu zajmie się "dyscyplinowaniem wszystkich resortów w wysiłku deregulacyjnym". Według premiera chodzi o to, by przepisy i decyzje administracyjne miały zawsze ułatwiać ludziom życie w Polsce, a nie je utrudnić.Propozycje złożymy jeszcze w tym roku - zapowiedział Tusk.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Donald Tusk przedstawił plan naprawy finansów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.